Fed jastrzębi, ale dolar traci na wartości. Rosnące oczekiwania przed posiedzeniem EBC. Dobre dane o sprzedaży detalicznej z Wielkiej Brytanii. Brak presji inflacyjnej w Polsce. Złoty spokojny zarówno po komunikacie z FOMC, jak i przed decyzją EBC. EUR/PLN w przedziale 4,27-4,28.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 13:45: Komunikat w sprawie stóp procentowych (szacunki: refinansowa na poziomie 0,0% bez zmian; depozytowa minus 0,4% bez zmian). Jeżeli jakieś zmiany zostaną wprowadzone np. do QE, to niewykluczone, że także zostaną opublikowane przed konferencją prasową i szerokim komunikatem o 14:30,
Godz. 14:30: Rozpoczęcie konferencji prasowej po posiedzeniu EBC,
Godz. 14:30: Dane o sprzedaży detalicznej za maj (szacunki: 0,4 m/m z wyłączeniem paliw oraz żywności na poziomie 0,5% m/m).
Fed jastrzębi, ale dolar słabszy
Amerykańska waluta tylko na chwilę zyskała na wartości, a rentowności 2-letnich obligacji skarbowych jedynie musnęły wieloletnie szczyty na poziomie 2,6%, by potem spaść. Co zakomunikował Fed i jaka była przyczyna spadku wartości dolara?
Przede wszystkim została podniesiona ścieżka przyszłych stóp procentowych. Teraz FOMC spodziewa się w sumie czterech podwyżek w tym roku (jeszcze dwóch po wczorajszej o 25 pkt. bazowych do 1,75-2,00%) i trzech w 2019 r. To oznacza, że za rok lub może nieco później stopy procentowe w USA będą w przedziale 3,00-3,25% - według mediany oczekiwań FOMC.
Podwyższone zostały prognozy wzrostu PKB i inflacji na ten rok, a także obniżono szacunki bezrobocia do 3,6% (byłoby to najmniej od prawie 50 lat). Optymistycznie wyglądał także komunikat. Można w nim przeczytać m.in., że „aktywność gospodarcza silnie rośnie”, „wzrost wydatków gospodarstw domowych przyspieszył” czy „inwestycje silnie wzrosły”. Ogólnie więc wszystko wskazywało na to, że dolar czy rentowności obligacji skarbowych powinny rosnąć. To jednak trwało bardzo krótko. Podczas konferencji prasowej Jeromego Powella apetyt na dolara zmniejszył się. Trudno jednak do końca powiedzieć dlaczego.
Konferencja Powella nie była jastrzębia, ale jednocześnie nie zaprzeczył on w żaden sposób optymistycznemu wydźwiękowi komunikatu czy prognoz. Nie było obaw o handel zagraniczny, a fakt, że Powell wspomniał o braku zmiany postrzegania gospodarki od ostatniego posiedzenia, nie powinien zmieniać ogólnego wrażenia, że Fed będzie kontynuował zacieśnienie monetarne, a wstrzymanie tego procesu wymagałoby poważniejszych turbulencji gospodarczych bądź wyraźnego spadku inflacji. Być może więc rynek obawia się rozszerzenia wojny handlowej lub dzisiejszego posiedzenia EBC.
Co zrobi EBC?
Przecieki opublikowane przez Bloomberga i szeroko komentowane wystąpienie głównego ekonomisty EBC Petera Praeta wspierają europejską walutę. Wydaje się jednak, że oczekiwania dotyczące zmian w QE na tym posiedzeniu są przesadzone, a silne wzrosty EUR/USD tylko na podstawie hipotetycznej dyskusji pomiędzy członkami EBC na temat opcji dla QE to zbyt mało, żeby utrzymać siłę euro, zwłaszcza że z europejskich gospodarek dobrych informacji praktycznie nie ma.
Biorąc jednak pod uwagę wczorajsze zachowanie się rynku, warto być niezwykle ostrożnym w kontekście kursów euro czy dolara. Logicznie przy gołębim komunikacie EBC (i mając w pamięci jastrzębie sugestie Fedu) należałoby się spodziewać wyraźnych spadków EUR/USD. Jeżeli to nie nastąpi wyraźnie, rynek będzie chciał w kolejnych dniach rozgrywać inny scenariusz (umiarkowany strach o wojnę handlową?), który może szkodzić dolarowi i dzięki temu wspierać główną parę walutową.
Spokój na złotym
Złoty w bardzo niewielkim stopniu zareagował na komunikat z FOMC. Również w przedpołudniowym handlu jest stosunkowo stabilny - w okolicach 4,27-4,28 zł za euro. Natomiast jeżeli chodzi o dzisiejszy komunikat z EBC, to reakcja na PLN będzie zależna od zmiany EUR/USD. Jego wzrost powinien pomagać złotemu, chociaż w dłuższym terminie bardziej restrykcyjna polityka EBC raczej nie sprzyja krajowej walucie. Natomiast przy gołębim przekazie z EBC główna para walutowa może być pod presją, co powinno spowodować osłabienie się PLN zarówno do euro, jak i USD.
Jeżeli zaś chodzi o dane z kraju, to mamy mieszane odczyty. Wczorajszy dobry wynik rachunku bieżącego (nadwyżka handlowa) i silny napływ środków z UE to pozytywna informacja dla PLN. Natomiast brak presji inflacyjnej (ceny w ujęciu bazowym rosną niezwykle wolno) raczej nie zachęca to do zastanowienia się nad zmianami stóp procentowych przez RPP. Ogólnie więc dla złotego cały czas ważne będą czynniki globalne, które nie powinny sprzyjać polskiej walucie.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
13 cze 2018 15:49
Euro, dolar, złoty bez większych zmian (popołudniowy komentarz walutowy z 13.06.2018)
Fed jastrzębi, ale dolar traci na wartości. Rosnące oczekiwania przed posiedzeniem EBC. Dobre dane o sprzedaży detalicznej z Wielkiej Brytanii. Brak presji inflacyjnej w Polsce. Złoty spokojny zarówno po komunikacie z FOMC, jak i przed decyzją EBC. EUR/PLN w przedziale 4,27-4,28.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Fed jastrzębi, ale dolar słabszy
Amerykańska waluta tylko na chwilę zyskała na wartości, a rentowności 2-letnich obligacji skarbowych jedynie musnęły wieloletnie szczyty na poziomie 2,6%, by potem spaść. Co zakomunikował Fed i jaka była przyczyna spadku wartości dolara?
Przede wszystkim została podniesiona ścieżka przyszłych stóp procentowych. Teraz FOMC spodziewa się w sumie czterech podwyżek w tym roku (jeszcze dwóch po wczorajszej o 25 pkt. bazowych do 1,75-2,00%) i trzech w 2019 r. To oznacza, że za rok lub może nieco później stopy procentowe w USA będą w przedziale 3,00-3,25% - według mediany oczekiwań FOMC.
Podwyższone zostały prognozy wzrostu PKB i inflacji na ten rok, a także obniżono szacunki bezrobocia do 3,6% (byłoby to najmniej od prawie 50 lat). Optymistycznie wyglądał także komunikat. Można w nim przeczytać m.in., że „aktywność gospodarcza silnie rośnie”, „wzrost wydatków gospodarstw domowych przyspieszył” czy „inwestycje silnie wzrosły”. Ogólnie więc wszystko wskazywało na to, że dolar czy rentowności obligacji skarbowych powinny rosnąć. To jednak trwało bardzo krótko. Podczas konferencji prasowej Jeromego Powella apetyt na dolara zmniejszył się. Trudno jednak do końca powiedzieć dlaczego.
Konferencja Powella nie była jastrzębia, ale jednocześnie nie zaprzeczył on w żaden sposób optymistycznemu wydźwiękowi komunikatu czy prognoz. Nie było obaw o handel zagraniczny, a fakt, że Powell wspomniał o braku zmiany postrzegania gospodarki od ostatniego posiedzenia, nie powinien zmieniać ogólnego wrażenia, że Fed będzie kontynuował zacieśnienie monetarne, a wstrzymanie tego procesu wymagałoby poważniejszych turbulencji gospodarczych bądź wyraźnego spadku inflacji. Być może więc rynek obawia się rozszerzenia wojny handlowej lub dzisiejszego posiedzenia EBC.
Co zrobi EBC?
Przecieki opublikowane przez Bloomberga i szeroko komentowane wystąpienie głównego ekonomisty EBC Petera Praeta wspierają europejską walutę. Wydaje się jednak, że oczekiwania dotyczące zmian w QE na tym posiedzeniu są przesadzone, a silne wzrosty EUR/USD tylko na podstawie hipotetycznej dyskusji pomiędzy członkami EBC na temat opcji dla QE to zbyt mało, żeby utrzymać siłę euro, zwłaszcza że z europejskich gospodarek dobrych informacji praktycznie nie ma.
Biorąc jednak pod uwagę wczorajsze zachowanie się rynku, warto być niezwykle ostrożnym w kontekście kursów euro czy dolara. Logicznie przy gołębim komunikacie EBC (i mając w pamięci jastrzębie sugestie Fedu) należałoby się spodziewać wyraźnych spadków EUR/USD. Jeżeli to nie nastąpi wyraźnie, rynek będzie chciał w kolejnych dniach rozgrywać inny scenariusz (umiarkowany strach o wojnę handlową?), który może szkodzić dolarowi i dzięki temu wspierać główną parę walutową.
Spokój na złotym
Złoty w bardzo niewielkim stopniu zareagował na komunikat z FOMC. Również w przedpołudniowym handlu jest stosunkowo stabilny - w okolicach 4,27-4,28 zł za euro. Natomiast jeżeli chodzi o dzisiejszy komunikat z EBC, to reakcja na PLN będzie zależna od zmiany EUR/USD. Jego wzrost powinien pomagać złotemu, chociaż w dłuższym terminie bardziej restrykcyjna polityka EBC raczej nie sprzyja krajowej walucie. Natomiast przy gołębim przekazie z EBC główna para walutowa może być pod presją, co powinno spowodować osłabienie się PLN zarówno do euro, jak i USD.
Jeżeli zaś chodzi o dane z kraju, to mamy mieszane odczyty. Wczorajszy dobry wynik rachunku bieżącego (nadwyżka handlowa) i silny napływ środków z UE to pozytywna informacja dla PLN. Natomiast brak presji inflacyjnej (ceny w ujęciu bazowym rosną niezwykle wolno) raczej nie zachęca to do zastanowienia się nad zmianami stóp procentowych przez RPP. Ogólnie więc dla złotego cały czas ważne będą czynniki globalne, które nie powinny sprzyjać polskiej walucie.
Zobacz również:
Euro, dolar, złoty bez większych zmian (popołudniowy komentarz walutowy z 13.06.2018)
Przed posiedzeniem Fedu (komentarz walutowy z 13.06.2018)
Bez przełomu po danych CPI (popołudniowy komentarz walutowy z 12.06.2018)
W oczekiwaniu na inflację (komentarz walutowy z 12.06.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s