Negocjatorzy MFW wracają do Waszyngtonu, a Tusk twierdzi, że czas skończyć z hazardem. EUR/USD wybronił się przed spadkami mimo dobrych danych z USA oraz spadku rentowności niemieckiego długu. Merkel o euro. Złoty pozostaje stabilny w relacji do euro i słabnie do franka.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.30: Inflacja producencka z USA (szacunki: 0.4% m/m; z wyłączeniem paliw oraz żywności +0.1% m/m)
Sporo uwagi przykuł wczoraj komunikat MFW o tym, iż negocjatorzy Funduszu wrócili do Waszyngtonu ze względu na brak postępu w rozmowach z Grecją. Nie należy jednak odbierać tego jako wyraźnego zmniejszenia się prawdopodobieństwa na porozumienie z Atenami. MFW ma spore doświadczenie w rozmowach z państwami zagrożonymi niewypłacalnością i prawdopodobnie Hellada nie jest ich największym wyzwaniem w historii, mimo iż prawdopodobnie najszerzej komentowanym.
Dodatkowo powyższy komunikat przedstawił rzecznik MFW, a nie jego przewodnicząca, co także zmniejsza jego rangę. W razie potrzeby przedstawiciele Funduszu mogą szybko wrócić, co z kolei zostanie odebrane jako wyraźne polepszenie się sentymentu, gdyż powrót będzie oznaczać, iż stanowiska stron zbliżyły się.
Dość aktywnie w kwestię Grecji włączył się wczoraj Donald Tusk. Szef Rady Europejskiej stwierdził, że „czas na hazard się skończył, jest jasne, że potrzebujemy decyzji, nie negocjacji”. Komentarze zagranicznych reporterów podkreślają fakt, że Tusk, który raczej waży słowa w publicznych wystąpieniach, wyraźnie zaostrzył swoje stanowisko, właściwie bezpośrednio przenosząc winę na administrację Tsiprasa.
W międzyczasie pojawiła się także nowa kluczowa data dla greckich negocjacji – 18 czerwca. W tym dniu odbędzie się szczyt eurogrupy. Niewykluczone, że ona również zostanie wykorzystana raczej do zbudowania większego napięcia wewnątrz Hellady, niż do przedstawienia konkretnego porozumienia. Zresztą ta taktyka zaczyna działać, gdyż pierwszy raz od początku bieżącego kryzysu ponad połowa Greków zgadza się na postulaty wierzycieli i zaczyna negatywnie oceniać strategię negocjacyjną Tsiprasa. Nie zmienia to jednak faktu, iż Syriza ma nadal bardzo duże poparcie. Wygląda więc na to, że strategia walki z wierzycielami do momentu, w którym samo społeczeństwo uzna reformy za konieczne, zaczyna przynosić rezultaty. To zresztą dodatkowo zwiększa szanse na finalne porozumienie.
Dane z USA, obligacje i Merkel
Wczorajsze dane o sprzedaży detalicznej z USA były wyraźne lepsze od oczekiwań. Odczyt z wyłączeniem samochodów i paliw wzrósł o 0.7% m/m, podczas gdy oczekiwania były w graniach +0.5%. Spowodowało to jednak jedynie przejściowy spadek EUR/USD. Główna para walutowa była także odporna na spadki rentowności niemieckiego długu.
Europejska waluta została natomiast zauważalnie przeceniona przez dzisiejszą wypowiedź Merkel. Kanclerz Niemiec powiedziała, iż silne euro utrudnia wprowadzanie reform w krajach takich jak Hiszpania czy Portugalia. Choć to nie było nawiązanie do bieżącej sytuacji, EUR/USD na chwilę zszedł nawet poniżej 1.1150. Później jednak nastąpiło ponowne odbicie w okolice 1.1200.
Rynek zagraniczny w kliku zdaniach
Ignorowanie negatywnych sygnałów (lepsze dane z USA, niemiecki dług, Grecja, Merkel) dla EUR/USD w ostatnich godzinach powoduje, że uwaga inwestorów prawdopodobnie przenosi się za ocean i to środowe posiedzenie Rezerwy Federalnej da nam odpowiedź, jak w kolejnych tygodniach będzie wyglądać zachowanie amerykańskiej waluty, a przez to również notowania EUR/USD.
Złoty do euro stabilny. Frank nieco droższy
Koniec tygodnia na krajowej walucie powinien być stosunkowo spokojny i większość transakcji prawdopodobnie będzie przeprowadzana lekko poniżej granicy 4.15 na EUR/PLN. Nieco więcej zmienności należy oczekiwać na USD/PLN, choć dopiero przyszły tydzień zapewni znacznie więcej emocji na dolarze ze względu na posiedzenie Fedu.
Dziś natomiast lekko rośnie frank szwajcarski. Ma to związek z obniżeniem się pary EUR/CHF, co jest głównie efektem spadku rentowności niemieckiego długu i zwiększonych obaw dotyczących Grecji. To, czego nie zobaczyliśmy więc na EUR/USD ze względu na niepewność związaną z przyszłotygodniowym Fedem, przełożyło się na szwajcarską walutę i przez to frank zyskał również około 2 grosze w relacji do złotego. Do końca piątkowej sesji nie należy już oczekiwać większych zmian CHF.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.1150-1.1250
1.1050-1.1150
1.1250-1.1350
Kurs EUR/PLN
4.1300-4.1700
4.1300-4.1700
4.1300-4.1700
Kurs USD/PLN
3.6900-3.7300
3.7300-3.7700
3.6500-3.6900
Kurs CHF/PLN
3.9400-3.9800
3.9400-3.9800
3.9400-3.9800
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Negocjatorzy MFW wracają do Waszyngtonu, a Tusk twierdzi, że czas skończyć z hazardem. EUR/USD wybronił się przed spadkami mimo dobrych danych z USA oraz spadku rentowności niemieckiego długu. Merkel o euro. Złoty pozostaje stabilny w relacji do euro i słabnie do franka.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Wyjazd negocjatorów też negocjacją
Sporo uwagi przykuł wczoraj komunikat MFW o tym, iż negocjatorzy Funduszu wrócili do Waszyngtonu ze względu na brak postępu w rozmowach z Grecją. Nie należy jednak odbierać tego jako wyraźnego zmniejszenia się prawdopodobieństwa na porozumienie z Atenami. MFW ma spore doświadczenie w rozmowach z państwami zagrożonymi niewypłacalnością i prawdopodobnie Hellada nie jest ich największym wyzwaniem w historii, mimo iż prawdopodobnie najszerzej komentowanym.
Dodatkowo powyższy komunikat przedstawił rzecznik MFW, a nie jego przewodnicząca, co także zmniejsza jego rangę. W razie potrzeby przedstawiciele Funduszu mogą szybko wrócić, co z kolei zostanie odebrane jako wyraźne polepszenie się sentymentu, gdyż powrót będzie oznaczać, iż stanowiska stron zbliżyły się.
Dość aktywnie w kwestię Grecji włączył się wczoraj Donald Tusk. Szef Rady Europejskiej stwierdził, że „czas na hazard się skończył, jest jasne, że potrzebujemy decyzji, nie negocjacji”. Komentarze zagranicznych reporterów podkreślają fakt, że Tusk, który raczej waży słowa w publicznych wystąpieniach, wyraźnie zaostrzył swoje stanowisko, właściwie bezpośrednio przenosząc winę na administrację Tsiprasa.
W międzyczasie pojawiła się także nowa kluczowa data dla greckich negocjacji – 18 czerwca. W tym dniu odbędzie się szczyt eurogrupy. Niewykluczone, że ona również zostanie wykorzystana raczej do zbudowania większego napięcia wewnątrz Hellady, niż do przedstawienia konkretnego porozumienia. Zresztą ta taktyka zaczyna działać, gdyż pierwszy raz od początku bieżącego kryzysu ponad połowa Greków zgadza się na postulaty wierzycieli i zaczyna negatywnie oceniać strategię negocjacyjną Tsiprasa. Nie zmienia to jednak faktu, iż Syriza ma nadal bardzo duże poparcie. Wygląda więc na to, że strategia walki z wierzycielami do momentu, w którym samo społeczeństwo uzna reformy za konieczne, zaczyna przynosić rezultaty. To zresztą dodatkowo zwiększa szanse na finalne porozumienie.
Dane z USA, obligacje i Merkel
Wczorajsze dane o sprzedaży detalicznej z USA były wyraźne lepsze od oczekiwań. Odczyt z wyłączeniem samochodów i paliw wzrósł o 0.7% m/m, podczas gdy oczekiwania były w graniach +0.5%. Spowodowało to jednak jedynie przejściowy spadek EUR/USD. Główna para walutowa była także odporna na spadki rentowności niemieckiego długu.
Europejska waluta została natomiast zauważalnie przeceniona przez dzisiejszą wypowiedź Merkel. Kanclerz Niemiec powiedziała, iż silne euro utrudnia wprowadzanie reform w krajach takich jak Hiszpania czy Portugalia. Choć to nie było nawiązanie do bieżącej sytuacji, EUR/USD na chwilę zszedł nawet poniżej 1.1150. Później jednak nastąpiło ponowne odbicie w okolice 1.1200.
Rynek zagraniczny w kliku zdaniach
Ignorowanie negatywnych sygnałów (lepsze dane z USA, niemiecki dług, Grecja, Merkel) dla EUR/USD w ostatnich godzinach powoduje, że uwaga inwestorów prawdopodobnie przenosi się za ocean i to środowe posiedzenie Rezerwy Federalnej da nam odpowiedź, jak w kolejnych tygodniach będzie wyglądać zachowanie amerykańskiej waluty, a przez to również notowania EUR/USD.
Złoty do euro stabilny. Frank nieco droższy
Koniec tygodnia na krajowej walucie powinien być stosunkowo spokojny i większość transakcji prawdopodobnie będzie przeprowadzana lekko poniżej granicy 4.15 na EUR/PLN. Nieco więcej zmienności należy oczekiwać na USD/PLN, choć dopiero przyszły tydzień zapewni znacznie więcej emocji na dolarze ze względu na posiedzenie Fedu.
Dziś natomiast lekko rośnie frank szwajcarski. Ma to związek z obniżeniem się pary EUR/CHF, co jest głównie efektem spadku rentowności niemieckiego długu i zwiększonych obaw dotyczących Grecji. To, czego nie zobaczyliśmy więc na EUR/USD ze względu na niepewność związaną z przyszłotygodniowym Fedem, przełożyło się na szwajcarską walutę i przez to frank zyskał również około 2 grosze w relacji do złotego. Do końca piątkowej sesji nie należy już oczekiwać większych zmian CHF.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 11.06.2015
Komentarz walutowy z 11.06.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 10.06.2015
Komentarz walutowy z 10.06.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s