Inwestorzy przygotowują się na środowe posiedzenie Rezerwy Federalnej. Pierwszy sondaż telefoniczny wskazujący na przewagę zwolenników Brexitu. Złoty pozostaje stabilny do głównych walut, jednak pogorszenie nastrojów globalnych może spowodować wzrost EUR/PLN w okolice 4.30.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
13.30: Sprzedaż detaliczna w USA za luty (szacunki: z wyłączeniem paliw i samochodów +0.2%).
14.00: Poziom inflacji w lutym w Polsce (szacunki: minus 0.7% r/r).
Spojrzenie na Fed
Po emocjach związanych z zeszłotygodniowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego (EBC) inwestorzy przygotowują się na decyzje Rezerwy Federalnej. Jak co kwartał komunikat z Fedu wzbogacą nowe projekcje makroekonomiczne, mediana oczekiwań członków FOMC dotycząca ścieżki przyszłych stóp procentowych oraz konferencja Janet Yellen.
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że dane makroekonomiczne, które napłynęły od ostatniego posiedzenia Fedu, są dość dobre. W lutym amerykańska gospodarka wykreowała 242 tys. nowych miejsc pracy, a zasiłki dla bezrobotnych są blisko wieloletnich minimów. Dodatkowo ostatnie raporty o inflacji także powinny wspierać bardziej jastrzębie podejście FOMC. Inflacja bazowa PCE wzrosła do poziomu 1.7% r/r, czyli najwyżej od trzech lat. W tym momencie przekracza ona poziom zaplanowany na koniec roku w grudniowych projekcjach Fedu.
Także rynek terminowy stóp procentowych przekonuje się coraz bardziej do podwyżki stóp procentowych w pierwszej połowie roku. Obecnie jest ona szacowana na poziomie 52% w czerwcu. Rosną także szanse, że zobaczymy większe zacieśnienie monetarne w USA do końca roku. Prawdopodobieństwo na przynajmniej dwie podwyżki wynosi już 39.4%, a na trzy - 11.1%.
Oczywiście Rezerwa Federalna zwraca także uwagę na to, co się dzieje za granicą i bierze pod uwagę ostatnie wydarzenia rynkowe. Stąd szansa na zacieśnienie monetarne w marcu jest minimalna. Fed może jednak wykorzystać to posiedzenie do zbudowania oczekiwań wobec czerwcowego terminu, jako scenariusza bazowego.
Po pierwsze FOMC może to osiągnąć poprzez zakomunikowanie trzech podwyżek stóp w medianie oczekiwań poszczególnych członków Fedu. To dałoby podpowiedź, że Janet Yellen i jej współpracownicy nadal są zdeterminowani, by dążyć do zauważalnego podwyższenia kosztu pieniądza w tym roku.
Drugim elementem, który może być jastrzębi oraz spowodować presję aprecjacyjną na dolara, to zmiana opisu przyszłej kondycji gospodarki. W październiku 2015, na posiedzeniu poprzedzającym podniesienie stóp procentowych, Fed napisał, że ryzyka dla gospodarki „są prawie zrównoważone”. W grudniu natomiast były one „zrównoważone”. W styczniu bieżącego roku FOMC stwierdził, że „uważnie monitoruje wydarzenia w globalnej gospodarce i na rynku finansowym oraz ocenia ich wpływ na rynek pracy, inflację oraz bilans ryzyk dla prognoz”. Był to wyraźny sygnał odejścia od „zrównoważonych” lub „prawie zrównoważonych” ryzyk.
Gdyby jednak Fed powrócił do jednej z opcji (prawdopodobnie „prawie zrównoważonej”), wtedy można byłoby ocenić, że większość obserwowanych dla FOMC ryzyk uległa zmniejszeniu i Komitet zaczyna powracać do scenariusza bazowego. Powinien to być pozytywny sygnał dla dolara.
Ważna może być także sama konferencja Janet Yellen. Akcentowanie przez nią poszczególnych elementów wpływających na politykę monetarną, będzie dawało „gołębi przekaz” (czyli taki, który będzie wątpił w utrzymanie scenariusza trzech podwyżek stóp procentowych w tym roku), albo względnie jastrzębi (który podtrzyma perspektywę, że koszt kredytu wzrośnie przez najbliższe trzy kwartały o 75 punktów bazowych).
Spełnienie się jastrzębiego scenariusza powinno przełożyć się na dalsze zwiększenie oczekiwań inflacyjnych, chociażby w postaci wyższych rentowności obligacji skarbowych. To także powinien być pozytywny sygnał dla dolara amerykańskiego.
Odnowienie się problemów na funcie
Od rana można zaobserwować zauważalne osłabienie się funta. Brytyjska waluta traci do dolara oraz euro około 1%. Podobny ruch jest obserwowany również w relacji do złotego. Główną przyczyną spadku wartości GBP, jest przygotowany przez „The Telegraph” oraz ORB telefoniczny sondaż, w którym za Brexitem jest 49% respondentów, a przeciwko 47%.
Teoretycznie ta informacja nie powinna wywołać takiej zmiany. Od tygodni średnia z ostatnich kilku sondaży wskazywała praktycznie wynik remisowy. Warto jednak zauważyć, że większość sondaży publikowanych w Wielkiej Brytanii jest przeprowadzana w formie elektronicznej i to głównie one wskazywały wynik remisowy.
Natomiast w badaniach opinii publicznej przeprowadzanych telefonicznie, zwolennicy pozostania w strukturach Unii mieli zauważalną przewagę, kształtującą się od początku roku w granicach od 8 do 19 punktów procentowych. Sondaż „The Telegraph” jest więc pierwszym badaniem telefonicznym, które pokazuje, że większość ankietowanych jest za Brexitem.
Jeżeli kolejne badania pokażą zmniejszającą się liczbę zwolenników pozostania w Unii, to GBP/USD, mimo ostatniego osłabienia dolara, może ponownie wrócić poniżej 1.40. Natomiast funt wyrażony w złotym może osunąć się poniżej granicy 5.40, czyli najniżej od grudnia 2014 roku.
Stabilizacja
Krajowa waluta po ostatnim, względnie jastrzębim posiedzeniu RPP, jest stabilna. Euro nadal jest poniżej granicy 4.30 zł, a dolar waha się w blisko 3.85 zł. Na razie lekkie pogorszenie sentymentu globalnego nie wpływa negatywnie na krajową walutę. Jeżeli jednak doszłoby do znacznej przeceny na rozwiniętych rynkach kapitałowych (S&P 500 poniżej 2 tys. punktów), wtedy można oczekiwać, że EUR/PLN wróci w okolice 4.30.
Natomiast niewielki wpływ na zachowanie się złotego powinny mieć nadchodzące publikacje makroekonomiczne. Dotyczy to również dzisiejszych danych o inflacji. Biorąc pod uwagę piątkową konferencję RPP, nie należy oczekiwać, by Rada zdecydowała się na cięcie stóp procentowych, nawet jeżeli CPI będzie utrzymywać się poniżej zera. Stąd w scenariuszu neutralnych wydarzeń zewnętrznych euro powinno być wyceniane poniżej 4.30.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Inwestorzy przygotowują się na środowe posiedzenie Rezerwy Federalnej. Pierwszy sondaż telefoniczny wskazujący na przewagę zwolenników Brexitu. Złoty pozostaje stabilny do głównych walut, jednak pogorszenie nastrojów globalnych może spowodować wzrost EUR/PLN w okolice 4.30.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Spojrzenie na Fed
Po emocjach związanych z zeszłotygodniowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego (EBC) inwestorzy przygotowują się na decyzje Rezerwy Federalnej. Jak co kwartał komunikat z Fedu wzbogacą nowe projekcje makroekonomiczne, mediana oczekiwań członków FOMC dotycząca ścieżki przyszłych stóp procentowych oraz konferencja Janet Yellen.
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że dane makroekonomiczne, które napłynęły od ostatniego posiedzenia Fedu, są dość dobre. W lutym amerykańska gospodarka wykreowała 242 tys. nowych miejsc pracy, a zasiłki dla bezrobotnych są blisko wieloletnich minimów. Dodatkowo ostatnie raporty o inflacji także powinny wspierać bardziej jastrzębie podejście FOMC. Inflacja bazowa PCE wzrosła do poziomu 1.7% r/r, czyli najwyżej od trzech lat. W tym momencie przekracza ona poziom zaplanowany na koniec roku w grudniowych projekcjach Fedu.
Także rynek terminowy stóp procentowych przekonuje się coraz bardziej do podwyżki stóp procentowych w pierwszej połowie roku. Obecnie jest ona szacowana na poziomie 52% w czerwcu. Rosną także szanse, że zobaczymy większe zacieśnienie monetarne w USA do końca roku. Prawdopodobieństwo na przynajmniej dwie podwyżki wynosi już 39.4%, a na trzy - 11.1%.
Oczywiście Rezerwa Federalna zwraca także uwagę na to, co się dzieje za granicą i bierze pod uwagę ostatnie wydarzenia rynkowe. Stąd szansa na zacieśnienie monetarne w marcu jest minimalna. Fed może jednak wykorzystać to posiedzenie do zbudowania oczekiwań wobec czerwcowego terminu, jako scenariusza bazowego.
Po pierwsze FOMC może to osiągnąć poprzez zakomunikowanie trzech podwyżek stóp w medianie oczekiwań poszczególnych członków Fedu. To dałoby podpowiedź, że Janet Yellen i jej współpracownicy nadal są zdeterminowani, by dążyć do zauważalnego podwyższenia kosztu pieniądza w tym roku.
Drugim elementem, który może być jastrzębi oraz spowodować presję aprecjacyjną na dolara, to zmiana opisu przyszłej kondycji gospodarki. W październiku 2015, na posiedzeniu poprzedzającym podniesienie stóp procentowych, Fed napisał, że ryzyka dla gospodarki „są prawie zrównoważone”. W grudniu natomiast były one „zrównoważone”. W styczniu bieżącego roku FOMC stwierdził, że „uważnie monitoruje wydarzenia w globalnej gospodarce i na rynku finansowym oraz ocenia ich wpływ na rynek pracy, inflację oraz bilans ryzyk dla prognoz”. Był to wyraźny sygnał odejścia od „zrównoważonych” lub „prawie zrównoważonych” ryzyk.
Gdyby jednak Fed powrócił do jednej z opcji (prawdopodobnie „prawie zrównoważonej”), wtedy można byłoby ocenić, że większość obserwowanych dla FOMC ryzyk uległa zmniejszeniu i Komitet zaczyna powracać do scenariusza bazowego. Powinien to być pozytywny sygnał dla dolara.
Ważna może być także sama konferencja Janet Yellen. Akcentowanie przez nią poszczególnych elementów wpływających na politykę monetarną, będzie dawało „gołębi przekaz” (czyli taki, który będzie wątpił w utrzymanie scenariusza trzech podwyżek stóp procentowych w tym roku), albo względnie jastrzębi (który podtrzyma perspektywę, że koszt kredytu wzrośnie przez najbliższe trzy kwartały o 75 punktów bazowych).
Spełnienie się jastrzębiego scenariusza powinno przełożyć się na dalsze zwiększenie oczekiwań inflacyjnych, chociażby w postaci wyższych rentowności obligacji skarbowych. To także powinien być pozytywny sygnał dla dolara amerykańskiego.
Odnowienie się problemów na funcie
Od rana można zaobserwować zauważalne osłabienie się funta. Brytyjska waluta traci do dolara oraz euro około 1%. Podobny ruch jest obserwowany również w relacji do złotego. Główną przyczyną spadku wartości GBP, jest przygotowany przez „The Telegraph” oraz ORB telefoniczny sondaż, w którym za Brexitem jest 49% respondentów, a przeciwko 47%.
Teoretycznie ta informacja nie powinna wywołać takiej zmiany. Od tygodni średnia z ostatnich kilku sondaży wskazywała praktycznie wynik remisowy. Warto jednak zauważyć, że większość sondaży publikowanych w Wielkiej Brytanii jest przeprowadzana w formie elektronicznej i to głównie one wskazywały wynik remisowy.
Natomiast w badaniach opinii publicznej przeprowadzanych telefonicznie, zwolennicy pozostania w strukturach Unii mieli zauważalną przewagę, kształtującą się od początku roku w granicach od 8 do 19 punktów procentowych. Sondaż „The Telegraph” jest więc pierwszym badaniem telefonicznym, które pokazuje, że większość ankietowanych jest za Brexitem.
Jeżeli kolejne badania pokażą zmniejszającą się liczbę zwolenników pozostania w Unii, to GBP/USD, mimo ostatniego osłabienia dolara, może ponownie wrócić poniżej 1.40. Natomiast funt wyrażony w złotym może osunąć się poniżej granicy 5.40, czyli najniżej od grudnia 2014 roku.
Stabilizacja
Krajowa waluta po ostatnim, względnie jastrzębim posiedzeniu RPP, jest stabilna. Euro nadal jest poniżej granicy 4.30 zł, a dolar waha się w blisko 3.85 zł. Na razie lekkie pogorszenie sentymentu globalnego nie wpływa negatywnie na krajową walutę. Jeżeli jednak doszłoby do znacznej przeceny na rozwiniętych rynkach kapitałowych (S&P 500 poniżej 2 tys. punktów), wtedy można oczekiwać, że EUR/PLN wróci w okolice 4.30.
Natomiast niewielki wpływ na zachowanie się złotego powinny mieć nadchodzące publikacje makroekonomiczne. Dotyczy to również dzisiejszych danych o inflacji. Biorąc pod uwagę piątkową konferencję RPP, nie należy oczekiwać, by Rada zdecydowała się na cięcie stóp procentowych, nawet jeżeli CPI będzie utrzymywać się poniżej zera. Stąd w scenariuszu neutralnych wydarzeń zewnętrznych euro powinno być wyceniane poniżej 4.30.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 14.03.2016
Komentarz walutowy z 14.03.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 11.03.2016
Komentarz walutowy z 11.03.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s