Bez wyraźnego przełomu po wystąpieniu Yellen, ale klika stwierdzeń powinno utrzymywać dolara pod presją, pomagać giełdom oraz wstrzymać wzrosty rentowności amerykańskiego długu.”. Złoty utrzymuje się w granicach poziomu 4.18-4.19 i w tych przedziałach powinniśmy zakończyć tydzień.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych które mogę znacznie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Okolice 1.3450. Yellen
Trzeba przyznać, że pierwsze od dłuższego czasu merytoryczne (nie licząc podziękowań za nominację) wystąpienie Janet Yellen wypadło korzystnie dla kandydatki na nową przewodniczącą Rezerwy Federalnej. Potwierdziła ona swoje gołębie podejście pod polityki monetarnej, ale jednocześnie zauważyła zagrożenia związane z QE oraz jasno tłumaczyła powodu dla których Fed zdecydował się na interwencje na obligacjach oraz papierach opartych o kredyty hipoteczne. Rynek próbował reagować na jej pojedyncze słowa, jednak mimo zwiększonej zmienności ani niedźwiedziom, ani bykom nie udało się wyjść z przedziału 1.34-1.35 na EUR/USD.
Najbardziej gołębim elementem wystąpienia Janet Yellen było powtórzenie opublikowane dzień wcześniej oświadczenia, w którym sugerowała, że elementem warunkującym zakończenie akomodacyjnej polityki monetarnej oraz skupu aktywów będzie silne ożywieni gospodarcze oraz twierdziła, że obecne działania Rezerwy Federalnej powinny być kontynuowane póki rynek pracy oraz gospodarka znajdują się poniżej potencjału. Odpowiadając na pytania senatorów przyszła szefowa Fed'u twierdziła, że program luzowania ilościowego nie może być kontynuowany w nieskończoność,a „QE” wiąże się z podwyższonym ryzykiem (oba argumenty akurat można odczyta jako bycze dla dolara). Z drugiej jednak strony Yellen jasno stwierdziła, że obecna polityka monetarna nie wykreowała bańki na rynku akcji (negatywne dla dolara, pozytywne dla akcji i rynku obligacji), co jest jednym z argumentów przeciwników skupu aktywów. Podkreśliła także (najsilniejsze gołębie stwierdzenie w pomijając oświadczenie wstępne), że „jest ważne by nie usuwać stymulacji (QE – przyp. aut) zwłaszcza wtedy gdy ożywienie jest wątłe, a narzędzia polityki monetarnej są ograniczone, gdy krótkoterminowe stopy procentowe są na poziomie zero”. Na koniec również warto przywołać stwierdzenie, że „na każdym posiedzeniu Fed stara się ocenić czy nadszedł odpowiedni czas by zacząć wycofywać się z programu luzowania ilościowego (raczej byczy niż niedźwiedzi sygnał dla dolara, gdyż może oznaczać, że ten moment jest blisko).
Wystąpienie Yellen nie przybliżyło nas do odpowiedzi na pytanie czy w grudniu możliwe jest wyjście z luzowania ilościowego, ale za to potwierdziło gołębią naturę wiceszefowej Rezerwy Federalnej. Cały czas rynek będzie więc skupiać się na danych makroekonomicznych, z których oczywiście kluczowym będzie listopadowy (publikacja na początku grudnia) raport z amerykańskiego rynku pracy.
Reasumując, EUR/USD nie dostał wyraźnego argumentu do wzrostu, ale potwierdzenie wyraźne gołębiego podejścia do polityki monetarnej przyszłej przewodniczącej Fed'u powinno wstrzymywać aprecjacyjne zapędy zielonego w średnim terminie. Dziś scenariuszem bazowym jest pozostawianie w przedziale 1.34-1.35 na głównej parze walutowej.
Złoty stabilnie
Złoty zachowywał się spokojnie zarówno podczas wystąpienia Janet Yellen przed Senacką Komisją bankową jak i podczas publikacji danych o inflacji. Para EUR/PLN utrzymała się poniżej poziomu 4.20, co w kolejnych dniach powinno wspierać scenariusz pozostawania złotego w trendzie bocznym.
Opublikowane wczoraj dane o inflacji (niższa od szacunków – 0.8% r/r vs prognozy na poziomie 1.0%) nie powinna w żaden sposób wpływać na zachowanie złotego czy też jakiekolwiek ruchy RPP. Zgodnie z większością prognoz wzrost cen lekko przyśpieszy w następnych kwartałach, zeszłomiesięczny niski odczyt CPI wynikał głównie ze znacznego spadku kosztów transportu (http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/CH_inflacja_10m_2013.pdf).
Reasumując, zarówno dziś jaki i na początku nadchodzącego tygodnia sytuacja na krajowej walucie (wszystkich głównych parach) powinna być spokojna i będzie się najprawdopodobniej poruszać blisko bieżących poziomów.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3450-1.3550
1.3550-1.3650
1.3350-1.3450
Kurs EUR/PLN
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
4.1600-4.2000
Kurs USD/PLN
3.0800-3.1200
3.0500-3.0900
3.1100-3.1500
Kurs CHF/PLN
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Bez wyraźnego przełomu po wystąpieniu Yellen, ale klika stwierdzeń powinno utrzymywać dolara pod presją, pomagać giełdom oraz wstrzymać wzrosty rentowności amerykańskiego długu.”. Złoty utrzymuje się w granicach poziomu 4.18-4.19 i w tych przedziałach powinniśmy zakończyć tydzień.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberg'a, chyba że zaznaczono inaczej.
Okolice 1.3450. Yellen
Trzeba przyznać, że pierwsze od dłuższego czasu merytoryczne (nie licząc podziękowań za nominację) wystąpienie Janet Yellen wypadło korzystnie dla kandydatki na nową przewodniczącą Rezerwy Federalnej. Potwierdziła ona swoje gołębie podejście pod polityki monetarnej, ale jednocześnie zauważyła zagrożenia związane z QE oraz jasno tłumaczyła powodu dla których Fed zdecydował się na interwencje na obligacjach oraz papierach opartych o kredyty hipoteczne. Rynek próbował reagować na jej pojedyncze słowa, jednak mimo zwiększonej zmienności ani niedźwiedziom, ani bykom nie udało się wyjść z przedziału 1.34-1.35 na EUR/USD.
Najbardziej gołębim elementem wystąpienia Janet Yellen było powtórzenie opublikowane dzień wcześniej oświadczenia, w którym sugerowała, że elementem warunkującym zakończenie akomodacyjnej polityki monetarnej oraz skupu aktywów będzie silne ożywieni gospodarcze oraz twierdziła, że obecne działania Rezerwy Federalnej powinny być kontynuowane póki rynek pracy oraz gospodarka znajdują się poniżej potencjału. Odpowiadając na pytania senatorów przyszła szefowa Fed'u twierdziła, że program luzowania ilościowego nie może być kontynuowany w nieskończoność,a „QE” wiąże się z podwyższonym ryzykiem (oba argumenty akurat można odczyta jako bycze dla dolara). Z drugiej jednak strony Yellen jasno stwierdziła, że obecna polityka monetarna nie wykreowała bańki na rynku akcji (negatywne dla dolara, pozytywne dla akcji i rynku obligacji), co jest jednym z argumentów przeciwników skupu aktywów. Podkreśliła także (najsilniejsze gołębie stwierdzenie w pomijając oświadczenie wstępne), że „jest ważne by nie usuwać stymulacji (QE – przyp. aut) zwłaszcza wtedy gdy ożywienie jest wątłe, a narzędzia polityki monetarnej są ograniczone, gdy krótkoterminowe stopy procentowe są na poziomie zero”. Na koniec również warto przywołać stwierdzenie, że „na każdym posiedzeniu Fed stara się ocenić czy nadszedł odpowiedni czas by zacząć wycofywać się z programu luzowania ilościowego (raczej byczy niż niedźwiedzi sygnał dla dolara, gdyż może oznaczać, że ten moment jest blisko).
Wystąpienie Yellen nie przybliżyło nas do odpowiedzi na pytanie czy w grudniu możliwe jest wyjście z luzowania ilościowego, ale za to potwierdziło gołębią naturę wiceszefowej Rezerwy Federalnej. Cały czas rynek będzie więc skupiać się na danych makroekonomicznych, z których oczywiście kluczowym będzie listopadowy (publikacja na początku grudnia) raport z amerykańskiego rynku pracy.
Reasumując, EUR/USD nie dostał wyraźnego argumentu do wzrostu, ale potwierdzenie wyraźne gołębiego podejścia do polityki monetarnej przyszłej przewodniczącej Fed'u powinno wstrzymywać aprecjacyjne zapędy zielonego w średnim terminie. Dziś scenariuszem bazowym jest pozostawianie w przedziale 1.34-1.35 na głównej parze walutowej.
Złoty stabilnie
Złoty zachowywał się spokojnie zarówno podczas wystąpienia Janet Yellen przed Senacką Komisją bankową jak i podczas publikacji danych o inflacji. Para EUR/PLN utrzymała się poniżej poziomu 4.20, co w kolejnych dniach powinno wspierać scenariusz pozostawania złotego w trendzie bocznym.
Opublikowane wczoraj dane o inflacji (niższa od szacunków – 0.8% r/r vs prognozy na poziomie 1.0%) nie powinna w żaden sposób wpływać na zachowanie złotego czy też jakiekolwiek ruchy RPP. Zgodnie z większością prognoz wzrost cen lekko przyśpieszy w następnych kwartałach, zeszłomiesięczny niski odczyt CPI wynikał głównie ze znacznego spadku kosztów transportu (http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/CH_inflacja_10m_2013.pdf).
Reasumując, zarówno dziś jaki i na początku nadchodzącego tygodnia sytuacja na krajowej walucie (wszystkich głównych parach) powinna być spokojna i będzie się najprawdopodobniej poruszać blisko bieżących poziomów.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 14.11.2013
Komentarz walutowy z 13.11.2013
Komentarz walutowy z 12.11.2013
Komentarz walutowy z 08.11.2013
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s