Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Fatalne dane z Europy (komentarz walutowy z 23.04.2020)

23 kwi 2020 12:28|Bartosz Grejner

Nikt się nie spodziewał, że będzie dobrze, ale spadki aktywności w przemyśle i (szczególnie) usługach znacznie przekroczyły oczekiwania, nabierając rekordowe tempo. Dane PMI wskazują na spadek PKB strefy euro o 7,5 proc.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

  • Godz. 14:30: Złożone wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w USA (szacunki: 4,5 mln).
  • Godz. 15:45: PMI usług w USA w kwietniu (szacunki: 30 pkt).
  • Godz. 15:45: PMI przemysłu w USA w kwietniu (szacunki: 35 pkt).

Słaby początek kwartału

Marcowe, rekordowo niskie poziomy indeksów PMI dla strefy euro w kwietniu pogorszyły się jeszcze bardziej. Wskaźniki aktywności sektorów przemysłowego i usług osiągnęły najniższe od ponad dwóch dekad, czyli od początku sporządzania danych, poziomy. Spodziewano się, że będzie źle, ale skala spadku aktywności przekroczyła oczekiwania ekonomistów. Wskaźnik dla sektora przemysłowego wyniósł w kwietniu 33,6 pkt, 4,4 pkt poniżej konsensusu i 10,9 pkt poniżej marcowego poziomu. To jednak sektor usług został dotknięty w większym stopniu przez pandemię i odbiło się to silnym spadkiem PMI z 26,4 pkt do 11,7 pkt – aż o 11,1 pkt poniżej oczekiwań.

Rekordowo nisko spadły praktycznie wszystkie składowe indeksów, z wyjątkiem płac i cen towarów i usług, które w kwietniu obniżały się w najszybszym tempie od 2009 r., czyli poprzedniego kryzysu finansowego. O ile było do przewidzenia, że pierwszy kwartał br. i po części najprawdopodobniej drugi są skazane na straty, o tyle niepokojące są pogarszające się oczekiwania liderów biznesowych co do najbliższych 12 miesięcy. Zanotowały one jeszcze głębszy spadek niż w marcu, co może sugerować raczej potencjalnie stosunkowo wolny powrót do normalności biznesowej niż bardzo szybkie ożywienie (tzw. v-shaped recovery).

Kwietniowy raport PMI dla strefy euro wskazuje także na skurczenie się gospodarki strefy euro o 7,5 proc. (w ujęciu kwartalnym). Znacznie niższe od oczekiwań dane (szczególnie usług) mogą nieco pogorszyć sentyment na rynku, jednak gra w dużej mierze toczy się już o przyszłość. W związku ze stopniowym znoszeniem restrykcji, m.in. w niektórych krajach Europy czy stanach w USA, znacznie istotniejsze dla rynku może okazać się to, jaki będzie stan aktywności biznesowej w maju. Pozwala ona oszacować, w jakim tempie może następować powrót do pracy na normalnych obrotach gospodarek i w jakim stopniu kryzys może przesunąć się na trzeci kwartał.

Blisko 30 procent urlopuje, niespełna 1 proc. zwolnionych

Chwilę po danych ze strefy euro pojawiły się także analogiczne odczyty dla gospodarki brytyjskiej. Ich wydźwięk był praktycznie taki sam: bardzo silny spadek sektora usług do 12,3 pkt (z 34,5 pkt i wobec 27,8 pkt oczekiwanych), a także sektora przemysłowego (z 47,8 pkt do 32,9 pkt wobec 42 pkt oczekiwanych). Ciekawych danych dostarczyło dzisiaj także brytyjskie Biuro Statystyki Narodowej (ONS): 27 proc. pracowników funkcjonujących przedsiębiorstw i tych, które czasowo zawiesiły działalność, urlopuje. W tej samej grupie firm tylko niespełna 1 proc. pracowników musiało przyjąć wypowiedzenia. Z jednej strony może cieszyć niski procent zwolnień. Może to sugerować szansę na sprawny powrót do niemal pełnej aktywności gospodarczej. Jednak z drugiej strony, ponad jedna czwarta całej brytyjskiej siły roboczej w firmach jeszcze istniejących na urlopach uwypukla głęboki spadek PKB, który i tak cierpiał jeszcze w związku z globalnym spowolnieniem i brexitem.

Euro traci, gdy w Europie źle się dzieje

Słabsze od oczekiwań dane ze Starego Kontynentu osłabiały dzisiaj wspólną europejską walutę. Notowania euro do dolara (EUR/USD) spadły przed południem nieco poniżej granicy 1,08, czyli najniższego poziomu od pierwszego tygodnia kwietnia. W efekcie nieco silniejsza presja popytowa na dolara umożliwiła wzrost USD/PLN do ok. 4,2240, choć przedział zmienności pozostawał ograniczony. Może on nieco wzrosnąć po południu, kiedy bardziej aktywni będą inwestorzy amerykańscy, a także ze względu na publikacje dotyczące gospodarki USA. Po południu poznamy dane PMI (od IHS Markit) oraz liczbę złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu. Obie miary, które zazwyczaj były raczej drugorzędne dla uczestników rynku, w obecnej sytuacji pandemii mają większą wagę. Złoty pozostawał dzisiaj stabilny i poza wspomnianym dolarem notowany był przy wczorajszych poziomach zamknięcia. Niższa od oczekiwanej aktywność biznesowa w strefie euro może uniemożliwiać złotemu silniejsze wzrosty wartości, a jeżeli połączymy to z umacniającym się globalnie dolarem, może oznaczać raczej zwiększenie presji podażowej na polską walutę w krótkim okresie.

23 kwi 2020 12:28|Bartosz Grejner

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

13 mar 2020 9:42

Koronawirus uderza w polską walutę. 5 zł za dolara, euro i franka? (komentarz walutowy z 13.03.2020)

4 mar 2020 17:03

Bank Kanady śladami Rezerwy Federalnej (popołudniowy komentarz walutowy z 4.03.2020)

4 mar 2020 13:52

Europa przed cięciem stóp procentowych (komentarz walutowy z 4.03.2020)

3 mar 2020 16:58

Fed awaryjnie tnie stopy procentowe (popołudniowy komentarz walutowy z 3.03.2020)

Atrakcyjne kursy 27 walut