Cały czas remisowo na EUR/USD, choć europejską sesję rozpoczynamy w dolnych rejonach 1.3600. Dobre dane o produkcji przemysłowej z Europy. Coraz wyższa nadwyżka na rachunku obrotów bieżących w Strefie Euro (według Banku Światowego +3.7% w 2016). Złoty zyskał do euro około 1 grosz. Głębocką o wzroście gospodarczym w 2014.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
14.30 CET: ceny producentów z USA (szacunki na poziomie +0.4% m/m; z wyłączeniem żywności oraz energii +0.1%).
23.20 CET: drugie w tym tygodniu przemówienie Lockhart'a (neutralny, przewodniczący Fed'u z Atlanty).
Dobre dane. Ciekawe szacunki Banku Światowego
Wczorajsze wypowiedzi jastrzębich członków Rezerwy Federalnej nie były zaskoczeniem. Zgodnie z oczekiwaniami podtrzymali oni swoje poparcie wychodzenia z luzowania ilościowego. Richard Fisher (szef Fed'u z Dallas) stwierdził nawet, że jego preferowanym scenariuszem był tapering o wartości 20 miliardów, a z kolei Charles Plosser (przewodniczący Fed'u z Filadelfii) „obawia” się, że polityka monetarna Rezerwy Federalnej może spowodować problemy z inflacją, co może wymagać szybszego podnoszenia stóp procentowych niż obecnie się oczekuje (http://www.phil.frb.org/publications/speeches/plosser/2014/01-14-14-School-of-Business-at-LaSalle-University.cfm ). Poglądy „jastrzębi” z Fed'u są jednak powszechnie znane i ich publikacje nie wywołały z reakcji rynkowych. Z dzisiejszych wystąpień warto zwrócić uwagę na przemówienie Evans'a. Mimo iż reprezentuje on wyraźnie „gołębi” obóz, to jego uwagi i spostrzeżenia dotyczące ostatniego raportu z rynku pracy mogą dać pewne wskazówki na temat najbliższego posiedzenia FOMC.
Wtorek był pozytywnym dniem jeżeli chodzi o raporty makro zarówno z europejskiej jak i z amerykańskiej gospodarki. Co do solidnych wyników zza oceanu już zdążyliśmy się nieco przyzwyczaić (tym razem sprzedaż detaliczna była wyraźnie wyższa (z wyłączeniem samochodów i paliw wzrosła o 0.6% m/m podczas gdy prognozy mówiły o przyroście na poziomie 0.3%; choć warto również zauważyć rewizję danych w dół za poprzedni miesiąc (również o 0.3%), to dane ze Starego Kontynentu były wyraźnie zaskoczyły „na plus”. Produkcja przemysłowa ze Strefy Euro przez ostatnie miesiące była tak zmienna (jeden miesiąc wzrostu, potem jeden miesiąc spadku itd.), że rynek przestał na nie reagować. Jednak we wczorajszym raporcie Eurostatu (http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_PUBLIC/4-14012014-AP/EN/4-14012014-AP-EN.PDF ) widzimy, że wzrost m/m oszacowano na +1.8% (najszybciej od ponad 3.5 roku), a zmiana rok do roku wyniosła +3.0% (obie wartości sezonowo wyrównane). Powoli również oddalamy się od wartości 100 (jako średnia produkcja za rok 2010) i jesteśmy obecnie na poziomie 101.5 (najwyżej od połowy 2012 roku). Gdyby kolejny miesiąc przyniósł podobne zaskoczenie można byłoby mówić o wyraźnym przyśpieszeniu produkcji przemysłowej w Strefie Euro.
Do ciekawych wniosków można dojść analizując prognozy przedstawione przez Bank Światowy. Poza nagłówkowymi informacjami dotyczącymi wzrostu gospodarczego w 2014 roku (został zrewidowany w górę o 0.2% do 3.2% dla całego świata) warto zwrócić uwagę na interesujące informacje dotyczące rachunku obrotów bieżących. Według danych zaprezentowanych przez Bank Światowy nadwyżka na rachunku obrotów bieżących w Strefie Euro ma wzrosnąć w 2014 do 3% PKB, w 2015 do 3.3% a w 2016 do 3.7% (w 2013 było to około +2.5%, a w poprzednich latach 1.7 i 0.6 procenta). Ciekawe jest również informacja, że to nie Niemcy będą zwiększać swój pozytywny udział w „C/A” (ten pozostanie przez najbliższe lata blisko poziomu 6.5%) a kraje takie jak Włochy (z +1% do +2.5% w 2016) czy Hiszpania (z 1.8% do 5.4%). Z kolei USA, mimo zapowiadanej rewolucji łupkowej cały czas będzie osiągać wyraźny deficyt na rachunku obrotów bieżących, który ma się zmniejszyć jedynie minimalnie (z minus 2.7% w tym roku do minus 2.6% w 2016). Gdyby te dane okazały się prawdziwe to jeden z głównych argumentów stojących za przyszłą siłą dolara zostałby obalany, a euro powinno nadal być beneficjentem poprawiającego się C/A.
Reasumując, cały czas nie jest jasne jak Rezerwa Federalna zareaguje na ostanie dane z amerykańskiego rynku pracy. Ważne w tej kwestii powinno być czwartkowe wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej Bena Bernanke. Do tego czasu scenariuszem bazowym dla EUR/USD powinno być utrzymywanie się w graniach poziomu 1.36.
Bank Światowy. Zielińska Głębocka
Wczoraj po południu mieliśmy lekkie wzmocnienie się krajowej waluty, która przez chwile nawet była notowana poniżej granicy 4.14 za euro. Przyczyniła się do tego dobra sesja na amerykańskiej giełdzie oraz relatywnie silna pozycja EUR/USD. Dziś rano jednak korygujemy część tego ruchu, a scenariuszem bazowym na kolejne godziny nadal pozostają kwotowania w graniach 4.15 plus/minus jeden grosz (dane o inflacji z kraju także nie powinny mieć żadnego wpływu na PLN.
Prognozy gospodarcze dotyczące Polski nie przynoszą aż tak znacznego zaskoczenia jak w przypadku bilansu płatniczego Strefy Euro. Warty jednak odnotowania jest fakt, że Bank Światowy przewiduje wzrost rodzimego PKB na poziomie +3.3% w 2015 roku oraz aż 4% w 2016 (pierwsze szacunki z „czwórką” na początku od wielu kwartałów). Optymistycznie również wygląda polski C/A, który ma spaść z około 3% PKB do 2.2% w 2016 (co biorąc negatywne saldo dochodów spowodowane transferowaniem zysków zagranicę powinno oznaczać dodatnie saldo obrotów towarowych).
Przechodząc do sygnałów krajowych warto również odnotować wypowiedź członkini Rady Polityki Pieniężnej. Profesor Zielińska-Głębocka w wywiadzie dla TVN BiS powiedziała, że wzrost gospodarczy w 2014 roku wyniesie (cytat za PAP) „3 proc lub 3 proc plus”. Profesor Głębocka również jest spokojna o krajową walutę i uważa, że (cytat za PAP) „wycofywanie się Fed z programu QE3 nie będzie miało przełożenia na notowania złotego.
Resumując, PLN powinien być stabilny przez najbliższe godziny, a elementem decydującym w jego notowaniach do końca tygodnia powinny być informację dotyczące wpływy danych z rynku pracy na przyszłe decyzje Rezerwy Federalnej.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3650-1.3750
1.3750-1.3850
1.3550-1.3650
Kurs EUR/PLN
4.1400-4.1800
4.1400-4.1800
4.1400-4.1800
Kurs USD/PLN
3.0100-3.0500
2.9800-3.0200
3.0400-3.0700
Kurs CHF/PLN
3.3600-3.4000
3.3600-3.4000
3.3600-3.4000
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Cały czas remisowo na EUR/USD, choć europejską sesję rozpoczynamy w dolnych rejonach 1.3600. Dobre dane o produkcji przemysłowej z Europy. Coraz wyższa nadwyżka na rachunku obrotów bieżących w Strefie Euro (według Banku Światowego +3.7% w 2016). Złoty zyskał do euro około 1 grosz. Głębocką o wzroście gospodarczym w 2014.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Dobre dane. Ciekawe szacunki Banku Światowego
Wczorajsze wypowiedzi jastrzębich członków Rezerwy Federalnej nie były zaskoczeniem. Zgodnie z oczekiwaniami podtrzymali oni swoje poparcie wychodzenia z luzowania ilościowego. Richard Fisher (szef Fed'u z Dallas) stwierdził nawet, że jego preferowanym scenariuszem był tapering o wartości 20 miliardów, a z kolei Charles Plosser (przewodniczący Fed'u z Filadelfii) „obawia” się, że polityka monetarna Rezerwy Federalnej może spowodować problemy z inflacją, co może wymagać szybszego podnoszenia stóp procentowych niż obecnie się oczekuje (http://www.phil.frb.org/publications/speeches/plosser/2014/01-14-14-School-of-Business-at-LaSalle-University.cfm ). Poglądy „jastrzębi” z Fed'u są jednak powszechnie znane i ich publikacje nie wywołały z reakcji rynkowych. Z dzisiejszych wystąpień warto zwrócić uwagę na przemówienie Evans'a. Mimo iż reprezentuje on wyraźnie „gołębi” obóz, to jego uwagi i spostrzeżenia dotyczące ostatniego raportu z rynku pracy mogą dać pewne wskazówki na temat najbliższego posiedzenia FOMC.
Wtorek był pozytywnym dniem jeżeli chodzi o raporty makro zarówno z europejskiej jak i z amerykańskiej gospodarki. Co do solidnych wyników zza oceanu już zdążyliśmy się nieco przyzwyczaić (tym razem sprzedaż detaliczna była wyraźnie wyższa (z wyłączeniem samochodów i paliw wzrosła o 0.6% m/m podczas gdy prognozy mówiły o przyroście na poziomie 0.3%; choć warto również zauważyć rewizję danych w dół za poprzedni miesiąc (również o 0.3%), to dane ze Starego Kontynentu były wyraźnie zaskoczyły „na plus”. Produkcja przemysłowa ze Strefy Euro przez ostatnie miesiące była tak zmienna (jeden miesiąc wzrostu, potem jeden miesiąc spadku itd.), że rynek przestał na nie reagować. Jednak we wczorajszym raporcie Eurostatu (http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_PUBLIC/4-14012014-AP/EN/4-14012014-AP-EN.PDF ) widzimy, że wzrost m/m oszacowano na +1.8% (najszybciej od ponad 3.5 roku), a zmiana rok do roku wyniosła +3.0% (obie wartości sezonowo wyrównane). Powoli również oddalamy się od wartości 100 (jako średnia produkcja za rok 2010) i jesteśmy obecnie na poziomie 101.5 (najwyżej od połowy 2012 roku). Gdyby kolejny miesiąc przyniósł podobne zaskoczenie można byłoby mówić o wyraźnym przyśpieszeniu produkcji przemysłowej w Strefie Euro.
Do ciekawych wniosków można dojść analizując prognozy przedstawione przez Bank Światowy. Poza nagłówkowymi informacjami dotyczącymi wzrostu gospodarczego w 2014 roku (został zrewidowany w górę o 0.2% do 3.2% dla całego świata) warto zwrócić uwagę na interesujące informacje dotyczące rachunku obrotów bieżących. Według danych zaprezentowanych przez Bank Światowy nadwyżka na rachunku obrotów bieżących w Strefie Euro ma wzrosnąć w 2014 do 3% PKB, w 2015 do 3.3% a w 2016 do 3.7% (w 2013 było to około +2.5%, a w poprzednich latach 1.7 i 0.6 procenta). Ciekawe jest również informacja, że to nie Niemcy będą zwiększać swój pozytywny udział w „C/A” (ten pozostanie przez najbliższe lata blisko poziomu 6.5%) a kraje takie jak Włochy (z +1% do +2.5% w 2016) czy Hiszpania (z 1.8% do 5.4%). Z kolei USA, mimo zapowiadanej rewolucji łupkowej cały czas będzie osiągać wyraźny deficyt na rachunku obrotów bieżących, który ma się zmniejszyć jedynie minimalnie (z minus 2.7% w tym roku do minus 2.6% w 2016). Gdyby te dane okazały się prawdziwe to jeden z głównych argumentów stojących za przyszłą siłą dolara zostałby obalany, a euro powinno nadal być beneficjentem poprawiającego się C/A.
Reasumując, cały czas nie jest jasne jak Rezerwa Federalna zareaguje na ostanie dane z amerykańskiego rynku pracy. Ważne w tej kwestii powinno być czwartkowe wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej Bena Bernanke. Do tego czasu scenariuszem bazowym dla EUR/USD powinno być utrzymywanie się w graniach poziomu 1.36.
Bank Światowy. Zielińska Głębocka
Wczoraj po południu mieliśmy lekkie wzmocnienie się krajowej waluty, która przez chwile nawet była notowana poniżej granicy 4.14 za euro. Przyczyniła się do tego dobra sesja na amerykańskiej giełdzie oraz relatywnie silna pozycja EUR/USD. Dziś rano jednak korygujemy część tego ruchu, a scenariuszem bazowym na kolejne godziny nadal pozostają kwotowania w graniach 4.15 plus/minus jeden grosz (dane o inflacji z kraju także nie powinny mieć żadnego wpływu na PLN.
Prognozy gospodarcze dotyczące Polski nie przynoszą aż tak znacznego zaskoczenia jak w przypadku bilansu płatniczego Strefy Euro. Warty jednak odnotowania jest fakt, że Bank Światowy przewiduje wzrost rodzimego PKB na poziomie +3.3% w 2015 roku oraz aż 4% w 2016 (pierwsze szacunki z „czwórką” na początku od wielu kwartałów). Optymistycznie również wygląda polski C/A, który ma spaść z około 3% PKB do 2.2% w 2016 (co biorąc negatywne saldo dochodów spowodowane transferowaniem zysków zagranicę powinno oznaczać dodatnie saldo obrotów towarowych).
Przechodząc do sygnałów krajowych warto również odnotować wypowiedź członkini Rady Polityki Pieniężnej. Profesor Zielińska-Głębocka w wywiadzie dla TVN BiS powiedziała, że wzrost gospodarczy w 2014 roku wyniesie (cytat za PAP) „3 proc lub 3 proc plus”. Profesor Głębocka również jest spokojna o krajową walutę i uważa, że (cytat za PAP) „wycofywanie się Fed z programu QE3 nie będzie miało przełożenia na notowania złotego.
Resumując, PLN powinien być stabilny przez najbliższe godziny, a elementem decydującym w jego notowaniach do końca tygodnia powinny być informację dotyczące wpływy danych z rynku pracy na przyszłe decyzje Rezerwy Federalnej.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 14.01.2014
Komentarz walutowy z 13.01.2014
Komentarz walutowy z 10.01.2014
Komentarz walutowy z 09.01.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s