Mimo lepszych od prognoz danych z rynku pracy w USA sesja w Stanach Zjednoczonych zawiodła inwestorów.
Lepsze od prognoz dane z amerykańskiego rynku pracy nie były w stanie utrzymać dobrych
nastrojów do końca sesji amerykańskiej. Zbliżający się sezon wyników oraz okolice 5-letnich maksimów giełd w Nowym Jorku spowodowały realizację zysków pod koniec sesji. Miało to również przełożenie na rynek walutowy, gdzie EUR/USD po ustanowieniu dziennego szczytu na poziomie 1.3070 zakończył sesję w okolicach 1.3030. Początek dnia w Europie to lekki pesymizm.
Sprzyja temu ciągle powracająca dyskusja na temat warunków oraz czasu wystąpienia przez
Hiszpanię o pomoc finansową. Taka prośba zostałaby dobrze przyjęta przez rynek (przede wszystkim przez waluty i dług) zwłaszcza jeżeli jej warunki nie byłby zbyt surowe.
Podczas dzisiejszej sesji nie spodziewam się podwyższonej zmienności. Widziałbym raczej stabilne zachowanie się EUR/USD oraz lekką tendencję aprecjacyjną par złotowych. Małe są również szanse by spotkanie Eurogrupy przesądziło już o wypłacie kolejnej transzy pomocy dla Grecji. Ministrowie państw Strefy Euro wolą wydłużać proces podejmowania takich decyzji by zdyscyplinować rząd w Atenach.
Spadkowe otwarcie w Europie nie przekłada się na razie osłabienie PLN. EUR jest wycenianie na poziomie 4.0700, a USD kosztuje 3.1350. Relatywnie silne zachowanie się rodzimej waluty obserwowaliśmy już piątek. Połączone to było z nowymi rekordowo niskimi poziomami rentowności na 10 letnich obligacjach skarbowych (4.644%). Jeżeli globalny sentyment się znacząco nie pogorszy możemy obserwować kolejne fale napływ kapitału na rynek długu a co za
tym idzie dalsze wzmocnienie się PLN do głównych walut.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.2950-1.3050
1.3050-1.3150
1.2850-1.2950
Kurs EUR/PLN
4.0600-4.0800
4.0400-4.0600
4.0800-4.100
Kurs USD/PLN
3.1100-3.1500
3.0700-3.1100
3.1500-3.1900
Technicznie EUR/USD: sytuacja techniczna na EUR/USD na razie się znacząco nie zmienia. W
piątek mogliśmy zaobserwować lekką spadającą gwiazdę, natomiast nie był to bardzo silny sygnał, a póki jesteśmy ponad poziomem 1.2900 (23.6% zniesienia Fibonacciego oraz linia trendu wzrostowego) tendencja wydaje się być niezagrożona. Silnym byczym sygnałem byłoby wybicie się poza piątkowe szczyt (1.3070). Wtedy wzrosty do okolic 1.3200 byłby bardzo prawdopodobne. Nie jest to jednak perspektywa na dziś, ale najwcześniej do końca tygodnia.
Technicznie EUR/PLN: Wykres tej pary walutowej wyraźnie ma chęć testowania minimów tego roku na poziomie 4.0300. Przy tak silnym rynku może to się już nawet udać w tym tygodniu. Gdyby jednak ta próba się nie udała silnym oporem dla EUR/PLN jest poziom 4.1000. Zbiega się tam zarówno linia trendu spadkowego jak i 50 sesyjna średnia krocząca.
Technicznie USD/PLN: rynek nie jest w stanie na razie przetestować poziomu 3.0800. Jest to cały czas cel na najbliższe dni. Największe prawdopodobieństwo jest jednak, że w ciągu tego tygodnia będziemy poruszać się w przedziale 3.1000-3.1500. Wybicie ponad poziom 3.1800 sugerowałoby dalsze osłabienie się PLN w stosunku do dolara aż do okolic 3.2400-3.2600. Poniżej 3.1800 jednak
każde wzrosty powinny być wykorzystywane do zajmowania pozycji krótkich.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Mimo lepszych od prognoz danych z rynku pracy w USA sesja w Stanach Zjednoczonych zawiodła inwestorów.
Lepsze od prognoz dane z amerykańskiego rynku pracy nie były w stanie utrzymać dobrych nastrojów do końca sesji amerykańskiej. Zbliżający się sezon wyników oraz okolice 5-letnich maksimów giełd w Nowym Jorku spowodowały realizację zysków pod koniec sesji. Miało to również przełożenie na rynek walutowy, gdzie EUR/USD po ustanowieniu dziennego szczytu na poziomie 1.3070 zakończył sesję w okolicach 1.3030. Początek dnia w Europie to lekki pesymizm. Sprzyja temu ciągle powracająca dyskusja na temat warunków oraz czasu wystąpienia przez Hiszpanię o pomoc finansową. Taka prośba zostałaby dobrze przyjęta przez rynek (przede wszystkim przez waluty i dług) zwłaszcza jeżeli jej warunki nie byłby zbyt surowe. Podczas dzisiejszej sesji nie spodziewam się podwyższonej zmienności. Widziałbym raczej stabilne zachowanie się EUR/USD oraz lekką tendencję aprecjacyjną par złotowych. Małe są również szanse by spotkanie Eurogrupy przesądziło już o wypłacie kolejnej transzy pomocy dla Grecji. Ministrowie państw Strefy Euro wolą wydłużać proces podejmowania takich decyzji by zdyscyplinować rząd w Atenach.
Spadkowe otwarcie w Europie nie przekłada się na razie osłabienie PLN. EUR jest wycenianie na poziomie 4.0700, a USD kosztuje 3.1350. Relatywnie silne zachowanie się rodzimej waluty obserwowaliśmy już piątek. Połączone to było z nowymi rekordowo niskimi poziomami rentowności na 10 letnich obligacjach skarbowych (4.644%). Jeżeli globalny sentyment się znacząco nie pogorszy możemy obserwować kolejne fale napływ kapitału na rynek długu a co za tym idzie dalsze wzmocnienie się PLN do głównych walut.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Technicznie EUR/USD: sytuacja techniczna na EUR/USD na razie się znacząco nie zmienia. W piątek mogliśmy zaobserwować lekką spadającą gwiazdę, natomiast nie był to bardzo silny sygnał, a póki jesteśmy ponad poziomem 1.2900 (23.6% zniesienia Fibonacciego oraz linia trendu wzrostowego) tendencja wydaje się być niezagrożona. Silnym byczym sygnałem byłoby wybicie się poza piątkowe szczyt (1.3070). Wtedy wzrosty do okolic 1.3200 byłby bardzo prawdopodobne. Nie jest to jednak perspektywa na dziś, ale najwcześniej do końca tygodnia.
Technicznie EUR/PLN: Wykres tej pary walutowej wyraźnie ma chęć testowania minimów tego roku na poziomie 4.0300. Przy tak silnym rynku może to się już nawet udać w tym tygodniu. Gdyby jednak ta próba się nie udała silnym oporem dla EUR/PLN jest poziom 4.1000. Zbiega się tam zarówno linia trendu spadkowego jak i 50 sesyjna średnia krocząca.
Technicznie USD/PLN: rynek nie jest w stanie na razie przetestować poziomu 3.0800. Jest to cały czas cel na najbliższe dni. Największe prawdopodobieństwo jest jednak, że w ciągu tego tygodnia będziemy poruszać się w przedziale 3.1000-3.1500. Wybicie ponad poziom 3.1800 sugerowałoby dalsze osłabienie się PLN w stosunku do dolara aż do okolic 3.2400-3.2600. Poniżej 3.1800 jednak każde wzrosty powinny być wykorzystywane do zajmowania pozycji krótkich.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 05.10.2012
Komentarz walutowy z 04.10.2012
Komentarz walutowy z 03.10.2012
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s