W tym tygodniu impet odrabiania start przez złotego wygasł. EUR/PLN zawrócił w okolicy 4,52, a kurs euro szuka krótkoterminowej równowagi w okolicy 4,55 zł. Za bardziej prawdopodobny postrzegamy ruch notowań w górę pomimo bardzo dobrych nastrojów na rynkach światowych.
Złotemu powinna ciążyć rozmyta nieco, ale wciąż aktualna kwestia wyroków ws. frankowiczów. Przy przyśpieszającej inflacji na niekorzyść waluty przemawia kontrastująca z tendencjami w regionie polityka NBP, który intensyfikuje skup aktywów.
Dolar pozostaje w defensywie, a jego tarapaty stoją w sprzeczności z fantastycznymi doniesieniami z największej światowej gospodarki. W ostatnich dniach najmocniejsze były waluty zaliczane do ryzykownych, m.in. ponad o 1 proc. podrożały korony szwedzka oraz norweska. Z kolei w koszyku emerging markets wyróżnia się m.in. rubel, który odbija dzięki rozładowywaniu się napięcia geopolitycznego. Równie słaby jak złoty jest forint, w regionie wyróżnia się ponownie korona czeska.
Transfery socjalne będące fundamentem pakietu fiskalnego prezydenta Joe Bidena, poprawa sytuacji epidemicznej i stopniowe znoszenie restrykcji, szybki postęp programu szczepień, a także zdecydowana poprawa pogody w marcu względem rekordowo mroźnego i śnieżnego lutego – ten zestaw czynników przekłada się na potężne odbicie amerykańskiej gospodarki. Co istotne, podsyca ono apetyt na ryzyko, wypycha Wall Street na kolejne historyczne szczyty, ale nie wprowadza nerwowości na rynek długu. W rezultacie dolar jest w defensywie. USD/PLN eroduje 3,80 za sprawą zwyżki EUR/USD do 1,20. Dolary amerykański i kanadyjski są w tym tygodniu jedynymi z głównych walut, które nie zyskały względem złotego.
Wracając do amerykańskiej gospodarki i przechodząc do najważniejszego odczytu makroekonomicznego tego tygodnia: w marcu sprzedaż detaliczna wystrzeliła aż o 9,8 proc. Wskaźnik przybrał wartość zdecydowanie powyżej rynkowych prognoz i wykazał wartość o 30 proc. wyższą niż przed rokiem. Co więcej, w poprzednim tygodniu liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła poniżej 600 tysięcy, podczas gdy średnia wskaźnika za poprzednie cztery okresy wynosiła 730 tysięcy. W kwietniu i maju otwieranie gospodarki i odroczone zakupy powinny skutkować podtrzymaniem potężnej konsumpcji i dalszym przyśpieszeniem odbudowy liczby etatów z pandemicznego załamania rynku pracy.
Po wyjątkowym kwartale kolejne spadki dolara?
Brak reakcji pod postacią wzrostu dochodowości papierów skarbowych USA pomimo tak krzepiących informacji jest złą wróżbą dla dolara. Jednocześnie może sugerować, że EUR/USD, który zbliżył się do 1,20, może przebić tę barierę i dalej rosnąć. Szansą dla dolara w obecnej sytuacji byłoby chyba tylko wyraźne ochłodzenie nastrojów inwestycyjnych. W długim terminie jesteśmy do niego negatywnie nastawieni (prognozy Cinkciarz.pl zakładają EUR/USD przy 1,24 i USD/PLN poniżej 3,60 na koniec roku). Należy jednak pamiętać, że w pierwszym kwartale, gdy koniunktura w strefie euro znalazła się ponownie w tarapatach, amerykańska gospodarka rosła w tempie zanualizowanym grubo przekraczającym 5 proc. Przepaść między kondycją gospodarek po oby stronach Atlantyku na razie będzie się rozszerzać, co tworzy kruche podstawy pod entuzjazm wobec euro.
Na początku roku napięcia na rynku obligacji sprzyjały amerykańskiemu dolarowi, ich wygaszenie musi zatem w niego uderzać. Od początku miesiąca dolar wyraźnie przeszedł do defensywy. Uważamy, że umocnienie amerykańskiej waluty z pierwszego kwartału jest tylko epizodem i przerwą w jego długoterminowym trendzie spadkowym, który rozpoczął się w ubiegłym roku. Turbulencje, przetasowania odchodzą do lamusa, a dolar pozostaje eksponowany w niesprzyjającym otoczeniu. Tworzą je przyśpieszający globalny wzrost, który napędzać będzie już teraz rozgrzewający się do czerwoności największy światowy organizm gospodarczy, oraz stopniowy i nierówny, ale jednak postęp programów szczepień. W takim środowisku inwestorów cechuje zazwyczaj bardzo daleko idący optymizm i uciekają od dolara w kierunku bardziej ryzykownych walut. Ten pozostanie natomiast z wysoką, wyższą niż w innych państwach, inflacją i zerowymi stopami procentowymi. Oznacza to, że realne stopy procentowe, a innymi słowy: atrakcyjność odsetkowa amerykańskiej waluty, będzie bardzo niska. Istotnym balastem będzie z czasem także gigantyczny przyrostu zadłużenia i pogarszająca się sytuacja w bilansie płatniczym.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
15 kwi 2021 9:24
EUR/PLN szuka równowagi przy 4,55, kurs dolara w ważnym punkcie, funt z potencjałem do odbicia (komentarz walutowy z 15.04.2021)
W tym tygodniu impet odrabiania start przez złotego wygasł. EUR/PLN zawrócił w okolicy 4,52, a kurs euro szuka krótkoterminowej równowagi w okolicy 4,55 zł. Za bardziej prawdopodobny postrzegamy ruch notowań w górę pomimo bardzo dobrych nastrojów na rynkach światowych.
Złotemu powinna ciążyć rozmyta nieco, ale wciąż aktualna kwestia wyroków ws. frankowiczów. Przy przyśpieszającej inflacji na niekorzyść waluty przemawia kontrastująca z tendencjami w regionie polityka NBP, który intensyfikuje skup aktywów.
Dolar pozostaje w defensywie, a jego tarapaty stoją w sprzeczności z fantastycznymi doniesieniami z największej światowej gospodarki. W ostatnich dniach najmocniejsze były waluty zaliczane do ryzykownych, m.in. ponad o 1 proc. podrożały korony szwedzka oraz norweska. Z kolei w koszyku emerging markets wyróżnia się m.in. rubel, który odbija dzięki rozładowywaniu się napięcia geopolitycznego. Równie słaby jak złoty jest forint, w regionie wyróżnia się ponownie korona czeska.
Które filmowe klasyki przypomina sytuacja na rynku walut? Jak wygląda kondycja amerykańskiej gospodarki po zastrzyku fiskalnym i przy znoszeniu restrykcji? I co na wszystko to dolar? W piątym odcinku podcastu walutowego Cinkciarz.pl „Kurs na weekend" pochylamy się nad największym światowym organizmem gospodarczym i położeniem amerykańskiej waluty.
Potężne odbicie w sprzedaży
Transfery socjalne będące fundamentem pakietu fiskalnego prezydenta Joe Bidena, poprawa sytuacji epidemicznej i stopniowe znoszenie restrykcji, szybki postęp programu szczepień, a także zdecydowana poprawa pogody w marcu względem rekordowo mroźnego i śnieżnego lutego – ten zestaw czynników przekłada się na potężne odbicie amerykańskiej gospodarki. Co istotne, podsyca ono apetyt na ryzyko, wypycha Wall Street na kolejne historyczne szczyty, ale nie wprowadza nerwowości na rynek długu. W rezultacie dolar jest w defensywie. USD/PLN eroduje 3,80 za sprawą zwyżki EUR/USD do 1,20. Dolary amerykański i kanadyjski są w tym tygodniu jedynymi z głównych walut, które nie zyskały względem złotego.
Wracając do amerykańskiej gospodarki i przechodząc do najważniejszego odczytu makroekonomicznego tego tygodnia: w marcu sprzedaż detaliczna wystrzeliła aż o 9,8 proc. Wskaźnik przybrał wartość zdecydowanie powyżej rynkowych prognoz i wykazał wartość o 30 proc. wyższą niż przed rokiem. Co więcej, w poprzednim tygodniu liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła poniżej 600 tysięcy, podczas gdy średnia wskaźnika za poprzednie cztery okresy wynosiła 730 tysięcy. W kwietniu i maju otwieranie gospodarki i odroczone zakupy powinny skutkować podtrzymaniem potężnej konsumpcji i dalszym przyśpieszeniem odbudowy liczby etatów z pandemicznego załamania rynku pracy.
Po wyjątkowym kwartale kolejne spadki dolara?
Brak reakcji pod postacią wzrostu dochodowości papierów skarbowych USA pomimo tak krzepiących informacji jest złą wróżbą dla dolara. Jednocześnie może sugerować, że EUR/USD, który zbliżył się do 1,20, może przebić tę barierę i dalej rosnąć. Szansą dla dolara w obecnej sytuacji byłoby chyba tylko wyraźne ochłodzenie nastrojów inwestycyjnych. W długim terminie jesteśmy do niego negatywnie nastawieni (prognozy Cinkciarz.pl zakładają EUR/USD przy 1,24 i USD/PLN poniżej 3,60 na koniec roku). Należy jednak pamiętać, że w pierwszym kwartale, gdy koniunktura w strefie euro znalazła się ponownie w tarapatach, amerykańska gospodarka rosła w tempie zanualizowanym grubo przekraczającym 5 proc. Przepaść między kondycją gospodarek po oby stronach Atlantyku na razie będzie się rozszerzać, co tworzy kruche podstawy pod entuzjazm wobec euro.
Na początku roku napięcia na rynku obligacji sprzyjały amerykańskiemu dolarowi, ich wygaszenie musi zatem w niego uderzać. Od początku miesiąca dolar wyraźnie przeszedł do defensywy. Uważamy, że umocnienie amerykańskiej waluty z pierwszego kwartału jest tylko epizodem i przerwą w jego długoterminowym trendzie spadkowym, który rozpoczął się w ubiegłym roku. Turbulencje, przetasowania odchodzą do lamusa, a dolar pozostaje eksponowany w niesprzyjającym otoczeniu. Tworzą je przyśpieszający globalny wzrost, który napędzać będzie już teraz rozgrzewający się do czerwoności największy światowy organizm gospodarczy, oraz stopniowy i nierówny, ale jednak postęp programów szczepień. W takim środowisku inwestorów cechuje zazwyczaj bardzo daleko idący optymizm i uciekają od dolara w kierunku bardziej ryzykownych walut. Ten pozostanie natomiast z wysoką, wyższą niż w innych państwach, inflacją i zerowymi stopami procentowymi. Oznacza to, że realne stopy procentowe, a innymi słowy: atrakcyjność odsetkowa amerykańskiej waluty, będzie bardzo niska. Istotnym balastem będzie z czasem także gigantyczny przyrostu zadłużenia i pogarszająca się sytuacja w bilansie płatniczym.
Które filmowe klasyki przypomina sytuacja na rynku walut? Jak wygląda kondycja amerykańskiej gospodarki po zastrzyku fiskalnym i przy znoszeniu restrykcji? I co na wszystko to dolar? W piątym odcinku podcastu walutowego Cinkciarz.pl „Kurs na weekend" pochylamy się nad największym światowym organizmem gospodarczym i położeniem amerykańskiej waluty.
Zobacz również:
EUR/PLN szuka równowagi przy 4,55, kurs dolara w ważnym punkcie, funt z potencjałem do odbicia (komentarz walutowy z 15.04.2021)
Euro zaczyna znów drożeć, dolar pozostaje słaby, a rubel rozchwiany (komentarz walutowy z 14.04.2021)
Bliski koniec spadków EUR/PLN, dolar i funt z potencjałem do odbicia (komentarz walutowy z 13.04.2021)
Kurs euro może zawrócić, dolar przed ważnym testem (komentarz walutowy z 12.04.2021)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s