Mimo wzrostu rentowności obligacji skarbowych USA, wyjściu reformy podatkowej na ostatnią prostą i lepszych od oczekiwań danych makro dolar pozostaje pod presją. Ograniczona inflacja producentów w Niemczech. EUR/PLN blisko granicy 4,20. Dobre dane z kraju nie wzmocniły polskiej waluty.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 16:00: Listopadowa sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA (szacunki: 5,53 miliona w ujęciu zanualizowanym).
Podpis prezydenta już dziś?
Wczoraj późnym wieczorem czasu polskiego Izba Reprezentantów (IR) przyjęła zmiany w systemie podatkowym. Jednak ze względu na niewielkie błędy finalna wersja, która trafiła do Senatu musiała zostać zmodyfikowana. W rezultacie ustawa powróciła do niższej Izby amerykańskiego Kongresu.
Głosowanie w IR wydaje się być już tylko formalnością. Kolejnym etapem jest już podpis prezydenta Trumpa, który niewykluczone, że zostanie złożony już dziś. Na godzinę 19:00 polskiego czasu zapowiedziana została specjalna konferencja. Warto jednak zwrócić uwagę na dość zaskakującą reakcję rynku.
Od wtorkowego popołudnia wyraźnie rosły rentowności obligacji skarbowych USA. Na instrumentach zapadających za 5 lat wynosiły one 2,22%, najwięcej od pierwszej połowy 2011 r. Wyraźny ruch był także widoczny na 10-letnich instrumentach skarbowych. Rynek także zaczyna już wyceniać więcej niż dwie podwyżki stóp procentowych (0,57 pkt bazowego) w przyszłym roku.
Poza elementem stymulującym ze strony podatków, który prawdopodobnie podnosił rentowności również odczyty z amerykańskiej gospodarki działały na nie wspierająco. Dane o pozwoleniach na budowę oraz rozpoczętych nowych inwestycjach w sektorze nieruchomości przekroczyły szacunki ekonomistów, a dodatkowo publikacje za październik zostały zrewidowane w górę. Dane jednak nie wsparły dolara do większości walut, a w relacji do euro mamy nawet jego osłabienie, chociaż rynkowe oczekiwania przyszłych stóp procentowych w strefie euro pozostały na bardzo niskim poziomie.
Oderwanie się dolara od typowych katalizatorów zmiany jego wartości zwykle jest krótkotrwałe, gdyż rynkowe stopy procentowe pomiędzy danymi obszarami walutowymi są bardzo silnym czynnikiem kreującym zmiany wartości na FX. Stąd mimo słabszej kondycji USD raczej powinien być on beneficjentem wydarzeń w najbliższych miesiącach niż pogłębiać przecenę.
Ograniczona presja inflacyjna w Niemczech
Ograniczoną presję inflacyjną w strefie euro potwierdzają także dane o inflacji producentów w Niemczech. W ujęciu miesięcznym wzrosła ona w listopadzie tylko 0,1 proc (prognoza 0,2; poprzednio 0,3). Poza wzrostem cen paliw (8.5% r/r) pozostałe kategorie pokazują niewielkie zmiany. Dobra kapitałowe (np. maszyny czy wyposażenie) rosną tylko w tempie 1,1 proc. r/r, co oznacza, że po okresie zwiększonego wpływu surowców inflacja producentów dalej może się obniżać.
Skutkiem tego z kolei może być dłuższe pozostanie inflacji konsumentów na niskim poziomie, zwłaszcza że brakuje przyspieszenia tempa wzrostu wynagrodzeń w strefie euro. Według Eurostatu koszty pracy w strefie euro w trzecim kwartale wzrosły tylko 1,6%. r/r, czyli mniej niż w drugim (1,8% r/r.) W rezultacie szansa na jakiekolwiek wcześniejsze od oczekiwań wycofanie się przez EBC z ekspansywnej polityki monetarnej na razie powinno pozostać bardzo niewielkie.
Powyższe informacje także wspierają scenariusz raczej słabszego niż mocniejszego euro w relacji do dolara. Jednak tak jak pisaliśmy w poprzednich akapitach dolar oderwał się od fundamentów związanych z oczekiwaniami dotyczącymi przyszłych stóp procentowych. Dopóki te zależności nie powrócą ryzyko chaotycznych i niezwiązanych z danymi makro ruchów na EUR/USD znacznie rośnie.
Dobra koniunktura w kraju, ale bez wpływu na PLN
Wczorajsze dane o sprzedaży detalicznej pozytywnie zaskoczyły i nie tylko chodzi przekraczający 10% r/r wzrost. Patrząc na ujęcie w cenach stałych (wolumen sprzedaży) mieliśmy wzrosty na poziomie 15% r/r kategoriach związanych ze sprzedażą samochodów, kosmetyków, czy mebli oraz RTV. Zwiększyła się także bardzo wyraźnie dynamika odzieży oraz obuwia (26,4 % r/r, podczas gdy trend od początku roku był na poziomie 17,8 proc.).
Utrzymanie się tak silnych wzrostów może być jednak trudne, zwłaszcza że wygaszaniu ulega efekt 500 plus, a także liczba zatrudnionych będzie wolniej rosła niż w mijającym roku. W dłuższym terminie tak silna konsumpcja rodzi również niepokój, że zaczyna ona być finansowana z oszczędności lub zadłużenia, co generuje więcej negatywnych niż pozytywnych konsekwencji.
Wtorkowe odczyty GUS (sprzedaż przekroczyła oczekiwania, ale produkcja już była zgodna z konsensusem) nie wpłynęły jednak na zachowanie się złotego. Wynika to z faktu, że dla RPP te dane nie będą wystarczającym powodem do zmiany nastawienia. Dodatkowo inflacja producentów była niższa niż oczekiwano, co może zostać wykorzystane jako argument do podtrzymania stanowiska o braku konieczności zmiany stóp procentowych. Cały czas scenariuszem bazowym pozostaje utrzymywanie się EUR/PLN blisko poziomu 4,20.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Mimo wzrostu rentowności obligacji skarbowych USA, wyjściu reformy podatkowej na ostatnią prostą i lepszych od oczekiwań danych makro dolar pozostaje pod presją. Ograniczona inflacja producentów w Niemczech. EUR/PLN blisko granicy 4,20. Dobre dane z kraju nie wzmocniły polskiej waluty.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Podpis prezydenta już dziś?
Wczoraj późnym wieczorem czasu polskiego Izba Reprezentantów (IR) przyjęła zmiany w systemie podatkowym. Jednak ze względu na niewielkie błędy finalna wersja, która trafiła do Senatu musiała zostać zmodyfikowana. W rezultacie ustawa powróciła do niższej Izby amerykańskiego Kongresu.
Głosowanie w IR wydaje się być już tylko formalnością. Kolejnym etapem jest już podpis prezydenta Trumpa, który niewykluczone, że zostanie złożony już dziś. Na godzinę 19:00 polskiego czasu zapowiedziana została specjalna konferencja. Warto jednak zwrócić uwagę na dość zaskakującą reakcję rynku.
Od wtorkowego popołudnia wyraźnie rosły rentowności obligacji skarbowych USA. Na instrumentach zapadających za 5 lat wynosiły one 2,22%, najwięcej od pierwszej połowy 2011 r. Wyraźny ruch był także widoczny na 10-letnich instrumentach skarbowych. Rynek także zaczyna już wyceniać więcej niż dwie podwyżki stóp procentowych (0,57 pkt bazowego) w przyszłym roku.
Poza elementem stymulującym ze strony podatków, który prawdopodobnie podnosił rentowności również odczyty z amerykańskiej gospodarki działały na nie wspierająco. Dane o pozwoleniach na budowę oraz rozpoczętych nowych inwestycjach w sektorze nieruchomości przekroczyły szacunki ekonomistów, a dodatkowo publikacje za październik zostały zrewidowane w górę. Dane jednak nie wsparły dolara do większości walut, a w relacji do euro mamy nawet jego osłabienie, chociaż rynkowe oczekiwania przyszłych stóp procentowych w strefie euro pozostały na bardzo niskim poziomie.
Oderwanie się dolara od typowych katalizatorów zmiany jego wartości zwykle jest krótkotrwałe, gdyż rynkowe stopy procentowe pomiędzy danymi obszarami walutowymi są bardzo silnym czynnikiem kreującym zmiany wartości na FX. Stąd mimo słabszej kondycji USD raczej powinien być on beneficjentem wydarzeń w najbliższych miesiącach niż pogłębiać przecenę.
Ograniczona presja inflacyjna w Niemczech
Ograniczoną presję inflacyjną w strefie euro potwierdzają także dane o inflacji producentów w Niemczech. W ujęciu miesięcznym wzrosła ona w listopadzie tylko 0,1 proc (prognoza 0,2; poprzednio 0,3). Poza wzrostem cen paliw (8.5% r/r) pozostałe kategorie pokazują niewielkie zmiany. Dobra kapitałowe (np. maszyny czy wyposażenie) rosną tylko w tempie 1,1 proc. r/r, co oznacza, że po okresie zwiększonego wpływu surowców inflacja producentów dalej może się obniżać.
Skutkiem tego z kolei może być dłuższe pozostanie inflacji konsumentów na niskim poziomie, zwłaszcza że brakuje przyspieszenia tempa wzrostu wynagrodzeń w strefie euro. Według Eurostatu koszty pracy w strefie euro w trzecim kwartale wzrosły tylko 1,6%. r/r, czyli mniej niż w drugim (1,8% r/r.) W rezultacie szansa na jakiekolwiek wcześniejsze od oczekiwań wycofanie się przez EBC z ekspansywnej polityki monetarnej na razie powinno pozostać bardzo niewielkie.
Powyższe informacje także wspierają scenariusz raczej słabszego niż mocniejszego euro w relacji do dolara. Jednak tak jak pisaliśmy w poprzednich akapitach dolar oderwał się od fundamentów związanych z oczekiwaniami dotyczącymi przyszłych stóp procentowych. Dopóki te zależności nie powrócą ryzyko chaotycznych i niezwiązanych z danymi makro ruchów na EUR/USD znacznie rośnie.
Dobra koniunktura w kraju, ale bez wpływu na PLN
Wczorajsze dane o sprzedaży detalicznej pozytywnie zaskoczyły i nie tylko chodzi przekraczający 10% r/r wzrost. Patrząc na ujęcie w cenach stałych (wolumen sprzedaży) mieliśmy wzrosty na poziomie 15% r/r kategoriach związanych ze sprzedażą samochodów, kosmetyków, czy mebli oraz RTV. Zwiększyła się także bardzo wyraźnie dynamika odzieży oraz obuwia (26,4 % r/r, podczas gdy trend od początku roku był na poziomie 17,8 proc.).
Utrzymanie się tak silnych wzrostów może być jednak trudne, zwłaszcza że wygaszaniu ulega efekt 500 plus, a także liczba zatrudnionych będzie wolniej rosła niż w mijającym roku. W dłuższym terminie tak silna konsumpcja rodzi również niepokój, że zaczyna ona być finansowana z oszczędności lub zadłużenia, co generuje więcej negatywnych niż pozytywnych konsekwencji.
Wtorkowe odczyty GUS (sprzedaż przekroczyła oczekiwania, ale produkcja już była zgodna z konsensusem) nie wpłynęły jednak na zachowanie się złotego. Wynika to z faktu, że dla RPP te dane nie będą wystarczającym powodem do zmiany nastawienia. Dodatkowo inflacja producentów była niższa niż oczekiwano, co może zostać wykorzystane jako argument do podtrzymania stanowiska o braku konieczności zmiany stóp procentowych. Cały czas scenariuszem bazowym pozostaje utrzymywanie się EUR/PLN blisko poziomu 4,20.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 19.12.2017
Komentarz walutowy z 19.12.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 18.12.2017
Komentarz walutowy z 18.12.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s