Spekulacje na temat dzisiejszego wystąpienia Janet Yellen przed Komitetem ds. Usług Finansowych amerykańskiej Izby Reprezentantów. Gołębi Rosengren rzuca nieco światła na plany Fed'u. Wyraźna przecena węgierskiego forinta po raporcie Goldman Sachs. Rzońca oraz Chojna-Duch o krajowym „forward guidance”.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.30 CET: Publikacja wystąpienia Janet Yellen.
16.00 CET: Janet Yellen publikuje raport na temat polityki monetarnej Rezerwy Federalnej przed Komitetem ds. Usług Finansowych amerykańskiej Izby Reprezentantów. Przewodnicząca Fed'u będzie również odpowiadać na pytania.
Yellen. Rosengren. Węgierski forint
Już sama dyskusja na temat dzisiejszego wystąpienia Janet Yellen rozgrzewa emocje inwestorów, a przede wszystkim wzbudziła znaczne obawy w gronie dolarowych optymistów. Amerykańska waluta wyraźnie osłabła do euro, a para EUR/USD zaczęła się zbliżać do poziomu 1.3700. Mimo iż zdecydowana większość obserwatorów rynku nie spodziewa się żadnych konkretnych deklaracji ze strony nowej szefowej Rezerwy Federalnej, to jednak lekka niepewność spowodowała redukcję części „długich” pozycji na USD. Wyprzedaż dolara mogłaby jednak zdecydowanie przyśpieszyć, gdyby okazało się, że przewodnicząca Fed'u zasygnalizuje jakieś zmiany w amerykańskiej polityce monetarnej. Największą reakcję (osłabiającą „zielonego”) spowodowałyby sugestie dotyczące czasowego zastopowania wychodzenia z operacji luzowania ilościowego ze względu na słabsze od oczekiwań dane z rynku pracy. Kolejnym argumentem działającym na niekorzyść dolara byłyby sugestie o możliwej modyfikacji forward guidance. Ciekawą koncepcję na ten temat przedstawił w portalu MarketWatch Vincent Reinhart, szef amerykańskich ekonomistów w Morgan Stanley. Zauważył on, że Rezerwa Federalna opóźniła publikację corocznego „mission statement" (gdzie zdefiniowana jest między innymi stabilność cen przy inflacji na poziomie 2% w długim terminie). Reinhart twierdzi, że Yellen może przekazać pewne szczegóły na temat hipotetycznej zmiany „mission statement” dotyczące wprowadzenia warunku poziomu inflacji (poniżej którego stopy procentowe nie zostaną podniesione – przyp.aut) lub modyfikacji 6.5% poziomu bezrobocia w forward guidance (np. ze względu na kurczącą się siłę roboczą i przez to zaburzenie statystki bezrobocia – przyp. aut). Kolejną informacją negatywną dla dolara byłoby wspomnienie o sytuacji rynków wschodzących (tak jak to zrobił niedawno zrobił Mario Draghi).
Warto jednak pamiętać, że prawdopodobieństwo wprowadzenia jakichkolwiek modyfikacji w polityce monetarnej podczas dzisiejszego przesłuchania jest znacznie mniejsze niż utrzymanie dotychczasowych założeń Rezerwy Federalnej.
Nieco w cieniu dzisiejszego wystąpienia Yellen pojawił się wywiad „The Wall Street Jorunal” z bostońskim przewodniczącym Fed'u (gołębim, niegłosującym w tym roku). Eric Rosengren stwierdził, że ostatnie dwa raporty z rynku pracy były „nieco rozczarowujące”, ale nie są wystarczające, by zmienić stopniowe wychodzenie z luzowania ilościowego. Gdyby jednak kolejne dane sugerowały spowolnienie wzrostu, wtedy „należałoby przeprowadzić poważną dyskusję” na temat zmian w polityce monetarnej. Dalej przedstawiciel Fed'u wspomniał, że przed kolejnym posiedzeniem FOMC (marcowym) mamy jeszcze jeden raport z rynku pracy. Sugeruje to, że gdyby kolejne „payrolls'y” były równie słabe, jak te ze stycznia czy grudnia, istniałaby wtedy możliwość wstrzymania wychodzenia z luzowania ilościowego na 1-2 posiedzenia (jak zaznaczał w grudniu Bernanke).
Od początku tygodnia widzimy wyraźne osłabienie forinta do głównych walut. Para EUR/HUF przez dwa dni wzrosła o półtora procent. Bezpośrednim powodem spadku wartości węgierskiej waluty była informacja z Goldman Sachs. Londyńska ekonomistka banku, Magdalena Polan stwierdziła, że „erozja realnych stóp procentowych jest najsilniejszym, charakterystycznym i wyróżniającym elementem dla Wegier powodującym ostatnią wyprzedaż”. Polan także twierdzi, że bank centralny zdecyduje się na „niewielką, symboliczną” redukcję stóp procentowych na przyszłotygodniowym posiedzeniu. Ekonomistka uważa, że dopiero wyjście pary EUR/HUF powyżej poziomu 320-325 spowodowałoby, że „szansa na podwyżkę byłaby większą niż na obniżkę”. Ogólnie widać, że sentyment do forinta jest negatywny (niewielkie szanse na przyśpieszenie wzrostu PKB czy inflacji), a dalsze luzowanie polityki monetarnej powoduje dodatkową presję na HUF.
Reasumując, rynek będzie starał się z wyjątkową uwagą obserwować wstąpienie Janet Yellen. Wszelkie gołębie odniesienia będą wykorzystywane jako pretekst do wyprzedaży dolara i ruch głównej pary walutowej powyżej 1.3700. Jeżeli jednak nowa przewodnicząca będzie cały czas podtrzymywała podejście zaprezentowane na ostatnim posiedzeniu Rezerwy Federalnej, wtedy można spodziewać się zejścia EUR/USD poniżej 1.3600.
Rzońca oraz Chojna-Duch
Wczoraj na rynek trafiły dwie opinie od przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej. Gołębia pochodziła od profesor Chojny-Duch, która w wywiadzie dla PAP powiedziała: „Nie jest wykluczone, że określony przez Radę okres stabilizacji stóp procentowych co najmniej do końca tego półrocza może się wydłużyć. Wyobrażam sobie sytuację, w której stopy mogą pozostać stabilne przez cały rok”. Z kolei w opublikowanej po południu wypowiedzi dla Reuters'a członek RPP Andrzej Rzońca stwierdził, że w związku z przyśpieszającym wzrostem gospodarczym (PKB bardzo szybko przekroczy +3% i może nawet dojść do 4% w drugiej połowie roku) „nie ma najmniejszego powodu, by dziś przedłużać deklarację pozostawienia niezmienionych stóp procentowych na dłużej" (czyli dalej niż do połowy 2014 jak to ma miejsce w komunikacie – przyp.aut). Wygląda więc na to, że ponownie Rada wyraźniej podzieli się na gołębi i jastrzębi, jak to miało miejsce na początku roku 2013. Dla rynków na razie oba komunikaty powinny być relatywnie neutralne. Dopiero marcowe posiedzenie RPP będzie miało wyraźniejszy wpływ na złotego.
Dziś krajowa waluta powinna poruszać się w rytm słów wypowiadanych przez Janet Yellen. Wszelkie gołębie stwierdzenia będą okazją do wzrostu wartości PLN. Ruch ten jednak nie powinien przekroczyć dwóch gorszy na parze EUR/PLN.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3550-1.3650
1.3650-1.3750
1.3450-1.3550
Kurs EUR/PLN
4.1800-4.2200
4.1800-4.2200
4.1800-4.2200
Kurs USD/PLN
3.0700-3.1100
3.0500-3.0900
3.1000-3.1400
Kurs CHF/PLN
3.4200-3.4600
3.4200-3.4600
3.4200-3.4600
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Spekulacje na temat dzisiejszego wystąpienia Janet Yellen przed Komitetem ds. Usług Finansowych amerykańskiej Izby Reprezentantów. Gołębi Rosengren rzuca nieco światła na plany Fed'u. Wyraźna przecena węgierskiego forinta po raporcie Goldman Sachs. Rzońca oraz Chojna-Duch o krajowym „forward guidance”.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Yellen. Rosengren. Węgierski forint
Już sama dyskusja na temat dzisiejszego wystąpienia Janet Yellen rozgrzewa emocje inwestorów, a przede wszystkim wzbudziła znaczne obawy w gronie dolarowych optymistów. Amerykańska waluta wyraźnie osłabła do euro, a para EUR/USD zaczęła się zbliżać do poziomu 1.3700. Mimo iż zdecydowana większość obserwatorów rynku nie spodziewa się żadnych konkretnych deklaracji ze strony nowej szefowej Rezerwy Federalnej, to jednak lekka niepewność spowodowała redukcję części „długich” pozycji na USD. Wyprzedaż dolara mogłaby jednak zdecydowanie przyśpieszyć, gdyby okazało się, że przewodnicząca Fed'u zasygnalizuje jakieś zmiany w amerykańskiej polityce monetarnej. Największą reakcję (osłabiającą „zielonego”) spowodowałyby sugestie dotyczące czasowego zastopowania wychodzenia z operacji luzowania ilościowego ze względu na słabsze od oczekiwań dane z rynku pracy. Kolejnym argumentem działającym na niekorzyść dolara byłyby sugestie o możliwej modyfikacji forward guidance. Ciekawą koncepcję na ten temat przedstawił w portalu MarketWatch Vincent Reinhart, szef amerykańskich ekonomistów w Morgan Stanley. Zauważył on, że Rezerwa Federalna opóźniła publikację corocznego „mission statement" (gdzie zdefiniowana jest między innymi stabilność cen przy inflacji na poziomie 2% w długim terminie). Reinhart twierdzi, że Yellen może przekazać pewne szczegóły na temat hipotetycznej zmiany „mission statement” dotyczące wprowadzenia warunku poziomu inflacji (poniżej którego stopy procentowe nie zostaną podniesione – przyp.aut) lub modyfikacji 6.5% poziomu bezrobocia w forward guidance (np. ze względu na kurczącą się siłę roboczą i przez to zaburzenie statystki bezrobocia – przyp. aut). Kolejną informacją negatywną dla dolara byłoby wspomnienie o sytuacji rynków wschodzących (tak jak to zrobił niedawno zrobił Mario Draghi). Warto jednak pamiętać, że prawdopodobieństwo wprowadzenia jakichkolwiek modyfikacji w polityce monetarnej podczas dzisiejszego przesłuchania jest znacznie mniejsze niż utrzymanie dotychczasowych założeń Rezerwy Federalnej.
Nieco w cieniu dzisiejszego wystąpienia Yellen pojawił się wywiad „The Wall Street Jorunal” z bostońskim przewodniczącym Fed'u (gołębim, niegłosującym w tym roku). Eric Rosengren stwierdził, że ostatnie dwa raporty z rynku pracy były „nieco rozczarowujące”, ale nie są wystarczające, by zmienić stopniowe wychodzenie z luzowania ilościowego. Gdyby jednak kolejne dane sugerowały spowolnienie wzrostu, wtedy „należałoby przeprowadzić poważną dyskusję” na temat zmian w polityce monetarnej. Dalej przedstawiciel Fed'u wspomniał, że przed kolejnym posiedzeniem FOMC (marcowym) mamy jeszcze jeden raport z rynku pracy. Sugeruje to, że gdyby kolejne „payrolls'y” były równie słabe, jak te ze stycznia czy grudnia, istniałaby wtedy możliwość wstrzymania wychodzenia z luzowania ilościowego na 1-2 posiedzenia (jak zaznaczał w grudniu Bernanke).
Od początku tygodnia widzimy wyraźne osłabienie forinta do głównych walut. Para EUR/HUF przez dwa dni wzrosła o półtora procent. Bezpośrednim powodem spadku wartości węgierskiej waluty była informacja z Goldman Sachs. Londyńska ekonomistka banku, Magdalena Polan stwierdziła, że „erozja realnych stóp procentowych jest najsilniejszym, charakterystycznym i wyróżniającym elementem dla Wegier powodującym ostatnią wyprzedaż”. Polan także twierdzi, że bank centralny zdecyduje się na „niewielką, symboliczną” redukcję stóp procentowych na przyszłotygodniowym posiedzeniu. Ekonomistka uważa, że dopiero wyjście pary EUR/HUF powyżej poziomu 320-325 spowodowałoby, że „szansa na podwyżkę byłaby większą niż na obniżkę”. Ogólnie widać, że sentyment do forinta jest negatywny (niewielkie szanse na przyśpieszenie wzrostu PKB czy inflacji), a dalsze luzowanie polityki monetarnej powoduje dodatkową presję na HUF.
Reasumując, rynek będzie starał się z wyjątkową uwagą obserwować wstąpienie Janet Yellen. Wszelkie gołębie odniesienia będą wykorzystywane jako pretekst do wyprzedaży dolara i ruch głównej pary walutowej powyżej 1.3700. Jeżeli jednak nowa przewodnicząca będzie cały czas podtrzymywała podejście zaprezentowane na ostatnim posiedzeniu Rezerwy Federalnej, wtedy można spodziewać się zejścia EUR/USD poniżej 1.3600.
Rzońca oraz Chojna-Duch
Wczoraj na rynek trafiły dwie opinie od przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej. Gołębia pochodziła od profesor Chojny-Duch, która w wywiadzie dla PAP powiedziała: „Nie jest wykluczone, że określony przez Radę okres stabilizacji stóp procentowych co najmniej do końca tego półrocza może się wydłużyć. Wyobrażam sobie sytuację, w której stopy mogą pozostać stabilne przez cały rok”. Z kolei w opublikowanej po południu wypowiedzi dla Reuters'a członek RPP Andrzej Rzońca stwierdził, że w związku z przyśpieszającym wzrostem gospodarczym (PKB bardzo szybko przekroczy +3% i może nawet dojść do 4% w drugiej połowie roku) „nie ma najmniejszego powodu, by dziś przedłużać deklarację pozostawienia niezmienionych stóp procentowych na dłużej" (czyli dalej niż do połowy 2014 jak to ma miejsce w komunikacie – przyp.aut). Wygląda więc na to, że ponownie Rada wyraźniej podzieli się na gołębi i jastrzębi, jak to miało miejsce na początku roku 2013. Dla rynków na razie oba komunikaty powinny być relatywnie neutralne. Dopiero marcowe posiedzenie RPP będzie miało wyraźniejszy wpływ na złotego.
Dziś krajowa waluta powinna poruszać się w rytm słów wypowiadanych przez Janet Yellen. Wszelkie gołębie stwierdzenia będą okazją do wzrostu wartości PLN. Ruch ten jednak nie powinien przekroczyć dwóch gorszy na parze EUR/PLN.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy 10.02.2014
Komentarz walutowy z 07.02.2014
Komentarz walutowy z 06.02.2014
Komentarz walutowy z 05.02.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s