Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Komentarz walutowy z 07.02.2017

7 lut 2017 13:23|Marcin Lipka

Wywiad z członkiem zarządu EBC oraz słabsze od oczekiwań dane z niemieckiej gospodarki zauważalnie przeceniają EUR/USD. Harker nie wyklucza głosu za podwyżką stóp procentowych w marcu. Złoty w okolicach południa nieco traci na wartości, choć początkowo był relatywnie silny.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

  • Brak danych makro, które mogą zauważalnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.

Komentarze Coeure i słaba produkcja z Niemiec

Od rana można zaobserwować zauważalne spadki EUR/USD. Główna para walutowa kończyła azjatycką sesję powyżej granicy 1.0700, a podczas pierwszej części handlu w Europie testowane są okolice 1.0650. Jednym z elementów, który negatywnie wpłynął na kondycję euro, była publikacja wywiadu z członkiem zarządu EBC.

Teoretycznie wypowiedzi Benoita Coeure dla Le Parisien dotyczyły 25 rocznicy podpisania Traktatu z Maastricht i sukcesu wprowadzenia wspólnej waluty. Jednak w wywiadzie padło pytanie, co stałoby się, gdyby Francja opuściła strefę euro, jak proponuje Front Narodowy.

Coeure odpowiedział, że „zagroziłoby to oszczędnościom i miejscom pracy w Francji. Z pewnością doprowadziłoby to do wzrostu stóp procentowych. Długi zaciągnięte przez przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe wzrosłyby. Inflacja, której nie będzie już powstrzymywać EBC, zjadłaby oszczędności, dochody z obligacji i niskich emerytur. To byłby wybór zubożenia”.

Powyższe komentarze oczywiście nie są niczym nadzwyczajnym. Jednak akurat stosunkowo dobrze wpisują się w kampanię wyborczą przed francuskimi wyborami. Przewodnicząca Frontu Narodowego, Marine Le Pen, zapowiada zorganizowanie referendum dotyczące opuszczenia strefy euro. Dodatkowo, praktycznie we wszystkich sondażach wygrywa I turę wyborów. Jednak jeżeli weźmiemy pod uwagę badania opinii publicznej, jej szanse na prezydenturę są ograniczone. W drugiej turze, niezależnie od tego, czy spotka się z Emmanuelem Macronem czy z Francois Fillonem, traci do zwycięzcy od 20 do 30 pkt procentowych. Również w sondażach Eurobarometru w grudniu, 68% ankietowanych Francuzów popierała pozostanie w strefie euro.

Ostatnie wyborcze zaskoczenia (wygrana Trumpa, Brexit) powodują jednak, że inwestorzy z dużą ostrożnością traktują sondaże, a także przywiązują znaczną wagę do ryzyka zmiany nastawienia społeczeństwa. Stąd komentarze Coeure były katalizatorem do dzisiejszych zmian euro, zwłaszcza że akurat wczoraj JPMorgan opublikował szeroko cytowaną analizę, że w przypadku wygranej Le Pen, euro może stracić 10 proc. wartości w perspektywie kilku tygodni. Takie szacunki również jakimś stopniu wpływają na podejście szerokiego rynku.

Sytuacji głównej pary walutowej nie poprawiły także bardzo słabe dane o produkcji przemysłowej w Niemczech. Spadła ona on 0.7% r/r, przy oczekiwaniach na poziomie +2.5% r/r. Było to o tyle zaskakujące, że wczorajsza publikacja o grudniowych zamówieniach w przemyśle raczej sugerowała względnie dobry odczyt produkcji.

Harker nie wyklucza marcowej podwyżki

Podczas sesji pytań i odpowiedzi po wystąpieniu Patricka Harkera w San Diego, padło pytanie dotyczące marcowej podwyżki stóp procentowych. Przewodniczący regionalnego oddziału Fedu z Filadelfii (z prawem głosu w tym roku, jastrzębi) powiedział, że „marzec powinien być uważany jako potencjalna (data – przyp. aut.) kolejnej podwyżki stóp procentowych o 25 punktów bazowych, ale do tej pory nie podjąłem decyzji. Cały czas popieram trzy podwyżki stóp procentowych w tym roku”.

Ogólnie komentarze Harkera nie powinny być zaskoczeniem. Ciekawostką jest natomiast fakt, że FOMC, przynajmniej w wypowiedziach, jest coraz bardziej jednorodny w kontekście przyszłych działań monetarnych. Potwierdzają to również cytowane przez nas wczoraj komentarze innych członków Fedu. Evans (gołębi) i Williams (neutralny) także są blisko stanowiska zacieśnienia polityki pieniężnej w tym roku o 75 pkt bazowych.

Nieco gorsza kondycja złotego

Jeszcze na początku dzisiejszej sesji kondycja złotego była bardzo dobra. Zyskiwał on na wartości do euro, a polska waluta w relacji do węgierskiej osiągnęła prawie półroczne szczyty. W okolicach południa presja spadkowa na waluty wschodzące zaczęła rosnąć, co przełożyło się również na bardziej zauważalne osłabienie PLN. W południe za euro trzeba płacić ponad 4.30 zł, a dolar testuje okolicę 4.04 zł.

We wtorek nie ma żadnych kluczowych danych makroekonomicznych, a uwaga rynków skupia się na rosnącym ryzyku politycznym w Europie. To może być dobry test dla wewnętrznej siły złotego. Jeżeli ostatnia aprecjacja PLN zostanie znacznie skorygowana (EUR/PLN powróci ponad 4.32), może to sugerować wyraźniejsze pogorszenie sentymentu w stosunku do złotego. Z drugiej strony, gdyby wieczorny handel zakończył się poniżej granicy 4.30 zł za euro, wtedy będzie można ocenić, że polska waluta nadal ma szansę na utrzymanie względnie silnej pozycji.

 

7 lut 2017 13:23|Marcin Lipka

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

6 lut 2017 16:43

Popołudniowy komentarz walutowy z 06.02.2017

6 lut 2017 12:41

Komentarz walutowy z 06.02.2017

3 lut 2017 16:38

Popołudniowy komentarz walutowy z 03.02.2017

3 lut 2017 13:01

Komentarz walutowy z 03.02.2017

Atrakcyjne kursy 27 walut