Niska zmienność eurodolara ze względu na brak sesji w Londynie. Draghi jest gotowy do dalszych cięć stóp procentowych. Bank Australii obniża kosz pieniądza. Funt utrzymuje zdobyte terytorium przed czwartkowym posiedzeniem Anglii. Polski złoty lekko się osłabia ze względu na zwiększające się prawdopodobieństwo cięcia stóp już w maju.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
8.45 CET: Produkcja przemysłowa z Francji (szacunki minus 0.3% m/m oraz minus 1.4% r/r)
12.00 CET: Zamówienia w przemyśle niemieckim (szacunki minus 0.5% m/m oraz minus 2.9% r/r)
Draghi o stopach procentowych; cięcie w Australii
Po znacznych zmianach pod koniec poprzedniego tygodnia w poniedziałek mieliśmy uspokojenie nastrojów z lekkim osłabieniem się wspólnej waluty. Głównym powodem spadku EUR/USD po południu była wypowiedzi Mario Draghiego podczas wystąpienia w Rzymie. Szef EBC, cytowany przez Reuters, stwierdził że „Bank Centralny będzie uważnie monitorował nachodzące dane (makroekonomiczne – przyp. aut.) i jest gotowy na kolejne cięcie włączając w to stopę depozytową która obecnie jest na poziomie zero”. Bezpośrednio po tym komuniacie EUR/USD doszedł do okolic 1.3050, ale dzień zakończył o 30 pipsów wyżej (1.3080).
Ujemna stopa depozytowa na rachunkach w banku centralnym ma w założeniu zachęcić banki do pożyczania pieniędzy między sobą oraz podmiotom funkcjonującym w realnej gospodarce. W ostatnich latach była też stosowana między innymi w Danii, ale w tym kraju głównym motywem jej wprowadzenia było zmniejszenie napływu kapitału podczas kryzysu w Strefie Euro (inwestorzy szukali „bezpiecznych przystani”) i zatrzymanie aprecjacji lokalnej waluty powiązanej „na sztywno” z EUR. Wprowadzenie jej przez EBC byłoby więc czynnikiem osłabiającym euro, a więc powodującym spadek pary EUR/USD.
Dziś w nocy Bank Centralny Australii (RBA) zaskoczył rynek i obniżył stopy procentowe do 2.75%. Głównymi powodami cięcia były obniżająca się inflacja, silna waluta oraz spowalniająca gospodarka. W porównaniu jednak z innymi rozwiniętymi krajami i tak oprocentowanie RBA jest wysokie, co zwiększa prawdopodobieństwo następnych cięć.
Dziś mamy serię wystąpień oraz spotkań europejskich polityków (głównie na temat zmniejszenia presji na oszczędności w Strefie Euro, a jednocześnie dalszego zacieśniania się integracji wewnątrz Wspólnoty – głównie poprzez Unię Bankową). Przy braku danych makro może to mieć pewien (krótkoterminowy) wpływ na kurs EUR/USD (raczej ją wzmacniający niż osłabiający).
Funt w okolicach 1.5500. Czeka na posiedzenie BoE
W czwartek rynek będzie oczekiwał posiedzenia Banku Anglii. Według konsensusu nie dojdzie do zmiany stóp procentowych ani do zwiększenia operacji luzowania ilościowego (obecnie na poziomie 375 miliardów funtów). Niewykluczone jednak, że zmniejszy się liczba członków głosujących za dodatkowym stymulowaniem monetarnym – ostatni 3 z 9 przedstawicieli BoE głosowało za zwiększeniem operacji skupu obligacji. Jeżeli liczba ta rzeczywiście by się zmniejszyła (ze względu na zbyt wysoką inflację i lepsze od prognoz dane makro), wtedy moglibyśmy liczyć na dalsze wzmocnienie się szterlinga zarówno do dolara jak i do PLN (poziom 5.0000 byłby w zasięgu).
Ciężka decyzja przed RPP
Pogarszająca się sytuacja gospodarcza, spadająca inflacja oraz aktywna polityka monetarna w krajach rozwiniętych, a także ostatnie cięcia w Strefie Euro oraz Australii zwiększają presję na redukcję stóp procentowych również w Polsce. Z drugiej jednak dopiero miesiąc temu Rada przeszła w tryb „wait-and-see” i w związku z tym kolejne zmiana nastawienia na łagodne mogłaby zostać odebrana jako zbyt gwałtowna.
Obecnie rynek skłania się raczej przy pozostawieniu kosztu pieniądza na niezmienionym poziomie, ale rynek walutowy powoli już wycenia ciecie, które jeżeli nawet nie zostanie ogłoszone w środę to może być wyraźnie zasugerowane podczas jutrzejszej konferencji prezesa Belki. Większym znakiem zapytania pozostaje jak mocno zostaną ścięte stopy do lipcowej projekcji inflacji. Jeżeli inwestorzy zaczną wyceniać 50 punktów bazowych redukcji do końca pierwszej połowy roku wtedy może to ciążyć na złotym (ale poziom 4.20 raczej nie zostanie przekroczony). Gdyby jednak do lipca doszło do jednej obniżki wtedy PLN powinien pozostać na niezmienionym poziomie. Brak redukcji teraz i za miesiąc powinien przełożyć się na silniejszego złotego o 2-5 groszy stosunku do euro.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3050-1.3150
1.3150-1.3250
1.2950-1.3050
Kurs EUR/PLN
4.1300-4.1700
4.1300-4.1700
4.1300-4.1700
Kurs USD/PLN
3.1400-3.1800
3.1200-3.1600
3.1700-3.2100
Kurs CHF/PLN
3.3700-3.4100
3.3700-3.4100
3.3700-3.4100
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Kurs GBP/USD
1.5450-1.5550
1.5550-1.5650
1.5350-1.5450
Kurs GBP/PLN
4.8900-4.9300
4.9100-4.9500
4.8700-4.9100
Ogólna sytuacja techniczna omawianych par walutowych:
W ostatnich dniach lekko pogorszyła się sytuacja techniczna na EUR/USD (nie została sforsowana granica 1.3200), ale póki jesteśmy ponad poziomem 1.3000-1.2950 nadal są większe szanse na wzrosty niż na spadki. Pary złotowe relatywnie spokojne – CHF/PLN, EUR/PLN w trendzie bocznym, GBP/PLN z większą szansą na wzrosty, a USD/PLN na spadki.
Technicznie EUR/USD: lekkie spadki wczoraj pogarszają sytuację techniczną byków, ale nie przekreślają szans na wzrosty. Cały czas silnym oporem pozostaje poziom 1.3200. Przebicie go powinno dać impuls w kierunku 1.3300, a zejście poniżej 1.2950 to znaczne szanse na ruch w granice 1.2700.
Technicznie EUR/PLN: ostatnie zmiany rozszerzyły kanał trendu bocznego pomiędzy 4.12 a 4.20 (scenariusz bazowy). Przebicie 4.1200 w dół (200 sesyjna średnia krocząca) powinno dać sygnał sprzedaży z celem na 4.10, a następnie w 4.05. Wybicie ponad 4.2000 jest obecnie najmniej prawdopodobne.
Technicznie USD/PLN: cały czas scenariuszem bazowym pozostają spadki, których celem jest poziom 3.06 w średnim terminie. Z drugiej strony wyjście ponad 3.2000 preferuje byki z celem w graniach 3.2700.
Technicznie CHF/PLN: powrót CHF/PLN w poniżej 3.4000 to również powrót trendu bocznego (3.33-3.40, które również jest scenariuszem bazowym dla tej pary walutowej. Spadki poniżej 3.33 są na razie najmniej prawdopodobne.
Technicznie GBP/PLN: celem tej pary nadal pozostaje dojście do poziomu 5.0000 i próba złamania średnioterminowego trendu spadkowego. Wybicie ponad 5.0000 powinno dać sygnał do szybkiego testu 5.1000. Scenariusz alternatywny to spadki poniżej poziomu 4.85, które będą oznaczały ponowną przewagę niedźwiedzi.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Niska zmienność eurodolara ze względu na brak sesji w Londynie. Draghi jest gotowy do dalszych cięć stóp procentowych. Bank Australii obniża kosz pieniądza. Funt utrzymuje zdobyte terytorium przed czwartkowym posiedzeniem Anglii. Polski złoty lekko się osłabia ze względu na zwiększające się prawdopodobieństwo cięcia stóp już w maju.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Draghi o stopach procentowych; cięcie w Australii
Po znacznych zmianach pod koniec poprzedniego tygodnia w poniedziałek mieliśmy uspokojenie nastrojów z lekkim osłabieniem się wspólnej waluty. Głównym powodem spadku EUR/USD po południu była wypowiedzi Mario Draghiego podczas wystąpienia w Rzymie. Szef EBC, cytowany przez Reuters, stwierdził że „Bank Centralny będzie uważnie monitorował nachodzące dane (makroekonomiczne – przyp. aut.) i jest gotowy na kolejne cięcie włączając w to stopę depozytową która obecnie jest na poziomie zero”. Bezpośrednio po tym komuniacie EUR/USD doszedł do okolic 1.3050, ale dzień zakończył o 30 pipsów wyżej (1.3080). Ujemna stopa depozytowa na rachunkach w banku centralnym ma w założeniu zachęcić banki do pożyczania pieniędzy między sobą oraz podmiotom funkcjonującym w realnej gospodarce. W ostatnich latach była też stosowana między innymi w Danii, ale w tym kraju głównym motywem jej wprowadzenia było zmniejszenie napływu kapitału podczas kryzysu w Strefie Euro (inwestorzy szukali „bezpiecznych przystani”) i zatrzymanie aprecjacji lokalnej waluty powiązanej „na sztywno” z EUR. Wprowadzenie jej przez EBC byłoby więc czynnikiem osłabiającym euro, a więc powodującym spadek pary EUR/USD.
Dziś w nocy Bank Centralny Australii (RBA) zaskoczył rynek i obniżył stopy procentowe do 2.75%. Głównymi powodami cięcia były obniżająca się inflacja, silna waluta oraz spowalniająca gospodarka. W porównaniu jednak z innymi rozwiniętymi krajami i tak oprocentowanie RBA jest wysokie, co zwiększa prawdopodobieństwo następnych cięć. Dziś mamy serię wystąpień oraz spotkań europejskich polityków (głównie na temat zmniejszenia presji na oszczędności w Strefie Euro, a jednocześnie dalszego zacieśniania się integracji wewnątrz Wspólnoty – głównie poprzez Unię Bankową). Przy braku danych makro może to mieć pewien (krótkoterminowy) wpływ na kurs EUR/USD (raczej ją wzmacniający niż osłabiający).
Funt w okolicach 1.5500. Czeka na posiedzenie BoE
W czwartek rynek będzie oczekiwał posiedzenia Banku Anglii. Według konsensusu nie dojdzie do zmiany stóp procentowych ani do zwiększenia operacji luzowania ilościowego (obecnie na poziomie 375 miliardów funtów). Niewykluczone jednak, że zmniejszy się liczba członków głosujących za dodatkowym stymulowaniem monetarnym – ostatni 3 z 9 przedstawicieli BoE głosowało za zwiększeniem operacji skupu obligacji. Jeżeli liczba ta rzeczywiście by się zmniejszyła (ze względu na zbyt wysoką inflację i lepsze od prognoz dane makro), wtedy moglibyśmy liczyć na dalsze wzmocnienie się szterlinga zarówno do dolara jak i do PLN (poziom 5.0000 byłby w zasięgu).
Ciężka decyzja przed RPP
Pogarszająca się sytuacja gospodarcza, spadająca inflacja oraz aktywna polityka monetarna w krajach rozwiniętych, a także ostatnie cięcia w Strefie Euro oraz Australii zwiększają presję na redukcję stóp procentowych również w Polsce. Z drugiej jednak dopiero miesiąc temu Rada przeszła w tryb „wait-and-see” i w związku z tym kolejne zmiana nastawienia na łagodne mogłaby zostać odebrana jako zbyt gwałtowna.
Obecnie rynek skłania się raczej przy pozostawieniu kosztu pieniądza na niezmienionym poziomie, ale rynek walutowy powoli już wycenia ciecie, które jeżeli nawet nie zostanie ogłoszone w środę to może być wyraźnie zasugerowane podczas jutrzejszej konferencji prezesa Belki. Większym znakiem zapytania pozostaje jak mocno zostaną ścięte stopy do lipcowej projekcji inflacji. Jeżeli inwestorzy zaczną wyceniać 50 punktów bazowych redukcji do końca pierwszej połowy roku wtedy może to ciążyć na złotym (ale poziom 4.20 raczej nie zostanie przekroczony). Gdyby jednak do lipca doszło do jednej obniżki wtedy PLN powinien pozostać na niezmienionym poziomie. Brak redukcji teraz i za miesiąc powinien przełożyć się na silniejszego złotego o 2-5 groszy stosunku do euro.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Ogólna sytuacja techniczna omawianych par walutowych:
W ostatnich dniach lekko pogorszyła się sytuacja techniczna na EUR/USD (nie została sforsowana granica 1.3200), ale póki jesteśmy ponad poziomem 1.3000-1.2950 nadal są większe szanse na wzrosty niż na spadki. Pary złotowe relatywnie spokojne – CHF/PLN, EUR/PLN w trendzie bocznym, GBP/PLN z większą szansą na wzrosty, a USD/PLN na spadki.
Technicznie EUR/USD: lekkie spadki wczoraj pogarszają sytuację techniczną byków, ale nie przekreślają szans na wzrosty. Cały czas silnym oporem pozostaje poziom 1.3200. Przebicie go powinno dać impuls w kierunku 1.3300, a zejście poniżej 1.2950 to znaczne szanse na ruch w granice 1.2700.
Technicznie EUR/PLN: ostatnie zmiany rozszerzyły kanał trendu bocznego pomiędzy 4.12 a 4.20 (scenariusz bazowy). Przebicie 4.1200 w dół (200 sesyjna średnia krocząca) powinno dać sygnał sprzedaży z celem na 4.10, a następnie w 4.05. Wybicie ponad 4.2000 jest obecnie najmniej prawdopodobne.
Technicznie USD/PLN: cały czas scenariuszem bazowym pozostają spadki, których celem jest poziom 3.06 w średnim terminie. Z drugiej strony wyjście ponad 3.2000 preferuje byki z celem w graniach 3.2700.
Technicznie CHF/PLN: powrót CHF/PLN w poniżej 3.4000 to również powrót trendu bocznego (3.33-3.40, które również jest scenariuszem bazowym dla tej pary walutowej. Spadki poniżej 3.33 są na razie najmniej prawdopodobne.
Technicznie GBP/PLN: celem tej pary nadal pozostaje dojście do poziomu 5.0000 i próba złamania średnioterminowego trendu spadkowego. Wybicie ponad 5.0000 powinno dać sygnał do szybkiego testu 5.1000. Scenariusz alternatywny to spadki poniżej poziomu 4.85, które będą oznaczały ponowną przewagę niedźwiedzi.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 06.05.2013
Komentarz walutowy z 02.05.2013
Komentarz walutowy z 30.05.2013
Komentarz walutowy z 29.04.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s