Rynek w większej mierze skupia się na rozmowach handlowych USA z Chinami niż na problemie niemieckiego przemysłu. Złoty pozostaje pod presją, choć zmiany do początku sesji na nowojorskiej giełdzie nie były duże.
Trump potwierdza pozytywne doniesienia
Opublikowane dzisiaj dane z niemieckiego przemysłu zwróciły na siebie uwagę, gdyż były najgorsze 2009 r. – spadek produkcji w skali roku wyniósł 4,7 proc. Agencja informacyjna Bloomberg podawała w ciągu dnia, że Bundesbank powiedział w komunikacie wysłanym e-mailem, że będzie przyglądał się tym zmianom. Reakcja szerokiego rynku była jednak bardzo ograniczona, żeby nie powiedzieć – znikoma.
Notowania głównej pary walutowej, tj. euro do dolara, praktycznie nie zareagowały. Kurs EUR/USD poruszał się od początku notowań na europejskich parkietach w ograniczonym przedziale ok. 1,143-1,147. Rozpiętość notowań EUR/USD podczas sesji azjatyckiej była już większa (spadek z 1,149 do 1,143), mimo że nie mieliśmy tak istotnych publikacji w tym czasie (jak te z Niemiec).
Rynek akcji z kolei zareagował wyraźnie, ale wzrostami. Rosły główne indeksy giełdowe w Europie (ponad 1 proc. ok. godz. 15), a także kontrakty futures na amerykańskie odpowiedniki. Źródłem tego entuzjazmu jest perspektywa poprawy relacji handlowych pomiędzy USA a Chinami. O pozytywnych informacjach dotyczących pierwszej w tym roku rundy rozmów donosił dzisiaj już w pierwszej części dnia Bloomberg, potwierdził je także prezydent USA. Donald Trump na Twitterze określił, że rozmowy z Chinami idą bardzo dobrze.
W efekcie utrzymująca się presja na dolara oraz perspektywa polepszenia relacji handlowych USA i Chin (pozytywny czynnik dla niemieckiej gospodarki), nieco przyćmiły słabe dane z największej gospodarki Europy.
Jednak te znacznie gorsze od oczekiwań dane z Niemiec odbiły się w pewnym stopniu na złotym, ze względu na silnie powiązanie handlowe (zarówno pod względem importu, jak i eksportu) Polski. Złoty był słabszy w relacji do praktycznie wszystkich podstawowych walut przez większą część sesji europejskiej. Zmiany te jednak były ograniczone i mieściły się w przedziałach notowań z ostatnich 8 dni, choć w przypadku relacji do franka, funta i euro – blisko ich górnych granic.
Problemy Niemiec nie są dobrą informacją dla złotego. Kalendarz wydarzeń na dzisiaj jest pusty, więc w kontekście kondycji koszyka złotego istotne będzie zachowanie się notowań euro do dolara. Od mniej więcej południa (CET) można było zaobserwować stopniowe osłabianie się euro na rzecz dolara. Jeżeli aprecjacja dolara będzie kontynuowana w dalszym ciągu również w godzinach wieczornych, presja podażowa na złotego może również ulec zwiększeniu.
Jutro na rynku
We wtorek o godz. 16:00 opublikowany zostanie komunikat Rady Polityki Pieniężnej (RPP) – stopy procentowe jednak nie ulegną zmianie. O tej samej godzinie rozpocznie się także konferencja prasowa RPP. Będzie ona miała najprawdopodobniej ograniczony wpływ na notowania złotego. Gołębie nastawienie Rady do polityki monetarnej nie powinno ulec zmianie, szczególnie że napływające dane makroekonomiczne z Polski i z zagranicy nie zawierają argumentów do zmiany tego stanowiska.
Ostatnia przecena dolara wynika z przeświadczenia rynku o łagodniejszej, niż tego wcześniej się spodziewano podejściu Rezerwy Federalnej do polityki monetarnej. Sugerować to mogły ostatnie wypowiedzi m.in. Jerome’a Powella i Loretty Mester. Interesujący pod tym względem może zatem okazać się jutrzejszy zapis rozmów z ostatniego posiedzenia komitetu monetarnego (FOMC), który zostanie opublikowany o godz. 20:00. Jeżeli okaże się, że oczekiwania rynku zostaną potwierdzone (tzn. odbyła się dyskusja o potencjalnie większym, niż się spodziewano spowolnieniu gospodarczym) czy pojawią się stwierdzenia sugerujące brak konieczności szybkiego zacieśniania monetarnego, dolar może być pod dodatkową presją podażową.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
8 sty 2019 13:49
Rynek nie reaguje na dane (komentarz walutowy z 8.01.2019)
Rynek w większej mierze skupia się na rozmowach handlowych USA z Chinami niż na problemie niemieckiego przemysłu. Złoty pozostaje pod presją, choć zmiany do początku sesji na nowojorskiej giełdzie nie były duże.
Trump potwierdza pozytywne doniesienia
Opublikowane dzisiaj dane z niemieckiego przemysłu zwróciły na siebie uwagę, gdyż były najgorsze 2009 r. – spadek produkcji w skali roku wyniósł 4,7 proc. Agencja informacyjna Bloomberg podawała w ciągu dnia, że Bundesbank powiedział w komunikacie wysłanym e-mailem, że będzie przyglądał się tym zmianom. Reakcja szerokiego rynku była jednak bardzo ograniczona, żeby nie powiedzieć – znikoma.
Notowania głównej pary walutowej, tj. euro do dolara, praktycznie nie zareagowały. Kurs EUR/USD poruszał się od początku notowań na europejskich parkietach w ograniczonym przedziale ok. 1,143-1,147. Rozpiętość notowań EUR/USD podczas sesji azjatyckiej była już większa (spadek z 1,149 do 1,143), mimo że nie mieliśmy tak istotnych publikacji w tym czasie (jak te z Niemiec).
Rynek akcji z kolei zareagował wyraźnie, ale wzrostami. Rosły główne indeksy giełdowe w Europie (ponad 1 proc. ok. godz. 15), a także kontrakty futures na amerykańskie odpowiedniki. Źródłem tego entuzjazmu jest perspektywa poprawy relacji handlowych pomiędzy USA a Chinami. O pozytywnych informacjach dotyczących pierwszej w tym roku rundy rozmów donosił dzisiaj już w pierwszej części dnia Bloomberg, potwierdził je także prezydent USA. Donald Trump na Twitterze określił, że rozmowy z Chinami idą bardzo dobrze.
W efekcie utrzymująca się presja na dolara oraz perspektywa polepszenia relacji handlowych USA i Chin (pozytywny czynnik dla niemieckiej gospodarki), nieco przyćmiły słabe dane z największej gospodarki Europy.
Jednak te znacznie gorsze od oczekiwań dane z Niemiec odbiły się w pewnym stopniu na złotym, ze względu na silnie powiązanie handlowe (zarówno pod względem importu, jak i eksportu) Polski. Złoty był słabszy w relacji do praktycznie wszystkich podstawowych walut przez większą część sesji europejskiej. Zmiany te jednak były ograniczone i mieściły się w przedziałach notowań z ostatnich 8 dni, choć w przypadku relacji do franka, funta i euro – blisko ich górnych granic.
Problemy Niemiec nie są dobrą informacją dla złotego. Kalendarz wydarzeń na dzisiaj jest pusty, więc w kontekście kondycji koszyka złotego istotne będzie zachowanie się notowań euro do dolara. Od mniej więcej południa (CET) można było zaobserwować stopniowe osłabianie się euro na rzecz dolara. Jeżeli aprecjacja dolara będzie kontynuowana w dalszym ciągu również w godzinach wieczornych, presja podażowa na złotego może również ulec zwiększeniu.
Jutro na rynku
We wtorek o godz. 16:00 opublikowany zostanie komunikat Rady Polityki Pieniężnej (RPP) – stopy procentowe jednak nie ulegną zmianie. O tej samej godzinie rozpocznie się także konferencja prasowa RPP. Będzie ona miała najprawdopodobniej ograniczony wpływ na notowania złotego. Gołębie nastawienie Rady do polityki monetarnej nie powinno ulec zmianie, szczególnie że napływające dane makroekonomiczne z Polski i z zagranicy nie zawierają argumentów do zmiany tego stanowiska.
Ostatnia przecena dolara wynika z przeświadczenia rynku o łagodniejszej, niż tego wcześniej się spodziewano podejściu Rezerwy Federalnej do polityki monetarnej. Sugerować to mogły ostatnie wypowiedzi m.in. Jerome’a Powella i Loretty Mester. Interesujący pod tym względem może zatem okazać się jutrzejszy zapis rozmów z ostatniego posiedzenia komitetu monetarnego (FOMC), który zostanie opublikowany o godz. 20:00. Jeżeli okaże się, że oczekiwania rynku zostaną potwierdzone (tzn. odbyła się dyskusja o potencjalnie większym, niż się spodziewano spowolnieniu gospodarczym) czy pojawią się stwierdzenia sugerujące brak konieczności szybkiego zacieśniania monetarnego, dolar może być pod dodatkową presją podażową.
Zobacz również:
Rynek nie reaguje na dane (komentarz walutowy z 8.01.2019)
ISM także nie pomaga dolarowi (popołudniowy komentarz walutowy z 7.01.2019)
Ceny ponad 300 kryptowalut manipulowane
Dolarowi podcięto skrzydła (komentarz walutowy z 7.01.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s