Dalsze wzrosty EUR/USD po porannym zamieszaniu. Ważne wystąpienia członków Rezerwy Federalnej w najbliższych godzinach. Spotkanie Tsiprasa z Merkel. Wtorkowe odczyty PMI ze strefy euro. Wywiad Bloomberga z Belką na temat napływu kapitału do PLN. Euro w granicach 4.13, a frank w okolicach 3.90
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
16.45 CET: Wystąpienie Stalneya Fischera wiceszefa Rezerwy Federalnej na temat polityki monetarnej. Według „WSJ” (nowojorskie wystąpienie będzie o 17.20 CET).
03.15 CET (wtorek): Wystąpienie Johna Williamsa szefa Rezerwy Federalnej z San Francisco.
Grecja i Fed
Dzisiejsza sesja rozpoczęła się wyraźnymi spadkami na EUR/USD poniżej granicy 1.0800. Strach na rynkach wywołały zauważalne spadki na rynku ropy naftowej oraz przeceny europejskich giełd. Była to jednak prawdopodobnie krótkoterminowa gra rynkowa mające na celu „przestraszenie” rynku i zebranie krótkich pozycji. Kilka kwadransów później główna para walutowa była wyraźnie powyżej 1.0850.
Cały czas „ciągnie” się kwestia Grecji. Rano Financial Times opublikował list, który Tsipras wysłał do Merkel. Dokument przekazany przez premiera Hellady był tak niejasno napisany, że brytyjski dziennik musiał do niego opublikować „ściągę”, aby zrozumieć wszystkie niuanse. Trudno cały czas powiedzieć ile z tych wszystkich informacji jest grą Syrizy wobec swojego elektoratu, a ile rzeczywistymi żądaniami Aten. My jednak cały czas uważamy, że pustki w greckim budżecie zmuszą populistyczny rząd do ustępstw i to prawdopodobnie w ciągu najbliższych kilku dni.
Zdecydowanie ważniejsze w tym momencie dla kondycji EUR/USD są wypowiedzi członków Rezerwy Federalnej. W piątek po południu Dennis Lockhart stwierdził, że obniżył nieco szacunki przyszłego wzrostu gospodarczego, ale cały czas uważa, że odpowiednim terminem na zacieśnienie jest okres pomiędzy czerwcem a wrześniem. Szef Fedu z Atlanty jednak także dodał, że inflacja jest niżej niż oczekiwał, a elementem niepokojącym jest wzrost wartości dolara obniżający eksport. Ogólnie więc stosunkowo optymistyczny na początku roku Lockhart stał się bardziej gołębi. Jest to zbieżny pogląd z tym, co zaprezentował cały Komitet w ostatnią środę.
Warto również zwrócić na wypowiedz członków Rezerwy Federalnej w najbliższych godzinach. Wszelkie komentarze ze strony występującego w Nowym Jorku Stanleya Fischera czy zabierającego głos w nocy Williamsa, potwierdzające obawy związane z niższą inflacją oraz wzrostem PKB, a także zwracające uwagę na negatywne skutki mocniejszego dolara będą dobrym argumentem do kontynuacji obecnej fali wzrostowej i powinny nas zbliżać w okolice 1.10 na EUR/USD.
Ważne PMI i IFO
Stosunkowo optymistyczne doniesienia z europejskiej gospodarki w pierwszych miesiącach roku, uruchomienie QE przez EBC czy utrzymując się niższe ceny ropy naftowej powinny zauważalnie poprawić jutrzejszy odczyt PMI. Gdyby niemiecki Wskaźnik Managerów Logistyki z przemysłu przekroczył wyraźnie poziom 52, a francuski przebił granicę 50 wtedy możemy zobaczyć wyraźniejsze umocnienie europejskiej waluty.
Dzień później mamy także odczyt niemieckiego Ifo. Rynek będzie więc miał pod co grać przynajmniej do środowego poranka, gdy ankiety opisujące kondycję przedsiębiorców naszego zachodniego sąsiada napłyną na rynek. Przy sprzyjającym dla byków rozwoju przypadków podejście pod 1.10 może się pojawić już w połowie bieżącego tygodnia.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Połączenie gołębich wypowiedzi członków Rezerwy Federalnej oraz solidne odczyty ze strefy euro mogą spowodować, że główna para walutowa stosunkowo szybko przetestuje okolice 1.10. Na wyjście ponad ten poziom potrzeba będzie jednak trwalszego rozwiązania dotyczącego Grecji, a po dzisiejszym spotkaniu Merkel z Tsiprasem nie należy się spodziewać przełomu.
Złoty stabilny. Szansa na dolara poniżej 3.85
Poza polepszającą się sytuacją globalną skłaniającą do utrzymania poglądu o aprecjacji złotego względem euro warto także przytoczyć dzisiejszą wypowiedź prezesa Belka. Szef NBP w wywiadzie dla Bloomberga był zadowolony, że krajowa waluta jest stabilna, ale jednocześnie stwierdził, że silny trend aprecjacyjny byłby zagrożeniem choć w tym momencie według szefa RPP nie jest prawdopodobny scenariusz.
Dodatkowo Belka stwierdził (co jest także zamieszczone w ostatnim Raporcie o Inflacji), że graniczny kurs opłacalności eksportu to 3.90 PLN za euro. Prezes jednak dodał, że nie jest to poziom „wyryty w kamieniu” co można odebrać jako sygnał, że przekroczenie go w dól nie spowodowałoby ani zmian w polityce monetarnej, ani konieczności interwencji walutowej.
Niestety mimo zejścia EUR/PLN okolice 4.12-4.13 nadal stosunkowo wysoko jest frank. Spowodowane jest to faktem, że EUR/CHF jest nadal poniżej poziomu 1.06. Cześć rynku wyraźnie jest nadal zawiedziona brakiem konkretnych decyzji na ostatnim SNB i mimo wzrostu EUR/USD nie ma zamiaru kupować euro w relacji do franka. Stad poziom 3.90 lub nawet nieco powyżej może być docelowym w najbliższych dniach.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.0850-1.0950
1.0750-1.0850
1.0950-1.1050
Kurs EUR/PLN
4.1000-4.1400
4.1000-4.1400
4.1000-4.1400
Kurs USD/PLN
3.7600-3.8000
3.8000-3.8400
3.7400-3.7600
Kurs CHF/PLN
3.8700-3.9100
3.8700-3.9100
3.8700-3.9100
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Dalsze wzrosty EUR/USD po porannym zamieszaniu. Ważne wystąpienia członków Rezerwy Federalnej w najbliższych godzinach. Spotkanie Tsiprasa z Merkel. Wtorkowe odczyty PMI ze strefy euro. Wywiad Bloomberga z Belką na temat napływu kapitału do PLN. Euro w granicach 4.13, a frank w okolicach 3.90
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Grecja i Fed
Dzisiejsza sesja rozpoczęła się wyraźnymi spadkami na EUR/USD poniżej granicy 1.0800. Strach na rynkach wywołały zauważalne spadki na rynku ropy naftowej oraz przeceny europejskich giełd. Była to jednak prawdopodobnie krótkoterminowa gra rynkowa mające na celu „przestraszenie” rynku i zebranie krótkich pozycji. Kilka kwadransów później główna para walutowa była wyraźnie powyżej 1.0850.
Cały czas „ciągnie” się kwestia Grecji. Rano Financial Times opublikował list, który Tsipras wysłał do Merkel. Dokument przekazany przez premiera Hellady był tak niejasno napisany, że brytyjski dziennik musiał do niego opublikować „ściągę”, aby zrozumieć wszystkie niuanse. Trudno cały czas powiedzieć ile z tych wszystkich informacji jest grą Syrizy wobec swojego elektoratu, a ile rzeczywistymi żądaniami Aten. My jednak cały czas uważamy, że pustki w greckim budżecie zmuszą populistyczny rząd do ustępstw i to prawdopodobnie w ciągu najbliższych kilku dni.
Zdecydowanie ważniejsze w tym momencie dla kondycji EUR/USD są wypowiedzi członków Rezerwy Federalnej. W piątek po południu Dennis Lockhart stwierdził, że obniżył nieco szacunki przyszłego wzrostu gospodarczego, ale cały czas uważa, że odpowiednim terminem na zacieśnienie jest okres pomiędzy czerwcem a wrześniem. Szef Fedu z Atlanty jednak także dodał, że inflacja jest niżej niż oczekiwał, a elementem niepokojącym jest wzrost wartości dolara obniżający eksport. Ogólnie więc stosunkowo optymistyczny na początku roku Lockhart stał się bardziej gołębi. Jest to zbieżny pogląd z tym, co zaprezentował cały Komitet w ostatnią środę.
Warto również zwrócić na wypowiedz członków Rezerwy Federalnej w najbliższych godzinach. Wszelkie komentarze ze strony występującego w Nowym Jorku Stanleya Fischera czy zabierającego głos w nocy Williamsa, potwierdzające obawy związane z niższą inflacją oraz wzrostem PKB, a także zwracające uwagę na negatywne skutki mocniejszego dolara będą dobrym argumentem do kontynuacji obecnej fali wzrostowej i powinny nas zbliżać w okolice 1.10 na EUR/USD.
Ważne PMI i IFO
Stosunkowo optymistyczne doniesienia z europejskiej gospodarki w pierwszych miesiącach roku, uruchomienie QE przez EBC czy utrzymując się niższe ceny ropy naftowej powinny zauważalnie poprawić jutrzejszy odczyt PMI. Gdyby niemiecki Wskaźnik Managerów Logistyki z przemysłu przekroczył wyraźnie poziom 52, a francuski przebił granicę 50 wtedy możemy zobaczyć wyraźniejsze umocnienie europejskiej waluty.
Dzień później mamy także odczyt niemieckiego Ifo. Rynek będzie więc miał pod co grać przynajmniej do środowego poranka, gdy ankiety opisujące kondycję przedsiębiorców naszego zachodniego sąsiada napłyną na rynek. Przy sprzyjającym dla byków rozwoju przypadków podejście pod 1.10 może się pojawić już w połowie bieżącego tygodnia.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Połączenie gołębich wypowiedzi członków Rezerwy Federalnej oraz solidne odczyty ze strefy euro mogą spowodować, że główna para walutowa stosunkowo szybko przetestuje okolice 1.10. Na wyjście ponad ten poziom potrzeba będzie jednak trwalszego rozwiązania dotyczącego Grecji, a po dzisiejszym spotkaniu Merkel z Tsiprasem nie należy się spodziewać przełomu.
Złoty stabilny. Szansa na dolara poniżej 3.85
Poza polepszającą się sytuacją globalną skłaniającą do utrzymania poglądu o aprecjacji złotego względem euro warto także przytoczyć dzisiejszą wypowiedź prezesa Belka. Szef NBP w wywiadzie dla Bloomberga był zadowolony, że krajowa waluta jest stabilna, ale jednocześnie stwierdził, że silny trend aprecjacyjny byłby zagrożeniem choć w tym momencie według szefa RPP nie jest prawdopodobny scenariusz.
Dodatkowo Belka stwierdził (co jest także zamieszczone w ostatnim Raporcie o Inflacji), że graniczny kurs opłacalności eksportu to 3.90 PLN za euro. Prezes jednak dodał, że nie jest to poziom „wyryty w kamieniu” co można odebrać jako sygnał, że przekroczenie go w dól nie spowodowałoby ani zmian w polityce monetarnej, ani konieczności interwencji walutowej.
Niestety mimo zejścia EUR/PLN okolice 4.12-4.13 nadal stosunkowo wysoko jest frank. Spowodowane jest to faktem, że EUR/CHF jest nadal poniżej poziomu 1.06. Cześć rynku wyraźnie jest nadal zawiedziona brakiem konkretnych decyzji na ostatnim SNB i mimo wzrostu EUR/USD nie ma zamiaru kupować euro w relacji do franka. Stad poziom 3.90 lub nawet nieco powyżej może być docelowym w najbliższych dniach.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 20.03.2015
Komentarz walutowy z 20.03.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 19.03.2015
Komentarz walutowy z 19.03.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s