Wyższe odczyty inflacji z USA mogą spowodować bardziej jastrzębie podejście Fedu. Na co rynek będzie zwracać uwagę podczas publikacji wyników posiedzenia FOMC? Płynny kurs rubla od 2015 roku. „Taśmy” nadal ciąża na złotym. Dane o produkcji przemysłowej raczej bez wpływu na krajowe aktywa.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.00 CET: Produkcja przemysłowa z Polski (szacunki ISBnews: +6.4% r/r).
20.00 CET: Publikacja komunikatu FOMC po ostatnim posiedzeniu.
20.00 CET: Publikacja prognoz makroekonomicznych opublikowanych przez Rezerwę Federalna. Między innymi poziom.
20.30 CET: Konferencja Janet Yellen po posiedzeniu Rezerwy Federalnej.
Inflacja. FOMC. Rubel
Już przy poprzednich danych o inflacji z USA pisałem, że mamy do czynienia z wyraźniejszym wzrostem CPI i powinno się to zacząć przekładać także na innych, preferowany przez Rezerwę Federalną, wskaźnik wzrost cen konsumentów – PCE. Majowe odczyty zdają się nie tylko potwierdzać tę hipotezę, ale nawet ją wzmacniają. Inflacja za oceanem podskoczyła w stosunku miesiąc do miesiąca o 0.4%, podczas gdy oczekiwania ekonomistów zawierały się w przedziale 0.2%. Wyższy był także wzrost cen z wyłączeniem bardziej zmiennych składowych (żywności i paliw), który podniósł się o 0.3% vs konsensus na poziomie 0.2%. Przyśpieszenie tempa wzrostu cen jeszcze lepiej widać w odczytach rocznych. CPI r/r wynosi obecnie 2.1% mimo iż efekt bazy (w maju 2013 mieliśmy silną podwyżkę) powodował zmniejszenie tego ruchu w górę. Biorąc pod uwagę różnice pomiędzy publikacjami CPI a PCE wynoszącą ostatnio około 0.3 punktu procentowego można założyć, że odczyt wskaźnika preferowanego przez Rezerwę Federalną (za niecałe dwa tygodnie) pokaże wzrost PCE do 1.8%, czyli w już w granicach celu władz monetarnych USA.
Wtorkowe odczyty nie przełożą się jednak bezpośrednio ani na dzisiejszych komunikat Rezerwy Federalnej, ani na prognozy członków FOMC (ostatni dzień na ich aktualizację to 13 czerwca). Niewykluczone jednak, że o CPI może zostać zapytana przewodnicząca Komitetu. Na rynku pojawiają się także spekulacje, że władze monetarne zza oceanu mogą wyciągnąć pewne wnioski z sytuacji, która ma miejsce w Wielkiej Brytanii. I choć poszczególne dane po dwóch stronach Atlantyku nieco się różnią (inflacja z USA jest relatywnie wysoką, biorąc pod uwagę ostatnie kwartały, a w UK wręcz przeciwnie, mimo iż obie figury są na podobnym poziomie) to jednak te dwie gospodarki są wyraźnie na ścieżce ożywienia, któremu towarzyszy wyraźny spadek bezrobocia oraz wzrost aktywności konsumentów i przedsiębiorstw. Może to oznaczać, że wyższa (niekoniecznie wysoka) inflacja czai się tuż za rogiem i działania polityki pieniężnej mogą być potrzebne szybciej niż jeszcze kilka miesięcy temu oczekiwano. Takie rynkowe dywagacje zwiększają prawdopodobieństwo wzmocnienia się dolara po dzisiejszym posiedzeniu FOMC.
Wczoraj Bank Centralny Rosji (CBR) zapowiedział, że w roku 2015 pozwoli na płynne określanie kursu rubla na rynku. Do tej pory kurs rosyjskiej waluty poruszał się w korytarzu o zakresie 3.1 rubla, a od teraz ta wartość zostanie rozszerzona do 5.1 rubla. Również wielkość interwencji, którą przeprowadzał automatycznie CRB (pomijając aktywności banku w czasie wysokiej zmienności) przy dojściu kursu do dolnego lub górnego ograniczenia, został zmniejszony z 200 do 100 milionów USD. Powyższe plany miały zostać wprowadzone dużo wcześniej jednak ze względu na napięcie związane z Ukrainą i odpływ kapitału z Rosji zostały zastopowane. Warto także zauważyć, że CBR dość dobrze poradził sobie z kryzysową sytuacją. Rezerwy walutowe stopniały mniej niż 10%, a osłabienie rubla do dolara od początku roku wynosi obecnie jedynie 5% (w pewnym momencie było już dobrze ponad 10%), co biorąc pod uwagę fakt poważny rynkowych perturbacji, należy uznać za spory sukces. Stabilizacja kursu RUB na obecnym poziomie to także dobra wiadomość dla naszych eksporterów, gdyż to właśnie słabsza rosyjska waluta była jednym z głównych powodów (prócz kwestii politycznych i ogólnej stagnacji gospodarczej u naszego wschodniego partnera handlowego) wyraźnego spadku popytu na polskie towary w pierwszym kwartale 2014.
Reasumując, dziś oczywiście wydarzeniem dnia będzie publikacja rezultatów posiedzenia FOMC (komunikat oraz prognozy makroekonomiczne). Warto także wsłuchiwać się w konferencje Janet Yellen, która może dać odpowiedź na pytanie, czy Rezerwa Federalna rzeczywiście zbliża się do szybszego podnoszenia stóp procentowych, czy też scenariusz pierwszej podwyżki zaplanowany na II połowę 2015 jest nadal aktualny.
Uspokojenie sytuacji, choć ryzyko polityczne pozostaje wysokie
Z sygnałów płynących na rynek (komunikatu na stronach NBP; brak wyraźniej reakcji prezydenta po spotkaniu z Prezesem) wynika, że prezes Belka pozostanie na swoim stanowisku, a Rada oraz prawdopodobnie także Bronisław Komorowski nie stracili do niego zaufania. Jest to w krótkim terminie pozytywny sygnał dla krajowej waluty.
Nie oznacza to jednak, że ryzyko polityczne znika. Przede wszystkim nadal istnieje pewne prawdopodobieństwo, że ostatnie wydarzenia na tyle zachwieją sceną polityczną, że dojdzie do wcześniejszych wyborów. Nie wiadomo także, co jest na kolejnych taśmach zapowiadanych przez „Wprost”.
Powyższe kwestie powodują więc, że stabilność sceny polityczne stoi pod znakiem zapytania, co jest negatywnym sygnałem dla otoczenia zewnętrznego (zwłaszcza że Polska pod tym względem miała bardzo dobrą opinie przez ostatnie lata).
Reasumując, dopóki sytuacja związana z taśmami się nie ustabilizuje, to ryzyko zmian w rządzie będzie bacznie obserwowane przez graczy z zagranicy. Dlatego nie można wykluczyć dalszego dwu/trzy-groszowego osłabienia krajowej waluty w przypadku pojawienia się negatywnych sygnałów. W perspektywie najbliższych godzin sytuacja jednak powinna być relatywnie spokojna, a publikowane dane o produkcji przemysłowej oraz komunikat Rezerwy Federalnej będą prawdopodobnie miały bardzo ograniczony wpływ na złotego. Scenariuszem bazowym pozostaje więc handel w granicach 4.15 na EUR/PLN, 3.06 za dolara oraz lekko powyżej 3.40 na franku. Relatywnie wysoko nadal będzie pozostawać para GBP/PLN, co jest spowodowane silnym funtem na rynku międzynarodowym oraz ostatnim osłabieniem złotego. Nie spodziewamy się jednak, by poziom 5.20 został szybko sforsowany.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3550-1.3650
1.3450-1.3550
1.3650-1.3750
Kurs EUR/PLN
4.1200-4.1600
4.1200-4.1600
4.1200-4.1600
Kurs USD/PLN
3.0400-3.0800
3.0600-3.1000
3.0200-3.0600
Kurs CHF/PLN
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
3.3800-3.4200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Wyższe odczyty inflacji z USA mogą spowodować bardziej jastrzębie podejście Fedu. Na co rynek będzie zwracać uwagę podczas publikacji wyników posiedzenia FOMC? Płynny kurs rubla od 2015 roku. „Taśmy” nadal ciąża na złotym. Dane o produkcji przemysłowej raczej bez wpływu na krajowe aktywa.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Inflacja. FOMC. Rubel
Już przy poprzednich danych o inflacji z USA pisałem, że mamy do czynienia z wyraźniejszym wzrostem CPI i powinno się to zacząć przekładać także na innych, preferowany przez Rezerwę Federalną, wskaźnik wzrost cen konsumentów – PCE. Majowe odczyty zdają się nie tylko potwierdzać tę hipotezę, ale nawet ją wzmacniają. Inflacja za oceanem podskoczyła w stosunku miesiąc do miesiąca o 0.4%, podczas gdy oczekiwania ekonomistów zawierały się w przedziale 0.2%. Wyższy był także wzrost cen z wyłączeniem bardziej zmiennych składowych (żywności i paliw), który podniósł się o 0.3% vs konsensus na poziomie 0.2%. Przyśpieszenie tempa wzrostu cen jeszcze lepiej widać w odczytach rocznych. CPI r/r wynosi obecnie 2.1% mimo iż efekt bazy (w maju 2013 mieliśmy silną podwyżkę) powodował zmniejszenie tego ruchu w górę. Biorąc pod uwagę różnice pomiędzy publikacjami CPI a PCE wynoszącą ostatnio około 0.3 punktu procentowego można założyć, że odczyt wskaźnika preferowanego przez Rezerwę Federalną (za niecałe dwa tygodnie) pokaże wzrost PCE do 1.8%, czyli w już w granicach celu władz monetarnych USA.
Wtorkowe odczyty nie przełożą się jednak bezpośrednio ani na dzisiejszych komunikat Rezerwy Federalnej, ani na prognozy członków FOMC (ostatni dzień na ich aktualizację to 13 czerwca). Niewykluczone jednak, że o CPI może zostać zapytana przewodnicząca Komitetu. Na rynku pojawiają się także spekulacje, że władze monetarne zza oceanu mogą wyciągnąć pewne wnioski z sytuacji, która ma miejsce w Wielkiej Brytanii. I choć poszczególne dane po dwóch stronach Atlantyku nieco się różnią (inflacja z USA jest relatywnie wysoką, biorąc pod uwagę ostatnie kwartały, a w UK wręcz przeciwnie, mimo iż obie figury są na podobnym poziomie) to jednak te dwie gospodarki są wyraźnie na ścieżce ożywienia, któremu towarzyszy wyraźny spadek bezrobocia oraz wzrost aktywności konsumentów i przedsiębiorstw. Może to oznaczać, że wyższa (niekoniecznie wysoka) inflacja czai się tuż za rogiem i działania polityki pieniężnej mogą być potrzebne szybciej niż jeszcze kilka miesięcy temu oczekiwano. Takie rynkowe dywagacje zwiększają prawdopodobieństwo wzmocnienia się dolara po dzisiejszym posiedzeniu FOMC.
Wczoraj Bank Centralny Rosji (CBR) zapowiedział, że w roku 2015 pozwoli na płynne określanie kursu rubla na rynku. Do tej pory kurs rosyjskiej waluty poruszał się w korytarzu o zakresie 3.1 rubla, a od teraz ta wartość zostanie rozszerzona do 5.1 rubla. Również wielkość interwencji, którą przeprowadzał automatycznie CRB (pomijając aktywności banku w czasie wysokiej zmienności) przy dojściu kursu do dolnego lub górnego ograniczenia, został zmniejszony z 200 do 100 milionów USD. Powyższe plany miały zostać wprowadzone dużo wcześniej jednak ze względu na napięcie związane z Ukrainą i odpływ kapitału z Rosji zostały zastopowane. Warto także zauważyć, że CBR dość dobrze poradził sobie z kryzysową sytuacją. Rezerwy walutowe stopniały mniej niż 10%, a osłabienie rubla do dolara od początku roku wynosi obecnie jedynie 5% (w pewnym momencie było już dobrze ponad 10%), co biorąc pod uwagę fakt poważny rynkowych perturbacji, należy uznać za spory sukces. Stabilizacja kursu RUB na obecnym poziomie to także dobra wiadomość dla naszych eksporterów, gdyż to właśnie słabsza rosyjska waluta była jednym z głównych powodów (prócz kwestii politycznych i ogólnej stagnacji gospodarczej u naszego wschodniego partnera handlowego) wyraźnego spadku popytu na polskie towary w pierwszym kwartale 2014.
Reasumując, dziś oczywiście wydarzeniem dnia będzie publikacja rezultatów posiedzenia FOMC (komunikat oraz prognozy makroekonomiczne). Warto także wsłuchiwać się w konferencje Janet Yellen, która może dać odpowiedź na pytanie, czy Rezerwa Federalna rzeczywiście zbliża się do szybszego podnoszenia stóp procentowych, czy też scenariusz pierwszej podwyżki zaplanowany na II połowę 2015 jest nadal aktualny.
Uspokojenie sytuacji, choć ryzyko polityczne pozostaje wysokie
Z sygnałów płynących na rynek (komunikatu na stronach NBP; brak wyraźniej reakcji prezydenta po spotkaniu z Prezesem) wynika, że prezes Belka pozostanie na swoim stanowisku, a Rada oraz prawdopodobnie także Bronisław Komorowski nie stracili do niego zaufania. Jest to w krótkim terminie pozytywny sygnał dla krajowej waluty.
Nie oznacza to jednak, że ryzyko polityczne znika. Przede wszystkim nadal istnieje pewne prawdopodobieństwo, że ostatnie wydarzenia na tyle zachwieją sceną polityczną, że dojdzie do wcześniejszych wyborów. Nie wiadomo także, co jest na kolejnych taśmach zapowiadanych przez „Wprost”.
Powyższe kwestie powodują więc, że stabilność sceny polityczne stoi pod znakiem zapytania, co jest negatywnym sygnałem dla otoczenia zewnętrznego (zwłaszcza że Polska pod tym względem miała bardzo dobrą opinie przez ostatnie lata).
Reasumując, dopóki sytuacja związana z taśmami się nie ustabilizuje, to ryzyko zmian w rządzie będzie bacznie obserwowane przez graczy z zagranicy. Dlatego nie można wykluczyć dalszego dwu/trzy-groszowego osłabienia krajowej waluty w przypadku pojawienia się negatywnych sygnałów. W perspektywie najbliższych godzin sytuacja jednak powinna być relatywnie spokojna, a publikowane dane o produkcji przemysłowej oraz komunikat Rezerwy Federalnej będą prawdopodobnie miały bardzo ograniczony wpływ na złotego. Scenariuszem bazowym pozostaje więc handel w granicach 4.15 na EUR/PLN, 3.06 za dolara oraz lekko powyżej 3.40 na franku. Relatywnie wysoko nadal będzie pozostawać para GBP/PLN, co jest spowodowane silnym funtem na rynku międzynarodowym oraz ostatnim osłabieniem złotego. Nie spodziewamy się jednak, by poziom 5.20 został szybko sforsowany.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 17.06.2014
Komentarz walutowy 16.06.2014
Komentarz walutowy z 13.06.2014
Komentarz walutowy z 12.06.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s