Sondaże dobrym drogowskazem ostatecznych rozwiązań w Grecji? Ryzyko związane z Atenami jest bardziej widoczne na rynku instrumentów dłużnych niż na europejskiej walucie. Złoty pozostaje stabilny, choć w drugiej połowie tygodnia presja na PLN może znacznie wzrastać.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.00: Wskaźnik inflacji bazowej z Polski (szacunki: +0.4% r/r; 0.0% m/m)
14.30: Rynek nieruchomości w USA (rozpoczęte budowy w maju: 1,09 miliona, pozwolenia na budowę 1,1 miliona; oba odczyty wyrównane sezonowo i annualizowane)
Sondaże dobrym drogowskazem?
Ostanie godziny nie przyniosły żadnych przełomowych wydarzeń dotyczących Grecji. Mieliśmy jedynie krótki komentarz Mario Draghiego, który stwierdził, iż sprawa Hellady zaczyna wypływać na nieznane wody, co sugerowało, że brak porozumienia może doprowadzić do poważnych perturbacji.
Jak natomiast przedstawiają się nastroje w Grecji? Jest to prawdopodobnie dobrze pokazane w sondażach przygotowanych przez Mega TV i cytowanych przez agencję Bloomberg. 56.2% ankietowanych opowiada się za pozostaniem kraju w strefie euro, nawet jeżeli miałoby się to wiązać z polityką głębszych oszczędności. Natomiast 35.4% ankietowanych uważa, iż lepiej zbankrutować i porzucić euro.
Sytuacja wygląda nieco inaczej wśród osób, które poparły Syrizę w wyborach. Tu mamy dwuprocentową przewagę tych, którzy chcą ogłoszenia niewypłacalności i powrotu do drachmy, jeżeli wierzyciele zażądają dalszych oszczędności. Co ciekawe aż 68% ankietowanych uważa, że negocjacje zakończą się porozumieniem i to Grecja będzie musiała ustąpić. Jedynie 19% sądzi, iż wierzyciele zrezygnują ze swoich żądań.
Widać więc, że presja ze strony dawnej trojki zaczyna przynosić rezultaty i obywatele mają bardziej realne spojrzenie na rzeczywistość. To również zwiększa szanse na porozumienie, choć jego szybkie osiągnięcie jest cały czas mało prawdopodobne. Nastąpi ono w ostatnim możliwym momencie, ale mimo piętrzących się kłopotów nie powinno dojść ani do wprowadzenia kontroli przepływu kapitału, ani do bankructwa kraju. Prawdopodobieństwo opuszczenia strefy euro przez Grecję jest oczywiście jeszcze mniejsze.
Instrumenty dłużne i Fed
Problemy związane z Grecją są znacznie lepiej widoczne na rynku instrumentów dłużnych niż na wspólnej walucie. Euro praktycznie przestało reagować na doniesienia z Hellady, natomiast spread pomiędzy rentownościami hiszpańskich i niemieckich 10 letnich obligacji skarbowych, wzrósł do 160-170 punktów bazowych, ze 110-120 obserwowanych jeszcze w połowie maja.
Większa awersja do ryzyka, której udziałem jest rynek obligacji, może oszczędzać euro ze względu na jutrzejsze posiedzenie Fedu. Wczorajsze słabsze dane z amerykańskiego przemysłu oraz kluczowe sygnały, które mogą zostać wygenerowane w środę wieczorem, powodują, iż inwestorzy wolą zabezpieczyć się na obligacjach niż na walutach.
Rynek zagraniczny w kliku zdaniach
Dzisiejsza sesja na EUR/USD powinna być jeszcze stosunkowo spokojna. Jednak gdyby jutro okazało się, że Fed jest stosunkowo jastrzębi i opublikowane projekcje makroekonomiczne będą sugerować podwyżkę stóp procentowych we wrześniu, dolar może znacznie zyskać na wartości. Gdy połączymy to z możliwą kumulacją strachu dotyczącą Grecji pod koniec tygodnia, to piątkowe notowania głównej pary walutowej mogą być znacznie niżej niż obecnie.
Złoty pozostaje stabilny, ale napięcie rośnie
Wczorajsze dane z krajowej gospodarki nie sprzyjały złotemu. Wolniejsze wychodzenie z deflacji zmniejsza szanse na podwyżki stóp procentowych, nawet w drugiej połowie 2016 roku. Dodatkowo kompozycja dodatniego salda rachunku obrotów bieżących była mniej korzystna niż w pierwszym kwartale roku, co może przestać fundamentalnie wspierać PLN.
W krótkim terminie najważniejsze są jednak wydarzenia na zewnątrz kraju. W środę będzie to posiedzenie Rezerwy Federalnej. Ruch w górę podczas jutrzejszego wieczora może nawet wynieść 10 groszy na USD/PLN, zwłaszcza jeżeli Fed okaże się bardziej jastrzębi, niż oczekuje rynek (wczoraj pisaliśmy o szacunkach dotyczących przyszłych stóp procentowych). Z kolei w nadchodzących dniach, dodatkowo może nałożyć się kwestia Grecji. Rezultatem tego będzie fakt, iż za dolara będziemy płacić więcej niż 3.80, za franka ponad 4.00 złote, a EUR/PLN może testować 4.20.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.1150-1.1250
1.1050-1.1150
1.1250-1.1350
Kurs EUR/PLN
4.1300-4.1700
4.1300-4.1700
4.1300-4.1700
Kurs USD/PLN
3.6900-3.7300
3.7300-3.7700
3.6500-3.6900
Kurs CHF/PLN
3.9400-3.9800
3.9400-3.9800
3.9400-3.9800
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Sondaże dobrym drogowskazem ostatecznych rozwiązań w Grecji? Ryzyko związane z Atenami jest bardziej widoczne na rynku instrumentów dłużnych niż na europejskiej walucie. Złoty pozostaje stabilny, choć w drugiej połowie tygodnia presja na PLN może znacznie wzrastać.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Sondaże dobrym drogowskazem?
Ostanie godziny nie przyniosły żadnych przełomowych wydarzeń dotyczących Grecji. Mieliśmy jedynie krótki komentarz Mario Draghiego, który stwierdził, iż sprawa Hellady zaczyna wypływać na nieznane wody, co sugerowało, że brak porozumienia może doprowadzić do poważnych perturbacji.
Jak natomiast przedstawiają się nastroje w Grecji? Jest to prawdopodobnie dobrze pokazane w sondażach przygotowanych przez Mega TV i cytowanych przez agencję Bloomberg. 56.2% ankietowanych opowiada się za pozostaniem kraju w strefie euro, nawet jeżeli miałoby się to wiązać z polityką głębszych oszczędności. Natomiast 35.4% ankietowanych uważa, iż lepiej zbankrutować i porzucić euro.
Sytuacja wygląda nieco inaczej wśród osób, które poparły Syrizę w wyborach. Tu mamy dwuprocentową przewagę tych, którzy chcą ogłoszenia niewypłacalności i powrotu do drachmy, jeżeli wierzyciele zażądają dalszych oszczędności. Co ciekawe aż 68% ankietowanych uważa, że negocjacje zakończą się porozumieniem i to Grecja będzie musiała ustąpić. Jedynie 19% sądzi, iż wierzyciele zrezygnują ze swoich żądań.
Widać więc, że presja ze strony dawnej trojki zaczyna przynosić rezultaty i obywatele mają bardziej realne spojrzenie na rzeczywistość. To również zwiększa szanse na porozumienie, choć jego szybkie osiągnięcie jest cały czas mało prawdopodobne. Nastąpi ono w ostatnim możliwym momencie, ale mimo piętrzących się kłopotów nie powinno dojść ani do wprowadzenia kontroli przepływu kapitału, ani do bankructwa kraju. Prawdopodobieństwo opuszczenia strefy euro przez Grecję jest oczywiście jeszcze mniejsze.
Instrumenty dłużne i Fed
Problemy związane z Grecją są znacznie lepiej widoczne na rynku instrumentów dłużnych niż na wspólnej walucie. Euro praktycznie przestało reagować na doniesienia z Hellady, natomiast spread pomiędzy rentownościami hiszpańskich i niemieckich 10 letnich obligacji skarbowych, wzrósł do 160-170 punktów bazowych, ze 110-120 obserwowanych jeszcze w połowie maja.
Większa awersja do ryzyka, której udziałem jest rynek obligacji, może oszczędzać euro ze względu na jutrzejsze posiedzenie Fedu. Wczorajsze słabsze dane z amerykańskiego przemysłu oraz kluczowe sygnały, które mogą zostać wygenerowane w środę wieczorem, powodują, iż inwestorzy wolą zabezpieczyć się na obligacjach niż na walutach.
Rynek zagraniczny w kliku zdaniach
Dzisiejsza sesja na EUR/USD powinna być jeszcze stosunkowo spokojna. Jednak gdyby jutro okazało się, że Fed jest stosunkowo jastrzębi i opublikowane projekcje makroekonomiczne będą sugerować podwyżkę stóp procentowych we wrześniu, dolar może znacznie zyskać na wartości. Gdy połączymy to z możliwą kumulacją strachu dotyczącą Grecji pod koniec tygodnia, to piątkowe notowania głównej pary walutowej mogą być znacznie niżej niż obecnie.
Złoty pozostaje stabilny, ale napięcie rośnie
Wczorajsze dane z krajowej gospodarki nie sprzyjały złotemu. Wolniejsze wychodzenie z deflacji zmniejsza szanse na podwyżki stóp procentowych, nawet w drugiej połowie 2016 roku. Dodatkowo kompozycja dodatniego salda rachunku obrotów bieżących była mniej korzystna niż w pierwszym kwartale roku, co może przestać fundamentalnie wspierać PLN.
W krótkim terminie najważniejsze są jednak wydarzenia na zewnątrz kraju. W środę będzie to posiedzenie Rezerwy Federalnej. Ruch w górę podczas jutrzejszego wieczora może nawet wynieść 10 groszy na USD/PLN, zwłaszcza jeżeli Fed okaże się bardziej jastrzębi, niż oczekuje rynek (wczoraj pisaliśmy o szacunkach dotyczących przyszłych stóp procentowych). Z kolei w nadchodzących dniach, dodatkowo może nałożyć się kwestia Grecji. Rezultatem tego będzie fakt, iż za dolara będziemy płacić więcej niż 3.80, za franka ponad 4.00 złote, a EUR/PLN może testować 4.20.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 15.06.2015
Komentarz walutowy z 15.06.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 12.06.2015
Komentarz walutowy z 12.06.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s