EUR/USD w okolicach 1.2900 po słabszych od prognoz odczytach PKB zarówno z Francji jak i z Niemiec. Wzrost wartości dolara wpływa również na spadki GBP/USD. Szacunki gospodarcze Banku Anglii. Polski złoty kontynuuje lekkie osłabienie w stosunku do euro. Pozostałe pary pod wpływem czynników globalnych.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
11.00 CET: PKB ze Strefy Euro (szacunki to minus 0.1% k/k oraz minus 0.9% r/r)
11.30 CET: Szacunki Banku Anglii dotyczące wzrostu gospodarczego
14.00 CET: Inflacja konsumentów (CPI) z Polski (szacunki 0.3% m/m oraz 0.7% r/r)
15.15 CET: Produkcja przemysłowa z USA (szacunki: minus 0.2% dane za kwiecień)
EUR/USD 100 pipsów poniżej wczorajszych poziomów. Słabe dane.
Ponownie gorsze od oczekiwań dane z europejskich gospodarek (Niemcy, Francja) ciążą na wspólnej walucie. Zgodnie z tym co zaznaczałem we wczorajszym komentarzu w sprawie zbyt optymistycznych szacunków indeksu ZEW, wskaźnik ten okazał się być poniżej szacunków ekonomistów (36.4 punkty vs 40 punktów). Optymizmem nie napawają także dzisiejsze odczyty PKB. Francuska gospodarka skurczyła się w pierwszym kwartale o 0.2% (szacunki: minus 0.1%), a niemiecki produkt krajowy brutto powiększył się jedynie o 0.1% przy prognozach na poziomie +0.3%. Na pewno po części jest to spowodowane jednym z najzimniejszych marców w ostatnich latach (opóźnienie sezonu budowlanego, gorsze wyniki sprzedaży detalicznej), co jednak nie zmienia faktu, że brak sygnałów ożywienia coraz bardziej niepokoi o kondycję Europy w drugiej połowy roku.
W związku ze słabymi wynikami niemieckiej oraz francuskiej gospodarki również publikacja zbiorczych danych ze Strefy Euro będzie z dużym prawdopodobieństwem poniżej oczekiwań, chociaż oczywiście rynek stara się to już w tym momencie to wyceniać. Popołudniowe dane z USA raczej nie powinna zmienić sentymentu na EUR/USD. Presja na słabszą europejską walutę (ze względów makroekonomicznych – niski wzrost, niskie stopy procentowe) zostaje utrzymana. Również scenariusz wzmocnienia dolara do innych walut powinien być kontynuowany. Z tego więc wynika, że dalsza przecena głównej pary walutowej ma większe prawdopodobieństwo realizacji niż jej powrót powyżej poziomu 1.3000.
Spadki GBP/USD. Projekcje ekonomiczne BoE.
Globalna siła dolara jest także widoczna na parze GBPUSD. Wczoraj po czwartym z rzędu spadku przebiliśmy od góry 50 sesyjną średnią kroczącą a od szczytów z poprzedniego tygodnia zeszliśmy już niespełna 400 pipsów. Dziś dla funta ważne będą nowe projekcje ekonomiczne Banku Anglii. Analitycy pytani przez Bloomberg uważają, że zostaną podniesione prognozy wzrostu gospodarczego oraz obniżone szacunki inflacji. Spełnienie się obu przewidywań nie powinno wywołać znacznej dodatkowej zmienności na funcie. Gdyby jednak skorygowana została tylko inflacja wtedy zwiększyłyby się się szanse na bardziej łagodną politykę monetarną (zwłaszcza, że przejmujący do lipca nowy prezes BoE jest postrzegany gołębia), a co za tym idzie mogłaby powstać dodatkowa spadkowa presja na szterlinga.
Zachowanie się GBP do złotego jest na razie relatywnie neutralne. Ponieważ PLN i funt w podobnym stopniu osłabiają się do dolara, kurs między nimi jest na razie stały. Gdyby jednak zaznaczony w poprzednim akapicie scenariusz zaczął się realizować wtedy możemy zobaczyć spadki na parze funt-zloty.
Złoty wolno, acz konsekwentnie się osłabia w stosunku do euro.
Zarówno dane makro z kraju jak i zza granicy nie wspierają polskiej waluty. Również wypowiedzi członków RPP (przynajmniej tych gołębich) wskazują, że kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu jest prawdopodobna. Wczoraj na antenie TVN CBNC profesor Chojna-Duch zasugerowała, że „ciecie w o 25bps w czerwcu jest możliwe”. Podobny komunikat rynkom wysyłała również profesor Zielińska-Głębocka mówiąc, że „cały czas widzi trochę miejsca na cięcie i lepiej to zrobić wcześniej niż później”. Wiadomo jeszcze, że za dalszymi obniżkami jest także Andrzej Bratkowski. Gdyby w kierunku czerwcowego cięcia przekonał się także Jerzy Hausner wtedy można liczyć, że również szef Rady Marek Belka poprze wniosek o redukcję. Dzięki temu wyjściem dla nowej projekcji inflacji byłby już poziom 2.75%.
Mimo osłabienia się złotego para CHF/PLN jest dosyć nisko. Jest to związane ze znacznym osłabieniem się franka na rynku globalnym (zarówno do euro jak oraz do dolara). Na rynku mówi się o dwóch powodach przeceny szwajcarskiej waluty. Po pierwsze cały czas spada ryzyko rozpadu Strefy Euro (a jak pamiętamy to była główna przyczyna siły franka w 2011 i 2012 roku), a dodatkowo hossa na giełdach sprawa, że część funduszy kontynuuje przesuwanie swoich aktywów w kierunku akcji, co skutkuje zamykaniem niektórych długich pozycji na franku. Jeżeli taki trend się utrzyma wtedy możemy zobaczyć dalsze wzrosty EUR/CHF, a więc spadki pary CHF/PLN.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.2850-1.2950
1.2950-1.3050
1.2750-1.2850
Kurs EUR/PLN
4.1500-4.1900
4.1400-4.1800
4.1500-4.1900
Kurs USD/PLN
3.2200-3.2600
3.1900-3.2300
3.2500-3.2900
Kurs CHF/PLN
3.3200-3.3600
3.3300-3.3700
3.3300-3.3700
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD
Kurs GBP/USD
1.5250-1.5350
1.5350-1.5450
1.5150-1.5250
Kurs GBP/PLN
4.8900-4.9300
4.9100-4.9500
4.8700-4.9100
Ogólna sytuacja techniczna omawianych par walutowych
Analiza techniczna dobrze wskazywała większe szanse na przecenę EUR/USD niż na jego wzrosty. Celem dla tej pary są obecnie okolice 1.2800. Sytuacja techniczna na walutach powiązanych z PLN się nie zienia
Technicznie EUR/USD: EUR/USD kontynuuje spadki. Celem dla tej pary cały czas pozostaje poziom okolic 1.2800 (dołki i konsolidacja z przełomu marca i kwietnia). W dalszej perspektywie powinniśmy zobaczyć test poziomów 1.2700, których to przebicie zakończyłoby ruch wzrostowy na EUR/USD rozpoczęty w połowie poprzedniego roku.
Technicznie EUR/PLN: ostatnie zmiany rozszerzyły kanał trendu bocznego pomiędzy 4.12 a 4.20 (scenariusz bazowy). Przebicie 4.1200 w dół (200 sesyjna średnia krocząca) powinno dać sygnał sprzedaży z celem na 4.10, a następnie w 4.05. Ruch w górę powinien powstrzymywać poziom 4.20.
Technicznie USD/PLN: spełnia się scenariusz dalszego umacniania się USD w stosunku do PLN. Analiza techniczna wskazuje zasięg obecnego ruchu na okolice 3.27, a w przedłużeniu 3.3000.
Technicznie CHF/PLN: Na razie nie udało się skutecznie przetestować poziomu 3.3300 na CHF/PLN. Jego jednodniowe naruszenie spowodowało szybkie odbicie. Powrót powyżej 3.3700 zaneguje ostatni ruch w dół i spowoduje ponowne wejście w trend boczny. Gdyby jednak 3.3300 został sforsowany wtedy możemy liczyć na spadki w kierunku 3.2700.
Technicznie GBP/PLN: Celem tej pary nadal pozostaje dojście do poziomu 5.0000 i próba złamania średnioterminowego trendu spadkowego. Wybicie ponad 5.0000 powinno dać sygnał do szybkiego testu 5.1000. Scenariusz alternatywny to spadki poniżej poziomu 4.85, które będą oznaczały ponowną przewagę niedźwiedzi.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
EUR/USD w okolicach 1.2900 po słabszych od prognoz odczytach PKB zarówno z Francji jak i z Niemiec. Wzrost wartości dolara wpływa również na spadki GBP/USD. Szacunki gospodarcze Banku Anglii. Polski złoty kontynuuje lekkie osłabienie w stosunku do euro. Pozostałe pary pod wpływem czynników globalnych.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
EUR/USD 100 pipsów poniżej wczorajszych poziomów. Słabe dane.
Ponownie gorsze od oczekiwań dane z europejskich gospodarek (Niemcy, Francja) ciążą na wspólnej walucie. Zgodnie z tym co zaznaczałem we wczorajszym komentarzu w sprawie zbyt optymistycznych szacunków indeksu ZEW, wskaźnik ten okazał się być poniżej szacunków ekonomistów (36.4 punkty vs 40 punktów). Optymizmem nie napawają także dzisiejsze odczyty PKB. Francuska gospodarka skurczyła się w pierwszym kwartale o 0.2% (szacunki: minus 0.1%), a niemiecki produkt krajowy brutto powiększył się jedynie o 0.1% przy prognozach na poziomie +0.3%. Na pewno po części jest to spowodowane jednym z najzimniejszych marców w ostatnich latach (opóźnienie sezonu budowlanego, gorsze wyniki sprzedaży detalicznej), co jednak nie zmienia faktu, że brak sygnałów ożywienia coraz bardziej niepokoi o kondycję Europy w drugiej połowy roku.
W związku ze słabymi wynikami niemieckiej oraz francuskiej gospodarki również publikacja zbiorczych danych ze Strefy Euro będzie z dużym prawdopodobieństwem poniżej oczekiwań, chociaż oczywiście rynek stara się to już w tym momencie to wyceniać. Popołudniowe dane z USA raczej nie powinna zmienić sentymentu na EUR/USD. Presja na słabszą europejską walutę (ze względów makroekonomicznych – niski wzrost, niskie stopy procentowe) zostaje utrzymana. Również scenariusz wzmocnienia dolara do innych walut powinien być kontynuowany. Z tego więc wynika, że dalsza przecena głównej pary walutowej ma większe prawdopodobieństwo realizacji niż jej powrót powyżej poziomu 1.3000.
Spadki GBP/USD. Projekcje ekonomiczne BoE.
Globalna siła dolara jest także widoczna na parze GBPUSD. Wczoraj po czwartym z rzędu spadku przebiliśmy od góry 50 sesyjną średnią kroczącą a od szczytów z poprzedniego tygodnia zeszliśmy już niespełna 400 pipsów. Dziś dla funta ważne będą nowe projekcje ekonomiczne Banku Anglii. Analitycy pytani przez Bloomberg uważają, że zostaną podniesione prognozy wzrostu gospodarczego oraz obniżone szacunki inflacji. Spełnienie się obu przewidywań nie powinno wywołać znacznej dodatkowej zmienności na funcie. Gdyby jednak skorygowana została tylko inflacja wtedy zwiększyłyby się się szanse na bardziej łagodną politykę monetarną (zwłaszcza, że przejmujący do lipca nowy prezes BoE jest postrzegany gołębia), a co za tym idzie mogłaby powstać dodatkowa spadkowa presja na szterlinga.
Zachowanie się GBP do złotego jest na razie relatywnie neutralne. Ponieważ PLN i funt w podobnym stopniu osłabiają się do dolara, kurs między nimi jest na razie stały. Gdyby jednak zaznaczony w poprzednim akapicie scenariusz zaczął się realizować wtedy możemy zobaczyć spadki na parze funt-zloty.
Złoty wolno, acz konsekwentnie się osłabia w stosunku do euro.
Zarówno dane makro z kraju jak i zza granicy nie wspierają polskiej waluty. Również wypowiedzi członków RPP (przynajmniej tych gołębich) wskazują, że kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu jest prawdopodobna. Wczoraj na antenie TVN CBNC profesor Chojna-Duch zasugerowała, że „ciecie w o 25bps w czerwcu jest możliwe”. Podobny komunikat rynkom wysyłała również profesor Zielińska-Głębocka mówiąc, że „cały czas widzi trochę miejsca na cięcie i lepiej to zrobić wcześniej niż później”. Wiadomo jeszcze, że za dalszymi obniżkami jest także Andrzej Bratkowski. Gdyby w kierunku czerwcowego cięcia przekonał się także Jerzy Hausner wtedy można liczyć, że również szef Rady Marek Belka poprze wniosek o redukcję. Dzięki temu wyjściem dla nowej projekcji inflacji byłby już poziom 2.75%.
Mimo osłabienia się złotego para CHF/PLN jest dosyć nisko. Jest to związane ze znacznym osłabieniem się franka na rynku globalnym (zarówno do euro jak oraz do dolara). Na rynku mówi się o dwóch powodach przeceny szwajcarskiej waluty. Po pierwsze cały czas spada ryzyko rozpadu Strefy Euro (a jak pamiętamy to była główna przyczyna siły franka w 2011 i 2012 roku), a dodatkowo hossa na giełdach sprawa, że część funduszy kontynuuje przesuwanie swoich aktywów w kierunku akcji, co skutkuje zamykaniem niektórych długich pozycji na franku. Jeżeli taki trend się utrzyma wtedy możemy zobaczyć dalsze wzrosty EUR/CHF, a więc spadki pary CHF/PLN.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD
Ogólna sytuacja techniczna omawianych par walutowych
Analiza techniczna dobrze wskazywała większe szanse na przecenę EUR/USD niż na jego wzrosty. Celem dla tej pary są obecnie okolice 1.2800. Sytuacja techniczna na walutach powiązanych z PLN się nie zienia
Technicznie EUR/USD: EUR/USD kontynuuje spadki. Celem dla tej pary cały czas pozostaje poziom okolic 1.2800 (dołki i konsolidacja z przełomu marca i kwietnia). W dalszej perspektywie powinniśmy zobaczyć test poziomów 1.2700, których to przebicie zakończyłoby ruch wzrostowy na EUR/USD rozpoczęty w połowie poprzedniego roku.
Technicznie EUR/PLN: ostatnie zmiany rozszerzyły kanał trendu bocznego pomiędzy 4.12 a 4.20 (scenariusz bazowy). Przebicie 4.1200 w dół (200 sesyjna średnia krocząca) powinno dać sygnał sprzedaży z celem na 4.10, a następnie w 4.05. Ruch w górę powinien powstrzymywać poziom 4.20.
Technicznie USD/PLN: spełnia się scenariusz dalszego umacniania się USD w stosunku do PLN. Analiza techniczna wskazuje zasięg obecnego ruchu na okolice 3.27, a w przedłużeniu 3.3000.
Technicznie CHF/PLN: Na razie nie udało się skutecznie przetestować poziomu 3.3300 na CHF/PLN. Jego jednodniowe naruszenie spowodowało szybkie odbicie. Powrót powyżej 3.3700 zaneguje ostatni ruch w dół i spowoduje ponowne wejście w trend boczny. Gdyby jednak 3.3300 został sforsowany wtedy możemy liczyć na spadki w kierunku 3.2700.
Technicznie GBP/PLN: Celem tej pary nadal pozostaje dojście do poziomu 5.0000 i próba złamania średnioterminowego trendu spadkowego. Wybicie ponad 5.0000 powinno dać sygnał do szybkiego testu 5.1000. Scenariusz alternatywny to spadki poniżej poziomu 4.85, które będą oznaczały ponowną przewagę niedźwiedzi.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 14.05.2013
Komentarz walutowy z 13.05.2013
Komentarz walutowy z 10.05.2013
Komentarz walutowy z 09.05.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s