Coraz większe prawdopodobieństwo wprowadzenia zmian w amerykańskich podatkach poprawia sentyment na globalnych giełdach. Złoty pod koniec piątkowej sesji odrobił część ostatnich strat. Członek RPP, Kamil Zubelewicz nie wyklucza, że Rada pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie nawet do końca 2019 r. EUR/PLN blisko 4,21 podczas porannego handlu.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Zmiany podatkowe na finiszu
W piątek ponownie amerykańskie parkiety pobiły historyczne rekordy. Impulsem znowu było rosnące prawdopodobieństwo wprowadzenia w życie zmian podatkowych. Wydaje się, że kompromisowe ustalenia obu izb Kongresu to jedno z najbardziej optymalnych dla rynku rozważanych rozwiązań.
Przede wszystkim niższe podatki dla przedsiębiorstw mają zacząć obowiązywać od 2018 r. Co prawda stawka podatkowa CIT wyniesie 21 proc., zamiast pierwotnie zapowiadanych 20 proc., ale odsunięcie jej do 2019 r., jak zakładał plan Senatu oznaczałoby przedłużenie okresu oczekiwania co zwykle nie jest dobrze odbierane przez inwestorów.
Pozostanie natomiast 7 progów podatkowych (wersja zbliżona do tej proponowanej przez Senat), ale będą one miały korzystniejszy dla gospodarstw domowych przebieg niż obecnie, co oznacza, że przeciętne gospodarstwo domowe powinno zaoszczędzić przynajmniej 1000 USD rocznie (1200 USD według wyliczeń Tax Policy Center cytowanych przez CNBC).
Z kolei według danych zamieszczony przez „The Wall Street Journal” przez pierwsze dwa lata deficyt powinien się w sumie powiększyć o ok. 500 mld USD w porównaniu do scenariusza bez zmian. Później wzrost deficytu będzie wolniejszy ze względu na szybszy oczekiwany wzrost PKB oraz planowe wycofywanie się z części zmian, gdyż plan nie ma charakteru bezterminowego i kończy się w horyzoncie dekady.
Wzrost deficytu oraz długu do PKB oczywiście jest niekorzystnym elementem w długim terminie, ale w perspektywie najbliższych kilku kwartałów powinien jednak przyspieszyć aktywność gospodarczą USA. Ponieważ jednak już teraz gospodarka rozwija się w tempie bliskim swojego potencjału lub nawet nieco powyżej, powinno to oznaczać wzrost presji inflacyjnej.
Na razie jednak wyższe ceny nie są obserwowane, ale jeżeli inflacja zacznie przyspieszać to wtedy inwestorzy mogą powrócić do bardziej tradycyjnego postrzegania gospodarki, gdzie wyraźna stymulacja fiskalna w obecnym momencie cyklu koniunkturalnego powinna spowodować zwiększenie tempa podwyżek stóp procentowych, a tym samym pomóc dolarowi. Do realizacji tego scenariusza potrzebne będzie faktyczne przyspieszenie wzrostu ceny (w ujęciu bazowym). Jeżeli natomiast wzrost PKB przyspieszy, ale inflacja już nie wtedy USD wcale nie musi aprecjonować.
Na razie cały czas nie jest jasne, kiedy dokładnie odbędzie się głosowanie w Kongresie na temat ustalonych wspólnie zmian podatkowych. Powinno się to wyjaśnić prawdopodobnie jeszcze dziś. Niewykluczone, że ustawa trafi na biurko prezydenta Trumpa w środę lub w czwartek, a więc możliwe, że już w piątek stanie się ona obowiązującym prawem. Nie musi to oznaczać automatycznego wzrostu amerykańskiej waluty, ale jednak zwiększa szanse na taki ruch w najbliższych miesiącach.
Stopy bez zmian również w 2019 r?
Na finiszu minionego tygodnia złotemu udało się odrobić znaczną część strat z ostatnich dni. Był to przede wszystkim rezultat wyjątkowo optymistycznych notowań na amerykańskich parkietach (zmiany w podatkach coraz bardziej prawdopodobne) oraz braku wyraźnego wzrostu rentowności obligacji skarbowych (zwłaszcza tych zapadających na 5 lat lub później).
Wydaje się jednak, że scenariusz raczej nieco słabszego niż mocniejszego złotego może być nadal aktualny. Fundamentalnie wyraźnie szybszy wzrost PKB w USA przy obecnym stanie gospodarki amerykańskiej powinien powodować przyspieszenie procesów inflacyjnych i jednak szybszy od obecnie oczekiwanych wzrost stóp procentowych. Do realizacji tego scenariusza (szczegóły w poprzednich akapitach) potrzeba jednak faktycznego wzrostu inflacji i wynagrodzeń w Stanach Zjednoczonych co może być widoczne dopiero w kolejnych miesiącach.
Z kolei w kontekście krajowej polityki pieniężnej interesująco wyglądają komentarze Kamila Zubelewicza dla gazety „Parkiet”. Odbierany w Radzie za jastrzębia Zubelewicz, stwierdził w cytowanym przez PAP fragmencie, że „nawet do końca 2019 r. stopy procentowe w Polsce nie zostaną podwyższone, ponieważ w RPP jest duża tolerancja wobec inflacji”. Jeżeli te komentarze przełożą się faktycznie na rzeczywistość to rynek zacznie redukować perspektywę podwyżek stóp procentowych w perspektywie roku z 0,25 pkt proc. do zera. To byłby z kolei fundamentalnie negatywny czynnik dla złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Coraz większe prawdopodobieństwo wprowadzenia zmian w amerykańskich podatkach poprawia sentyment na globalnych giełdach. Złoty pod koniec piątkowej sesji odrobił część ostatnich strat. Członek RPP, Kamil Zubelewicz nie wyklucza, że Rada pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie nawet do końca 2019 r. EUR/PLN blisko 4,21 podczas porannego handlu.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Zmiany podatkowe na finiszu
W piątek ponownie amerykańskie parkiety pobiły historyczne rekordy. Impulsem znowu było rosnące prawdopodobieństwo wprowadzenia w życie zmian podatkowych. Wydaje się, że kompromisowe ustalenia obu izb Kongresu to jedno z najbardziej optymalnych dla rynku rozważanych rozwiązań.
Przede wszystkim niższe podatki dla przedsiębiorstw mają zacząć obowiązywać od 2018 r. Co prawda stawka podatkowa CIT wyniesie 21 proc., zamiast pierwotnie zapowiadanych 20 proc., ale odsunięcie jej do 2019 r., jak zakładał plan Senatu oznaczałoby przedłużenie okresu oczekiwania co zwykle nie jest dobrze odbierane przez inwestorów.
Pozostanie natomiast 7 progów podatkowych (wersja zbliżona do tej proponowanej przez Senat), ale będą one miały korzystniejszy dla gospodarstw domowych przebieg niż obecnie, co oznacza, że przeciętne gospodarstwo domowe powinno zaoszczędzić przynajmniej 1000 USD rocznie (1200 USD według wyliczeń Tax Policy Center cytowanych przez CNBC).
Z kolei według danych zamieszczony przez „The Wall Street Journal” przez pierwsze dwa lata deficyt powinien się w sumie powiększyć o ok. 500 mld USD w porównaniu do scenariusza bez zmian. Później wzrost deficytu będzie wolniejszy ze względu na szybszy oczekiwany wzrost PKB oraz planowe wycofywanie się z części zmian, gdyż plan nie ma charakteru bezterminowego i kończy się w horyzoncie dekady.
Wzrost deficytu oraz długu do PKB oczywiście jest niekorzystnym elementem w długim terminie, ale w perspektywie najbliższych kilku kwartałów powinien jednak przyspieszyć aktywność gospodarczą USA. Ponieważ jednak już teraz gospodarka rozwija się w tempie bliskim swojego potencjału lub nawet nieco powyżej, powinno to oznaczać wzrost presji inflacyjnej.
Na razie jednak wyższe ceny nie są obserwowane, ale jeżeli inflacja zacznie przyspieszać to wtedy inwestorzy mogą powrócić do bardziej tradycyjnego postrzegania gospodarki, gdzie wyraźna stymulacja fiskalna w obecnym momencie cyklu koniunkturalnego powinna spowodować zwiększenie tempa podwyżek stóp procentowych, a tym samym pomóc dolarowi. Do realizacji tego scenariusza potrzebne będzie faktyczne przyspieszenie wzrostu ceny (w ujęciu bazowym). Jeżeli natomiast wzrost PKB przyspieszy, ale inflacja już nie wtedy USD wcale nie musi aprecjonować.
Na razie cały czas nie jest jasne, kiedy dokładnie odbędzie się głosowanie w Kongresie na temat ustalonych wspólnie zmian podatkowych. Powinno się to wyjaśnić prawdopodobnie jeszcze dziś. Niewykluczone, że ustawa trafi na biurko prezydenta Trumpa w środę lub w czwartek, a więc możliwe, że już w piątek stanie się ona obowiązującym prawem. Nie musi to oznaczać automatycznego wzrostu amerykańskiej waluty, ale jednak zwiększa szanse na taki ruch w najbliższych miesiącach.
Stopy bez zmian również w 2019 r?
Na finiszu minionego tygodnia złotemu udało się odrobić znaczną część strat z ostatnich dni. Był to przede wszystkim rezultat wyjątkowo optymistycznych notowań na amerykańskich parkietach (zmiany w podatkach coraz bardziej prawdopodobne) oraz braku wyraźnego wzrostu rentowności obligacji skarbowych (zwłaszcza tych zapadających na 5 lat lub później).
Wydaje się jednak, że scenariusz raczej nieco słabszego niż mocniejszego złotego może być nadal aktualny. Fundamentalnie wyraźnie szybszy wzrost PKB w USA przy obecnym stanie gospodarki amerykańskiej powinien powodować przyspieszenie procesów inflacyjnych i jednak szybszy od obecnie oczekiwanych wzrost stóp procentowych. Do realizacji tego scenariusza (szczegóły w poprzednich akapitach) potrzeba jednak faktycznego wzrostu inflacji i wynagrodzeń w Stanach Zjednoczonych co może być widoczne dopiero w kolejnych miesiącach.
Z kolei w kontekście krajowej polityki pieniężnej interesująco wyglądają komentarze Kamila Zubelewicza dla gazety „Parkiet”. Odbierany w Radzie za jastrzębia Zubelewicz, stwierdził w cytowanym przez PAP fragmencie, że „nawet do końca 2019 r. stopy procentowe w Polsce nie zostaną podwyższone, ponieważ w RPP jest duża tolerancja wobec inflacji”. Jeżeli te komentarze przełożą się faktycznie na rzeczywistość to rynek zacznie redukować perspektywę podwyżek stóp procentowych w perspektywie roku z 0,25 pkt proc. do zera. To byłby z kolei fundamentalnie negatywny czynnik dla złotego.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 15.12.2017
Komentarz walutowy z 15.12.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 14.12.2017
Komentarz walutowy z 14.12.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s