Niewielkie zmiany w wycenie euro do dolara, ale jutro te wahania mogą ulec zwiększeniu. Brytyjska waluta w dalszym ciągu zyskuje, a GBP/USD osiąga najwyższy poziom od dwóch tygodni.
Mieszane dane z Wysp
Środa przyniosła tylko niewielkie zmiany na rynku walutowym. Euro cały czas pozostaje pod presją konfliktu ws. budżetu między Włochami a Komisją Europejską, choć dzisiaj nie traciło ono na wartości. Od tygodnia widać, że notowania głównej pary walutowej oscylują wokół poziomu 1,15 i brak wyraźnego impulsu nie spowoduje istotnych odchyleń od tego poziomu, choć takie mogą się właśnie pojawić jutro (więcej o tym poniżej).
Od wczorajszego popołudnia na wartości zyskuje także funt. Para GBP/USD wzrosła w tym czasie z ok. 1,30 do blisko 1,32. To pokłosie doniesień medialnych powołujących się na anonimowe źródła, które mówią, że negocjacje w kwestii granicy pomiędzy Irlandią Północną a Irlandią oraz pozostania Wielkiej Brytanii w UE idą w dobrym kierunku. Faktycznie jednak sytuacja dotycząca warunków opuszczenia UE nie uległa zmianie, a ryzyko twardego Brexitu jest nadal aktualne.
Incydentalnie brytyjskie Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikowało dzisiaj zestaw danych makroekonomicznych. Wielka Brytania rozwijała się w tempie 0,7 proc. od czerwca do sierpnia w porównaniu do poprzednich trzech miesięcy. To o 0,1 pkt proc. powyżej oczekiwań rynkowych, jednak dane za sam sierpień okazały się także o 0,1 pkt proc. poniżej konsensusu. Gospodarka pozostała na tym samym poziomie co w lipcu.
Pozytywnie zaskoczył wzrost produkcji przemysłowej w sierpniu o 1,3 proc. w porównaniu do analogicznego miesiąca z 2017 r., to o 0,3 proc. więcej niż wynosiła mediana oczekiwań rynkowych. Z drugiej strony słaby miesiąc zanotował sektor budowlany, wzrastając tylko o 0,3 proc. w skali roku i najwolniej od kwietnia tego roku. Stosunkowo słabo wypadł także bilans handlu międzynarodowego, na którym widniał w sierpniu deficyt w wysokości 11,2 mld funtów, o 0,3 mld wyższy od oczekiwań i 1,2 mld funtów wyższy niż w lipcu.
Dane za sierpień były więc mieszane, z lekko negatywnym wydźwiękiem. Funt jednak na te dane praktycznie nie zareagował, co pokazuje, że istotne znaczenie dla jego wyceny w krótkim okresie będą miały informacje w kwestii Brexitu, oficjalne bądź nie.
Jeżeli popatrzymy na wartości brytyjskiej waluty w relacji do złotego, to wzrosła ona o niecałe 3 proc. w ostatnie półtora miesiąca. To wynik oczekiwań rynkowych co do pozytywnego rozstrzygnięcia rozmów Wielkiej Brytanii z Komisją Europejską, ale także osłabieniem się walut krajów wschodzących w związku z problemem włoskiego budżetu. Choć granica 5,00 na GBP/PLN jest już całkiem blisko (dzisiaj kurs wzrósł nieco powyżej 4,93), wydaje się, że utrzymanie się kursu powyżej 5,00 na dłuższą metę będzie wymagało korzystnego dla Wielkiej Brytanii porozumienia z KE. W kontekście bieżących wydarzeń ostatnie wzrosty wartości funta mogą być nieco przesadzone i będziemy obserwować ich korektę.
Jutro na rynku
Czwartek będzie najistotniejszym dniem tego tygodnia, jeżeli chodzi o publikacje makroekonomiczne. O godz. 13:30 Europejski Bank Centralny (EBC) opublikuje zapis rozmów z ostatniego, wrześniowego posiedzenia. Biorąc pod uwagę ostatnie szybkie osłabienie euro i problemy związane z Włochami, które ciążą na wspólnej walucie, notowania wspólnej waluty mogą być szczególnie wrażliwe na jastrzębie sygnały płynące z tzw. “minutes”. Wydaje się jednak, że prawdopodobieństwo, aby taka dyskusja miała miejsce (sugerująca możliwość podwyżki stóp procentowych wcześniej niż w drugiej połowie 2019 r.) jest niewielkie.
W przypadku braku zaskoczenia w minutes, uwaga rynku może szybko przesunąć się na dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w USA we wrześniu, które Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikuje godzinę po EBC. Najważniejszy z tej publikacji będzie wskaźnik bazowy inflacji, tj. z wyłączeniem cen energii i żywności. W sierpniu nieoczekiwanie obniżył się on o 0,2 pkt proc., do 2,2 proc. w skali roku. Mediana oczekiwań rynkowych wynosi 2,3 proc. i wydaje się, że już najmniejsze odchylenie o 0,1 pkt proc. może wywołać znaczne ruchy na dolarze i praktycznie całym rynku walutowym.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
10 paź 2018 12:57
Spokojniejsze nastroje (komentarz walutowy z 10.10.2018)
Niewielkie zmiany w wycenie euro do dolara, ale jutro te wahania mogą ulec zwiększeniu. Brytyjska waluta w dalszym ciągu zyskuje, a GBP/USD osiąga najwyższy poziom od dwóch tygodni.
Mieszane dane z Wysp
Środa przyniosła tylko niewielkie zmiany na rynku walutowym. Euro cały czas pozostaje pod presją konfliktu ws. budżetu między Włochami a Komisją Europejską, choć dzisiaj nie traciło ono na wartości. Od tygodnia widać, że notowania głównej pary walutowej oscylują wokół poziomu 1,15 i brak wyraźnego impulsu nie spowoduje istotnych odchyleń od tego poziomu, choć takie mogą się właśnie pojawić jutro (więcej o tym poniżej).
Od wczorajszego popołudnia na wartości zyskuje także funt. Para GBP/USD wzrosła w tym czasie z ok. 1,30 do blisko 1,32. To pokłosie doniesień medialnych powołujących się na anonimowe źródła, które mówią, że negocjacje w kwestii granicy pomiędzy Irlandią Północną a Irlandią oraz pozostania Wielkiej Brytanii w UE idą w dobrym kierunku. Faktycznie jednak sytuacja dotycząca warunków opuszczenia UE nie uległa zmianie, a ryzyko twardego Brexitu jest nadal aktualne.
Incydentalnie brytyjskie Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikowało dzisiaj zestaw danych makroekonomicznych. Wielka Brytania rozwijała się w tempie 0,7 proc. od czerwca do sierpnia w porównaniu do poprzednich trzech miesięcy. To o 0,1 pkt proc. powyżej oczekiwań rynkowych, jednak dane za sam sierpień okazały się także o 0,1 pkt proc. poniżej konsensusu. Gospodarka pozostała na tym samym poziomie co w lipcu.
Pozytywnie zaskoczył wzrost produkcji przemysłowej w sierpniu o 1,3 proc. w porównaniu do analogicznego miesiąca z 2017 r., to o 0,3 proc. więcej niż wynosiła mediana oczekiwań rynkowych. Z drugiej strony słaby miesiąc zanotował sektor budowlany, wzrastając tylko o 0,3 proc. w skali roku i najwolniej od kwietnia tego roku. Stosunkowo słabo wypadł także bilans handlu międzynarodowego, na którym widniał w sierpniu deficyt w wysokości 11,2 mld funtów, o 0,3 mld wyższy od oczekiwań i 1,2 mld funtów wyższy niż w lipcu.
Dane za sierpień były więc mieszane, z lekko negatywnym wydźwiękiem. Funt jednak na te dane praktycznie nie zareagował, co pokazuje, że istotne znaczenie dla jego wyceny w krótkim okresie będą miały informacje w kwestii Brexitu, oficjalne bądź nie.
Jeżeli popatrzymy na wartości brytyjskiej waluty w relacji do złotego, to wzrosła ona o niecałe 3 proc. w ostatnie półtora miesiąca. To wynik oczekiwań rynkowych co do pozytywnego rozstrzygnięcia rozmów Wielkiej Brytanii z Komisją Europejską, ale także osłabieniem się walut krajów wschodzących w związku z problemem włoskiego budżetu. Choć granica 5,00 na GBP/PLN jest już całkiem blisko (dzisiaj kurs wzrósł nieco powyżej 4,93), wydaje się, że utrzymanie się kursu powyżej 5,00 na dłuższą metę będzie wymagało korzystnego dla Wielkiej Brytanii porozumienia z KE. W kontekście bieżących wydarzeń ostatnie wzrosty wartości funta mogą być nieco przesadzone i będziemy obserwować ich korektę.
Jutro na rynku
Czwartek będzie najistotniejszym dniem tego tygodnia, jeżeli chodzi o publikacje makroekonomiczne. O godz. 13:30 Europejski Bank Centralny (EBC) opublikuje zapis rozmów z ostatniego, wrześniowego posiedzenia. Biorąc pod uwagę ostatnie szybkie osłabienie euro i problemy związane z Włochami, które ciążą na wspólnej walucie, notowania wspólnej waluty mogą być szczególnie wrażliwe na jastrzębie sygnały płynące z tzw. “minutes”. Wydaje się jednak, że prawdopodobieństwo, aby taka dyskusja miała miejsce (sugerująca możliwość podwyżki stóp procentowych wcześniej niż w drugiej połowie 2019 r.) jest niewielkie.
W przypadku braku zaskoczenia w minutes, uwaga rynku może szybko przesunąć się na dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w USA we wrześniu, które Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikuje godzinę po EBC. Najważniejszy z tej publikacji będzie wskaźnik bazowy inflacji, tj. z wyłączeniem cen energii i żywności. W sierpniu nieoczekiwanie obniżył się on o 0,2 pkt proc., do 2,2 proc. w skali roku. Mediana oczekiwań rynkowych wynosi 2,3 proc. i wydaje się, że już najmniejsze odchylenie o 0,1 pkt proc. może wywołać znaczne ruchy na dolarze i praktycznie całym rynku walutowym.
Zobacz również:
Spokojniejsze nastroje (komentarz walutowy z 10.10.2018)
Dolar nadal zyskuje (popołudniowy komentarz walutowy z 9.10.2018)
Włoskie problemy i cięcie prognoz (komentarz walutowy z 9.10.2018)
Euro ponownie pod presją (popołudniowy komentarz walutowy z 8.10.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Brak kursów, prosimy spróbować ponownie za chwilę.