Co mogą sugerować ostatnie komunikaty poszczególnych banków centralnych przed wrześniowym posiedzeniem Fedu? EUR/CHF przekracza poziom 1.10 bez jednostkowego katalizatora. Złoty pozostaje stabilny z lekkim apetytem na aprecjację. Frank coraz bliżej 3.80.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.30: Inflacja producentów za sierpień w USA (szacunki: minus 0.1% m/m oraz +0.1% m/m z wyłączeniem żywności i paliw).
Podpowiedzi z innych banków centralnych przed Fedem?
Zachowanie poszczególnych banków centralnych na świecie w danym momencie może być różne. Głównie zależy to od momentu cyklu koniunkturalnego, w jakim znajduje się dany kraj, a także perspektyw inflacji i wzrostu gospodarczego. Jednak gdy ta polityka monetarna zacznie się modyfikować pod presją wydarzeń zewnętrznych, można spróbować określić, czy przyczyny tych zmian również wpłyną na decyzję innych władz monetarnych.
Ponieważ obecnie najbardziej wyczekiwaną informacją jest wynik wrześniowego posiedzenia Rezerwy Federalnej warto zwrócić uwagę jaki obraz na świecie kreowały banki centralne w ostatnich dniach.
Warto wziąć pod uwagę komunikat ze strony Europejskiego Banku Centralnego (EBC) oraz władz monetarnych z Nowej Zelandii (RBZN). Można z nich wywnioskować, że sprawa związana z chińskim zamieszaniem i spowolnieniem w Azji jest na tyle poważna, że można liczyć na zmiany parametrów polityki monetarnej.
EBC zrewidował w dół zarówno projekcje dotyczące wzrostu PKB, jak i inflacji. Dodatkowo Mario Draghi dał do zrozumienia rynko, że nie zawaha się wydłużyć luzowanie ilościowe, jeżeli wzrost cen nie będzie zmierzał w kierunku celu EBC.
Jeszcze bardziej nerwowa była reakcja RBNZ, który obniżył wzrost gospodarczy aż o ponad 1 punkt procentowy na rok 2016 w porównaniu z czerwcowymi projekcjami, a także zasugerował dalsze obniżanie stóp procentowych.
Nieco inaczej natomiast wyglądała sytuacja, którą zaprezentowały banki centralne z Korei, Wielkiej Brytanii (BoĘ) oraz Polski. Zwraca uwagę zwłaszcza postawa władz monetarnych z Seulu. Korea eksportuje do Chin prawie 25% swoich towarów, natomiast w komunikacie poza ogólnikami dotyczącymi sytuacji w Azji i perspektywami zacieśnienia monetarnego w USA nie było widać tak niepokojących informacji, jak w przypadku EBC czy RBNZ.
Sytuacja w Chinach kreuje niewiele implikacji dla lokalnej polityki monetarnej dla Polski oraz Wielkiej Brytanii. Według Rady, stabilny wzrost gospodarczy w Polsce prawdopodobnie się utrzyma, natomiast BoE uważa, że „globalne wydarzenia w tym momencie nie są wystarczające, by zmienić prognozy opisane w sierpniowym Raporcie (dotyczącym prognoz makroekonomicznych – przyp. aut.).
Jeżeli byśmy mieli liczyć na podpowiedzi z poszczególnych banków centralnych, pamiętając przy tym, że dane z gospodarki są w rożnych cyklach rozwoju, to Fed nie powinien wyraźnie zmienić swojego podejścia i nadal utrzyma chęć podniesienia stóp procentowych w tym roku. Natomiast pytanie o to, czy kwestie globalne powstrzymają go przed decyzją w tym miesiącu i spowodują przesunięcie oczekiwań na październik czy grudzień, pozostaje bez odpowiedzi. Według nas, biorąc po uwagę ogólne podejście Fedu, ostatnie komentarze poszczególnych członków oraz, mimo niektórych uspokajających głosów, pogorszenie perspektyw gospodarczych na świecie, Rezerwa Federalna nie zdecyduje się na podwyżkę w przyszłym tygodniu.
EUR/CHF powyżej 1.10
Aktywna polityka pieniężna Szwajcarskiego Banku Centralnego (SNB), polegająca na utrzymywaniu stóp procentowych na poziomie minus 0.75% oraz interwencjach na rynku walutowym, przynosi wreszcie skutki i powoduje wzrost pary EUR/CHF powyżej okolic 1.10.
Nieco dziwić może natomiast czas, w którym ten ruch jest widoczny. Najprawdopodobniej jest to efekt redukcji długich pozycji przez spekulantów, którzy zarówno nie doczekali się aprecjacji franka podczas zamieszania związanego z Grecją, jak i w czasie ostatnich negatywnych informacji z Chin.
To może powodować redukowanie przez nich ekspozycji na wzrost wartości franka i jego osłabienie w stosunku do głównych walut bez wyraźnego, jednostkowego powodu.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Mimo względnie pozytywnej sesji za oceanem, osłabienie się franka szwajcarskiego w relacji do euro oraz niższe notowania dolara amerykańskiego podniosły wycenę EUR/USD w okolice 1.1300. Stało się tak w związku ze stosunkowo małym prawdopodobieństwem zacieśnienia monetarnego za oceanem w przyszłym tygodniu. Jeżeli jednak presja sprzedaży franka wyhamuje, wtedy głównej parze walutowej będzie trudno kontynuować marsz w górę w środowisku poprawiającego się rynku akcji.
Złoty utrzymuje wczorajsze wzrosty
Rano EUR/PLN powracał w okolice 4.22, jednak przed południem widać było ponownie popyt na krajową walutę. Spowodowało to powolne zbliżenie się do okolic poziomu 4.20. Zejście poniżej tej granicy nadal jednak nie jest scenariuszem bazowym, chyba że dzisiejsza sesja za oceanem zakończy się na solidnych plusach.
Znacznie szybciej od naszych oczekiwań spada wycena franka szwajcarskiego. Jego globalne osłabienie i przekroczenie pierwszy raz od połowy stycznia okolic 1.10 na EUR/CHF powoduje, że na CHF/PLN zmierzamy w okolice 3.80. Na razie jednak mała jest szansa na wyraźniejsze zejście poniżej tej granicy. Dzieje się tak z powodu utrzymującej się awersji do ryzyka i zagrożeń związanych z Chinami.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.1150-1.1250
1.1250-1.1350
1.1050-1.1150
Kurs EUR/PLN
4.2000-4.2400
4.2100-4.2500
4.1900-4.2300
Kurs USD/PLN
3.7300-3.7700
3.7100-3.7500
3.7600-3.8000
Kurs CHF/PLN
3.8000-3.8400
3.8000-3.8400
3.8000-3.8400
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Co mogą sugerować ostatnie komunikaty poszczególnych banków centralnych przed wrześniowym posiedzeniem Fedu? EUR/CHF przekracza poziom 1.10 bez jednostkowego katalizatora. Złoty pozostaje stabilny z lekkim apetytem na aprecjację. Frank coraz bliżej 3.80.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Podpowiedzi z innych banków centralnych przed Fedem?
Zachowanie poszczególnych banków centralnych na świecie w danym momencie może być różne. Głównie zależy to od momentu cyklu koniunkturalnego, w jakim znajduje się dany kraj, a także perspektyw inflacji i wzrostu gospodarczego. Jednak gdy ta polityka monetarna zacznie się modyfikować pod presją wydarzeń zewnętrznych, można spróbować określić, czy przyczyny tych zmian również wpłyną na decyzję innych władz monetarnych.
Ponieważ obecnie najbardziej wyczekiwaną informacją jest wynik wrześniowego posiedzenia Rezerwy Federalnej warto zwrócić uwagę jaki obraz na świecie kreowały banki centralne w ostatnich dniach.
Warto wziąć pod uwagę komunikat ze strony Europejskiego Banku Centralnego (EBC) oraz władz monetarnych z Nowej Zelandii (RBZN). Można z nich wywnioskować, że sprawa związana z chińskim zamieszaniem i spowolnieniem w Azji jest na tyle poważna, że można liczyć na zmiany parametrów polityki monetarnej.
EBC zrewidował w dół zarówno projekcje dotyczące wzrostu PKB, jak i inflacji. Dodatkowo Mario Draghi dał do zrozumienia rynko, że nie zawaha się wydłużyć luzowanie ilościowe, jeżeli wzrost cen nie będzie zmierzał w kierunku celu EBC.
Jeszcze bardziej nerwowa była reakcja RBNZ, który obniżył wzrost gospodarczy aż o ponad 1 punkt procentowy na rok 2016 w porównaniu z czerwcowymi projekcjami, a także zasugerował dalsze obniżanie stóp procentowych.
Nieco inaczej natomiast wyglądała sytuacja, którą zaprezentowały banki centralne z Korei, Wielkiej Brytanii (BoĘ) oraz Polski. Zwraca uwagę zwłaszcza postawa władz monetarnych z Seulu. Korea eksportuje do Chin prawie 25% swoich towarów, natomiast w komunikacie poza ogólnikami dotyczącymi sytuacji w Azji i perspektywami zacieśnienia monetarnego w USA nie było widać tak niepokojących informacji, jak w przypadku EBC czy RBNZ.
Sytuacja w Chinach kreuje niewiele implikacji dla lokalnej polityki monetarnej dla Polski oraz Wielkiej Brytanii. Według Rady, stabilny wzrost gospodarczy w Polsce prawdopodobnie się utrzyma, natomiast BoE uważa, że „globalne wydarzenia w tym momencie nie są wystarczające, by zmienić prognozy opisane w sierpniowym Raporcie (dotyczącym prognoz makroekonomicznych – przyp. aut.).
Jeżeli byśmy mieli liczyć na podpowiedzi z poszczególnych banków centralnych, pamiętając przy tym, że dane z gospodarki są w rożnych cyklach rozwoju, to Fed nie powinien wyraźnie zmienić swojego podejścia i nadal utrzyma chęć podniesienia stóp procentowych w tym roku. Natomiast pytanie o to, czy kwestie globalne powstrzymają go przed decyzją w tym miesiącu i spowodują przesunięcie oczekiwań na październik czy grudzień, pozostaje bez odpowiedzi. Według nas, biorąc po uwagę ogólne podejście Fedu, ostatnie komentarze poszczególnych członków oraz, mimo niektórych uspokajających głosów, pogorszenie perspektyw gospodarczych na świecie, Rezerwa Federalna nie zdecyduje się na podwyżkę w przyszłym tygodniu.
EUR/CHF powyżej 1.10
Aktywna polityka pieniężna Szwajcarskiego Banku Centralnego (SNB), polegająca na utrzymywaniu stóp procentowych na poziomie minus 0.75% oraz interwencjach na rynku walutowym, przynosi wreszcie skutki i powoduje wzrost pary EUR/CHF powyżej okolic 1.10.
Nieco dziwić może natomiast czas, w którym ten ruch jest widoczny. Najprawdopodobniej jest to efekt redukcji długich pozycji przez spekulantów, którzy zarówno nie doczekali się aprecjacji franka podczas zamieszania związanego z Grecją, jak i w czasie ostatnich negatywnych informacji z Chin.
To może powodować redukowanie przez nich ekspozycji na wzrost wartości franka i jego osłabienie w stosunku do głównych walut bez wyraźnego, jednostkowego powodu.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Mimo względnie pozytywnej sesji za oceanem, osłabienie się franka szwajcarskiego w relacji do euro oraz niższe notowania dolara amerykańskiego podniosły wycenę EUR/USD w okolice 1.1300. Stało się tak w związku ze stosunkowo małym prawdopodobieństwem zacieśnienia monetarnego za oceanem w przyszłym tygodniu. Jeżeli jednak presja sprzedaży franka wyhamuje, wtedy głównej parze walutowej będzie trudno kontynuować marsz w górę w środowisku poprawiającego się rynku akcji.
Złoty utrzymuje wczorajsze wzrosty
Rano EUR/PLN powracał w okolice 4.22, jednak przed południem widać było ponownie popyt na krajową walutę. Spowodowało to powolne zbliżenie się do okolic poziomu 4.20. Zejście poniżej tej granicy nadal jednak nie jest scenariuszem bazowym, chyba że dzisiejsza sesja za oceanem zakończy się na solidnych plusach.
Znacznie szybciej od naszych oczekiwań spada wycena franka szwajcarskiego. Jego globalne osłabienie i przekroczenie pierwszy raz od połowy stycznia okolic 1.10 na EUR/CHF powoduje, że na CHF/PLN zmierzamy w okolice 3.80. Na razie jednak mała jest szansa na wyraźniejsze zejście poniżej tej granicy. Dzieje się tak z powodu utrzymującej się awersji do ryzyka i zagrożeń związanych z Chinami.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 10.09.2015
Komentarz walutowy z 10.09.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 09.09.2015
Komentarz walutowy z 09.09.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s