Po przesłaniu przez Grecję propozycji oszczędności porozumienie z wierzycielami coraz bliżej. Czy Hellada kopiuje i wkleja reformy wymagane przez Eurogrupę pod koniec czerwca? Złoty wyraźnie zyskuje dzięki poprawie globalnego sentymentu.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Opinie wierzycieli na temat propozycji Grecji, zwłaszcza te pochodzące z Niemiec i państw bałtyckich.
18.30: Wystąpienie Janet Yellen w Cleveland. Nie jest jasne czy szefowa Fedu będzie odnosiła się do bieżących kwestii związanych z polityką monetarną.
Porozumienie na wyciągnięcie reki
Sytuacja związana z Grecją zmienia się bardzo szybko. Ze skrajnego pesymizmu dominującego na początku poprzedniego tygodnia, przechodzimy do wybuchu optymizmu w piątek. Jest to związane z faktem, iż Hellada przesłała propozycję reform do wierzycieli. Co ciekawe, jest to praktycznie identyczna oferta jak ta, przedstawiona przez Trojkę pod koniec czerwca.
Na swoim profilu na Twitterze szef brukselskiego biura Financial Times Peter Spiegel zauważył, że ostatnie propozycje Trojki są bardzo podobne do tego, co przesłała Grecja wczoraj wieczorem. Gdy jednak porównamy oba dokumenty oraz ofertę Eurogrupy zamieszczoną w załączniku na stronie Komisji Europejskiej 28 czerwca, dokumenty są praktycznie identyczne nie tylko merytorycznie, ale nawet graficznie.
Trudno się więc dziwić, że przedstawiciele strefy euro zareagowali na nie optymistycznie. W końcu to oni je przygotowali. W podobny sposób powyższe informacje zinterpretował rynek. Euro wyraźnie zyskało na wartości w relacji do dolara, giełdy wystrzeliły w górę, a spread pomiędzy rentownościami obligacji niemieckich oraz hiszpańskich i włoskich, bardzo wyraźnie się zawęził.
Wszystko jasne?
Na pierwszy rzut oka wygląda, że Tsipras uległ presji wierzycieli. To jednak nie do końca prawda. Reformy dotyczyły przecież programu pomocowego, który zakończył się pod koniec czerwca. Wtedy w ogóle nie było rozmowy na temat jakiegokolwiek trzeciego finansowania Grecji, którego wartość ma przekraczać 50 miliardów euro. Trudno sobie wyobrazić, że ten szczegół umknie uwadze np. niemieckiego parlamentu, który musi wyrazić zgodę na nowy pakiet pomocy.
Kolejną kwestią jest także fakt, że Tsipras walczył o redukcję długu. Na razie nie ma szans, by Niemcy zgodzili się na jego nominalne obcięcie. Rynek myśli jednak zupełnie innymi kategoriami. Przede wszystkim stara się wycenić czy porozumienie zostanie osiągnięte. To, czy pomoc będzie miała wartość kilkunastu, czy kilkudziesięciu miliardów euro, zostanie tylko przedmiotem moralnych rozważań.
Rynek walutowy w kilku zdaniach
Bardzo wyraźne przyśpieszenie w kwestii pomocy dla Grecji poprawia sentyment rynkowy. Niewykluczone, że Trojka jeszcze dziś przedstawi spójną opinię na tematu programu i da „zielone światło” do przegłosowania oferty niektórym państwom strefy euro. Jest prawdopodobne, iż po weekendzie kwestia „Grexitu” powróci ponownie jedynie w teoretycznych rozważaniach.
Wystrzał EUR/USD w ostatnich godzinach może być kontynuowany jeszcze do końca dnia. Jednak uczestnicy rynku walutowego mogą szybko się zorientować, że poprawa sytuacji związanej z Grecją, zwiększa tak naprawdę szansę na podniesienie stóp procentowych w USA oraz ponowne wykorzystanie euro do „carry trade”. Gdy więc wzrosty na rentownościach niemieckich obligacji zatrzymają się, sprzedający główną parę walutową mogą szybko powrócić do gry i EUR/USD zacznie się kierować ponownie w okolice 1.10.
Złoty wyraźnie zyskuje do głównych walut
Bardzo wyraźna poprawa globalnego sentymentu zauważalnie wzmocniła krajową walutę. Złoty zyskał nie tylko do dolara czy funta, ale również do euro. Mniejsze zmiany nastąpiły natomiast do franka szwajcarskiego i parze CHF/PLN nie udało się zejść poniżej 4.00 złotych.
Obecnie jedynie 2-3 grosze greckiej premii jest wliczone w kurs EUR/PLN. Wynika z tego, że jeżeli oficjalne porozumienie zostanie osiągnięte, nie ma na razie co liczyć na zejście euro-złotego poniżej 4.15, czy franka poniżej 3.95.
W następnym tygodniu, jeżeli sytuacja Grecji zostanie uporządkowana, inwestorzy skupią się na wystąpienie Janet Yellen przed amerykańskim Kongresem. Niewykluczone, że szefowa Rezerwy Federalnej w swoim oświadczeniu lub podczas sesji pytań i odpowiedzi, da wskazówki czy jest bliżej obozu preferującego podniesienie stóp procentowych we wrześniu, czy też w grudniu. Od tego będzie zależeć nie tylko kondycja dolara w relacji do złotego, ale również ogólne podejście do walut rynków wschodzących.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.1050-1.1150
1.0950-1.1050
1.1150-1.1250
Kurs EUR/PLN
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
Kurs USD/PLN
3.7500-3.7900
3.7800-3.8200
3.7100-3.8500
Kurs CHF/PLN
3.9800-4.0200
3.9800-4.0200
3.9800-4.0200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Po przesłaniu przez Grecję propozycji oszczędności porozumienie z wierzycielami coraz bliżej. Czy Hellada kopiuje i wkleja reformy wymagane przez Eurogrupę pod koniec czerwca? Złoty wyraźnie zyskuje dzięki poprawie globalnego sentymentu.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Porozumienie na wyciągnięcie reki
Sytuacja związana z Grecją zmienia się bardzo szybko. Ze skrajnego pesymizmu dominującego na początku poprzedniego tygodnia, przechodzimy do wybuchu optymizmu w piątek. Jest to związane z faktem, iż Hellada przesłała propozycję reform do wierzycieli. Co ciekawe, jest to praktycznie identyczna oferta jak ta, przedstawiona przez Trojkę pod koniec czerwca.
Na swoim profilu na Twitterze szef brukselskiego biura Financial Times Peter Spiegel zauważył, że ostatnie propozycje Trojki są bardzo podobne do tego, co przesłała Grecja wczoraj wieczorem. Gdy jednak porównamy oba dokumenty oraz ofertę Eurogrupy zamieszczoną w załączniku na stronie Komisji Europejskiej 28 czerwca, dokumenty są praktycznie identyczne nie tylko merytorycznie, ale nawet graficznie.
Trudno się więc dziwić, że przedstawiciele strefy euro zareagowali na nie optymistycznie. W końcu to oni je przygotowali. W podobny sposób powyższe informacje zinterpretował rynek. Euro wyraźnie zyskało na wartości w relacji do dolara, giełdy wystrzeliły w górę, a spread pomiędzy rentownościami obligacji niemieckich oraz hiszpańskich i włoskich, bardzo wyraźnie się zawęził.
Wszystko jasne?
Na pierwszy rzut oka wygląda, że Tsipras uległ presji wierzycieli. To jednak nie do końca prawda. Reformy dotyczyły przecież programu pomocowego, który zakończył się pod koniec czerwca. Wtedy w ogóle nie było rozmowy na temat jakiegokolwiek trzeciego finansowania Grecji, którego wartość ma przekraczać 50 miliardów euro. Trudno sobie wyobrazić, że ten szczegół umknie uwadze np. niemieckiego parlamentu, który musi wyrazić zgodę na nowy pakiet pomocy.
Kolejną kwestią jest także fakt, że Tsipras walczył o redukcję długu. Na razie nie ma szans, by Niemcy zgodzili się na jego nominalne obcięcie. Rynek myśli jednak zupełnie innymi kategoriami. Przede wszystkim stara się wycenić czy porozumienie zostanie osiągnięte. To, czy pomoc będzie miała wartość kilkunastu, czy kilkudziesięciu miliardów euro, zostanie tylko przedmiotem moralnych rozważań.
Rynek walutowy w kilku zdaniach
Bardzo wyraźne przyśpieszenie w kwestii pomocy dla Grecji poprawia sentyment rynkowy. Niewykluczone, że Trojka jeszcze dziś przedstawi spójną opinię na tematu programu i da „zielone światło” do przegłosowania oferty niektórym państwom strefy euro. Jest prawdopodobne, iż po weekendzie kwestia „Grexitu” powróci ponownie jedynie w teoretycznych rozważaniach.
Wystrzał EUR/USD w ostatnich godzinach może być kontynuowany jeszcze do końca dnia. Jednak uczestnicy rynku walutowego mogą szybko się zorientować, że poprawa sytuacji związanej z Grecją, zwiększa tak naprawdę szansę na podniesienie stóp procentowych w USA oraz ponowne wykorzystanie euro do „carry trade”. Gdy więc wzrosty na rentownościach niemieckich obligacji zatrzymają się, sprzedający główną parę walutową mogą szybko powrócić do gry i EUR/USD zacznie się kierować ponownie w okolice 1.10.
Złoty wyraźnie zyskuje do głównych walut
Bardzo wyraźna poprawa globalnego sentymentu zauważalnie wzmocniła krajową walutę. Złoty zyskał nie tylko do dolara czy funta, ale również do euro. Mniejsze zmiany nastąpiły natomiast do franka szwajcarskiego i parze CHF/PLN nie udało się zejść poniżej 4.00 złotych.
Obecnie jedynie 2-3 grosze greckiej premii jest wliczone w kurs EUR/PLN. Wynika z tego, że jeżeli oficjalne porozumienie zostanie osiągnięte, nie ma na razie co liczyć na zejście euro-złotego poniżej 4.15, czy franka poniżej 3.95.
W następnym tygodniu, jeżeli sytuacja Grecji zostanie uporządkowana, inwestorzy skupią się na wystąpienie Janet Yellen przed amerykańskim Kongresem. Niewykluczone, że szefowa Rezerwy Federalnej w swoim oświadczeniu lub podczas sesji pytań i odpowiedzi, da wskazówki czy jest bliżej obozu preferującego podniesienie stóp procentowych we wrześniu, czy też w grudniu. Od tego będzie zależeć nie tylko kondycja dolara w relacji do złotego, ale również ogólne podejście do walut rynków wschodzących.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 09.07.2015
Indeks Złotego Cinkciarz.pl Raport lipiec 2015. Część 2
Indeks Złotego Cinkciarz.pl Raport lipiec 2015. Część 1
Komentarz walutowy z 09.07.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s