Utrzymywanie się EUR/USD w środkowych rejonach poziomu 1.3600. Pierwszy komentarz członka FOMC po zaskakująco słabych danych z USA. Co dalej z „forward guidance” oraz wychodzeniem z luzowania ilościowego? Złoty pozostaje stabilny w stosunku do euro i porusza się w graniach 4.15.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
14.30 CET: sprzedaż detaliczna z USA (szacunki: 0.0% m/m, przedział prognoz od minus 0.5% do +0.3%; z wyłączeniem samochodów i paliw: +0.3%, przedział prognoz od +0.1% do +0.6%).
18.45 CET: wystąpienie Charles'a Plosser'a (głosujący w tym roku członek Rezerwy Federalnej, reprezentuje jastrzębie poglądy).
19.20 CET: wystąpienie Richard'a Fisher'a (głosujący w tym roku członek Rezerwy Federalnej). Podobnie jak Plosser, należy do jastrzębiego obozu w Fed.
Lockhart o NFP i polityce monetarnej
Wczorajsza sesja na rynku EUR/USD była spokojna. Przez większość część dnia poruszaliśmy się w graniach środkowych rejonów poziomów 1.36. Inwestorzy cały czas „przetwarzają” piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy i czekają na sygnał, który mógłby dać odpowiedź czy słabe odczyty NFP (lub/i gwałtowanie spadająca stopa bezrobocia) w jakikolwiek sposób wpłynie na Rezerwę Federalną i zaprezentowany na grudniowym posiedzeniu plan wychodzenia z luzowania ilościowego.
Pewne wskazówki na ten temat mogło dać wczorajsze wystąpienie Dennis'a Lockhart'a. Przewodniczący Fed'u z Atlanty, mimo iż nie ma w tym roku prawa głosu (będzie je posiadał dopiero w 2015), jest ważną postacią, gdyż jego poglądy są bliskie konsensusowi całej Rezerwy Federalnej. Analizując depeszę Reuters'a można stwierdzić, że piątkowy raport z rynku pracy rzeczywiście może mieć bardziej długofalowy wpływ na dolara. Nie chodzi jednak o mniejszy od oczekiwań odczyt nowych miejsc pracy z sektora pozarolniczego i wstrzymanie się z wychodzeniem z luzowania ilościowego na najbliższym posiedzeniu. W tej kwestii Lockhart stwierdził, że nie „powinniśmy zbyt gwałtowanie reagować na dane z jednego miesiąca” a dodatkowo „warto pamiętać że raporty [z rynku pracy – przyp.aut.] często bywają wyraźnie rewidowane”. Inaczej jednak wygląda sprawa „forward guidance”. Znaczny spadek poziomu bezrobocia (z 7.0% do 6.7% w grudniu) nie jest jednoznacznie pozytywnym sygnałem jakby mogło się wydawać na pierwszy rzut oka, gdyż wynika nie tylko z przyrostu zatrudnienia, a z faktu, że coraz więcej osób przestaje szukać pracy lub przechodzi na emeryturę (i przez to nie są wliczani do „niezatrudnionych” co naturalnie obniża stopę bezrobocia – więcej na ten temat pisałem w poniedziałkowym komentarzu). W opinii Lockhart'a komplikuje to stanowisko Rezerwy Federalnej: „Uważam, że 6.5% [poziom poniżej, którego Fed może „się zastanawiać” nad podniesieniem stóp procentowych] nie spełnia dobrze swojej roli, jak to miało miejsce wcześniej, gdy byliśmy od niego znacznie dalej, teraz potrzeba wyraźniejszego wytłumaczenia co ta liczba tak naprawdę pokazuje”. Krótko mówiąc spadek bezrobocia do 6.7% może spowodować konieczność „wzmocnienia” forward guidance, albo poprzez obniżenie poziomu przy którym może dojść do zacieśniania polityki monetarnej (np. poniżej 6%) lub, być może, wprowadzenia ograniczenia od dołu dotyczącego inflacji (czyli np. jeżeli ceny nie będą rosły powyżej 1.5% stopy nie zostaną podniesione; taka koncepcja również „przewijała” się w „minutes”). Niezależnie jednak jaka modyfikacja by nastąpiła będzie to gołębi sygnał, a przez to może osłabić „zielonego”.
Reasumując, niewykluczone, że może sprawdzić się scenariusz zakładający relatywną słabość dolara do czasu styczniowego posiedzenia Rezerwy Federalnej (jeszcze dwa tygodnie) i wyjaśnienia kwestii jak NFP oraz poziom bezrobocia wpłyną na dalszą politykę monetarną. Natomiast w dniu dzisiejszym warto skupić się głównie na danych o sprzedaży detalicznej, gdyż występujący członkowie Rezerwy Federalnej mają wyraźnie jastrzębie poglądy i najprawdopodobniej nie zostały one zmienione po ostatnich raportach Departamentu Pracy.
Stabilnie na złotym
Dziś, podobnie jak wczoraj, zmienność na złotym powinna być ograniczona. Jedynie wyraźne zaskoczenie pochodzące z USA (o sprzedaży detalicznej czy niespodziewane wypowiedzi członków Fed'u) mogłyby oddalić kurs EUR/PLN o więcej niż jeden grosz od obecnego poziomu równowagi wyznaczonego na okolice 4.15.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3650-1.3750
1.3750-1.3850
1.3550-1.3650
Kurs EUR/PLN
4.1400-4.1800
4.1400-4.1800
4.1400-4.1800
Kurs USD/PLN
3.0100-3.0500
2.9800-3.0200
3.0400-3.0700
Kurs CHF/PLN
3.3600-3.4000
3.3600-3.4000
3.3600-3.4000
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Utrzymywanie się EUR/USD w środkowych rejonach poziomu 1.3600. Pierwszy komentarz członka FOMC po zaskakująco słabych danych z USA. Co dalej z „forward guidance” oraz wychodzeniem z luzowania ilościowego? Złoty pozostaje stabilny w stosunku do euro i porusza się w graniach 4.15.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Lockhart o NFP i polityce monetarnej
Wczorajsza sesja na rynku EUR/USD była spokojna. Przez większość część dnia poruszaliśmy się w graniach środkowych rejonów poziomów 1.36. Inwestorzy cały czas „przetwarzają” piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy i czekają na sygnał, który mógłby dać odpowiedź czy słabe odczyty NFP (lub/i gwałtowanie spadająca stopa bezrobocia) w jakikolwiek sposób wpłynie na Rezerwę Federalną i zaprezentowany na grudniowym posiedzeniu plan wychodzenia z luzowania ilościowego.
Pewne wskazówki na ten temat mogło dać wczorajsze wystąpienie Dennis'a Lockhart'a. Przewodniczący Fed'u z Atlanty, mimo iż nie ma w tym roku prawa głosu (będzie je posiadał dopiero w 2015), jest ważną postacią, gdyż jego poglądy są bliskie konsensusowi całej Rezerwy Federalnej. Analizując depeszę Reuters'a można stwierdzić, że piątkowy raport z rynku pracy rzeczywiście może mieć bardziej długofalowy wpływ na dolara. Nie chodzi jednak o mniejszy od oczekiwań odczyt nowych miejsc pracy z sektora pozarolniczego i wstrzymanie się z wychodzeniem z luzowania ilościowego na najbliższym posiedzeniu. W tej kwestii Lockhart stwierdził, że nie „powinniśmy zbyt gwałtowanie reagować na dane z jednego miesiąca” a dodatkowo „warto pamiętać że raporty [z rynku pracy – przyp.aut.] często bywają wyraźnie rewidowane”. Inaczej jednak wygląda sprawa „forward guidance”. Znaczny spadek poziomu bezrobocia (z 7.0% do 6.7% w grudniu) nie jest jednoznacznie pozytywnym sygnałem jakby mogło się wydawać na pierwszy rzut oka, gdyż wynika nie tylko z przyrostu zatrudnienia, a z faktu, że coraz więcej osób przestaje szukać pracy lub przechodzi na emeryturę (i przez to nie są wliczani do „niezatrudnionych” co naturalnie obniża stopę bezrobocia – więcej na ten temat pisałem w poniedziałkowym komentarzu). W opinii Lockhart'a komplikuje to stanowisko Rezerwy Federalnej: „Uważam, że 6.5% [poziom poniżej, którego Fed może „się zastanawiać” nad podniesieniem stóp procentowych] nie spełnia dobrze swojej roli, jak to miało miejsce wcześniej, gdy byliśmy od niego znacznie dalej, teraz potrzeba wyraźniejszego wytłumaczenia co ta liczba tak naprawdę pokazuje”. Krótko mówiąc spadek bezrobocia do 6.7% może spowodować konieczność „wzmocnienia” forward guidance, albo poprzez obniżenie poziomu przy którym może dojść do zacieśniania polityki monetarnej (np. poniżej 6%) lub, być może, wprowadzenia ograniczenia od dołu dotyczącego inflacji (czyli np. jeżeli ceny nie będą rosły powyżej 1.5% stopy nie zostaną podniesione; taka koncepcja również „przewijała” się w „minutes”). Niezależnie jednak jaka modyfikacja by nastąpiła będzie to gołębi sygnał, a przez to może osłabić „zielonego”.
Reasumując, niewykluczone, że może sprawdzić się scenariusz zakładający relatywną słabość dolara do czasu styczniowego posiedzenia Rezerwy Federalnej (jeszcze dwa tygodnie) i wyjaśnienia kwestii jak NFP oraz poziom bezrobocia wpłyną na dalszą politykę monetarną. Natomiast w dniu dzisiejszym warto skupić się głównie na danych o sprzedaży detalicznej, gdyż występujący członkowie Rezerwy Federalnej mają wyraźnie jastrzębie poglądy i najprawdopodobniej nie zostały one zmienione po ostatnich raportach Departamentu Pracy.
Stabilnie na złotym
Dziś, podobnie jak wczoraj, zmienność na złotym powinna być ograniczona. Jedynie wyraźne zaskoczenie pochodzące z USA (o sprzedaży detalicznej czy niespodziewane wypowiedzi członków Fed'u) mogłyby oddalić kurs EUR/PLN o więcej niż jeden grosz od obecnego poziomu równowagi wyznaczonego na okolice 4.15.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 13.01.2014
Komentarz walutowy z 10.01.2014
Komentarz walutowy z 09.01.2014
Komentarz walutowy z 08.01.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s