Nieco gorsze dane z USA pozwoliły wygenerować korektę na parach powiązanych z dolarem. Zamieszanie z ECB. Draghi ogłosi czy nie ogłosi ile i co będzie kupować? Krajowa waluta tradycyjnie pozostaje blisko obecnych poziomów i decyzje ze strefy euro nie powinny spowodować większych zmian.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
13.45 CET: Ogłoszenie decyzji w sprawie stóp procentowych w strefie euro (szacunki: stopa depozytowa bez zmian na poziomie minus 0.2%; stopa referencyjna bez zmian na poziomie 0.05%).
14.30 CET: Konferencja Mario Draghiego po decyzjach Europejskiego Banku Centralnego.
14.30 CE.T: Cotygodniowe wnioski o zasiłki dla bezrobotnych w USA (szacunki 297 tys.).
ISM. Decyzja EBC
Zwolennicy dolara nieco się przestraszyli wczorajszych słabszego odczytu ISM w USA. Wskaźnik Managerów Logistyki spadł do poziomu 56.6 punktu, podczas gdy w sierpniu było to 59.0, a szacunki na bieżący miesiąc oscylowały w granicach 58.5 punktu. Nie są to oczywiście złe dane, zwłaszcza w porównaniu do reszty świata. Jednak wyraźny obniżenie się subindeksu zatrudnienia (z 58.1 punktu do 54.6) w połączeniu ze słabymi payrollsami sprzed miesiąca czy niskimi odczytami inflacji mogą dać pewne argumenty gołębim i neutralnym członkom Fedu, by nie przyspieszać perspektywy zacieśnienia polityki monetarnej. Tym sposobem udało się wygenerować odreagowanie na EUR/USD, które doprowadziło notowania głównej pary walutowej w środkowe rejony 1.26. Spadek wartości „zielonego” także przełożył się dość wyraźną korektę na „kiwi” oraz na jenie.
Jednak dziś po południu wszyscy na chwilę zapomną o impulsach zza oceanu i skupią się na komunikatach z Neapolu. To właśnie z włoskiego miasta będzie nadawać dziś Mario Draghi i próbować tak pokierować konferencją, by z jednej strony nie zawieść oczekiwań ryku, a z drugiej zostawić sobie wystarczające instrumenty na wypadek, gdyby dotychczasowe działania nie przyniosły odpowiednich rezultatów.
Po zeszłomiesięcznym obniżeniu stopy depozytowej do minus 0.2%, a referencyjnej do 0.05% trudno się spodziewać jakiegokolwiek ruchu na koszcie pieniądza. Rynek raczej będzie chciał się dowiedzieć, na jaki czas będzie rozłożony skup aktywów z rynku, jakie będą jego formalne wymagania oraz ile płynności zamierzają dostarczyć władze monetarnej z Frankfurtu.
Na poprzednim posiedzeniu Draghi powiedział, że EBC będzie kupować ABS-y oraz listy zastawne. Rynek instrumentów zabezpieczonych aktywami ma, według Instytutu Bruegel, wielość około 250 miliardów euro (prywatne oraz małych i średnich przedsiębiorstw). Dodatkowo sekurytyzacją objęte jest także około 600 miliardów aktywów zabezpieczonych hipotekami (do portfela mają wchodzić jedynie już wyemitowane papiery, by nie pobudzać sztucznie ruchu na rynku nieruchomości). Daje to więc około 850 miliardów dostępnych instrumentów.
EBC może również kupować listy zastawne. Według analityków JPMorgan cytowanych przez Bloomberga ich wartość to 791 miliardów euro. Teoretycznie więc w obrębie zainteresowani Banku może być „dobrze” ponad 1.5 biliona euro aktywów. Biorąc jednak pod uwagę, że władze monetarnej będą mogły kupować instrumenty z wysoki ratingiem ta liczba prawdopodobnie powinna być zredukowana do około 1 biliona euro (Według Bruegela rating powyżej „A” ma około 60% papierów).
Bank centralny oczywiście nie może nabyć wszystkiego, co jest dostępne na rynku. Dodatkowo warto zauważyć, że obecna emisja instrumentów będących w obrębie zainteresowania EBC jest niewielka więc trzeba rozłożyć zakupy tak, aby pokryzysowy rynek się reaktywował.
Stąd inwestorzy bardzo ostrożnie oceniają, jaka kwota może zostać ogłoszona na dzisiejszym posiedzeniu. Pierwotnie „benchmarkiem” było 500 miliardów, które tuż przed wrześniowym spotkaniem w krótkiej depeszy „puścił” Reuters. Kolejne szacunki były już znacznie mniejsze.
Ankietowani przez Reutersa profesjonalni uczestnicy rynku 8 września twierdzili, że EBC w październiku ogłosi zakupy na kwotę 300 miliardów euro. Natomiast w uaktualnieniu tej ankiety opublikowanej 29 września ta wartość spadła do 200 miliardów euro. Cześć uczestników rynku w ogóle nie spodziewa się, by została podana konkretna kwota i bardziej skupiają się na fakcie, czy i w jaki sposób będą mogły być kupowane aktywa peryferii (więcej na ten temat pisaliśmy we wczorajszym komentarzu).
Dość niejasne oczekiwania i mało sprecyzowane szacunki utrudniają opracowanie scenariuszy rozwoju wypadków. Gdyby jednak EBC zdecydował się na skup papierów w wysokości +300 miliardów z jakąś opcją na rozszerzenie operacji wtedy można oczekiwać spadków EUR/USD poniżej 1.2600. Negatywne dla euro byłoby także zapowiedzenie relatywnie niewielkiej operacji (np. 200-300 miliardów), ale silne podtrzymanie sugestii, że dalsze działania nadal są o obrębie mandatu Banku (w domyśle QE).
Z kolei odreagowanie euro powinniśmy obserwować, gdyby kwota operacji nie została potwierdzona, a udział papierów peryferii był wykluczony. Wtedy niewykluczone byłoby podejście EUR/USD nawet w okolice 1.27.
Stabilnie
Dzisiejsza decyzja EBC może wprowadzić nieco zamieszania na krajowym rynku walutowym, jednak ten wpływ powinien być ograniczony. Gdyby okazało się, że Draghi uderzy zdecydowanie bardziej w gołębią nutę i spowoduje większe niż się oczekuje stymulowanie polityki monetarnej (szczegóły na ten temat w części zagranicznej), wtedy należy oczekiwać lekkiego umocnienia PLN, które jednak nie przekroczy poziomu 4.16 za euro.
Z kolei w scenariuszu dość mglistych perspektyw dalszego kreowania polityki monetarnej można oczekiwać lekkiego osłabienia złotego, które jednak nie powinno spowodować wzrostu EUR/PLN przekraczającego 4.18. Relatywnie spokojnie także prawdopodobnie będą zachowywać się także USD/PLN oraz GBP/PLN, gdyż w przypadku decyzji EBC ruchy powinny się w pewnym stopniu znosić – większa stymulacja ze strony EBC to szansa na spadek EUR/PLN, ale jednocześnie także tracić na wartości powinien EUR/USD co w rezultacie USD/PLN nie zwiększy wyraźnie zmienności w żadnym scenariuszu.
Reasumując dzisiejsza konferencja EBC będzie w znacznym stopniu neutralna dla krajowych par walutowych. Nawet w skrajnym scenariuszu zmiany nie powinny przekroczyć 1-2 groszy w daną stronę. W perspektywie kilku dni rynek już będzie skupiał się na przyszłotygodniowej decyzji RPP (z krótką przerwą na jutrzejsze payrollsy).
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.2650-1.2750
1.2550-1.2650
1.2750-1.2850
Kurs EUR/PLN
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
Kurs USD/PLN
3.2800-3.3200
3.3000-3.3400
3.2600-3.3000
Kurs CHF/PLN
3.4300-3.4700
3.4300-3.4700
3.4300-3.4700
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Nieco gorsze dane z USA pozwoliły wygenerować korektę na parach powiązanych z dolarem. Zamieszanie z ECB. Draghi ogłosi czy nie ogłosi ile i co będzie kupować? Krajowa waluta tradycyjnie pozostaje blisko obecnych poziomów i decyzje ze strefy euro nie powinny spowodować większych zmian.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
ISM. Decyzja EBC
Zwolennicy dolara nieco się przestraszyli wczorajszych słabszego odczytu ISM w USA. Wskaźnik Managerów Logistyki spadł do poziomu 56.6 punktu, podczas gdy w sierpniu było to 59.0, a szacunki na bieżący miesiąc oscylowały w granicach 58.5 punktu. Nie są to oczywiście złe dane, zwłaszcza w porównaniu do reszty świata. Jednak wyraźny obniżenie się subindeksu zatrudnienia (z 58.1 punktu do 54.6) w połączeniu ze słabymi payrollsami sprzed miesiąca czy niskimi odczytami inflacji mogą dać pewne argumenty gołębim i neutralnym członkom Fedu, by nie przyspieszać perspektywy zacieśnienia polityki monetarnej. Tym sposobem udało się wygenerować odreagowanie na EUR/USD, które doprowadziło notowania głównej pary walutowej w środkowe rejony 1.26. Spadek wartości „zielonego” także przełożył się dość wyraźną korektę na „kiwi” oraz na jenie.
Jednak dziś po południu wszyscy na chwilę zapomną o impulsach zza oceanu i skupią się na komunikatach z Neapolu. To właśnie z włoskiego miasta będzie nadawać dziś Mario Draghi i próbować tak pokierować konferencją, by z jednej strony nie zawieść oczekiwań ryku, a z drugiej zostawić sobie wystarczające instrumenty na wypadek, gdyby dotychczasowe działania nie przyniosły odpowiednich rezultatów.
Po zeszłomiesięcznym obniżeniu stopy depozytowej do minus 0.2%, a referencyjnej do 0.05% trudno się spodziewać jakiegokolwiek ruchu na koszcie pieniądza. Rynek raczej będzie chciał się dowiedzieć, na jaki czas będzie rozłożony skup aktywów z rynku, jakie będą jego formalne wymagania oraz ile płynności zamierzają dostarczyć władze monetarnej z Frankfurtu.
Na poprzednim posiedzeniu Draghi powiedział, że EBC będzie kupować ABS-y oraz listy zastawne. Rynek instrumentów zabezpieczonych aktywami ma, według Instytutu Bruegel, wielość około 250 miliardów euro (prywatne oraz małych i średnich przedsiębiorstw). Dodatkowo sekurytyzacją objęte jest także około 600 miliardów aktywów zabezpieczonych hipotekami (do portfela mają wchodzić jedynie już wyemitowane papiery, by nie pobudzać sztucznie ruchu na rynku nieruchomości). Daje to więc około 850 miliardów dostępnych instrumentów.
EBC może również kupować listy zastawne. Według analityków JPMorgan cytowanych przez Bloomberga ich wartość to 791 miliardów euro. Teoretycznie więc w obrębie zainteresowani Banku może być „dobrze” ponad 1.5 biliona euro aktywów. Biorąc jednak pod uwagę, że władze monetarnej będą mogły kupować instrumenty z wysoki ratingiem ta liczba prawdopodobnie powinna być zredukowana do około 1 biliona euro (Według Bruegela rating powyżej „A” ma około 60% papierów).
Bank centralny oczywiście nie może nabyć wszystkiego, co jest dostępne na rynku. Dodatkowo warto zauważyć, że obecna emisja instrumentów będących w obrębie zainteresowania EBC jest niewielka więc trzeba rozłożyć zakupy tak, aby pokryzysowy rynek się reaktywował.
Stąd inwestorzy bardzo ostrożnie oceniają, jaka kwota może zostać ogłoszona na dzisiejszym posiedzeniu. Pierwotnie „benchmarkiem” było 500 miliardów, które tuż przed wrześniowym spotkaniem w krótkiej depeszy „puścił” Reuters. Kolejne szacunki były już znacznie mniejsze.
Ankietowani przez Reutersa profesjonalni uczestnicy rynku 8 września twierdzili, że EBC w październiku ogłosi zakupy na kwotę 300 miliardów euro. Natomiast w uaktualnieniu tej ankiety opublikowanej 29 września ta wartość spadła do 200 miliardów euro. Cześć uczestników rynku w ogóle nie spodziewa się, by została podana konkretna kwota i bardziej skupiają się na fakcie, czy i w jaki sposób będą mogły być kupowane aktywa peryferii (więcej na ten temat pisaliśmy we wczorajszym komentarzu).
Dość niejasne oczekiwania i mało sprecyzowane szacunki utrudniają opracowanie scenariuszy rozwoju wypadków. Gdyby jednak EBC zdecydował się na skup papierów w wysokości +300 miliardów z jakąś opcją na rozszerzenie operacji wtedy można oczekiwać spadków EUR/USD poniżej 1.2600. Negatywne dla euro byłoby także zapowiedzenie relatywnie niewielkiej operacji (np. 200-300 miliardów), ale silne podtrzymanie sugestii, że dalsze działania nadal są o obrębie mandatu Banku (w domyśle QE).
Z kolei odreagowanie euro powinniśmy obserwować, gdyby kwota operacji nie została potwierdzona, a udział papierów peryferii był wykluczony. Wtedy niewykluczone byłoby podejście EUR/USD nawet w okolice 1.27.
Stabilnie
Dzisiejsza decyzja EBC może wprowadzić nieco zamieszania na krajowym rynku walutowym, jednak ten wpływ powinien być ograniczony. Gdyby okazało się, że Draghi uderzy zdecydowanie bardziej w gołębią nutę i spowoduje większe niż się oczekuje stymulowanie polityki monetarnej (szczegóły na ten temat w części zagranicznej), wtedy należy oczekiwać lekkiego umocnienia PLN, które jednak nie przekroczy poziomu 4.16 za euro.
Z kolei w scenariuszu dość mglistych perspektyw dalszego kreowania polityki monetarnej można oczekiwać lekkiego osłabienia złotego, które jednak nie powinno spowodować wzrostu EUR/PLN przekraczającego 4.18. Relatywnie spokojnie także prawdopodobnie będą zachowywać się także USD/PLN oraz GBP/PLN, gdyż w przypadku decyzji EBC ruchy powinny się w pewnym stopniu znosić – większa stymulacja ze strony EBC to szansa na spadek EUR/PLN, ale jednocześnie także tracić na wartości powinien EUR/USD co w rezultacie USD/PLN nie zwiększy wyraźnie zmienności w żadnym scenariuszu.
Reasumując dzisiejsza konferencja EBC będzie w znacznym stopniu neutralna dla krajowych par walutowych. Nawet w skrajnym scenariuszu zmiany nie powinny przekroczyć 1-2 groszy w daną stronę. W perspektywie kilku dni rynek już będzie skupiał się na przyszłotygodniowej decyzji RPP (z krótką przerwą na jutrzejsze payrollsy).
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 01.10.2014
Komentarz walutowy z 01.10.2014
Popołudniowy komentarz walutowy z 30.09.2014
Komentarz walutowy z 30.09.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s