Płace w Polsce wzrosły w czerwcu znacznie powyżej oczekiwań. Zwiększenie przeciętnego wynagrodzenia o 7,5% w skali roku to blisko górnej granicy ostatnich wzrostów. Przy pozytywnym układzie czynników, złoty może dzisiaj stopniowo zyskiwać.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 10:30 Przeciętne wynagrodzenie w Wielkiej Brytanii (szacunki: 2,5% r/r, łącznie z premiami),
Godz. 15:15: Produkcja przemysłowa w USA (szacunki: 0,5% m/m).
Słaby dolar pomaga złotemu
Wczoraj wieczorem odbyła się konferencja prasowa w Helsinkach po spotkaniu przywódców USA i Rosji. Poza kwestiami politycznymi, jej wpływ na rynek walutowy jest ograniczony. Może za to wywierać nieco presji na ceny ropy, po komentarzach prezydenta Trumpa, że oba kraje będą współpracować w kwestiach energetycznych. Towarzyszyła temu wypowiedź Władimira Putina w kwestii cen [ropy, gazu] - że zbyt wysokie wcale nie są dobre gdyż wpływają negatywnie na inne sektory gospodarki.
Może to sugerować potencjalną współpracę USA i Rosji celem obniżenia cen - kwestię, którą cały czas podnosi Donald Trump. Niższe ceny ropy to jednak pozytywny scenariusz dla złotego, gdyż może oznaczać potencjalnie lepszy bilans handlowy Polski (i przez to wyższe tempo wzrostu gospodarczego).
Notowania dolara także wydają się cały czas wspierać złotego. Kurs euro do dolara (EUR/USD) wzrósł dzisiaj ponownie nad ranem do ok. 1,174. Obserwowalibyśmy prawdopodobnie lekkie umocnienie się złotego, gdyby sentyment na rynku akcji był trochę lepszy. Drugi dzień z rzędu traciły wyraźnie główne azjatyckie indeksy, na minusach zaczęły dzień ich europejskie odpowiedniki. Wczoraj pojawiały się gorsze od oczekiwań dane o chińskiej produkcji przemysłowej, wzniecające obawy o spowolnienie gospodarcze. W tym kontekście nadal otwarta pozostaje kwestia jak bardzo wojna celna może w dalszym stopniu spowolnić gospodarkę chińską.
W efekcie złoty notował nad ranem niewielkie zmiany. Kurs euro oscylował w okolicy 4,30 zł, że nieco lepsze nastroje na europejskich parkietach pomogłyby przebić wyraźnie tę dolną granicę. Trzeba cały czas jednak pamiętać, że pomimo obecnie nieco silniejszego złotego w ostatnich dniach, w dłuższej perspektywie sytuacja fundamentalna będzie raczej działała na jego niekorzyść.
Brak perspektyw na podwyżki stóp procentowych w ciągu najbliższego roku w Polsce (a być może nawet do 2020 r.) w połączeniu z prognozami słabszej inflacji, będą odbijały się negatywnie na polskiej walucie. W szczególności, że z podobną sytuacją mamy do czynienia w strefie euro, natomiast odwrotną w USA.
Złoty jeszcze przed południem dostał pozytywnego bodźca w postaci danych o wynagrodzeniach w czerwcu opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS). Przeciętne wynagrodzenia w polskiej gospodarce w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 7,5% w skali roku, co było o 0,5 pkt. proc. wyższym odczytem zarówno od konsensusu rynkowego, jak i majowego wzrostu. Jeżeli nie będziemy obserwować istotnego pogorszenia się nastroju na rynku akcji i/lub umocnienia się dolara, złoty może się nieco umacniać w dalszej części dnia.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
16 lip 2018 15:14
Złoty wygranym (popołudniowy komentarz walutowy z 16.07.2018)
Płace w Polsce wzrosły w czerwcu znacznie powyżej oczekiwań. Zwiększenie przeciętnego wynagrodzenia o 7,5% w skali roku to blisko górnej granicy ostatnich wzrostów. Przy pozytywnym układzie czynników, złoty może dzisiaj stopniowo zyskiwać.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Słaby dolar pomaga złotemu
Wczoraj wieczorem odbyła się konferencja prasowa w Helsinkach po spotkaniu przywódców USA i Rosji. Poza kwestiami politycznymi, jej wpływ na rynek walutowy jest ograniczony. Może za to wywierać nieco presji na ceny ropy, po komentarzach prezydenta Trumpa, że oba kraje będą współpracować w kwestiach energetycznych. Towarzyszyła temu wypowiedź Władimira Putina w kwestii cen [ropy, gazu] - że zbyt wysokie wcale nie są dobre gdyż wpływają negatywnie na inne sektory gospodarki.
Może to sugerować potencjalną współpracę USA i Rosji celem obniżenia cen - kwestię, którą cały czas podnosi Donald Trump. Niższe ceny ropy to jednak pozytywny scenariusz dla złotego, gdyż może oznaczać potencjalnie lepszy bilans handlowy Polski (i przez to wyższe tempo wzrostu gospodarczego).
Notowania dolara także wydają się cały czas wspierać złotego. Kurs euro do dolara (EUR/USD) wzrósł dzisiaj ponownie nad ranem do ok. 1,174. Obserwowalibyśmy prawdopodobnie lekkie umocnienie się złotego, gdyby sentyment na rynku akcji był trochę lepszy. Drugi dzień z rzędu traciły wyraźnie główne azjatyckie indeksy, na minusach zaczęły dzień ich europejskie odpowiedniki. Wczoraj pojawiały się gorsze od oczekiwań dane o chińskiej produkcji przemysłowej, wzniecające obawy o spowolnienie gospodarcze. W tym kontekście nadal otwarta pozostaje kwestia jak bardzo wojna celna może w dalszym stopniu spowolnić gospodarkę chińską.
W efekcie złoty notował nad ranem niewielkie zmiany. Kurs euro oscylował w okolicy 4,30 zł, że nieco lepsze nastroje na europejskich parkietach pomogłyby przebić wyraźnie tę dolną granicę. Trzeba cały czas jednak pamiętać, że pomimo obecnie nieco silniejszego złotego w ostatnich dniach, w dłuższej perspektywie sytuacja fundamentalna będzie raczej działała na jego niekorzyść.
Brak perspektyw na podwyżki stóp procentowych w ciągu najbliższego roku w Polsce (a być może nawet do 2020 r.) w połączeniu z prognozami słabszej inflacji, będą odbijały się negatywnie na polskiej walucie. W szczególności, że z podobną sytuacją mamy do czynienia w strefie euro, natomiast odwrotną w USA.
Złoty jeszcze przed południem dostał pozytywnego bodźca w postaci danych o wynagrodzeniach w czerwcu opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS). Przeciętne wynagrodzenia w polskiej gospodarce w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 7,5% w skali roku, co było o 0,5 pkt. proc. wyższym odczytem zarówno od konsensusu rynkowego, jak i majowego wzrostu. Jeżeli nie będziemy obserwować istotnego pogorszenia się nastroju na rynku akcji i/lub umocnienia się dolara, złoty może się nieco umacniać w dalszej części dnia.
Zobacz również:
Złoty wygranym (popołudniowy komentarz walutowy z 16.07.2018)
Nieco słabszy dolar (komentarz walutowy z 16.07.2018)
Dobre relacje USA z Wielką Brytanią (popołudniowy komentarz walutowy z 13.07.2018)
Raport: 179 procent zysku w 16 dni na kryptowalutach
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s