EUR/USD przebija się powyżej poziomu 1.3300. Dziś rozpoczęcie dwudniowych rozmów na temat Syrii w Genweie. Putin w NYT kolejnym elementem presji na USA. Czyżby rynek walutowy grał pod symboliczny „tapering” oraz zmianę „forward guidance” przez Fed. Złoty ponownie mocniejszy. Mimo niewielkiego deficytu na rachunku obrotów bieżących bilans płatniczy wygląda cały czas optymistycznie.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
14.30 CET: Cotygodniowe wnioski dla bezrobotnych w USA (szacunki 330 tys.)
15.00 CET: Wystąpienie w Paryżu William'a Dudley'a (głosujący szef nowojorskiego Fed'u; trzeci najważniejszy członek Rezerwy Federalnej) na temat nieregulowanych instrumentów pochodnych. Rynek będzie jednak starał się uzyskać jakiekolwiek informacje odnośnie przyszłotygodniowych decyzji Rezerwy Federalnej. Na konkretne odpowiedzi jednak bym nie liczył
Dyplomatyczne rozmowy w Genewie. Putin naciska na USA w NYT. Tapering w odchudzonej wersji oraz zmodyfikowany forward guidance
Niewykluczone, że w najbliższych dniach zobaczymy kolejne przełomowe decyzje w sprawie Syrii, które pozwolą rynkom zapomnieć o temacie na dłuższy czas. Ciekawa analizę na ten temat przeprowadził dzisiejszy The Wall Street Journal. W artykule „Geneva Talks Mark Big test for U.S., Russia” autorzy zauważają, że nie tylko Stany Zjednoczone są pod presją wyjścia „z twarzą” z tego zamieszania, ale również Rosja, która wzięła na siebie odpowiedzialność rozwiązania sprawy syryjskiej broni chemicznej (władze w Damaszku przyznały, że ją posiadają i jednocześnie zgodziły się oddać pod międzynarodowe zarządzanie). Dziś rozpoczyna się spotkanie amerykańskiego Sekretarza Stanu John'a Kerry'iego oraz rosyjskiego Ministra Spraw Zagranicznych Sergieja Ławrowa. W ciągu dwóch dni mają oni opracować porozumienie, które powinno zapobiec ewentualnej militarnej interwencji. Sukces tych rozmów pozwoli na dyplomatyczną wygraną Rosji oraz mały wymiar kary dla USA.
Bliskość porozumienia nie oznacza jednak końca wizerunkowych konsekwencji dla USA. Jako jedną z nich (prócz wpływ na genewskie negocjacje) należy odebrać artykuł prezydenta Rosji w dzisiejszym NYT (http://www.nytimes.com/2013/09/12/opinion/putin-plea-for-caution-from-russia-on-syria.html?_r=0 ). Można z niego wywnioskować, że Władimir Putin najbardziej martwi się o niewinne ofiary potencjalnej amerykańskiej interwencji, z uwagą słucha papieża oraz troszczy się o Izrael. Dobrym podsumowaniem może być także ostatni akapit Putina, w którym odniósł się do wtorkowego wystąpienia Obamy twierdząc, że przywódca USA nie powinien nazywać swojego narodu „wyjątkowym”, gdyż jest to bardzo niebezpieczne. Rosyjski prezydent kończy artykuł słowami: „Wszyscy jesteśmy różni, ale gdy prosimy boskie błogosławieństwo nie możemy zapomnieć, że Bóg stworzył nas równymi”.
Coraz bardziej powszechne są opinie, że na przyszłotygodniowym posiedzeniu Rezerwa Federalna zdecyduje się jedynie na symboliczną redukcję QE – 10 miliardów. Dodatkowo także by zapobiec większym zawirowaniom rynkowym jest szansa, że Fed zmodyfikuje forward guidance. Obecnie Ben Bernanke i jego współpracownicy zakładają, że stopy nie zostaną podniesione póki przyszła inflacja nie przekroczy 2.5% a bezrobocie będzie powyżej 6.5%. Powoli jednak zbliżamy się do spełnienia tego drugiego warunku, jednak jak już podkreślali sami członkowie Fed'u niski współczynnik partycypacji, znaczna liczba osób pracujących poniżej swoich kwalifikacji oraz niepełnym wymiarze godzin sprawiają, że wskaźnik opisujący spadek bezrobocia nie oddaje pełnego obrazu rynku pracy (który jest w gorszej kondycji niż pokazuje to oficjalny miernik). W związku z tym aby oddalić perspektywę podwyżek stóp a także zapobiec wzrostom rentowności amerykańskich papierów skarbowych Rezerwa Federalna może zdecydować o obniżeniu tego drugiego warunku do 6.0%. Wraz ze spodziewanym gołębim komunikatem może to oznaczać, że nawet jeżeli w następnym tygodniu rozpoczniemy „tapering” wcale nie musi on być byczy dla „zielonego”.
Reasumując, presja na osiągnięcie porozumienia w sprawie Syrii rośnie i wszystko wskazuje na to, że obu stronom (amerykańskiej i rosyjskiej) zależy na pokojowym zakończeniu sprawy Damaszku. Dodatkowo rynek wyraźnie gra/stara się grać/wywołuje wrażenie, że Fed będzie gołębi nawet jak zacznie tapering. Sprawia to, że EUR/USD wyraźnie ma ochotę do wzrostów i poziomy nawet powyżej 1.33 staja się prawdopodobne.
Silniejszy złoty
Złoty od początku tygodnia znacznie zyskuje na poprawie sentymentu globalnego. Wczoraj zeszliśmy już w okolice poziomu 4.21 na euro czyli 10 groszy niżej niż tydzień temu.
Relatywnie pozytywna była także wczorajsza publikacja bilansu płatniczego. Mimo iż zanotowaliśmy lekki deficyt na rachunku obrotów bieżących (spodziewana była minimalna nadwyżka), to jednak główny element C/A – czyli saldo obrotów towarowych było nadal dodatnie do czego przyczynił się 6% wzrost eksportu w porównaniu z lipcem roku 2012 (import wzrósł 0.4%). Po zsumowaniu wszystkich składowych bilansu płatniczego rezerwy NBP zwiększyły się o 1.6 miliarda euro.
Krajowa waluta powinna poruszać się nadal zgodnie z globalnym sentymentem. Poprawiające się warunku globalne mogą sprowokować nawet test poziomu 4.20 w dól. Bazowym scenariuszem pozostaje jednak przedział 4.20-4.24.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3150-1.3250
1.3250-1.3350
1.3050-1.3150
Kurs EUR/PLN
4.2000-4.2400
4.2000-4.2400
4.2000-4.2400
Kurs USD/PLN
3.1900-3.2300
3.1600-3.2000
3.2300-3.2700
Kurs CHF/PLN
3.4000-3.4400
3.4000-3.4400
3.4000-3.4400
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Kurs GBP/USD
1.5650-1.5750
1.5750-1.5850
1.5550-1.5650
Kurs GBP/PLN
5.0100-5.0500
5.0300-5.0700
4.9900-5.0300
Wyjście EUR/USD powyżej 1.3300 to byczy sygnał z celem na poziomie 1.34. Mix na parach złotowych.
Technicznie EUR/USD: przekroczenie poziomu 1.3300 w górę generuje sygnał kupna z pierwszym celem w okolicach 1.3400 i kolejnym w graniach 1.3650. Spadek poniżej 1.3200 to ponowny sygnał sprzedaży.
Technicznie EUR/PLN: spadek poniżej granicy 4.2600 to sygnał powrotu do kanału zmienności pomiędzy 4.22-4.26. Zejście poniżej 4.2200 preferuje niedźwiedzie z pierwszym celem w graniach 4.1800.
Technicznie USD/PLN: spadek dolara poniżej granicy 3.22 neguje tendencję wzrostową. Pierwszym celem staje się obecnie poziom 3.18, a kolejnym 3.15.
Technicznie CHF/PLN: powrót CHF/PLN poniżej 3.43 neguje ruch wzrostowy i zakłada pozostanie w kanale zmienności 3.40-3.45. Zejście poniżej 3.40 to sygnał sprzedaży z celem na poziomie 3.33.
Technicznie GBP/PLN: na GBP/PLN nadal obowiązują wzrosty. Dopiero zejście poniżej 5.00 generuje sygnał sprzedaży z celem na poziomie 4.93.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
EUR/USD przebija się powyżej poziomu 1.3300. Dziś rozpoczęcie dwudniowych rozmów na temat Syrii w Genweie. Putin w NYT kolejnym elementem presji na USA. Czyżby rynek walutowy grał pod symboliczny „tapering” oraz zmianę „forward guidance” przez Fed. Złoty ponownie mocniejszy. Mimo niewielkiego deficytu na rachunku obrotów bieżących bilans płatniczy wygląda cały czas optymistycznie.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Dyplomatyczne rozmowy w Genewie. Putin naciska na USA w NYT. Tapering w odchudzonej wersji oraz zmodyfikowany forward guidance
Niewykluczone, że w najbliższych dniach zobaczymy kolejne przełomowe decyzje w sprawie Syrii, które pozwolą rynkom zapomnieć o temacie na dłuższy czas. Ciekawa analizę na ten temat przeprowadził dzisiejszy The Wall Street Journal. W artykule „Geneva Talks Mark Big test for U.S., Russia” autorzy zauważają, że nie tylko Stany Zjednoczone są pod presją wyjścia „z twarzą” z tego zamieszania, ale również Rosja, która wzięła na siebie odpowiedzialność rozwiązania sprawy syryjskiej broni chemicznej (władze w Damaszku przyznały, że ją posiadają i jednocześnie zgodziły się oddać pod międzynarodowe zarządzanie). Dziś rozpoczyna się spotkanie amerykańskiego Sekretarza Stanu John'a Kerry'iego oraz rosyjskiego Ministra Spraw Zagranicznych Sergieja Ławrowa. W ciągu dwóch dni mają oni opracować porozumienie, które powinno zapobiec ewentualnej militarnej interwencji. Sukces tych rozmów pozwoli na dyplomatyczną wygraną Rosji oraz mały wymiar kary dla USA.
Bliskość porozumienia nie oznacza jednak końca wizerunkowych konsekwencji dla USA. Jako jedną z nich (prócz wpływ na genewskie negocjacje) należy odebrać artykuł prezydenta Rosji w dzisiejszym NYT (http://www.nytimes.com/2013/09/12/opinion/putin-plea-for-caution-from-russia-on-syria.html?_r=0 ). Można z niego wywnioskować, że Władimir Putin najbardziej martwi się o niewinne ofiary potencjalnej amerykańskiej interwencji, z uwagą słucha papieża oraz troszczy się o Izrael. Dobrym podsumowaniem może być także ostatni akapit Putina, w którym odniósł się do wtorkowego wystąpienia Obamy twierdząc, że przywódca USA nie powinien nazywać swojego narodu „wyjątkowym”, gdyż jest to bardzo niebezpieczne. Rosyjski prezydent kończy artykuł słowami: „Wszyscy jesteśmy różni, ale gdy prosimy boskie błogosławieństwo nie możemy zapomnieć, że Bóg stworzył nas równymi”.
Coraz bardziej powszechne są opinie, że na przyszłotygodniowym posiedzeniu Rezerwa Federalna zdecyduje się jedynie na symboliczną redukcję QE – 10 miliardów. Dodatkowo także by zapobiec większym zawirowaniom rynkowym jest szansa, że Fed zmodyfikuje forward guidance. Obecnie Ben Bernanke i jego współpracownicy zakładają, że stopy nie zostaną podniesione póki przyszła inflacja nie przekroczy 2.5% a bezrobocie będzie powyżej 6.5%. Powoli jednak zbliżamy się do spełnienia tego drugiego warunku, jednak jak już podkreślali sami członkowie Fed'u niski współczynnik partycypacji, znaczna liczba osób pracujących poniżej swoich kwalifikacji oraz niepełnym wymiarze godzin sprawiają, że wskaźnik opisujący spadek bezrobocia nie oddaje pełnego obrazu rynku pracy (który jest w gorszej kondycji niż pokazuje to oficjalny miernik). W związku z tym aby oddalić perspektywę podwyżek stóp a także zapobiec wzrostom rentowności amerykańskich papierów skarbowych Rezerwa Federalna może zdecydować o obniżeniu tego drugiego warunku do 6.0%. Wraz ze spodziewanym gołębim komunikatem może to oznaczać, że nawet jeżeli w następnym tygodniu rozpoczniemy „tapering” wcale nie musi on być byczy dla „zielonego”.
Reasumując, presja na osiągnięcie porozumienia w sprawie Syrii rośnie i wszystko wskazuje na to, że obu stronom (amerykańskiej i rosyjskiej) zależy na pokojowym zakończeniu sprawy Damaszku. Dodatkowo rynek wyraźnie gra/stara się grać/wywołuje wrażenie, że Fed będzie gołębi nawet jak zacznie tapering. Sprawia to, że EUR/USD wyraźnie ma ochotę do wzrostów i poziomy nawet powyżej 1.33 staja się prawdopodobne.
Silniejszy złoty
Złoty od początku tygodnia znacznie zyskuje na poprawie sentymentu globalnego. Wczoraj zeszliśmy już w okolice poziomu 4.21 na euro czyli 10 groszy niżej niż tydzień temu.
Relatywnie pozytywna była także wczorajsza publikacja bilansu płatniczego. Mimo iż zanotowaliśmy lekki deficyt na rachunku obrotów bieżących (spodziewana była minimalna nadwyżka), to jednak główny element C/A – czyli saldo obrotów towarowych było nadal dodatnie do czego przyczynił się 6% wzrost eksportu w porównaniu z lipcem roku 2012 (import wzrósł 0.4%). Po zsumowaniu wszystkich składowych bilansu płatniczego rezerwy NBP zwiększyły się o 1.6 miliarda euro.
Krajowa waluta powinna poruszać się nadal zgodnie z globalnym sentymentem. Poprawiające się warunku globalne mogą sprowokować nawet test poziomu 4.20 w dól. Bazowym scenariuszem pozostaje jednak przedział 4.20-4.24.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Wyjście EUR/USD powyżej 1.3300 to byczy sygnał z celem na poziomie 1.34. Mix na parach złotowych.
Technicznie EUR/USD: przekroczenie poziomu 1.3300 w górę generuje sygnał kupna z pierwszym celem w okolicach 1.3400 i kolejnym w graniach 1.3650. Spadek poniżej 1.3200 to ponowny sygnał sprzedaży.
Technicznie EUR/PLN: spadek poniżej granicy 4.2600 to sygnał powrotu do kanału zmienności pomiędzy 4.22-4.26. Zejście poniżej 4.2200 preferuje niedźwiedzie z pierwszym celem w graniach 4.1800.
Technicznie USD/PLN: spadek dolara poniżej granicy 3.22 neguje tendencję wzrostową. Pierwszym celem staje się obecnie poziom 3.18, a kolejnym 3.15.
Technicznie CHF/PLN: powrót CHF/PLN poniżej 3.43 neguje ruch wzrostowy i zakłada pozostanie w kanale zmienności 3.40-3.45. Zejście poniżej 3.40 to sygnał sprzedaży z celem na poziomie 3.33.
Technicznie GBP/PLN: na GBP/PLN nadal obowiązują wzrosty. Dopiero zejście poniżej 5.00 generuje sygnał sprzedaży z celem na poziomie 4.93.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 11.09.2013
Komentarz walutowy z 06.09.2013
Komentarz walutowy z 05.09.2013
Komentarz walutowy z 04.09.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s