Wczorajsze dane z USA nie powinny zmieniać podejścia Fedu. Rubel dalej pod presją. Odbicie dolara australijskiego po posiedzeniu RBA. Złoty pozostaje stosunkowo stabilny choć można było oczekiwać niewielkiej aprecjacji po wczorajszych dobrych PMI.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane waluty.
Brak sygnałów z amerykańskich danych
Wczorajsze dane z USA nie dają jasnych sygnałów co do decyzji Rezerwy Federalnej w najbliższych miesiącach. Biorąc pod uwagę rewizje publikacji z poprzedniego miesiąca dochody oraz wydatki Amerykanów były blisko rynkowym szacunkom. Również inflacja bazowa PCE utrzymuje się blisko oczekiwań Fedu, a także ekonomistów.
Poważniejszych wniosków nie można również wyciągnąć z poniedziałkowej publikacji ISM. Fakt spadku ogólnego wskaźnika z 53.5 punktu do 52.7 wcale nie oznacza pogorszenia się sytuacji w przemyśle za oceanem. Miedzy innymi indeksy nowych zamówień oraz produkcji zauważalnie wzrosły i osiągnęły odpowiednio poziomy 56.5 oraz 56 punktów.
Negatywny sygnał wysyła natomiast składowa zatrudnienia, która obniżyła się z 55.5 punktu do 52.7. Jednak w opisie do publikacji czytamy, że aż 10 z 18 branż zanotowało wzrost zatrudnienia, a te które raportują spadek dotyczą przede wszystkim wydobycia ropy i węgla, co jest powiązane oczywiście ze spadkiem cen surowców energetycznych.
Bardzo wyraźnie obniżył się natomiast subindeks cen – z 49.5 do 44 punktów. Biorąc pod uwagę specyfikę branż, które zwracają uwagę na spadek cen jest ona w większości spowodowana przez niższe koszty surowców energetycznych oraz metali przemysłowych.
W komentarzu do danych amerykańskiego ISM jego prezes Bradley Holcomb napisał, że wyniki badań „pokazują kombinację optymizmu połączoną z niepewnością dotyczącą rynków międzynarodowych oraz wpływem kontynuacji spadków ropy naftowej”.
Rezerwie Federalnej trudno będzie także zinterpretować bieżące dane ze względu na presją spadkową na ceny i ubytek miejsc pracy w sektorach powiązanych z wydobyciem surowców połączone ze stosunkowo silnym wzrostem aktywności w innych gałęziach gospodarki.
Rubel pod presją, AUD się odbija
Zejście ropy Brent poniżej 50 USD podczas wczorajszej sesji to przede wszystkich cios dla rosyjskiej waluty. Dziś rano za dolara trzeba było płacić już prawie 64 ruble. W krótkim terminie można oczekiwać pewnego odreagowania spadków zarówno na ropie, jak i na rublu. Jednak w średnim okresie sytuacja na surowcach energetycznych nadal powinna być trudna.
Do walki cenowej i chęci utrzymania rynku poza Stanami Zjednoczonymi, Arabią Saudyjską i Iranem włączył się także Irak. Bagdad, według danych IEA, średnio produkował w pierwszym kwartale 2015 roku 3.49 miliona baryłek dziennie, a w czerwcu jest to już 4.12 miliona. Dodatkowo pamiętając zapowiedzi Teheranu o zwiększeniu produkcji o milion baryłek na przełomie 2015/2016 roku perspektywy „czarnego złota,” a także rubla w najbliższych kwartałach powinny pozostawać negatywne.
Spadki na rynku miedzi, węgla i innych metali przemysłowych oraz „zadyszka” w Chinach wywoływały ostatnio presję na dolara australijskiego. Dodatkowo bank centralny (RBA) sugerował w swoich komunikatach, że AUD nadal jest zbyt silny. Ten drugi element jednak się zmienił. W sierpniowym komunikacie RBA usunął fragment mówiący, iż „dalsza deprecjacja jest prawdopodobna i pożądana głównie ze względu na znaczne przeceny głównych surowców”.
Można więc oczekiwać, że RBA będzie starał się stabilizować AUD blisko obecnych poziomów. Jeżeli jednak spadki miedzi będą kontynuowane i nie będzie perspektywy poprawy kondycji przemysłu w Chinach dolarowi australijskiemu będzie trudno wspinać się w relacji do jego amerykańskiego odpowiednika zwłaszcza w perspektywie zacieśniania monetarnego w USA.
Zagraniczny rynek walutowy w kilku zdaniach
Dziś nie mamy żadnych poważniejszych raportów z amerykańskiej gospodarki. Rynek więc można czekać na jutrzejszą publikację ADP. Mimo iż nowe miejsca pracy w sektorze prywatnym zbierane przez ADP nie zawsze pokrywają się z oficjalnymi danymi z Departamentu Pracy, to jednak biorąc pod uwagę jak dużo uwagi rynek przykłada do kondycji zatrudnienia w USA nawet stosunkowo niewielkie odchylenie (20 tys.) od konsensusu (215 tys.) może spowodować silniejsze zmiany dolarze jeszcze przed piątkowymi „payrollsami”.
Niepokojące zachowanie złotego
Mimo iż nadal bazowym scenariuszem jest stabilizacja złotego w relacji do euro, to jednak warto zwrócić uwagę na dość niepokojące zachowanie się pary EUR/PLN. Po dobrych odczytach PMI z krajowej gospodarki złoty wzmocnił się w okolice 4.13 za euro. Aprecjacja rodzimej waluty nie utrzymała się jednak i wczorajszą sesję zakończyliśmy blisko poziomu 4.15.
Mało optymistyczna reakcja na złotym zwiększa ryzyko jego osłabienia zwłaszcza, gdy zobaczymy pogorszenie się sentymentu globalnego – spadki na zachodnich giełdach czy wyprzedaż waluty rynków wschodzących. Złoty może też tracić na wartości w przypadku nawet tylko nieco gorszych publikacji z kraju. W jednym z powyższych scenariuszy EUR/PLN dość szybko mógłby osiągnąć okolice 4.17.
Dziś natomiast nadal powinniśmy obserwować stabilizację złotego, ale wycena euro wyrażona w złotym może przesunąć się w przedział 4.14-4.15. Podobna sytuacja może dotyczyć franka który prawdopodobnie będzie notowany 1-2 grosze powyżej granicy 3.90.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.0950-1.1050
1.0850-1.0950
1.1050-1.1150
Kurs EUR/PLN
4.1200-4.1600
4.1200-4.1600
4.1200-4.1600
Kurs USD/PLN
3.7200-3.7600
3.7600-3.8000
3.7000-3.7400
Kurs CHF/PLN
3.9000-3.9400
3.9000-3.9400
3.9000-3.9400
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
4 sie 2015 10:21
Indeks Złotego Cinkciarz.pl Raport sierpień 2015. Część 2
Wczorajsze dane z USA nie powinny zmieniać podejścia Fedu. Rubel dalej pod presją. Odbicie dolara australijskiego po posiedzeniu RBA. Złoty pozostaje stosunkowo stabilny choć można było oczekiwać niewielkiej aprecjacji po wczorajszych dobrych PMI.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak sygnałów z amerykańskich danych
Wczorajsze dane z USA nie dają jasnych sygnałów co do decyzji Rezerwy Federalnej w najbliższych miesiącach. Biorąc pod uwagę rewizje publikacji z poprzedniego miesiąca dochody oraz wydatki Amerykanów były blisko rynkowym szacunkom. Również inflacja bazowa PCE utrzymuje się blisko oczekiwań Fedu, a także ekonomistów.
Poważniejszych wniosków nie można również wyciągnąć z poniedziałkowej publikacji ISM. Fakt spadku ogólnego wskaźnika z 53.5 punktu do 52.7 wcale nie oznacza pogorszenia się sytuacji w przemyśle za oceanem. Miedzy innymi indeksy nowych zamówień oraz produkcji zauważalnie wzrosły i osiągnęły odpowiednio poziomy 56.5 oraz 56 punktów.
Negatywny sygnał wysyła natomiast składowa zatrudnienia, która obniżyła się z 55.5 punktu do 52.7. Jednak w opisie do publikacji czytamy, że aż 10 z 18 branż zanotowało wzrost zatrudnienia, a te które raportują spadek dotyczą przede wszystkim wydobycia ropy i węgla, co jest powiązane oczywiście ze spadkiem cen surowców energetycznych.
Bardzo wyraźnie obniżył się natomiast subindeks cen – z 49.5 do 44 punktów. Biorąc pod uwagę specyfikę branż, które zwracają uwagę na spadek cen jest ona w większości spowodowana przez niższe koszty surowców energetycznych oraz metali przemysłowych.
W komentarzu do danych amerykańskiego ISM jego prezes Bradley Holcomb napisał, że wyniki badań „pokazują kombinację optymizmu połączoną z niepewnością dotyczącą rynków międzynarodowych oraz wpływem kontynuacji spadków ropy naftowej”.
Rezerwie Federalnej trudno będzie także zinterpretować bieżące dane ze względu na presją spadkową na ceny i ubytek miejsc pracy w sektorach powiązanych z wydobyciem surowców połączone ze stosunkowo silnym wzrostem aktywności w innych gałęziach gospodarki.
Rubel pod presją, AUD się odbija
Zejście ropy Brent poniżej 50 USD podczas wczorajszej sesji to przede wszystkich cios dla rosyjskiej waluty. Dziś rano za dolara trzeba było płacić już prawie 64 ruble. W krótkim terminie można oczekiwać pewnego odreagowania spadków zarówno na ropie, jak i na rublu. Jednak w średnim okresie sytuacja na surowcach energetycznych nadal powinna być trudna.
Do walki cenowej i chęci utrzymania rynku poza Stanami Zjednoczonymi, Arabią Saudyjską i Iranem włączył się także Irak. Bagdad, według danych IEA, średnio produkował w pierwszym kwartale 2015 roku 3.49 miliona baryłek dziennie, a w czerwcu jest to już 4.12 miliona. Dodatkowo pamiętając zapowiedzi Teheranu o zwiększeniu produkcji o milion baryłek na przełomie 2015/2016 roku perspektywy „czarnego złota,” a także rubla w najbliższych kwartałach powinny pozostawać negatywne.
Spadki na rynku miedzi, węgla i innych metali przemysłowych oraz „zadyszka” w Chinach wywoływały ostatnio presję na dolara australijskiego. Dodatkowo bank centralny (RBA) sugerował w swoich komunikatach, że AUD nadal jest zbyt silny. Ten drugi element jednak się zmienił. W sierpniowym komunikacie RBA usunął fragment mówiący, iż „dalsza deprecjacja jest prawdopodobna i pożądana głównie ze względu na znaczne przeceny głównych surowców”.
Można więc oczekiwać, że RBA będzie starał się stabilizować AUD blisko obecnych poziomów. Jeżeli jednak spadki miedzi będą kontynuowane i nie będzie perspektywy poprawy kondycji przemysłu w Chinach dolarowi australijskiemu będzie trudno wspinać się w relacji do jego amerykańskiego odpowiednika zwłaszcza w perspektywie zacieśniania monetarnego w USA.
Zagraniczny rynek walutowy w kilku zdaniach
Dziś nie mamy żadnych poważniejszych raportów z amerykańskiej gospodarki. Rynek więc można czekać na jutrzejszą publikację ADP. Mimo iż nowe miejsca pracy w sektorze prywatnym zbierane przez ADP nie zawsze pokrywają się z oficjalnymi danymi z Departamentu Pracy, to jednak biorąc pod uwagę jak dużo uwagi rynek przykłada do kondycji zatrudnienia w USA nawet stosunkowo niewielkie odchylenie (20 tys.) od konsensusu (215 tys.) może spowodować silniejsze zmiany dolarze jeszcze przed piątkowymi „payrollsami”.
Niepokojące zachowanie złotego
Mimo iż nadal bazowym scenariuszem jest stabilizacja złotego w relacji do euro, to jednak warto zwrócić uwagę na dość niepokojące zachowanie się pary EUR/PLN. Po dobrych odczytach PMI z krajowej gospodarki złoty wzmocnił się w okolice 4.13 za euro. Aprecjacja rodzimej waluty nie utrzymała się jednak i wczorajszą sesję zakończyliśmy blisko poziomu 4.15.
Mało optymistyczna reakcja na złotym zwiększa ryzyko jego osłabienia zwłaszcza, gdy zobaczymy pogorszenie się sentymentu globalnego – spadki na zachodnich giełdach czy wyprzedaż waluty rynków wschodzących. Złoty może też tracić na wartości w przypadku nawet tylko nieco gorszych publikacji z kraju. W jednym z powyższych scenariuszy EUR/PLN dość szybko mógłby osiągnąć okolice 4.17.
Dziś natomiast nadal powinniśmy obserwować stabilizację złotego, ale wycena euro wyrażona w złotym może przesunąć się w przedział 4.14-4.15. Podobna sytuacja może dotyczyć franka który prawdopodobnie będzie notowany 1-2 grosze powyżej granicy 3.90.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Indeks Złotego Cinkciarz.pl Raport sierpień 2015. Część 2
Indeks Złotego Cinkciarz.pl Raport sierpień 2015. Część 1
Popołudniowy komentarz walutowy z 03.08.2015
Komentarz walutowy z 03.08.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s