Komentarz walutowy z 11.02.2013

Plotki na temat wspólnego oświadczenia G7 w sprawie kursów walutowych oraz łagodniejsze podejście do kursu jena przez premiera Taro Aso spowodowały testowanie okolic 1.3320 przez EUR/USD na otwarciu się sesji azjatyckiej. Rynek czeka już na rozpoczynające się w piątek posiedzenie G20. Złoty mocniejszy dzięki kolejnym rekordom na giełdzie amerykańskiej wycenianiu ostatniego posiedzenia RPP.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowo europejski):

• Brak danych, które mogą w znaczący sposób wpłynąć na rynek walutowy

G7 i G 20 mogą wpłynąć na rynek wlutowy.

Sesja azjatycka na EUR/USD rozpoczęła się od spadku w okolice 1.3320. Bezpośrednimi powodami takiej przeceny były doniesienia The Wall Street Journal na temat wydania przez G7 oświadczenia w sprawie kursów walutowych. Zgodnie z informacjami dziennika nie ma jednak porozumienia jakie wytyczne miałby zawierać taki dokument. Były ekonomista Międzynarodowego Funduszy Walutowego Morris Goldstein twierdzi, że jeżeli G7 zdecyduje się opublikować wspólne oświadczenie będzie ono raczej miało formę zapowiedzi dalszej pracy nad unikaniem konkurencyjnej dewaluacji niż jakiś konkretnych, bardziej radykalnych działań. Przecenie na starcie tygodnia również pomogła mniejsza płynność (rynek w Chinach oraz Japonii był zamknięty), a także jeszcze piątkowe wypowiedzi premiera Japonii Taro Aso, który próbował się „tłumaczyć” ze zbyt szybkiego osłabienia się jena i niespodziewanego przekroczenia przez niego poziomu 90 na parze USD/JPY. Niewykluczone, że jeszcze przed piątkowo-sobotnim posiedzeniem G20 będziemy mieli serię wypowiedzi polityków, którzy będą albo starać się tłumaczyć swoje ostatnie posunięcia (jak w przypadku oficjeli z Kraju Kwitnącej Wiśni) lub celowo wywoływać presję na daną walutę w celu jej osłabienia (zbliżone do stanowiska prezydenta Francji). W związku z powyższym możemy w tym tygodniu obserwować presję na wzmocnienie się jena (być może nawet w okolice poziomu 90 na parze USD/JPY), a także pewną słabość euro i udany test poziomu 1.3300 w dół.

Kontynuacja silniejszego PLN.

Polski złoty mimo kolejnych słabych danych makro (w piątek dowiedzieliśmy się, że stopa bezrobocia doszła do 14.2% w styczniu) znacznie się wzmocnił i testował w piątek okolice 4.1500. Głównym powodem siły PLN w godzinach popołudniowych w piątek były kolejne rekordy na amerykańskiej giełdzie (bardzo podobnie reagował również węgierski forint czy też południowoafrykański rand). Rodzimą walutę może przez kilka następnych dni jeszcze wspierać relatywnie jastrzębi komunikat RPP. Dodatkowo, jeżeli inwestorzy przekonają się do tego, że do końca półrocza mamy jeszcze maksymalnie jedną obniżkę stóp procentowych, a szanse na cięcia w Strefie Euro będą rosły może to przyciągać krótkoterminowych inwestorów zagranicznych i dzięki temu wzmacniać PLN. Zejście poniżej granicy 4.1500 może spowodować powrót kursu EUR/PLN do kanału zmienności 4.08-4.12 (potwierdza to także analiza techniczna).

Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:

Technicznie EUR/USD: dziś w nocy odbiliśmy się od 23.6% zniesienia Fibonacciego (okolice 1.3320). Jeżeli okolice 1.3300 nie zatrzymają przeceny kolejnymi poziomami wsparcia są przedziały 1.3260-1.3240 (50 – sesyjna średnia krocząca oraz konsolidacja z grudnia 2012 roku). Kolejne wsparcie jest dopiero w okolicach 1.3070 (38.2% zniesienia Fibonacciego). Powrót do wzrostów możliwy jest dopiero po przekroczeniu 1.3500 w górę.

Technicznie EUR/PLN: piątkowe zamknięcie się EUR/PLN w okolicach 4.1500 znacznie zwiększa szansę na udany test tego poziomu 4.12 (50 sesyjna średnia krocząca oraz 23.6% zniesienia Fibonacciego), a następnie zejście do kanału zmienności 4.08-4.12. Powrót do wzrostów to dopiero przekroczenie poziomu 4.1800.

Technicznie USD/PLN: Ruchy na EUR/USD na razie nie powodują znacznej zmiany sytuacji technicznej na parze USD/PLN. Próbujemy przebić 50 sesyjną średnią kroczącą (3.1150), ale na razie się to nie udaje. Dopiero jednak przebicie w górę granicy 3.1400 może skutkować ruchem nawet w okolice 3.25-3.27 (czyli zmienić trend). Należy jednak pamiętać, że póki 3.1400 nie zostanie przebite tendencją dominującą są nadal spadki.

Technicznie CHF/PLN: sytuacja na CHF/PLN również się nie zmieniła. Niedźwiedzie na CHF/PLN powinni czekać na wybicie się poniżej poziomu 3.3300. Taki ruch będzie oznaczać wyznaczenie celu w okolicach ostatnich minimów (3.2700). Długie pozycje powinny być zajmowane dopiero po przebiciu 3.4100 w górę celem są okolice 3.4800 (50% zniesienia Fibonacciego).

Wykres EUR/USD z ostatnich 5 lat. Interwał tygodniowy.

Wykres USD/PLN z ostatnich 3 lat. Interwał tygodniowy.