Tempo wzrostu PKB w II kw. w Wielkiej Brytanii zgodne z oczekiwaniami, choć dane pokazały niewielki tylko marginalny wzrost wydatków gospodarstw domowych, podczas gdy poziom inwestycji przedsiębiorstw nie uległ zmianie. Wycena polskiej waluty bez większych zmian, ale notowania w relacji do forinta pokazują jej wewnętrzną słabość.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14:30 Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w USA (szacunki: 238 tys; poprzednio: 232 tys).
Funt odrabia część strat, choć nadal pod presją
Biuro Statystyki Narodowej (ONS) przedstawiło dzisiaj dane o tempie wzrostu gospodarczego w II kwartale w Wielkiej Brytanii, które okazały się zgodne ze wstępnym odczytem. PKB w okresie kwiecień-czerwiec rosło w tempie 0,3% w porównaniu do poprzedniego kwartału oraz 1,7% w porównaniu do analogicznego w minionym roku.
Gorsze od oczekiwań natomiast w II kw. okazały się inwestycje przedsiębiorstw - spodziewano się wzrostu o 0,4% wobec I kw. oraz 0,5% wobec II kw. 2016 r. W obu przypadkach jednak inwestycje te pozostały na niezmienionym poziomie. Oznaczało to również, że kontrybucja inwestycji przedsiębiorstw do kwartalnego tempa wzrostu PKB była zerowa.
Nie zachwyciła również konsumpcja gospodarstw domowych - ich wydatki zwiększyły się o 0,1% w porównaniu do poprzedniego kwartału, co oznaczało najniższy wzrost od 2014 r. Z kolei kontrybucja do 0,3% wzrostu PKB (kwartał-do-kwartału) wyniosła zaledwie 0,1 pkt proc. To najprawdopodobniej efekt wysokiego poziomu inflacji, który powoduje, że wzrost płac realnych jest na ujemnym poziomie.
Po wczorajszym spadku wartości, funt zyskiwał dzisiaj na wartości jeszcze przed publikacją ONS. Choć inwestycje przedsiębiorstw nieco zawiodły oczekiwania, drugi odczyt PKB prawdopodobnie będzie stosunkowo neutralny dla funta. Negatywny wpływ inflacji na płace, a tym samym na wydatki gospodarstw domowych, nie jest zaskoczeniem i już jest najprawdopodobniej zdyskontowany.
Pomimo odrobienia części strat z wczoraj, brytyjska waluta nadal jest pod presją, obecnie przede wszystkim w związku z negocjacjami ws. Brexitu. GBP/USD znajdowała się tuż przy 1,28, a należy pamiętać, że dolar również jest istotnie osłabiony przez czynniki gospodarcze i niepewny wzrost inflacji. Z kolei notowania EUR/GBP znajdowały się przy poziomie 0,92, nadal blisko wczorajszych nowych szczytów od października 2009 r. (z wyłączeniem wydarzeń “flash crash” z ubiegłego roku).
Dzisiaj rozpoczyna się konferencja ekonomiczna w Jackson Hole (USA), podczas której wystąpienia będą mieli członkowie banków centralnych. To wydarzenie najprawdopodobniej będzie przykuwało uwagę inwestorów w najbliższych dwóch dniach i może spowodować zwiększenie wahań na rynku walutowym. Szczególnie jutro, kiedy wystąpienia swoje będą mieli przewodniczący Europejskiego Banku Centralnego oraz przewodnicząca Rezerwy Federalnej.
Złoty nadal stosunkowo słaby
Zmiany w cenie euro, funta czy franka były do południa marginalne w stosunku do dnia wczorajszego, choć od rana obserwowaliśmy nieco zwiększony poziom wahań kursów. Polska waluta w okolicy godziny 10:00 wyznaczyła nowe minima wartości w relacji do węgierskiego forinta - kurs PLN/HUF obniżył się do ok. 70,4, co było najniższym poziomem od 7 miesięcy. W kolejnych godzinach kurs wzrósł do 70,8, ale notowania w relacji węgierskiej waluty cały czas pokazują wewnętrzną słabość złotego.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował dzisiaj dane o stopie bezrobocia w Polskiej gospodarce w lipcu, która wyniosła 7,1%, podobnie jak w czerwcu. Okazała się ona nieco gorsza od oczekiwań (7,0%), choć wpływ tego odczytu na notowania złotego był stosunkowo neutralny - stopa bezrobocia znajduje się obecnie na wieloletnich minimach i w trendzie spadkowym, a do końca roku najprawdopodobniej spadnie poniżej 7%.
Kalendarz wydarzeń dzisiaj jest stosunkowo ograniczony, więc wahania wartości polskiej waluty prawdopodobnie nie będą duże z tego powodu. Trzeba jednak mieć na względzie, że dzisiaj rozpoczyna się konferencja w Jackson Hole i choć potencjalnie najważniejsze wystąpienia będą miały miejsce jutro, to napływające depesze do agencji informacyjnych mogą powodować zwiększenie wahań kursów walut.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Tempo wzrostu PKB w II kw. w Wielkiej Brytanii zgodne z oczekiwaniami, choć dane pokazały niewielki tylko marginalny wzrost wydatków gospodarstw domowych, podczas gdy poziom inwestycji przedsiębiorstw nie uległ zmianie. Wycena polskiej waluty bez większych zmian, ale notowania w relacji do forinta pokazują jej wewnętrzną słabość.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Funt odrabia część strat, choć nadal pod presją
Biuro Statystyki Narodowej (ONS) przedstawiło dzisiaj dane o tempie wzrostu gospodarczego w II kwartale w Wielkiej Brytanii, które okazały się zgodne ze wstępnym odczytem. PKB w okresie kwiecień-czerwiec rosło w tempie 0,3% w porównaniu do poprzedniego kwartału oraz 1,7% w porównaniu do analogicznego w minionym roku.
Gorsze od oczekiwań natomiast w II kw. okazały się inwestycje przedsiębiorstw - spodziewano się wzrostu o 0,4% wobec I kw. oraz 0,5% wobec II kw. 2016 r. W obu przypadkach jednak inwestycje te pozostały na niezmienionym poziomie. Oznaczało to również, że kontrybucja inwestycji przedsiębiorstw do kwartalnego tempa wzrostu PKB była zerowa.
Nie zachwyciła również konsumpcja gospodarstw domowych - ich wydatki zwiększyły się o 0,1% w porównaniu do poprzedniego kwartału, co oznaczało najniższy wzrost od 2014 r. Z kolei kontrybucja do 0,3% wzrostu PKB (kwartał-do-kwartału) wyniosła zaledwie 0,1 pkt proc. To najprawdopodobniej efekt wysokiego poziomu inflacji, który powoduje, że wzrost płac realnych jest na ujemnym poziomie.
Po wczorajszym spadku wartości, funt zyskiwał dzisiaj na wartości jeszcze przed publikacją ONS. Choć inwestycje przedsiębiorstw nieco zawiodły oczekiwania, drugi odczyt PKB prawdopodobnie będzie stosunkowo neutralny dla funta. Negatywny wpływ inflacji na płace, a tym samym na wydatki gospodarstw domowych, nie jest zaskoczeniem i już jest najprawdopodobniej zdyskontowany.
Pomimo odrobienia części strat z wczoraj, brytyjska waluta nadal jest pod presją, obecnie przede wszystkim w związku z negocjacjami ws. Brexitu. GBP/USD znajdowała się tuż przy 1,28, a należy pamiętać, że dolar również jest istotnie osłabiony przez czynniki gospodarcze i niepewny wzrost inflacji. Z kolei notowania EUR/GBP znajdowały się przy poziomie 0,92, nadal blisko wczorajszych nowych szczytów od października 2009 r. (z wyłączeniem wydarzeń “flash crash” z ubiegłego roku).
Dzisiaj rozpoczyna się konferencja ekonomiczna w Jackson Hole (USA), podczas której wystąpienia będą mieli członkowie banków centralnych. To wydarzenie najprawdopodobniej będzie przykuwało uwagę inwestorów w najbliższych dwóch dniach i może spowodować zwiększenie wahań na rynku walutowym. Szczególnie jutro, kiedy wystąpienia swoje będą mieli przewodniczący Europejskiego Banku Centralnego oraz przewodnicząca Rezerwy Federalnej.
Złoty nadal stosunkowo słaby
Zmiany w cenie euro, funta czy franka były do południa marginalne w stosunku do dnia wczorajszego, choć od rana obserwowaliśmy nieco zwiększony poziom wahań kursów. Polska waluta w okolicy godziny 10:00 wyznaczyła nowe minima wartości w relacji do węgierskiego forinta - kurs PLN/HUF obniżył się do ok. 70,4, co było najniższym poziomem od 7 miesięcy. W kolejnych godzinach kurs wzrósł do 70,8, ale notowania w relacji węgierskiej waluty cały czas pokazują wewnętrzną słabość złotego.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował dzisiaj dane o stopie bezrobocia w Polskiej gospodarce w lipcu, która wyniosła 7,1%, podobnie jak w czerwcu. Okazała się ona nieco gorsza od oczekiwań (7,0%), choć wpływ tego odczytu na notowania złotego był stosunkowo neutralny - stopa bezrobocia znajduje się obecnie na wieloletnich minimach i w trendzie spadkowym, a do końca roku najprawdopodobniej spadnie poniżej 7%.
Kalendarz wydarzeń dzisiaj jest stosunkowo ograniczony, więc wahania wartości polskiej waluty prawdopodobnie nie będą duże z tego powodu. Trzeba jednak mieć na względzie, że dzisiaj rozpoczyna się konferencja w Jackson Hole i choć potencjalnie najważniejsze wystąpienia będą miały miejsce jutro, to napływające depesze do agencji informacyjnych mogą powodować zwiększenie wahań kursów walut.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 23.08.2017
Komentarz walutowy z 23.08.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 22.08.2017
Komentarz walutowy z 22.08.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s