Lekkie osłabienie dolara popchnęło nieco wyżej EUR/USD. PMI ze strefy euro nadal wysoko, ale zawiodły wyraźnie kraje peryferyjne. Nowy przewodniczący Rezerwy Federalnej może być ogłoszony w ciągu najbliższych dni. Złoty traci na wartości przed południem. EUR/PLN blisko granicy 4.24.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 15:45: Wstępne odczyty PMI za październik z USA (szacunki: 53.5 pkt dla przemysłu oraz 55.2 pkt dla usług).
Wsparcie dla EUR/USD
Znaczna część wczorajszej sesji była korzystna dla amerykańskiej waluty. Indeks dolara (DXY) testował poziom 94 pkt co zbliżało go do okolic dwumiesięcznych szczytów. Jednak dość słabe zakończenie sesji na nowojorskiej giełdzie oraz spadki rentowności obligacji skarbowych w USA (o 2-3 pkt bazowe w zależności od terminu zapadalności) nie pozwoliły utrzymać wcześniejszych wzrostów. W rezultacie w okolicach dzisiejszego południa EUR/USD jest powyżej granicy 1.1750.
Pozytywnie na główną parę walutową powinny działać także odczyty indeksów PMI ze strefy euro, chociaż ich ogólny przekaz wydaje się być mniej optymistyczny niż przed miesiącem. Zaczynając jednak od dobrych informacji warto zwrócić uwagę na najszybszy od dekady przyrost miejsc pracy (łącznie dla usług oraz przemysłu) w strefie euro. Nastąpiło także przyspieszenie zamówień eksportowych mimo wzrostu wartości wspólnej waluty. Ceny producentów wzrosły natomiast najszybciej od czerwca 2011 r.
Wskaźnik PMI dla przemysłu strefy euro wspiął się do nowych 80-miesięcznych maksimów i wyniósł 58.6 pkt (konsensus 57.8). Znacznie słabiej natomiast wypadł komponent usług, który zniżkował w porównaniu do września o niespełna 1 pkt do 54.9 pkt. Wstępne dane IHS Markit obejmują jedynie dwie główne gospodarki strefy euro (Francja, Niemcy) oraz zbiorczy odczyt dla całego obszaru wspólnej waluty. Dane z pozostałych krajów są przedstawione jedynie w postaci wykresu. Wynika jednak z nich, że poza Francją oraz Niemcami sytuacja wyglądała znacznie gorzej. Indeks produkcji spadł do najniższych poziomów od prawie roku.
W podsumowaniu do danych, Andy Harker z IHS Markit, pisze, że PMI sugerują tempo ekspansji strefy euro na poziomie 0.7% PKB w czwartym kwartale. Sugeruje on także, że hipotetyczna redukcja luzowania ilościowego w drugiej części tygodnia będzie „uzasadniona na podstawie ostatnich danych PMI”. Ogólnie więc dane PMI są raczej pozytywne dla euro, chociaż niepokoić może pogorszenie się sytuacji poza głównymi krajami obszaru wspólnej waluty.
Wybór przewodniczącego Fedu
Według doniesień agencji informacyjnych (między innymi Bloomberg) prezydent Trump ma ogłosić nominację dla nowego szefa Rezerwy Federalnej jeszcze przed jego wizytą w Azji, która rozpoczyna się 2 listopada. Na giełdzie nazwisk dominuję przede wszystkim Jerome Powell, John Taylor oraz Janet Yellen. Chociaż na rynku są mniej więcej znane poglądy poszczególnych kandydatów na przewodniczącego Fedu „Financial Times” postanowił przeanalizować ich wypowiedzi używając sztucznej inteligencji („AI offers clues to hawks and doves circling the Fed”).
Na podstawie zbadanych przez „FT” 600 wypowiedzi, wywiadów czy dokumentów opublikowanych przez kandydatów wynika, że najbardziej gołębi jest Jerome Powell, czyli obecny gubernator Rezerwy Federalnej (wskaźnik sentymentu na poziomie minus 0.2). Bardziej jastrzębia od Powella, według badania „FT”, jest Janet Yellen z wynikiem przekraczającym poziom +0.2. Najbardziej jastrzębi z wybranej trójki kandydatów jest John Taylor z rezultatem powyżej +0.7.
Warto jednak zauważyć, że trendy ostatnich wypowiedzi wyraźnie zbliżają do siebie poszczególnych kandydatów. Taylor staje się wyraźnie mniej jastrzębi, a Powell mniej gołębi. Ostatnie wypowiedzi Yellen, według analiz „FT” sugerują podejście do polityki monetarnej analogiczne jak w przypadku Powella. Ogólnie więc można stwierdzić, że wybór Yellen czy Powella na najwyższe stanowisko w Fedzie nie powinien przynieść znaczących przetasowań na dolarze. Dopiero decyzja o nominacji Taylora prawdopodobnie wsparłaby amerykańską walutę.
Presja na złotego
Od początku dzisiejszej sesji krajowa waluta traci na wartości. Euro, frank czy dolar rosną ok. 1-2 grosze. Złoty jest także słaby w relacji do forinta. PLN/HUF w porównaniu ze wczorajszym zamknięciem jest ok. 0.3 proc. niżej. Trudno wskazać na konkretny powód osłabienia się PLN, chociaż niewykluczone, że część zagranicznych inwestorów może się nieco obawiać zapowiedzianej przez premier Beatę Szydło na antenie TVN 24 rekonstrukcji rządu.
Poza depeszami ze świata polityki na krajowy rynek napływały także doniesienia gospodarcze, których jednak wpływ był raczej ograniczony. Ogólny wydźwięk indeksów PMI ze strefy euro pokazuje utrzymanie się pozytywnej koniunktury na obszarze wspólnej waluty. Dodatkowo GUS podał dane o odsetku zarejestrowanych bezrobotnych. Wynosił on 6.8% pod koniec września co było o 0.1 pkt proc poniżej konsensusu ekonomistów. Nie ma także wyraźniej presji na wzrost dolara na rynku globalnym. Stąd, jeżeli nie pojawią się żadne nadzwyczajne informacje w kolejnych godzinach, złoty nie powinien zauważalnie pogłębić przedpołudniowego osłabienia.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Lekkie osłabienie dolara popchnęło nieco wyżej EUR/USD. PMI ze strefy euro nadal wysoko, ale zawiodły wyraźnie kraje peryferyjne. Nowy przewodniczący Rezerwy Federalnej może być ogłoszony w ciągu najbliższych dni. Złoty traci na wartości przed południem. EUR/PLN blisko granicy 4.24.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Wsparcie dla EUR/USD
Znaczna część wczorajszej sesji była korzystna dla amerykańskiej waluty. Indeks dolara (DXY) testował poziom 94 pkt co zbliżało go do okolic dwumiesięcznych szczytów. Jednak dość słabe zakończenie sesji na nowojorskiej giełdzie oraz spadki rentowności obligacji skarbowych w USA (o 2-3 pkt bazowe w zależności od terminu zapadalności) nie pozwoliły utrzymać wcześniejszych wzrostów. W rezultacie w okolicach dzisiejszego południa EUR/USD jest powyżej granicy 1.1750.
Pozytywnie na główną parę walutową powinny działać także odczyty indeksów PMI ze strefy euro, chociaż ich ogólny przekaz wydaje się być mniej optymistyczny niż przed miesiącem. Zaczynając jednak od dobrych informacji warto zwrócić uwagę na najszybszy od dekady przyrost miejsc pracy (łącznie dla usług oraz przemysłu) w strefie euro. Nastąpiło także przyspieszenie zamówień eksportowych mimo wzrostu wartości wspólnej waluty. Ceny producentów wzrosły natomiast najszybciej od czerwca 2011 r.
Wskaźnik PMI dla przemysłu strefy euro wspiął się do nowych 80-miesięcznych maksimów i wyniósł 58.6 pkt (konsensus 57.8). Znacznie słabiej natomiast wypadł komponent usług, który zniżkował w porównaniu do września o niespełna 1 pkt do 54.9 pkt. Wstępne dane IHS Markit obejmują jedynie dwie główne gospodarki strefy euro (Francja, Niemcy) oraz zbiorczy odczyt dla całego obszaru wspólnej waluty. Dane z pozostałych krajów są przedstawione jedynie w postaci wykresu. Wynika jednak z nich, że poza Francją oraz Niemcami sytuacja wyglądała znacznie gorzej. Indeks produkcji spadł do najniższych poziomów od prawie roku.
W podsumowaniu do danych, Andy Harker z IHS Markit, pisze, że PMI sugerują tempo ekspansji strefy euro na poziomie 0.7% PKB w czwartym kwartale. Sugeruje on także, że hipotetyczna redukcja luzowania ilościowego w drugiej części tygodnia będzie „uzasadniona na podstawie ostatnich danych PMI”. Ogólnie więc dane PMI są raczej pozytywne dla euro, chociaż niepokoić może pogorszenie się sytuacji poza głównymi krajami obszaru wspólnej waluty.
Wybór przewodniczącego Fedu
Według doniesień agencji informacyjnych (między innymi Bloomberg) prezydent Trump ma ogłosić nominację dla nowego szefa Rezerwy Federalnej jeszcze przed jego wizytą w Azji, która rozpoczyna się 2 listopada. Na giełdzie nazwisk dominuję przede wszystkim Jerome Powell, John Taylor oraz Janet Yellen. Chociaż na rynku są mniej więcej znane poglądy poszczególnych kandydatów na przewodniczącego Fedu „Financial Times” postanowił przeanalizować ich wypowiedzi używając sztucznej inteligencji („AI offers clues to hawks and doves circling the Fed”).
Na podstawie zbadanych przez „FT” 600 wypowiedzi, wywiadów czy dokumentów opublikowanych przez kandydatów wynika, że najbardziej gołębi jest Jerome Powell, czyli obecny gubernator Rezerwy Federalnej (wskaźnik sentymentu na poziomie minus 0.2). Bardziej jastrzębia od Powella, według badania „FT”, jest Janet Yellen z wynikiem przekraczającym poziom +0.2. Najbardziej jastrzębi z wybranej trójki kandydatów jest John Taylor z rezultatem powyżej +0.7.
Warto jednak zauważyć, że trendy ostatnich wypowiedzi wyraźnie zbliżają do siebie poszczególnych kandydatów. Taylor staje się wyraźnie mniej jastrzębi, a Powell mniej gołębi. Ostatnie wypowiedzi Yellen, według analiz „FT” sugerują podejście do polityki monetarnej analogiczne jak w przypadku Powella. Ogólnie więc można stwierdzić, że wybór Yellen czy Powella na najwyższe stanowisko w Fedzie nie powinien przynieść znaczących przetasowań na dolarze. Dopiero decyzja o nominacji Taylora prawdopodobnie wsparłaby amerykańską walutę.
Presja na złotego
Od początku dzisiejszej sesji krajowa waluta traci na wartości. Euro, frank czy dolar rosną ok. 1-2 grosze. Złoty jest także słaby w relacji do forinta. PLN/HUF w porównaniu ze wczorajszym zamknięciem jest ok. 0.3 proc. niżej. Trudno wskazać na konkretny powód osłabienia się PLN, chociaż niewykluczone, że część zagranicznych inwestorów może się nieco obawiać zapowiedzianej przez premier Beatę Szydło na antenie TVN 24 rekonstrukcji rządu.
Poza depeszami ze świata polityki na krajowy rynek napływały także doniesienia gospodarcze, których jednak wpływ był raczej ograniczony. Ogólny wydźwięk indeksów PMI ze strefy euro pokazuje utrzymanie się pozytywnej koniunktury na obszarze wspólnej waluty. Dodatkowo GUS podał dane o odsetku zarejestrowanych bezrobotnych. Wynosił on 6.8% pod koniec września co było o 0.1 pkt proc poniżej konsensusu ekonomistów. Nie ma także wyraźniej presji na wzrost dolara na rynku globalnym. Stąd, jeżeli nie pojawią się żadne nadzwyczajne informacje w kolejnych godzinach, złoty nie powinien zauważalnie pogłębić przedpołudniowego osłabienia.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 23.10.2017
Komentarz walutowy z 23.10.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 20.10.2017
Bitcoin wart więcej niż 5 tys. dolarów, czyli kariera kryptowalut
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s