Wygaszanie emocji po wystąpieniach Yellen i problemach związanych z Grecją. Ważny odczyt inflacji z USA. Coraz poważniejsza sytuacja gospodarcza i społeczna na Ukrainie. Para EUR/PLN testuje poziom 4.15, a CHF/PLN utrzymuje się lekko powyżej 3.85. Szansa na mocniejszego złotego na początku marca.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
14.30 CET: Dane o inflacji z USA za styczeń (szacunki: minus 0.6% m/m, minus 0.1% r/r; z wyłączeniem paliw oraz żywności +0.1% m/m, oraz +1.6% r/r)
14.30 CET: Zamówienia na dobra trwałe w styczniu w USA: (szacunki: +1.6%)
14.30 CET: Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w USA
Wygaszanie emocji
Drugi dzień wystąpienia Janet Yellen w amerykańskim Kongresie nie przyniósł żadnych dodatkowych impulsów. Odpowiadając na pytania członków Izby Reprezentantów, szefowa amerykańskiego Fedu powtórzyła wiele kwestii z wtorkowego wystąpienia, a także skupiała się na problemach niezwiązanych z polityką monetarną. W rezultacie na parach powiązanych z dolarem, nie zobaczyliśmy żadnych większych ruchów.
Powoli wygaszane są także emocje związane z Grecją. Mimo iż w prasie finansowej pojawia się nadal dość sporo artykułów na ten temat, to ogólne podejście rynku zakłada względny spokój i doniesienia z Hellady nie powinny mięć większego wpływu na europejską walutę przez najbliższe 4 miesiące.
Pewnym ryzykiem może być jedynie proces akceptacji zmodyfikowanego planu pomocy przez rządy lub parlamenty krajów strefy euro. Jednak biorąc pod uwagę wcześniejsze sugestie, np. niemieckich polityków, którzy byli najbardziej restrykcyjnie nastawieni w stosunku do ateńskiego rządu, poparcie decyzji eurogrupy jest właściwie pewne.
Co ciekawe czynnikiem nieco zwiększającym niepewność może być głosowanie nad pomocą w greckim parlamencie. Swój sprzeciw co do ustaleń eurogrupy publicznie wygłosił minister środowiska i energii. Jak donosi „Financial Times”, powołując się na wywiad z Panagiotisem Lafazanisem dla gazety „Te Nea”, członek rządu powiedział, że mimo zgody ministra finansów na kontynuację rozpoczętych już projektów prywatyzacyjnych, on nie zgadza się na sprzedaż krajowych elektrowni, czy rafinerii.
Ogólnie jednak w głosach sprzeciwu, które pojawiają się w Europie czy w samej Grecji, jest prawdopodobnie więcej elementów lokalnej polityki niż realnego zagrożenia, iż porozumienie zostanie odrzucone przez któryś z krajów.
Ogólnie wczorajsze wystąpienie Yellen należy odbierać neutralnie. Coraz ważniejsze natomiast robi się marcowe posiedzenie Rezerwy Federalnej, mimo iż jej szefowa starała się wczoraj nieco zmniejszyć jego wymiar. Usunięcie „cierpliwości” z komunikatu może „wystraszyć” niektórych uczestników rynku, nawet jeżeli będzie złagodzone przez stosunkowo gołębie stwierdzenia.
Kluczowy odczyt inflacji z USA
Moment zawieszenia na parach powiązanych z amerykańskim dolarem może ulec zaburzeniu po publikacji dzisiejszych danych zza oceanu. Inwestorzy głównie skupią się na publikacji inflacji. Według szacunków ekonomistów, spadła ona w styczniu do minus 0.1% w relacji rok do roku.
Jednak dużo ważniejsze od zbiorczego odczytu będą dane z wyłączeniem paliw oraz żywności. Tak zwane bazowe CPI ma utrzymać się na poziomie +1.6% r/r oraz +0.1% m/m. Gdybyśmy jednak zobaczyli zejście tego wskaźnika w okolice 1.4% r/r oraz minus 0.1% w relacji m/m, wtedy szansa na osłabienie amerykańskiej waluty powinna wyraźnie wrosnąć, a zakończenie przez EUR/USD sesji powyżej 1.1400, stałoby się scenariuszem bazowym.
O 14.30 CET będą także opublikowane dane o zamówieniach na dobra trwałe oraz cotygodniowe wnioski zasiłków dla bezrobotnych. Powyższe odczyty powinny mieć znacznie mniejszy wpływ niż publikacja o zmianach cen, jednak mogą one osłabić dolara bardziej, gdyby okazało się, że dane są znacznie poniżej szacunków.
Coraz groźniejszy chaos gospodarczy i informacyjny na Ukrainie
Trudno zrozumieć w co grają ukraińskie władze. Wczoraj napisaliśmy, między innymi na podstawie doniesień prorządowej telewizji „Ukraine Today”, że szefowej banku centralnego przedstawiono prokuratorskie zarzuty. Później okazało się, że to nieprawda, ale sprostowanie szybciej przedstawiły rosyjskie media (między innymi agencja „TASS”) niż krajowe portale.
Zamieszanie także zapanowało na linii rząd i bank centralny. Rano szefowa władz monetarnych ogłosiła wstrzymanie zakupu dewiz przez banki komercyjne na rzecz ich klientów. Po południu natomiast, negatywnie wyraził się na temat tych działań premier Ukrainy i już po kilku godzinach ograniczenia w handlu walutami zostały zniesione przez Valerię Gontarevą.
Podobny chaos panuje także na rynku walutowym. Według danych banku centralnego transakcje wymiany dolara odbywały się na „międzybanku” w graniach 21 hrywien. Dziś z kolei banki kwotują USD pomiędzy 32, a 34 hrywny. Również kursy w wymianie nieoficjalnej całkowicie się zaburzyły, a różnica pomiędzy najlepszymi ofertami kupna i sprzedaży sięgała nawet 30%.
Chaos informacyjny i gospodarczy nie wróży dobrze na przyszłość, mimo iż międzynarodowe instytucje starają się uspokoić sytuację. Wczoraj rzeczniczka MFW powiedziała, iż znaczna część pomocy, która ma zostać zaakceptowana 11 marca, będzie przekazana władzom w Kijowie od razu.
Biorąc jednak pod uwagę coraz poważniejszą sytuację gospodarczą naszego wschodniego sąsiada, trudne do zrozumienia decyzje banku centralnego i rządu, oraz dramatycznie pogłębiającą się biedę społeczeństwa (pensja minimalna przy obecnym kursie wynosi miesięcznie 40 USD, a średnia około 100 USD), istnieje ryzyko, że jeżeli zachodnie środki nie napłyną wystarczająco szybko, to proreformatorska ludność może szybko zwrócić się przeciwko obecnym władzom.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Dziś najważniejszymi odczytami będą popołudniowe dane o inflacji z USA. Jeżeli ceny z wyłączeniem energii oraz żywności będą wzrastać wolniej, niż tego oczekuje rynek, wtedy istnieje spore prawdopodobieństwo, iż czwartkową sesję na EUR/USD zakończmy powyżej poziomu 1.1400. Osłabienie dolara może się przedłużyć oraz przełożyć wzrosty innych par powiązanych z amerykańska walutą (AUD/USD, GBP/USD), zwłaszcza jeśli rynek zacznie spekulować o ryzyku słabszego odczytu z rynku pracy, którego publikacja zaplanowana jest na przyszły tydzień.
Decyzja RPP i europejskie QE.
Sentyment na walutach z naszego regionu wyraźnie się poprawia. Dziś forint wzmocnił się do euro o prawie pół procenta. Silniejsza w relacji do dewiz jest także złotówka, a para EUR/PLN wyraźnie ma ochotę skutecznie przetestować silne wsparcie na poziomie 4.15 i skierować się w kierunku rocznych minimów ulokowanych blisko granicy 4.10.
Pomóc powyższemu scenariuszowi mogą rozpoczynające się marcu zakupy obligacji przez EBC. Część kapitału szukającego wyższych stóp zwrotu może zostać ulokowana w polskich aktywach, co powinno w pewnym momencie spowodować zauważalna aprecjację PLN.
Zanosi się, że pozytywne dla krajowej waluty może być także posiedzenie RPP. Gdyby Rada obniżyła stopy procentowe jedynie o 25 punktów bazowych oraz przeszła do neutralnego podejścia, wtedy w drugiej części przyszłego tygodnia można się spodziewać wyraźnego zejścia EUR/PLN poniżej 4.15.
Reasumując, sentyment do krajowej waluty jest cały czas pozytywny. Nie spodziewamy się jednak by do końca tygodnia EUR/PLN skutecznie przetestował poziom 4.15. Na wyraźniejsze wzmocnienie w relacji do euro musimy poczekać na dobre odczyty PMI w poniedziałek oraz stosunkowo neutralne podejście do polityki pieniężnej przez RPP.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.1250-1.1350
1.1150-1.1250
1.1350-1.1450
Kurs EUR/PLN
4.1400-4.1800
4.1400-4.1800
4.1400-4.1800
Kurs USD/PLN
3.6400-3.6800
3.6700-3.7100
3.6100-3.6500
Kurs CHF/PLN
3.8400-3.8800
3.8400-3.8800
3.8400-3.8800
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Wygaszanie emocji po wystąpieniach Yellen i problemach związanych z Grecją. Ważny odczyt inflacji z USA. Coraz poważniejsza sytuacja gospodarcza i społeczna na Ukrainie. Para EUR/PLN testuje poziom 4.15, a CHF/PLN utrzymuje się lekko powyżej 3.85. Szansa na mocniejszego złotego na początku marca.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Wygaszanie emocji
Drugi dzień wystąpienia Janet Yellen w amerykańskim Kongresie nie przyniósł żadnych dodatkowych impulsów. Odpowiadając na pytania członków Izby Reprezentantów, szefowa amerykańskiego Fedu powtórzyła wiele kwestii z wtorkowego wystąpienia, a także skupiała się na problemach niezwiązanych z polityką monetarną. W rezultacie na parach powiązanych z dolarem, nie zobaczyliśmy żadnych większych ruchów.
Powoli wygaszane są także emocje związane z Grecją. Mimo iż w prasie finansowej pojawia się nadal dość sporo artykułów na ten temat, to ogólne podejście rynku zakłada względny spokój i doniesienia z Hellady nie powinny mięć większego wpływu na europejską walutę przez najbliższe 4 miesiące.
Pewnym ryzykiem może być jedynie proces akceptacji zmodyfikowanego planu pomocy przez rządy lub parlamenty krajów strefy euro. Jednak biorąc pod uwagę wcześniejsze sugestie, np. niemieckich polityków, którzy byli najbardziej restrykcyjnie nastawieni w stosunku do ateńskiego rządu, poparcie decyzji eurogrupy jest właściwie pewne.
Co ciekawe czynnikiem nieco zwiększającym niepewność może być głosowanie nad pomocą w greckim parlamencie. Swój sprzeciw co do ustaleń eurogrupy publicznie wygłosił minister środowiska i energii. Jak donosi „Financial Times”, powołując się na wywiad z Panagiotisem Lafazanisem dla gazety „Te Nea”, członek rządu powiedział, że mimo zgody ministra finansów na kontynuację rozpoczętych już projektów prywatyzacyjnych, on nie zgadza się na sprzedaż krajowych elektrowni, czy rafinerii.
Ogólnie jednak w głosach sprzeciwu, które pojawiają się w Europie czy w samej Grecji, jest prawdopodobnie więcej elementów lokalnej polityki niż realnego zagrożenia, iż porozumienie zostanie odrzucone przez któryś z krajów.
Ogólnie wczorajsze wystąpienie Yellen należy odbierać neutralnie. Coraz ważniejsze natomiast robi się marcowe posiedzenie Rezerwy Federalnej, mimo iż jej szefowa starała się wczoraj nieco zmniejszyć jego wymiar. Usunięcie „cierpliwości” z komunikatu może „wystraszyć” niektórych uczestników rynku, nawet jeżeli będzie złagodzone przez stosunkowo gołębie stwierdzenia.
Kluczowy odczyt inflacji z USA
Moment zawieszenia na parach powiązanych z amerykańskim dolarem może ulec zaburzeniu po publikacji dzisiejszych danych zza oceanu. Inwestorzy głównie skupią się na publikacji inflacji. Według szacunków ekonomistów, spadła ona w styczniu do minus 0.1% w relacji rok do roku.
Jednak dużo ważniejsze od zbiorczego odczytu będą dane z wyłączeniem paliw oraz żywności. Tak zwane bazowe CPI ma utrzymać się na poziomie +1.6% r/r oraz +0.1% m/m. Gdybyśmy jednak zobaczyli zejście tego wskaźnika w okolice 1.4% r/r oraz minus 0.1% w relacji m/m, wtedy szansa na osłabienie amerykańskiej waluty powinna wyraźnie wrosnąć, a zakończenie przez EUR/USD sesji powyżej 1.1400, stałoby się scenariuszem bazowym.
O 14.30 CET będą także opublikowane dane o zamówieniach na dobra trwałe oraz cotygodniowe wnioski zasiłków dla bezrobotnych. Powyższe odczyty powinny mieć znacznie mniejszy wpływ niż publikacja o zmianach cen, jednak mogą one osłabić dolara bardziej, gdyby okazało się, że dane są znacznie poniżej szacunków.
Coraz groźniejszy chaos gospodarczy i informacyjny na Ukrainie
Trudno zrozumieć w co grają ukraińskie władze. Wczoraj napisaliśmy, między innymi na podstawie doniesień prorządowej telewizji „Ukraine Today”, że szefowej banku centralnego przedstawiono prokuratorskie zarzuty. Później okazało się, że to nieprawda, ale sprostowanie szybciej przedstawiły rosyjskie media (między innymi agencja „TASS”) niż krajowe portale.
Zamieszanie także zapanowało na linii rząd i bank centralny. Rano szefowa władz monetarnych ogłosiła wstrzymanie zakupu dewiz przez banki komercyjne na rzecz ich klientów. Po południu natomiast, negatywnie wyraził się na temat tych działań premier Ukrainy i już po kilku godzinach ograniczenia w handlu walutami zostały zniesione przez Valerię Gontarevą.
Podobny chaos panuje także na rynku walutowym. Według danych banku centralnego transakcje wymiany dolara odbywały się na „międzybanku” w graniach 21 hrywien. Dziś z kolei banki kwotują USD pomiędzy 32, a 34 hrywny. Również kursy w wymianie nieoficjalnej całkowicie się zaburzyły, a różnica pomiędzy najlepszymi ofertami kupna i sprzedaży sięgała nawet 30%.
Chaos informacyjny i gospodarczy nie wróży dobrze na przyszłość, mimo iż międzynarodowe instytucje starają się uspokoić sytuację. Wczoraj rzeczniczka MFW powiedziała, iż znaczna część pomocy, która ma zostać zaakceptowana 11 marca, będzie przekazana władzom w Kijowie od razu.
Biorąc jednak pod uwagę coraz poważniejszą sytuację gospodarczą naszego wschodniego sąsiada, trudne do zrozumienia decyzje banku centralnego i rządu, oraz dramatycznie pogłębiającą się biedę społeczeństwa (pensja minimalna przy obecnym kursie wynosi miesięcznie 40 USD, a średnia około 100 USD), istnieje ryzyko, że jeżeli zachodnie środki nie napłyną wystarczająco szybko, to proreformatorska ludność może szybko zwrócić się przeciwko obecnym władzom.
Rynek zagraniczny w kilku zdaniach
Dziś najważniejszymi odczytami będą popołudniowe dane o inflacji z USA. Jeżeli ceny z wyłączeniem energii oraz żywności będą wzrastać wolniej, niż tego oczekuje rynek, wtedy istnieje spore prawdopodobieństwo, iż czwartkową sesję na EUR/USD zakończmy powyżej poziomu 1.1400. Osłabienie dolara może się przedłużyć oraz przełożyć wzrosty innych par powiązanych z amerykańska walutą (AUD/USD, GBP/USD), zwłaszcza jeśli rynek zacznie spekulować o ryzyku słabszego odczytu z rynku pracy, którego publikacja zaplanowana jest na przyszły tydzień.
Decyzja RPP i europejskie QE.
Sentyment na walutach z naszego regionu wyraźnie się poprawia. Dziś forint wzmocnił się do euro o prawie pół procenta. Silniejsza w relacji do dewiz jest także złotówka, a para EUR/PLN wyraźnie ma ochotę skutecznie przetestować silne wsparcie na poziomie 4.15 i skierować się w kierunku rocznych minimów ulokowanych blisko granicy 4.10.
Pomóc powyższemu scenariuszowi mogą rozpoczynające się marcu zakupy obligacji przez EBC. Część kapitału szukającego wyższych stóp zwrotu może zostać ulokowana w polskich aktywach, co powinno w pewnym momencie spowodować zauważalna aprecjację PLN.
Zanosi się, że pozytywne dla krajowej waluty może być także posiedzenie RPP. Gdyby Rada obniżyła stopy procentowe jedynie o 25 punktów bazowych oraz przeszła do neutralnego podejścia, wtedy w drugiej części przyszłego tygodnia można się spodziewać wyraźnego zejścia EUR/PLN poniżej 4.15.
Reasumując, sentyment do krajowej waluty jest cały czas pozytywny. Nie spodziewamy się jednak by do końca tygodnia EUR/PLN skutecznie przetestował poziom 4.15. Na wyraźniejsze wzmocnienie w relacji do euro musimy poczekać na dobre odczyty PMI w poniedziałek oraz stosunkowo neutralne podejście do polityki pieniężnej przez RPP.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 25.02.2015
Komentarz walutowy z 25.02.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 24.02.2015
Komentarz walutowy z 24.02.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s