Lekkie osłabienie się EUR/USD przed nadchodzącymi danymi. Skąd tak pozytywna reakcja na konferencję Putina? W czwartek powinno się wyjaśnić, czy EBC zawiesi sterylizację programu SMP. Dziś konferencja po posiedzeniu RPP. Prócz nowych szacunków wzrostu PKB i inflacji być może prezes Belka odniesie się do swoich poniedziałkowych wypowiedzi na temat euro.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.15 CET: Raport ADP z amerykańskiego rynku pracy (szacunki: 150 tys.).
16.00 CET: Usługowy ISM z USA (szacunki: 53.5).
Przed danymi. Putin. EBC
W ostatnich godzinach rynek walutowy stabilizuje się minimalnie poniżej poziomów wczorajszego otwarcia. EUR/USD zszedł kilkanaście pipsów pod granicę 1.3750, co głównie wynika z lekkiego strachu przed nadchodzącymi raportami makroekonomicznymi. Już dziś uczestnicy rynku będą mieli przedsmak kluczowych publikacji zaplanowanych na drugą część tygodnia (czwartek – EBC, piątek – NFP). Mimo iż przez ostatnie miesiące ADP dość słabo „przewidywał” zachowanie się „payrollsów”, to jednak w dłuższym terminie oba wskaźniki się pokrywają i dlatego, jeżeli zobaczymy o 14.15 CET odczyt znacznie wyższy od prognoz (ponad 200 tys.), zwolennicy dolara mogą szybko przystąpić do zakupów (przynajmniej krótkoterminowych). Nie bez znaczenia będzie także publikacja ISM z sektora usługowego. Jego przemysłowy odpowiednik był w poniedziałek wyższy od prognoz, choć wydźwięk subindeksów był mieszany (wpływ pogody lub spowolnienia z początku roku). Zobaczymy, czy podobnie będzie dziś. Reakcja rynku na dane powinna być standardowa – publikacje powyżej konsensu zza oceanu będą raczej wzmacniać USD, a gorsze - osłabiać.
Niektórych uczestników rynków mogła nieco zdziwić bardzo pozytywna reakcja aktywów powiązanych z ryzykiem po wczorajszym wystąpieniu Putina. Jest jednak klika elementów, które rzeczywiście oddalają szansę interwencji zbrojnej, czyli scenariusza, którego inwestorzy obawiają się najbardziej. Po pierwsze prezydent Rosji zgodził się planem wprowadzenia międzynarodowych obserwatorów na teren Krymu (najprawdopodobniej OBWE). Po drugie uznał (nieco między słowami, ale jednak), że rząd (w przeciwieństwie do prezydenta) w Kijowie ma mandat do sprawowania władzy, a premier Miedwiediew ma z nim kontakt. Dodatkowo wyraźnie widać, że cały czas Rosja zgadza się na partycypację w pomocy Ukrainie w ramach MFW. Pomijając więc wszelkie kwestie typowo polityczne skierowane w kierunku własnego społeczeństwa, pokazujące jak silnym przywódcą jest Putin, a także prowokujące sygnały wysyłane na Zachód, można rzeczywiście uznać, że wczorajsza konferencja powinna zmniejszać napięcie. Dodatkowo przywódca z Kremla przedstawił swoje stanowisko (oczywiście inne od tego reprezentowanego przez UE i US) na Ukraińskie wydarzenia i do niego będziemy się teraz odnosić, oceniając jak przyszłe wydarzenia będą korespondować ze słowami prezydenta Rosji.
W czwartek mamy bardzo ważne posiedzenie EBC. Pokaże ono, czy Mario Draghi i jego koledzy (po zapoznaniu się z najnowszymi projekcjami makroekonomicznymi) zdecydują się na poluzowanie polityki monetarnej (negatywne dla euro), czy też utrzymają poziom stóp na niezmienionym poziomie. Ciekawą analizę w kontekście jutrzejszych decyzji EBC przedstawił Brian Blackstone w „The Wall Street Journal”. Na uwagę zwracają zwłaszcza konsekwencje możliwego zaprzestania sterylizacji programu SMP (czyli stałego „ściągania” z rynku dodatkowej płynności, która powstała po skupie obligacji krajów peryferyjnych podczas kulminacji kryzysu). Blackstone zwraca uwagę, że jeżeli EBC zdecyduje się na zawieszenie sterylizacji (czyli przeprowadzi QE o wielkości około 170 miliardów euro – przyp. aut.), wtedy może to znacznie zmniejszyć wiarygodność banku centralnego, co spowoduje np. obniżenie siły komunikatu „utrzymywania stóp procentowych na ultra niskim poziomie przez długi czas” (choć raczej nie w tym momencie, a dopiero, gdy inflacja zacznie rosnąć – przyp. aut.). Inną konsekwencją (na którą rynki zareagują zdecydowanie szybciej) może także być powolne „rozmiękczanie” negatywnego podejścia ECB do luzowania ilościowego. Gdyby tak się stało euro mogłoby znaleźć się pod poważną presją.
Reasumując, najbliższe dni powinny należeć do danych makro. Tylko zdecydowanie pogorszenie nastrojów na Wschodzie mogłoby zaburzyć dane wydźwięk danych makro publikowanych zwłaszcza jutro i w piątek.
Zwiększone znacznie dzisiejszej konferencji
Złoty stabilizuje się lekko poniżej 4.20 za euro. Warto jednak zauważyć, że krajowa waluta jest jedną z najbardziej podatnych na zawirowanie na Wschodzie. Stąd nawet niewielkie pogorszenie sytuacji może popchnąć EUR/PLN o dobre klika gorszy wyżej. Z kolei w wypadku poprawiania się geopolitycznego sentymentu w regionie powinniśmy powoli zmierzać w kierunku 4.15.
Dzisiejsza konferencja po posiedzeniu RPP będzie ciekawa z dwóch powodów. Zobaczymy, jak na Radę wpłyną nowe projekcje makroekonomiczne NBP (czy forward guidance zostanie przedłużone, czy też ta decyzja zostanie odłożona do kwietnia), a także interesujące będzie, w jaki sposób prezes Belka odniesie się do jego poniedziałkowych wypowiedzi na temat przybliżenia Polski do strefy euro w związku z wydarzeniami na Ukrainie (teoretycznie, gdyby prezes NBP stał się rzeczywiście zwolennikiem szybszego połączenia Polski z EMU powinien to być pozytywny sygnał dla PLN).
W najbliższych godzinach rynek złotego powinien być spokojny. Jeżeli nie nadejdą nowe, dramatyczne depesze zza wschodniej granicy wtedy należy się spodziewać utrzymania EUR/PLN poniżej 4.20 i tylko w okolicach danych makro z USA czy konferencji prezesa Belki możemy obserwować podwyższenie zmienności.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3550-1.3650
1.3650-1.3750
1.3450-1.3550
Kurs EUR/PLN
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
Kurs USD/PLN
3.0500-3.0900
3.0300-3.0700
3.0800-3.1200
Kurs CHF/PLN
3.4200-3.4600
3.4200-3.4600
3.4200-3.4600
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Lekkie osłabienie się EUR/USD przed nadchodzącymi danymi. Skąd tak pozytywna reakcja na konferencję Putina? W czwartek powinno się wyjaśnić, czy EBC zawiesi sterylizację programu SMP. Dziś konferencja po posiedzeniu RPP. Prócz nowych szacunków wzrostu PKB i inflacji być może prezes Belka odniesie się do swoich poniedziałkowych wypowiedzi na temat euro.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Przed danymi. Putin. EBC
W ostatnich godzinach rynek walutowy stabilizuje się minimalnie poniżej poziomów wczorajszego otwarcia. EUR/USD zszedł kilkanaście pipsów pod granicę 1.3750, co głównie wynika z lekkiego strachu przed nadchodzącymi raportami makroekonomicznymi. Już dziś uczestnicy rynku będą mieli przedsmak kluczowych publikacji zaplanowanych na drugą część tygodnia (czwartek – EBC, piątek – NFP). Mimo iż przez ostatnie miesiące ADP dość słabo „przewidywał” zachowanie się „payrollsów”, to jednak w dłuższym terminie oba wskaźniki się pokrywają i dlatego, jeżeli zobaczymy o 14.15 CET odczyt znacznie wyższy od prognoz (ponad 200 tys.), zwolennicy dolara mogą szybko przystąpić do zakupów (przynajmniej krótkoterminowych). Nie bez znaczenia będzie także publikacja ISM z sektora usługowego. Jego przemysłowy odpowiednik był w poniedziałek wyższy od prognoz, choć wydźwięk subindeksów był mieszany (wpływ pogody lub spowolnienia z początku roku). Zobaczymy, czy podobnie będzie dziś. Reakcja rynku na dane powinna być standardowa – publikacje powyżej konsensu zza oceanu będą raczej wzmacniać USD, a gorsze - osłabiać.
Niektórych uczestników rynków mogła nieco zdziwić bardzo pozytywna reakcja aktywów powiązanych z ryzykiem po wczorajszym wystąpieniu Putina. Jest jednak klika elementów, które rzeczywiście oddalają szansę interwencji zbrojnej, czyli scenariusza, którego inwestorzy obawiają się najbardziej. Po pierwsze prezydent Rosji zgodził się planem wprowadzenia międzynarodowych obserwatorów na teren Krymu (najprawdopodobniej OBWE). Po drugie uznał (nieco między słowami, ale jednak), że rząd (w przeciwieństwie do prezydenta) w Kijowie ma mandat do sprawowania władzy, a premier Miedwiediew ma z nim kontakt. Dodatkowo wyraźnie widać, że cały czas Rosja zgadza się na partycypację w pomocy Ukrainie w ramach MFW. Pomijając więc wszelkie kwestie typowo polityczne skierowane w kierunku własnego społeczeństwa, pokazujące jak silnym przywódcą jest Putin, a także prowokujące sygnały wysyłane na Zachód, można rzeczywiście uznać, że wczorajsza konferencja powinna zmniejszać napięcie. Dodatkowo przywódca z Kremla przedstawił swoje stanowisko (oczywiście inne od tego reprezentowanego przez UE i US) na Ukraińskie wydarzenia i do niego będziemy się teraz odnosić, oceniając jak przyszłe wydarzenia będą korespondować ze słowami prezydenta Rosji.
W czwartek mamy bardzo ważne posiedzenie EBC. Pokaże ono, czy Mario Draghi i jego koledzy (po zapoznaniu się z najnowszymi projekcjami makroekonomicznymi) zdecydują się na poluzowanie polityki monetarnej (negatywne dla euro), czy też utrzymają poziom stóp na niezmienionym poziomie. Ciekawą analizę w kontekście jutrzejszych decyzji EBC przedstawił Brian Blackstone w „The Wall Street Journal”. Na uwagę zwracają zwłaszcza konsekwencje możliwego zaprzestania sterylizacji programu SMP (czyli stałego „ściągania” z rynku dodatkowej płynności, która powstała po skupie obligacji krajów peryferyjnych podczas kulminacji kryzysu). Blackstone zwraca uwagę, że jeżeli EBC zdecyduje się na zawieszenie sterylizacji (czyli przeprowadzi QE o wielkości około 170 miliardów euro – przyp. aut.), wtedy może to znacznie zmniejszyć wiarygodność banku centralnego, co spowoduje np. obniżenie siły komunikatu „utrzymywania stóp procentowych na ultra niskim poziomie przez długi czas” (choć raczej nie w tym momencie, a dopiero, gdy inflacja zacznie rosnąć – przyp. aut.). Inną konsekwencją (na którą rynki zareagują zdecydowanie szybciej) może także być powolne „rozmiękczanie” negatywnego podejścia ECB do luzowania ilościowego. Gdyby tak się stało euro mogłoby znaleźć się pod poważną presją.
Reasumując, najbliższe dni powinny należeć do danych makro. Tylko zdecydowanie pogorszenie nastrojów na Wschodzie mogłoby zaburzyć dane wydźwięk danych makro publikowanych zwłaszcza jutro i w piątek.
Zwiększone znacznie dzisiejszej konferencji
Złoty stabilizuje się lekko poniżej 4.20 za euro. Warto jednak zauważyć, że krajowa waluta jest jedną z najbardziej podatnych na zawirowanie na Wschodzie. Stąd nawet niewielkie pogorszenie sytuacji może popchnąć EUR/PLN o dobre klika gorszy wyżej. Z kolei w wypadku poprawiania się geopolitycznego sentymentu w regionie powinniśmy powoli zmierzać w kierunku 4.15.
Dzisiejsza konferencja po posiedzeniu RPP będzie ciekawa z dwóch powodów. Zobaczymy, jak na Radę wpłyną nowe projekcje makroekonomiczne NBP (czy forward guidance zostanie przedłużone, czy też ta decyzja zostanie odłożona do kwietnia), a także interesujące będzie, w jaki sposób prezes Belka odniesie się do jego poniedziałkowych wypowiedzi na temat przybliżenia Polski do strefy euro w związku z wydarzeniami na Ukrainie (teoretycznie, gdyby prezes NBP stał się rzeczywiście zwolennikiem szybszego połączenia Polski z EMU powinien to być pozytywny sygnał dla PLN).
W najbliższych godzinach rynek złotego powinien być spokojny. Jeżeli nie nadejdą nowe, dramatyczne depesze zza wschodniej granicy wtedy należy się spodziewać utrzymania EUR/PLN poniżej 4.20 i tylko w okolicach danych makro z USA czy konferencji prezesa Belki możemy obserwować podwyższenie zmienności.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 04.03.2014
Komentarz walutowy z 03.03.2014
Komentarz walutowy z 28.02.2014
Komentarz walutowy z 27.02.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s