Zdecydowanie lepsze dane z USA wzmocniły dolara amerykańskiego i ponownie sprowadziły parę EUR/USD poniżej poziomu 1.31. EUR/PLN powraca w okolice 4.33. Informacja o systemie emerytalnym nie powinna znacznie wpłynąć na rynek walutowy.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
14.30 CET: Nowe zasiłki dla bezrobotnych w USA (szacunki: 345 tys)
14.30 CET: Inflacja bazowa (bez cen energii i żywności) z USA (szacunki 0.1m/m oraz 1.1 r/r)
PKB z USA i wypowiedzi przedstawicieli banków centralnych
Wczoraj kalendarz makro był relatywnie pusty. Mieliśmy jedynie finalny (już trzeci) odczyt PKB z USA. Zwykle dane końcowe nie różnią się znaczne od tych publikowanych wcześniej. Tym razem jednak było inaczej. Raport finalny pokazał, że USA rozwijały się w tempie jedynie 1.8% w pierwszym kwartale (szacunki mówiły o + 2.4%). W związku z tym, że rynek jest nastawiony binarnie (0 – krótsze QE to źle; 1 – dłuższe to dobrze) powinno to spowodować wzrosty na giełdach i obniżenie się wartości dolara. Scenariusz jednak sprawdził się częściowo. Giełda rzeczywiście wzrosła „tłumacząc to sobie”, że PKB to dane historyczne (a więc mniej ważne, choć skłaniające Fed do dłuższego luzowania), a ostatnio raporty makro są solidne (zamówienia na dobra trwałe, rynek nieruchomości, nastroje konsumentów) więc przyszłe odczyty powinny być lepsze. Tym torem jednak nie poszedł EUR/USD, który na chwilę się lekko odbił, ale w ciągu sesji amerykańskiej i tak przetestował poziom 1.30 w dół. Takie zachowanie można tłumaczyć na dwa sposoby. Albo rynek jest tak niedźwiedzio nastawiony, że lekki wyskok został wykorzystany do „dobrania” krótkich pozycji i czekają nas dalsze spadki (w kierunku 1.28), albo niektóre fundusze „obmyślające” już przyszłą grę na wzrosty EUR/USD zostały zbyt wcześniej zaskoczone (nie dobrały zbyt dużo długich pozycji) i postanowiły jeszcze sprowadzić EUR/USD poniżej 1.30 by „wykruszyć” część długich pozycji (na „stopach w okolicy 1.30) i tym samym dokupić EUR/USD trochę niżej.
W międzyczasie mieliśmy dwa wystąpienia przedstawicieli najważniejszych banków centralnych. Mario Draghi, szef EBC, nie powiedział nic nowego (powtórzył, że EBC będzie utrzymywał stopy na niskim poziomie przez długi czas oraz ze bank centralny jest gotowy by pomagać, ale możliwości co do kreacji przez niego wzrostu gospodarczego są ograniczone). Po drugiej stronie oceanu niegłosujący członek Fed, Jeffrey Lacker (odbierany jastrzębio) powiedział w wywiadzie dla Bloomberg'a, że ograniczenie skupu aktywów to jedynie zmniejszenie powiększania bilansu Fed'u, a nie jego zmniejszanie, co również nie było niczym czego rynek wcześniej nie wiedział.
Reasumując EUR/USD jest obecnie w ważnym momencie. Znaczne zejście poniżej 1.30 (o około 50 pipsów) to sygnał, że powinniśmy się liczyć dość szybko z poziomami w okolicach 1.28. Z drugiej strony utrzymanie wczorajszych minimów to większa szansa, że rynek będzie szukał pretekstu to wyjścia w górę i odbicia nawet w kierunku 1.32.
Stabilizacja EUR/PLN na wysokim poziomie
Złoty staje się coraz bardziej zależny od notowań EUR/USD. Jego spadki powodują zbliżanie się EUR/PLN do ostatnich rekordów, a USD/PLN wznosi się dzięki temu na nowe szczyty. Jest duża szansa, że podobny scenariusz zostanie utrzymany. Dodatkowo sygnały o możliwym późniejszym wychodzeniu z luzowania ilościowego (jeśli nadejdą), będą raczej służyły do wyjścia ze złotówki niż próby uzyskania zarobku na jej późniejszym wzmocnieniu. Krótko i średnioterminowe podejście do rynków wschodzących jest nadal negatywne (nie tylko ze względu na Fed, ale dochodzą do tego problemy w Chinach oraz zawirowania polityczno-społeczne dotykające Turcję, Brazylię czy RPA). Z tego względu złoty ma większą szansę na bycie pod presją niż odrobienie strat.
Do końca tygodnia jednak, nie spodziewam się większych ruchów. EUR/PLN powinien być notowany w graniach 4.30-4.35.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3050-1.3150
1.2950-1.3050
1.3150-1.3250
Kurs EUR/PLN
4.3000-4.3400
4.3100-4.3500
4.2900-4.3300
Kurs USD/PLN
3.2900-3.3300
3.3300-3.3700
3.2500-3.2900
Kurs CHF/PLN
3.5000-3.5400
3.5100-3.5500
3.4900-3.5300
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Kurs GBP/USD
1.5250-1.5350
1.5150-1.5250
1.5350-1.5450
Kurs GBP/PLN
5.0700-5.1100
5.0500-5.0900
5.0900-5.1300
Ogólna sytuacja techniczna omawianych par walutowych:
EUR/USD przebicie zlokalizowanych w okolicach 1.3070 średnich kroczących to sygnał potwierdzający spadki. Pary złotowe cały czas preferują wzrosty.
Technicznie EUR/USD: zeszliśmy do pierwszego celu na poziomie 1.30. Kolejnym targetem dla EUR/USD są okolice 1.2850-1.28. Przebicie obu głównych średnich kroczących (50 i 200 sesyjnej) potwierdza niedźwiedzie nastawienie. Alternatywnie powrót do wzrostów dopiero po przebiciu 1.32 w górę.
Technicznie EUR/PLN: sytuacja techniczna wygląda byczo. Celem dla EUR/PLN są obecnie rejony 4.40. Dopiero poniżej 4.28 może sprowadzić kurs nawet w okolice 4.22.
Technicznie USD/PLN: przebicie 3.30 to kolejny target w okolicach 3.35 a w przedłużeniu 3.50. Alternatywnie dopiero zejście poniżej poziomy 3.22-3.24 to sygnał dla niedźwiedzi
Technicznie CHF/PLN: przebicie poziomu 3.50 preferuje wzrosty w okolice 3.60. Dopiero spadek poniżej 3.48 to sygnał zamykania długich pozycji.
Technicznie GBP/PLN: przebiliśmy kolejny cel w okolicach 5.10. Następnym targetem są poziomy w graniach 5.22. Dopiero zejście poniżej 4.97 powinno kończyć trend wzrostowy.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zdecydowanie lepsze dane z USA wzmocniły dolara amerykańskiego i ponownie sprowadziły parę EUR/USD poniżej poziomu 1.31. EUR/PLN powraca w okolice 4.33. Informacja o systemie emerytalnym nie powinna znacznie wpłynąć na rynek walutowy.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
PKB z USA i wypowiedzi przedstawicieli banków centralnych
Wczoraj kalendarz makro był relatywnie pusty. Mieliśmy jedynie finalny (już trzeci) odczyt PKB z USA. Zwykle dane końcowe nie różnią się znaczne od tych publikowanych wcześniej. Tym razem jednak było inaczej. Raport finalny pokazał, że USA rozwijały się w tempie jedynie 1.8% w pierwszym kwartale (szacunki mówiły o + 2.4%). W związku z tym, że rynek jest nastawiony binarnie (0 – krótsze QE to źle; 1 – dłuższe to dobrze) powinno to spowodować wzrosty na giełdach i obniżenie się wartości dolara. Scenariusz jednak sprawdził się częściowo. Giełda rzeczywiście wzrosła „tłumacząc to sobie”, że PKB to dane historyczne (a więc mniej ważne, choć skłaniające Fed do dłuższego luzowania), a ostatnio raporty makro są solidne (zamówienia na dobra trwałe, rynek nieruchomości, nastroje konsumentów) więc przyszłe odczyty powinny być lepsze. Tym torem jednak nie poszedł EUR/USD, który na chwilę się lekko odbił, ale w ciągu sesji amerykańskiej i tak przetestował poziom 1.30 w dół. Takie zachowanie można tłumaczyć na dwa sposoby. Albo rynek jest tak niedźwiedzio nastawiony, że lekki wyskok został wykorzystany do „dobrania” krótkich pozycji i czekają nas dalsze spadki (w kierunku 1.28), albo niektóre fundusze „obmyślające” już przyszłą grę na wzrosty EUR/USD zostały zbyt wcześniej zaskoczone (nie dobrały zbyt dużo długich pozycji) i postanowiły jeszcze sprowadzić EUR/USD poniżej 1.30 by „wykruszyć” część długich pozycji (na „stopach w okolicy 1.30) i tym samym dokupić EUR/USD trochę niżej.
W międzyczasie mieliśmy dwa wystąpienia przedstawicieli najważniejszych banków centralnych. Mario Draghi, szef EBC, nie powiedział nic nowego (powtórzył, że EBC będzie utrzymywał stopy na niskim poziomie przez długi czas oraz ze bank centralny jest gotowy by pomagać, ale możliwości co do kreacji przez niego wzrostu gospodarczego są ograniczone). Po drugiej stronie oceanu niegłosujący członek Fed, Jeffrey Lacker (odbierany jastrzębio) powiedział w wywiadzie dla Bloomberg'a, że ograniczenie skupu aktywów to jedynie zmniejszenie powiększania bilansu Fed'u, a nie jego zmniejszanie, co również nie było niczym czego rynek wcześniej nie wiedział.
Reasumując EUR/USD jest obecnie w ważnym momencie. Znaczne zejście poniżej 1.30 (o około 50 pipsów) to sygnał, że powinniśmy się liczyć dość szybko z poziomami w okolicach 1.28. Z drugiej strony utrzymanie wczorajszych minimów to większa szansa, że rynek będzie szukał pretekstu to wyjścia w górę i odbicia nawet w kierunku 1.32.
Stabilizacja EUR/PLN na wysokim poziomie
Złoty staje się coraz bardziej zależny od notowań EUR/USD. Jego spadki powodują zbliżanie się EUR/PLN do ostatnich rekordów, a USD/PLN wznosi się dzięki temu na nowe szczyty. Jest duża szansa, że podobny scenariusz zostanie utrzymany. Dodatkowo sygnały o możliwym późniejszym wychodzeniu z luzowania ilościowego (jeśli nadejdą), będą raczej służyły do wyjścia ze złotówki niż próby uzyskania zarobku na jej późniejszym wzmocnieniu. Krótko i średnioterminowe podejście do rynków wschodzących jest nadal negatywne (nie tylko ze względu na Fed, ale dochodzą do tego problemy w Chinach oraz zawirowania polityczno-społeczne dotykające Turcję, Brazylię czy RPA). Z tego względu złoty ma większą szansę na bycie pod presją niż odrobienie strat.
Do końca tygodnia jednak, nie spodziewam się większych ruchów. EUR/PLN powinien być notowany w graniach 4.30-4.35.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Ogólna sytuacja techniczna omawianych par walutowych:
EUR/USD przebicie zlokalizowanych w okolicach 1.3070 średnich kroczących to sygnał potwierdzający spadki. Pary złotowe cały czas preferują wzrosty.
Technicznie EUR/USD: zeszliśmy do pierwszego celu na poziomie 1.30. Kolejnym targetem dla EUR/USD są okolice 1.2850-1.28. Przebicie obu głównych średnich kroczących (50 i 200 sesyjnej) potwierdza niedźwiedzie nastawienie. Alternatywnie powrót do wzrostów dopiero po przebiciu 1.32 w górę.
Technicznie EUR/PLN: sytuacja techniczna wygląda byczo. Celem dla EUR/PLN są obecnie rejony 4.40. Dopiero poniżej 4.28 może sprowadzić kurs nawet w okolice 4.22.
Technicznie USD/PLN: przebicie 3.30 to kolejny target w okolicach 3.35 a w przedłużeniu 3.50. Alternatywnie dopiero zejście poniżej poziomy 3.22-3.24 to sygnał dla niedźwiedzi
Technicznie CHF/PLN: przebicie poziomu 3.50 preferuje wzrosty w okolice 3.60. Dopiero spadek poniżej 3.48 to sygnał zamykania długich pozycji.
Technicznie GBP/PLN: przebiliśmy kolejny cel w okolicach 5.10. Następnym targetem są poziomy w graniach 5.22. Dopiero zejście poniżej 4.97 powinno kończyć trend wzrostowy.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 26.06.2013
Komentarz walutowy z 25.06.2013
Komentarz walutowy z 24.06.2013
Komentarz walutowy z 21.06.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s