Wielka Brytania ma rozwijać się w tempie o 0,4 pkt proc. niższym, niż brytyjski rząd spodziewał się jeszcze w październiku. Funt jednak notował silne wzrosty. Dzisiaj i jutro głosowania w brytyjskim parlamencie, które mogą zwiększać wahania jego wartości. Sytuacja na rynku sprzyja stabilizacji złotego.
EUR/USD powyżej 1,1300
Niewiele nowego dowiedzieliśmy się po wczorajszym wieczornym głosowaniu w brytyjskim parlamencie. Zgodnie z oczekiwaniami plan premier Theresy May został przegłosowany i to większą liczba głosów niż w styczniu. Jedno wiadomo na pewno: ani niepewność co do samego brexitu, ani wahania funta nie ulegają zmniejszaniu. Wczorajszy wynik głosowania w teorii był negatywny dla funta. Brytyjska waluta jednak od rana silnie zyskuje na wartości, nieco ponad 1 proc. do dolara, GBP/USD wzrosło do blisko 1,32 w ciągu pół godziny od początku notowań na nowojorskiej giełdzie.
Funtowi nie przeszkodziło także w najmniejszym stopniu wystąpienie Kanclerza Skarbu, Phillipa Hammonda przed brytyjskim parlamentem. W ślad za m.in. strefą euro i Niemcami, obniżył on prognozę tempa wzrostu PKB Wielkiej Brytanii na 2019 r. do 1,2 proc., wobec 1,6 proc. prognozowanych jeszcze w październiku. Dzisiejsza aprecjacja funta, przynajmniej do wczesnego popołudnia, wydaje się więc nieco na wyrost. W dłuższej perspektywie funt może silnie zyskiwać – i na to mają nadzieję inwestorzy, ale w krótszej perspektywie ryzyko dla brytyjskiej waluty nieco wzrosło. Dużych wahań możemy spodziewać się jeszcze wieczorem, szczególnie ok. godz. 19 czasu brytyjskiego (godz. 20 czasu polskiego), kiedy odbędzie się głosowanie nad tzw. twardym brexitem. Tutaj niepewności nie ma, przepadnie opcja chaotycznego opuszczenia szeregów UE 29 marca.
Niewiele natomiast zmieniła się sytuacja dla dolara. Po wczorajszej słabszej od oczekiwań inflacji konsumenckiej, dzisiejsze dane o zamówieniach na dobra trwałe okazały się mieszane. Wzrosły one o 0,4 proc. w skali miesiąca, wobec prognozowanego spadku o 0,4 proc. Jednak ich wskaźnik bazowy, z wyłączeniem zamówień transportowych spadł o 0,1 proc., choć oczekiwano wzrostu o 0,1 proc. Brak jednoznacznego obrazu z tych danych, uwzględniając wczorajszy odczyt inflacji, (przynajmniej na razie) utwierdza rynek w przekonaniu o tym, że Rezerwa Federalna pozostanie cierpliwa w temacie podnoszenia stóp procentowych. To powinno powstrzymywać dolara od silniejszej aprecjacji, dopóki dane makroekonomiczne nie będą sugerować wzrostu presji inflacyjnej w USA.
Nieco silniejsze euro i słabszy dolara (EUR/USD przekroczyło 1,1300 po południu), a także cały czas pozytywny sentyment na rynku akcji wspierają stabilizację złotego w relacji do głównych walut. Kurs EUR/PLN oscyluje w okolicy swojego poziomu stabilizacji 4,30. Wahania polskiej waluty powinny ograniczyć się przede wszystkim do GBP/PLN w najbliższych godzinach. Wartość funta znajdowała się dzisiaj nadal powyżej poziomu 5,00 zł i biorąc pod uwagę głosowania w brytyjskim parlamencie dzisiaj i jutro, wahania ok. plus/minus 4 gr wydają się prawdopodobne.
Jutro na rynku
Kolejny dzień, kolejne głosowanie w sprawie brexitu. Tym razem będzie to już ostatnie, choć ważniejsze niż dzisiejsze. Ważniejsze, gdyż niesie za sobą wiele konsekwencji, których sama Wielka Brytania nie jest w stanie przewidzieć. Głosowanie będzie dotyczyło wydłużenia procesu brexitu i jest praktycznie pewne, że wniosek zostanie przyjęty. UE z kolei nie będzie skłonna, by przedłużyć proces poza 23 maja, kiedy odbędą się wybory do europejskiego parlamentu. Daje to Wielkiej Brytanii niecałe dwa miesiące na wypracowanie jakiegokolwiek rozwiązania, czego nie udało się zrobić przez o wiele dłuższy okres. Skala porażki May sugeruje, że obecnemu rządowi nie uda się tego osiągnąć. Z jednej strony zwiększa to niepewność (nadal duże wahania dla funta), a z drugiej wzrastają szanse nowych wyborów (ostatecznie najprawdopodobniej pozytywne dla funta).
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
13 mar 2019 13:11
Polityczny chaos na Wyspach (komentarz walutowy z 13.03.2019)
Wielka Brytania ma rozwijać się w tempie o 0,4 pkt proc. niższym, niż brytyjski rząd spodziewał się jeszcze w październiku. Funt jednak notował silne wzrosty. Dzisiaj i jutro głosowania w brytyjskim parlamencie, które mogą zwiększać wahania jego wartości. Sytuacja na rynku sprzyja stabilizacji złotego.
EUR/USD powyżej 1,1300
Niewiele nowego dowiedzieliśmy się po wczorajszym wieczornym głosowaniu w brytyjskim parlamencie. Zgodnie z oczekiwaniami plan premier Theresy May został przegłosowany i to większą liczba głosów niż w styczniu. Jedno wiadomo na pewno: ani niepewność co do samego brexitu, ani wahania funta nie ulegają zmniejszaniu. Wczorajszy wynik głosowania w teorii był negatywny dla funta. Brytyjska waluta jednak od rana silnie zyskuje na wartości, nieco ponad 1 proc. do dolara, GBP/USD wzrosło do blisko 1,32 w ciągu pół godziny od początku notowań na nowojorskiej giełdzie.
Funtowi nie przeszkodziło także w najmniejszym stopniu wystąpienie Kanclerza Skarbu, Phillipa Hammonda przed brytyjskim parlamentem. W ślad za m.in. strefą euro i Niemcami, obniżył on prognozę tempa wzrostu PKB Wielkiej Brytanii na 2019 r. do 1,2 proc., wobec 1,6 proc. prognozowanych jeszcze w październiku. Dzisiejsza aprecjacja funta, przynajmniej do wczesnego popołudnia, wydaje się więc nieco na wyrost. W dłuższej perspektywie funt może silnie zyskiwać – i na to mają nadzieję inwestorzy, ale w krótszej perspektywie ryzyko dla brytyjskiej waluty nieco wzrosło. Dużych wahań możemy spodziewać się jeszcze wieczorem, szczególnie ok. godz. 19 czasu brytyjskiego (godz. 20 czasu polskiego), kiedy odbędzie się głosowanie nad tzw. twardym brexitem. Tutaj niepewności nie ma, przepadnie opcja chaotycznego opuszczenia szeregów UE 29 marca.
Niewiele natomiast zmieniła się sytuacja dla dolara. Po wczorajszej słabszej od oczekiwań inflacji konsumenckiej, dzisiejsze dane o zamówieniach na dobra trwałe okazały się mieszane. Wzrosły one o 0,4 proc. w skali miesiąca, wobec prognozowanego spadku o 0,4 proc. Jednak ich wskaźnik bazowy, z wyłączeniem zamówień transportowych spadł o 0,1 proc., choć oczekiwano wzrostu o 0,1 proc. Brak jednoznacznego obrazu z tych danych, uwzględniając wczorajszy odczyt inflacji, (przynajmniej na razie) utwierdza rynek w przekonaniu o tym, że Rezerwa Federalna pozostanie cierpliwa w temacie podnoszenia stóp procentowych. To powinno powstrzymywać dolara od silniejszej aprecjacji, dopóki dane makroekonomiczne nie będą sugerować wzrostu presji inflacyjnej w USA.
Nieco silniejsze euro i słabszy dolara (EUR/USD przekroczyło 1,1300 po południu), a także cały czas pozytywny sentyment na rynku akcji wspierają stabilizację złotego w relacji do głównych walut. Kurs EUR/PLN oscyluje w okolicy swojego poziomu stabilizacji 4,30. Wahania polskiej waluty powinny ograniczyć się przede wszystkim do GBP/PLN w najbliższych godzinach. Wartość funta znajdowała się dzisiaj nadal powyżej poziomu 5,00 zł i biorąc pod uwagę głosowania w brytyjskim parlamencie dzisiaj i jutro, wahania ok. plus/minus 4 gr wydają się prawdopodobne.
Jutro na rynku
Kolejny dzień, kolejne głosowanie w sprawie brexitu. Tym razem będzie to już ostatnie, choć ważniejsze niż dzisiejsze. Ważniejsze, gdyż niesie za sobą wiele konsekwencji, których sama Wielka Brytania nie jest w stanie przewidzieć. Głosowanie będzie dotyczyło wydłużenia procesu brexitu i jest praktycznie pewne, że wniosek zostanie przyjęty. UE z kolei nie będzie skłonna, by przedłużyć proces poza 23 maja, kiedy odbędą się wybory do europejskiego parlamentu. Daje to Wielkiej Brytanii niecałe dwa miesiące na wypracowanie jakiegokolwiek rozwiązania, czego nie udało się zrobić przez o wiele dłuższy okres. Skala porażki May sugeruje, że obecnemu rządowi nie uda się tego osiągnąć. Z jednej strony zwiększa to niepewność (nadal duże wahania dla funta), a z drugiej wzrastają szanse nowych wyborów (ostatecznie najprawdopodobniej pozytywne dla funta).
Zobacz również:
Polityczny chaos na Wyspach (komentarz walutowy z 13.03.2019)
Inflacja w USA poniżej oczekiwań (popołudniowy komentarz walutowy z 12.03.2019)
Gwałtowne zmiany kursu funta (komentarz walutowy z 12.03.2019)
Poniedziałkowy spokój nie dotyczy funta (popołudniowy komentarz walutowy z 11.03.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s