Dzięki lepszym PMI z peryferii Europy oraz słabemu komponentowi o zatrudnieniu z amerykańskiego wskaźnika ISM utrzymujemy się powyżej 1.30 na EUR/USD. Ubogi kalendarz makro nie powinien dać impulsów rynkowi. Polski złoty cały czas w konsolidacji w okolicach 4.32. Decyzja RPP powinna być już w cenach.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
16.00 CET: Zamówienia w przemyśle amerykańskim (szacunki: +2.0%)
Niezłe PMI, wyczekiwanie na czwartek i piątek
Wczorajsze publikacje PMI z Europy miały pozytywny wpływ na rynek EUR/USD. Mimo, iż nie zobaczyliśmy natychmiastowej reakcji na niezłe odczyty z Hiszpanii (pierwszy raz od dwóch lat indeks nie pokazał regresu – 50 punktów; jak donosi w komentarzu Markit dobry odczyt „zależał głównie od poprawy eksportu” co jest pozytywnym elementem – poprawia się konkurencyjność Madrytu. Cały czas jednak słaby jest popyt konsumpcyjny) oraz z Włoch (nadal jesteśmy „pod kreską” przy wartości na poziomie 49.1, ale było to najwyżej od połowy 2011 roku), to na pewno pozwoliło to na utrzymanie wsparcia w okolicach 1.30. Dane z Francji oraz z Niemiec były bliskie odczytom wstępnym. Po południu otrzymaliśmy publikację indeksu ISM z USA. Można go odebrać jako „optymalny” dla inwestorów giełdowych oraz dla dolarowych niedźwiedzi. Ogólny raport o aktywności przemysłowej był lepszy od prognoz (50.9 vs 50.5), ale komponent zatrudnienia wyraźnie spadł poniżej granicy 50, co akurat „ucieszyło”, gdyż daje nadzieję na dłuższe QE3 (późniejsze jego zmniejszanie się). W sumie jednak zmiany na głównej parze walutowej były niewielkie i wygląda na to, że rynek czeka na posiedzenie EBC (raczej żadne gwałtowne ruchy nie są spodziewane, za to Draghi na czwartkowej konferencji powinien brzmieć relatywnie optymistycznie zwłaszcza w kontekście krajów peryferyjnych) oraz piątkowe dane z rynku pracy.
Dziś w kalendarzu wystąpień przedstawicieli Fed'u pojawia się ponownie William Dudley (16.30 CET). Mała jest jednak szansa by brzmiał on jeszcze bardziej gołębio niż o ostatni czwartek, kiedy powiedział, że „QE może być przedłużone jeżeli gospodarka będzie się wolniej rozwijała od prognoz Rezerwy Federalnej” (co akurat jest całkiem prawdopodobne), „Fed będzie utrzymywał w bilansie większość aktywów przez długi czas” oraz zasugerował, że Fed będzie może nie podnosić stóp procentowych, nawet gdy poziom bezrobocia spadnie poniżej 6.5%. Zaprezentowanie analogicznego podejścia dzisiaj nie powinno więc wpłynąć na rynek.
Bazowym scenariuszem na najbliższe godziny to pozostanie EUR/USD w okolicach obecnych poziomów (1.3050). Czwartkowy wynik posiedzenia EBC oraz konferencja Mario Draghi'ego powinna być pozytywna dla wspólnej waluty, natomiast koniec tygodnia będzie zależeć od raportu z amerykańskiego rynku pracy.
Stabilnie na PLN. Kotecki o budżecie
Wczorajsze dane makro oraz relatywnie pozytywna sytuacja globalna nie pomogły polskiemu złotemu ani krajowym obligacjom. Cały czas jednak wysoko trzymają się rentowności amerykańskiego długu (lekko poniżej 2.5% na 10-letnich papierach), co wyraźnie wstrzymuje chęć powrotu kapitału na rynek złotego. Gdyby tam nastąpił znaczny ruch w dół (poniżej 2.3%) wtedy moglibyśmy liczyć na silniejszy spadek również na parze EUR/PLN (poniżej 4.28).
Na lokalnym podwórku rząd wyraźnie szykuje się do nowelizacji budżetu. Dziś wykorzystując wywiad z dziennikiem „Rzeczpospolita” główny ekonomista ministerstwa finansów powiedział, że „dochody będą przynajmniej kilkanaście miliardów niższe od zaplanowanych w sierpniu zeszłego roku”. Rynek jest jednak tego świadomy przynajmniej od 2-3 miesięcy i nie jest to pierwsza sugestia ze strony MF, że nowelizacja jest prawdopodobna. Mimo iż jest to negatywna wiadomość to powinna już być ona w większości zdyskontowana.
Również „w cenach” jest już środowa obniżka stóp procentowych (o 25 punktów bazowych) oraz jasny sygnał ze strony RPP, że jest to ostatnia zmiana kosztu pieniądza w tym roku. Jedynie brak cięcia mógłby spowodować reakcję złotego (pozytywną, ale nieprzekraczającą raczej 2 groszy).
Reasumując złoty jest odporny na sygnały lokalne (zarówno te pozytywne jak i negatywne). Cały czas wyraźnie skupia się na rynkach zagranicznych (głównie amerykańskich obligacji i EUR/USD). Dziś nie spodziewam się gwałtownych zmian i scenariuszem bazowym jest pozostanie w graniach 4.3-4.35
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD
Kurs EUR/USD
1.3050-1.3150
1.2950-1.3050
1.3150-1.3250
Kurs EUR/PLN
4.3000-4.3400
4.3100-4.3500
4.2900-4.3300
Kurs USD/PLN
3.2900-3.3300
3.3300-3.3700
3.2500-3.2900
Kurs CHF/PLN
3.5000-3.5400
3.5100-3.5500
3.4900-3.5300
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD
Kurs GBP/USD
1.5250-1.5350
1.5150-1.5250
1.5350-1.5450
Kurs GBP/PLN
5.0500-5.0900
5.0300-5.0700
5.0700-5.1100
Ogólna sytuacja techniczna omawianych par walutowych:
Mimo lekkiego odreagowania na parach złotowych sytuacja techniczna pozostaje bez zmian. Największe szanse na wygenerowanie sygnału sprzedaży ma para CHF/PLN. EUR/USD nadal w trendzie spadkowym.
Technicznie EUR/USD: zeszliśmy do pierwszego celu na poziomie 1.30. Kolejnym targetem dla EUR/USD są okolice 1.2850-1.28. Przebicie obu głównych średnich kroczących (50 i 200 sesyjnej) potwierdza niedźwiedzie nastawienie. Alternatywnie powrót do wzrostów dopiero po przebiciu 1.32 w górę.
Technicznie EUR/PLN: sytuacja techniczna wygląda byczo. Celem dla EUR/PLN są obecnie rejony 4.40. Dopiero poniżej 4.28 może sprowadzić kurs nawet w okolice 4.22.
Technicznie USD/PLN: przebicie 3.30 to kolejny target w okolicach 3.35 a w przedłużeniu 3.50. Alternatywnie dopiero zejście poniżej poziomy 3.22-3.24 to sygnał dla niedźwiedzi
Technicznie CHF/PLN: przebicie poziomu 3.50 preferuje wzrosty w okolice 3.60. Dopiero spadek poniżej 3.48 to sygnał zamykania długich pozycji.
Technicznie GBP/PLN: cały czas targetem pozostaje poziom 5.22. Dopiero zejście poniżej 4.97 powinno kończyć trend wzrostowy.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Dzięki lepszym PMI z peryferii Europy oraz słabemu komponentowi o zatrudnieniu z amerykańskiego wskaźnika ISM utrzymujemy się powyżej 1.30 na EUR/USD. Ubogi kalendarz makro nie powinien dać impulsów rynkowi. Polski złoty cały czas w konsolidacji w okolicach 4.32. Decyzja RPP powinna być już w cenach.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Niezłe PMI, wyczekiwanie na czwartek i piątek
Wczorajsze publikacje PMI z Europy miały pozytywny wpływ na rynek EUR/USD. Mimo, iż nie zobaczyliśmy natychmiastowej reakcji na niezłe odczyty z Hiszpanii (pierwszy raz od dwóch lat indeks nie pokazał regresu – 50 punktów; jak donosi w komentarzu Markit dobry odczyt „zależał głównie od poprawy eksportu” co jest pozytywnym elementem – poprawia się konkurencyjność Madrytu. Cały czas jednak słaby jest popyt konsumpcyjny) oraz z Włoch (nadal jesteśmy „pod kreską” przy wartości na poziomie 49.1, ale było to najwyżej od połowy 2011 roku), to na pewno pozwoliło to na utrzymanie wsparcia w okolicach 1.30. Dane z Francji oraz z Niemiec były bliskie odczytom wstępnym. Po południu otrzymaliśmy publikację indeksu ISM z USA. Można go odebrać jako „optymalny” dla inwestorów giełdowych oraz dla dolarowych niedźwiedzi. Ogólny raport o aktywności przemysłowej był lepszy od prognoz (50.9 vs 50.5), ale komponent zatrudnienia wyraźnie spadł poniżej granicy 50, co akurat „ucieszyło”, gdyż daje nadzieję na dłuższe QE3 (późniejsze jego zmniejszanie się). W sumie jednak zmiany na głównej parze walutowej były niewielkie i wygląda na to, że rynek czeka na posiedzenie EBC (raczej żadne gwałtowne ruchy nie są spodziewane, za to Draghi na czwartkowej konferencji powinien brzmieć relatywnie optymistycznie zwłaszcza w kontekście krajów peryferyjnych) oraz piątkowe dane z rynku pracy.
Dziś w kalendarzu wystąpień przedstawicieli Fed'u pojawia się ponownie William Dudley (16.30 CET). Mała jest jednak szansa by brzmiał on jeszcze bardziej gołębio niż o ostatni czwartek, kiedy powiedział, że „QE może być przedłużone jeżeli gospodarka będzie się wolniej rozwijała od prognoz Rezerwy Federalnej” (co akurat jest całkiem prawdopodobne), „Fed będzie utrzymywał w bilansie większość aktywów przez długi czas” oraz zasugerował, że Fed będzie może nie podnosić stóp procentowych, nawet gdy poziom bezrobocia spadnie poniżej 6.5%. Zaprezentowanie analogicznego podejścia dzisiaj nie powinno więc wpłynąć na rynek.
Bazowym scenariuszem na najbliższe godziny to pozostanie EUR/USD w okolicach obecnych poziomów (1.3050). Czwartkowy wynik posiedzenia EBC oraz konferencja Mario Draghi'ego powinna być pozytywna dla wspólnej waluty, natomiast koniec tygodnia będzie zależeć od raportu z amerykańskiego rynku pracy.
Stabilnie na PLN. Kotecki o budżecie
Wczorajsze dane makro oraz relatywnie pozytywna sytuacja globalna nie pomogły polskiemu złotemu ani krajowym obligacjom. Cały czas jednak wysoko trzymają się rentowności amerykańskiego długu (lekko poniżej 2.5% na 10-letnich papierach), co wyraźnie wstrzymuje chęć powrotu kapitału na rynek złotego. Gdyby tam nastąpił znaczny ruch w dół (poniżej 2.3%) wtedy moglibyśmy liczyć na silniejszy spadek również na parze EUR/PLN (poniżej 4.28).
Na lokalnym podwórku rząd wyraźnie szykuje się do nowelizacji budżetu. Dziś wykorzystując wywiad z dziennikiem „Rzeczpospolita” główny ekonomista ministerstwa finansów powiedział, że „dochody będą przynajmniej kilkanaście miliardów niższe od zaplanowanych w sierpniu zeszłego roku”. Rynek jest jednak tego świadomy przynajmniej od 2-3 miesięcy i nie jest to pierwsza sugestia ze strony MF, że nowelizacja jest prawdopodobna. Mimo iż jest to negatywna wiadomość to powinna już być ona w większości zdyskontowana.
Również „w cenach” jest już środowa obniżka stóp procentowych (o 25 punktów bazowych) oraz jasny sygnał ze strony RPP, że jest to ostatnia zmiana kosztu pieniądza w tym roku. Jedynie brak cięcia mógłby spowodować reakcję złotego (pozytywną, ale nieprzekraczającą raczej 2 groszy). Reasumując złoty jest odporny na sygnały lokalne (zarówno te pozytywne jak i negatywne). Cały czas wyraźnie skupia się na rynkach zagranicznych (głównie amerykańskich obligacji i EUR/USD). Dziś nie spodziewam się gwałtownych zmian i scenariuszem bazowym jest pozostanie w graniach 4.3-4.35
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD
Ogólna sytuacja techniczna omawianych par walutowych:
Mimo lekkiego odreagowania na parach złotowych sytuacja techniczna pozostaje bez zmian. Największe szanse na wygenerowanie sygnału sprzedaży ma para CHF/PLN. EUR/USD nadal w trendzie spadkowym.
Technicznie EUR/USD: zeszliśmy do pierwszego celu na poziomie 1.30. Kolejnym targetem dla EUR/USD są okolice 1.2850-1.28. Przebicie obu głównych średnich kroczących (50 i 200 sesyjnej) potwierdza niedźwiedzie nastawienie. Alternatywnie powrót do wzrostów dopiero po przebiciu 1.32 w górę.
Technicznie EUR/PLN: sytuacja techniczna wygląda byczo. Celem dla EUR/PLN są obecnie rejony 4.40. Dopiero poniżej 4.28 może sprowadzić kurs nawet w okolice 4.22.
Technicznie USD/PLN: przebicie 3.30 to kolejny target w okolicach 3.35 a w przedłużeniu 3.50. Alternatywnie dopiero zejście poniżej poziomy 3.22-3.24 to sygnał dla niedźwiedzi
Technicznie CHF/PLN: przebicie poziomu 3.50 preferuje wzrosty w okolice 3.60. Dopiero spadek poniżej 3.48 to sygnał zamykania długich pozycji.
Technicznie GBP/PLN: cały czas targetem pozostaje poziom 5.22. Dopiero zejście poniżej 4.97 powinno kończyć trend wzrostowy.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 01.07.2013
Komentarz walutowy z 28.06.2013
Komentarz walutowy z 27.06.2013
Komentarz walutowy z 26.06.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s