Wczorajsza reakcja amerykańskiego rynku obligacji może być ostrzeżeniem, przez jutrzejszym komunikatem Rezerwy Federalnej. Czwartkowe posiedzenie SNB nie powinno przynieść większych zmian. Przed decyzją Fedu EUR/PLN pozostaje blisko poziomu 4.20.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.30: Inflacja konsumentów CPI z USA (minus 0.1 m/m oraz +0.2% r/r; z wyłączeniem paliw i żywności +0.1% m/m oraz +1.9% r/r).
Zaskakujące zachowanie
Nie ustaje dyskusja na temat czwartkowego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Obecnie bardziej prawdopodobne jest to, że Fed pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Wczoraj jednak rynek wysłał dość zaskakujący sygnał w tej kwestii, zwłaszcza jeżeli zwrócimy uwagę na zachowanie 2-letnich obligacji skarbowych. Ich rentowności wzrosły do 0.80%, co jest najwyższym poziomem od 4 lat.
Tuż po godzinie 16.00 czasu polskiego, amerykańskie akcje zaczęły rosnąć. Lepsze nastroje na rynku kapitałowym, przełożyły się również na wzrosty rentowności amerykańskich papierów skarbowych. W normalnym środowisku jest to logiczna reakcja. Wyższe ceny akcji sugerują poprawę kondycji gospodarczej, co w pewnym momencie może spowodować wyższą inflację, a następnie konieczność podniesienia stóp procentowych.
Problem jednak polega na tym, że obecne warunki rynkowe są dalekie od normalizacji, a według większości, stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie. Stąd wzrost rentowności może wynikać z dwóch powodów. Mogła to być typowa gra rynkowa i chęć zaburzenia stosunkowo niepłynnego ostatnio rynku obligacji i próba zajęcia pozycji zakładających jednak spadek rentowności po decyzji Fedu. Rynek może też szykować się na „jastrzębie utrzymanie stóp procentowych”.
Czy rynek może jednak odebrać pozostawienie stóp procentowych na zerowym poziomie jako jastrzębie? Jest to możliwe, pod kilkoma warunkami. Po pierwsze, w komunikacie powinny znaleźć się elementy podtrzymujące chęć podniesienia stóp procentowych w tym roku. Po drugie, projekcje makroekonomiczne nie powinny odbiegać wyraźnie od tych z czerwca. Po trzecie, Yellen powinna podkreślać podczas swojej konferencji pozytywne aspekty amerykańskiej gospodarki. Są nimi spadek bezrobocia, lepsza kondycja rynku nieruchomości oraz coraz korzystniejsza pozycja konsumentów. Po czwarte, nowa ścieżka przyszłych stóp procentowych, nie powinna zakładać zacieśnienia rocznego mniejszego niż 100 punktów bazowych, nawet jeżeli na ten rok zaplanowana będzie tylko jedna podwyżka.
Warto zauważyć, że wczorajsze wzrosty na giełdach oraz wyższe rentowności obligacji skarbowych, doprowadziły również do wzmocnienia amerykańskiej waluty o około pół procenta. Oczywiście „jastrzębie utrzymanie stóp procentowych”, to także pozytywny sygnał dla dolara. Stąd po wczorajszym zachowaniu rynku, nie należy wykluczyć, że brak podwyżki może w pierwszym momencie spowodować osłabienie dolara. Jednak po przeanalizowaniu wszystkich aspektów może się okazać, że czynniki wymienione w poprzednim akapicie okażą się pozytywne dla amerykańskiej waluty i w rezultacie zobaczymy spadek EUR/USD.
Decyzja SNB
Jutro odbędzie się nie tylko posiedzenie Rezerwy Federalnej. O polityce pieniężnej będą dyskutować również władze monetarne ze Szwajcarii. Nie należy spodziewać się żadnych zmian stóp procentowych, mimo pojawiania się na rynku spekulacji, iż SNB mógłby ściąć stopę depozytową z minus 0.75%, do nawet minus 1.25%.
Prawdopodobieństwo takiego ruchu jest jednak małe. Obecnie widać, że frank wykazuje raczej ochotę na osłabienie, co jest stymulowane właśnie przez ekstremalnie łagodną politykę pieniężną oraz interwencje na rynku walutowym. Ten powolny trend deprecjacyjny CHF, jest wygodny dla szwajcarskich władz monetarnych. Thomas Jordan i jego współpracownicy, zdecydowanie bardziej wolą fundamentalne osłabianie franka, niż gwałtowne ruchy. Stąd prawdopodobnie komunikat SNB będzie zbliżony do tego, co widzieliśmy w czerwcu.
Początkowa reakcja może nieco wzmocnić CHF, ze względu na niespełnienie niektórych oczekiwań o cięciu stopy depozytowej. Ogólnie jednak nie ma na razie zagrożenia dla powolnego osłabienia franka, w relacji do głównych walut.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Wczorajsze zachowanie rynku obligacji i walut, to ostrzeżenie przed jednostronnym podejściem do jutrzejszego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Przy odpowiednim rozegraniu, czwartkowa decyzji o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie może zostać odebrana jastrzębio. Dzięki temu początkowe osłabienie dolara może szybko przerodzić się w jego aprecjację.
Stabilny złoty z szansą na aprecjację
Złoty utrzymuje się blisko poziomu 4.20 za euro. Patrząc jednak na scenariusze rozwoju sytuacji związanej z decyzją Rezerwy Federalnej, szansa na spadek EUR/PLN jest większa, niż na jego wzrost. Pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie w USA oraz łagodny komunikat, powinny spowodować spadek zarówno USD/PLN, jak i EUR/PLN.
Utrzymanie kosztu kredytu za oceanem na dotychczasowym poziomie i połączenie tego ze stosunkowo jastrzębimi sugestiami na temat przyszłej polityki monetarnej, także powinno wywołać presję spadkową na EUR/PLN. Jedynie zacieśnienie monetarne w USA oraz sugestia o jeszcze jednej podwyżce w tym roku byłyby negatywnymi informacjami dla złotego. Spowodowałaby one aprecjację dolara, euro i franka w relacji do złotego. To rozwiązanie jest jednak najmniej prawdopodobne.
Dziś, podobnie jak wczoraj, EUR/PLN powinien utrzymywać się w graniach 4.20. Nawet jeżeli giełda za oceanem ponownie zaskoczy pozytywnie, to i tak szansa na wyraźniejszą aprecjację złotego w relacji do euro jest mała.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.1150-1.1250
1.1250-1.1350
1.1050-1.1150
Kurs EUR/PLN
4.1900-4.2300
4.2000-4.2400
4.1800-4.2200
Kurs USD/PLN
3.7200-3.7600
3.7000-3.7400
3.7500-3.7900
Kurs CHF/PLN
3.8000-3.8400
3.8000-3.8400
3.8000-3.8400
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Wczorajsza reakcja amerykańskiego rynku obligacji może być ostrzeżeniem, przez jutrzejszym komunikatem Rezerwy Federalnej. Czwartkowe posiedzenie SNB nie powinno przynieść większych zmian. Przed decyzją Fedu EUR/PLN pozostaje blisko poziomu 4.20.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Zaskakujące zachowanie
Nie ustaje dyskusja na temat czwartkowego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Obecnie bardziej prawdopodobne jest to, że Fed pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Wczoraj jednak rynek wysłał dość zaskakujący sygnał w tej kwestii, zwłaszcza jeżeli zwrócimy uwagę na zachowanie 2-letnich obligacji skarbowych. Ich rentowności wzrosły do 0.80%, co jest najwyższym poziomem od 4 lat.
Tuż po godzinie 16.00 czasu polskiego, amerykańskie akcje zaczęły rosnąć. Lepsze nastroje na rynku kapitałowym, przełożyły się również na wzrosty rentowności amerykańskich papierów skarbowych. W normalnym środowisku jest to logiczna reakcja. Wyższe ceny akcji sugerują poprawę kondycji gospodarczej, co w pewnym momencie może spowodować wyższą inflację, a następnie konieczność podniesienia stóp procentowych.
Problem jednak polega na tym, że obecne warunki rynkowe są dalekie od normalizacji, a według większości, stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie. Stąd wzrost rentowności może wynikać z dwóch powodów. Mogła to być typowa gra rynkowa i chęć zaburzenia stosunkowo niepłynnego ostatnio rynku obligacji i próba zajęcia pozycji zakładających jednak spadek rentowności po decyzji Fedu. Rynek może też szykować się na „jastrzębie utrzymanie stóp procentowych”.
Czy rynek może jednak odebrać pozostawienie stóp procentowych na zerowym poziomie jako jastrzębie? Jest to możliwe, pod kilkoma warunkami. Po pierwsze, w komunikacie powinny znaleźć się elementy podtrzymujące chęć podniesienia stóp procentowych w tym roku. Po drugie, projekcje makroekonomiczne nie powinny odbiegać wyraźnie od tych z czerwca. Po trzecie, Yellen powinna podkreślać podczas swojej konferencji pozytywne aspekty amerykańskiej gospodarki. Są nimi spadek bezrobocia, lepsza kondycja rynku nieruchomości oraz coraz korzystniejsza pozycja konsumentów. Po czwarte, nowa ścieżka przyszłych stóp procentowych, nie powinna zakładać zacieśnienia rocznego mniejszego niż 100 punktów bazowych, nawet jeżeli na ten rok zaplanowana będzie tylko jedna podwyżka.
Warto zauważyć, że wczorajsze wzrosty na giełdach oraz wyższe rentowności obligacji skarbowych, doprowadziły również do wzmocnienia amerykańskiej waluty o około pół procenta. Oczywiście „jastrzębie utrzymanie stóp procentowych”, to także pozytywny sygnał dla dolara. Stąd po wczorajszym zachowaniu rynku, nie należy wykluczyć, że brak podwyżki może w pierwszym momencie spowodować osłabienie dolara. Jednak po przeanalizowaniu wszystkich aspektów może się okazać, że czynniki wymienione w poprzednim akapicie okażą się pozytywne dla amerykańskiej waluty i w rezultacie zobaczymy spadek EUR/USD.
Decyzja SNB
Jutro odbędzie się nie tylko posiedzenie Rezerwy Federalnej. O polityce pieniężnej będą dyskutować również władze monetarne ze Szwajcarii. Nie należy spodziewać się żadnych zmian stóp procentowych, mimo pojawiania się na rynku spekulacji, iż SNB mógłby ściąć stopę depozytową z minus 0.75%, do nawet minus 1.25%.
Prawdopodobieństwo takiego ruchu jest jednak małe. Obecnie widać, że frank wykazuje raczej ochotę na osłabienie, co jest stymulowane właśnie przez ekstremalnie łagodną politykę pieniężną oraz interwencje na rynku walutowym. Ten powolny trend deprecjacyjny CHF, jest wygodny dla szwajcarskich władz monetarnych. Thomas Jordan i jego współpracownicy, zdecydowanie bardziej wolą fundamentalne osłabianie franka, niż gwałtowne ruchy. Stąd prawdopodobnie komunikat SNB będzie zbliżony do tego, co widzieliśmy w czerwcu.
Początkowa reakcja może nieco wzmocnić CHF, ze względu na niespełnienie niektórych oczekiwań o cięciu stopy depozytowej. Ogólnie jednak nie ma na razie zagrożenia dla powolnego osłabienia franka, w relacji do głównych walut.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Wczorajsze zachowanie rynku obligacji i walut, to ostrzeżenie przed jednostronnym podejściem do jutrzejszego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Przy odpowiednim rozegraniu, czwartkowa decyzji o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie może zostać odebrana jastrzębio. Dzięki temu początkowe osłabienie dolara może szybko przerodzić się w jego aprecjację.
Stabilny złoty z szansą na aprecjację
Złoty utrzymuje się blisko poziomu 4.20 za euro. Patrząc jednak na scenariusze rozwoju sytuacji związanej z decyzją Rezerwy Federalnej, szansa na spadek EUR/PLN jest większa, niż na jego wzrost. Pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie w USA oraz łagodny komunikat, powinny spowodować spadek zarówno USD/PLN, jak i EUR/PLN.
Utrzymanie kosztu kredytu za oceanem na dotychczasowym poziomie i połączenie tego ze stosunkowo jastrzębimi sugestiami na temat przyszłej polityki monetarnej, także powinno wywołać presję spadkową na EUR/PLN. Jedynie zacieśnienie monetarne w USA oraz sugestia o jeszcze jednej podwyżce w tym roku byłyby negatywnymi informacjami dla złotego. Spowodowałaby one aprecjację dolara, euro i franka w relacji do złotego. To rozwiązanie jest jednak najmniej prawdopodobne.
Dziś, podobnie jak wczoraj, EUR/PLN powinien utrzymywać się w graniach 4.20. Nawet jeżeli giełda za oceanem ponownie zaskoczy pozytywnie, to i tak szansa na wyraźniejszą aprecjację złotego w relacji do euro jest mała.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 15.09.2015
Komentarz walutowy z 15.09.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 14.09.2015
Komentarz walutowy z 14.09.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s