EUR/USD zakończył dzień lekkim wzrostem, giełdy w USA wybroniły się przed kolejnym dniem spadków.
Wczoraj po „przetrawieniu” przez rynek informacji z Hiszpanii zabrakło dodatkowych impulsów
by „ruszyć” EUR/USD. Nie udało się to nawet dość silnie zniżkującej giełdzie amerykańskiej
(indeksy jeszcze na dwie godziny przez zakończeniem notowań były na 1% minusach). Taka
ograniczona zmienność na rynku walutowym zwykle zapowiada silniejsze wybicie.
Dodatkowo warto zwrócić uwagę na inne, ważne pary powiązane z EUR. Na EUR/JPY jesteśmy na
5 miesięcznych maksimach i zarówno sytuacja fundamentalna jak i techniczna zachęca do dalszych
wzrostów. Z Japonii napływają słabe dane makro (chociażby wczorajsze dane o eksporcie), a bank
centralny zapowiada kolejne rundy luzowania ilościowego, co powinno osłabić JPY. Technicznie
również sytuacja na EUR/JPY wygląda zachęcająco (powyżej 200 oraz 50 sesyjnej średniej
kroczącej oraz w ciągu kilku dni wykres powinien wygenerować silny sygnał kupna - „złoty
krzyż”). Podobnie sytuacja (z poziomu AT) wygląda na parze EUR/AUD. Niewykluczone więc, że
dalsza sprzedaż AUD i JPY w stosunku do EUR spowoduje wzrost kursu EUR/USD.
Interesująco ze statystycznego punktu widzenia, ale bardzo nudno z perspektywy inwestora
wyglądał wczoraj rynek złotego. Zmienność na EUR/PLN w ciągu całego dnia wynosiła jedynie
1gr. Nie sądzę by taka sytuacja miała szansę się utrzymać i uważam, że im dłuższy okres trendu
bocznego tym potem większa szansa na silniejszy ruch. Warto więc uzbroić się w cierpliwość i
czekać na odpowiedni moment. Nie wykluczone, że ten może nadejść szybko, gdyż jutro kalendarz
jest wreszcie bogaty w wydarzenia makro (PMI z Europy, IFO z Niemiec, posiedzenie FEDu).
Istnieje również szansa, że złoty może zareagować na dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej. Jeżeli
odczyt byłaby znacznie powyżej prognoz powinno to wzmocnić PLN (zmniejsza presję na
obniżenie stóp). Gdyby jednak dane okazały się słabsze, co jest bardziej prawdopodobne,
widziałbym szansę na osłabienie się rodzimej waluty.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3050-1.3150
1.3150-1.3250
1.2950-1.3050
Kurs EUR/PLN
4.1000-4.0800
4.0800-4.0600
4.1200-4.1000
Kurs USD/PLN
3.1500-3.1100
3.1100-3.0700
3.1900-3.1500
Kurs CHF/PLN
3,3900-3.3700
3.3700-3.3500
3.4100-3.3900
Technicznie EUR/USD: rynek utrzymuje się powyżej linii trendu wzrostowego oraz powyżej
kluczowych wsparć. Szanse na wzrosty są więc cały czas większe niż na spadki. Najbliższe cele to
poziom 1.3100 oraz 1.3170. Zamknięcie się jednak poniżej poziomu 1.3000 wygeneruje silniejszy
sygnał sprzedaży z pierwszym targetem na 1.2880-12900 (połączenie średniej kroczącej 50 sesyjnej
oraz 23.6% zniesienia Fibonacciego).
Technicznie EUR/PLN: również z technicznego punktu zmniejszona zmienność powinna wywołać
silniejszy ruch. Jeżeli przebijemy poziom 4.1100-4.1200 (50-sesyjna średnia krocząca oraz 23.6%
zniesienia Fibonacciego) znacznie wzrośnie szansa na wzrosty tej z pierwszym celem w okolicach
4.1800.
Technicznie USD/PLN: para USD/PLN skutecznie opiera się wzrostom i jej sytuacja wygląda lepiej
niż EUR/PLN. Dopiero przebicie 3.1800-3.1900 powinno spowodować silniejsze osłabienie w
okolice 3.2700. Na razie jednak scenariusz bazowy to dojście do 3.0800
Technicznie CHF/PLN: analogicznie do EUR/PLN zachowuje się frank szwajcarski w stosunku do
złotego. Przebicie poziomu 3.4100 powinno spowodować ruch w okolice 3.4700. Gdyby nastąpiło
silniejsze wzmocnienie PLN dopiero powrót poniżej 3.3700 generuje ponowny sygnał kupna
złotówki.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
EUR/USD zakończył dzień lekkim wzrostem, giełdy w USA wybroniły się przed kolejnym dniem spadków.
Wczoraj po „przetrawieniu” przez rynek informacji z Hiszpanii zabrakło dodatkowych impulsów by „ruszyć” EUR/USD. Nie udało się to nawet dość silnie zniżkującej giełdzie amerykańskiej (indeksy jeszcze na dwie godziny przez zakończeniem notowań były na 1% minusach). Taka ograniczona zmienność na rynku walutowym zwykle zapowiada silniejsze wybicie. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na inne, ważne pary powiązane z EUR. Na EUR/JPY jesteśmy na 5 miesięcznych maksimach i zarówno sytuacja fundamentalna jak i techniczna zachęca do dalszych wzrostów. Z Japonii napływają słabe dane makro (chociażby wczorajsze dane o eksporcie), a bank centralny zapowiada kolejne rundy luzowania ilościowego, co powinno osłabić JPY. Technicznie również sytuacja na EUR/JPY wygląda zachęcająco (powyżej 200 oraz 50 sesyjnej średniej kroczącej oraz w ciągu kilku dni wykres powinien wygenerować silny sygnał kupna - „złoty krzyż”). Podobnie sytuacja (z poziomu AT) wygląda na parze EUR/AUD. Niewykluczone więc, że dalsza sprzedaż AUD i JPY w stosunku do EUR spowoduje wzrost kursu EUR/USD.
Interesująco ze statystycznego punktu widzenia, ale bardzo nudno z perspektywy inwestora wyglądał wczoraj rynek złotego. Zmienność na EUR/PLN w ciągu całego dnia wynosiła jedynie 1gr. Nie sądzę by taka sytuacja miała szansę się utrzymać i uważam, że im dłuższy okres trendu bocznego tym potem większa szansa na silniejszy ruch. Warto więc uzbroić się w cierpliwość i czekać na odpowiedni moment. Nie wykluczone, że ten może nadejść szybko, gdyż jutro kalendarz jest wreszcie bogaty w wydarzenia makro (PMI z Europy, IFO z Niemiec, posiedzenie FEDu).
Istnieje również szansa, że złoty może zareagować na dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej. Jeżeli odczyt byłaby znacznie powyżej prognoz powinno to wzmocnić PLN (zmniejsza presję na obniżenie stóp). Gdyby jednak dane okazały się słabsze, co jest bardziej prawdopodobne, widziałbym szansę na osłabienie się rodzimej waluty.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Technicznie EUR/USD: rynek utrzymuje się powyżej linii trendu wzrostowego oraz powyżej kluczowych wsparć. Szanse na wzrosty są więc cały czas większe niż na spadki. Najbliższe cele to poziom 1.3100 oraz 1.3170. Zamknięcie się jednak poniżej poziomu 1.3000 wygeneruje silniejszy sygnał sprzedaży z pierwszym targetem na 1.2880-12900 (połączenie średniej kroczącej 50 sesyjnej oraz 23.6% zniesienia Fibonacciego).
Technicznie EUR/PLN: również z technicznego punktu zmniejszona zmienność powinna wywołać silniejszy ruch. Jeżeli przebijemy poziom 4.1100-4.1200 (50-sesyjna średnia krocząca oraz 23.6% zniesienia Fibonacciego) znacznie wzrośnie szansa na wzrosty tej z pierwszym celem w okolicach 4.1800.
Technicznie USD/PLN: para USD/PLN skutecznie opiera się wzrostom i jej sytuacja wygląda lepiej niż EUR/PLN. Dopiero przebicie 3.1800-3.1900 powinno spowodować silniejsze osłabienie w okolice 3.2700. Na razie jednak scenariusz bazowy to dojście do 3.0800
Technicznie CHF/PLN: analogicznie do EUR/PLN zachowuje się frank szwajcarski w stosunku do złotego. Przebicie poziomu 3.4100 powinno spowodować ruch w okolice 3.4700. Gdyby nastąpiło silniejsze wzmocnienie PLN dopiero powrót poniżej 3.3700 generuje ponowny sygnał kupna złotówki.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 22.10.2012
Komentarz walutowy z 19.10.2012
Komentarz walutowy z 18.10.2012
Komentarz walutowy z 12.10.2012
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s