Posiedzenie OPEC pozostaje w centrum uwagi. OECD szacuje wpływ działań fiskalnych na gospodarkę USA. Złoty lekko zyskuje na wartości. Rewizje prognoz gospodarczych dla Polski.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
OPEC z globalnym wpływem
Tydzień rozpoczął się przeceną amerykańskiej waluty. Było to szczególnie widoczne w relacji do jena, gdzie spadek na USD/JPY przekraczał 150 pipsów. Przed południem jednak sytuacja nieco się ustabilizowała. Również EUR/USD po teście okolic 1.0700 wraca poniżej 1.0650. Ruch na dolarze powiązany był również ze spadkiem rentowności amerykańskiego długu i przeceną ropy naftowej. Ten ostatni element może być kluczowy w najbliższych dniach i godzinach.
W piątek mieliśmy znaczną przecenę ropy. Rynek negatywnie odebrał brak udziału Arabii Saudyjskiej w zaplanowanych na poniedziałek rozmowach pomiędzy OPEC a krajami niezrzeszonymi w kartelu. Również weekendowe wypowiedzi saudyjskiego ministra ds. energii o możliwości zbilansowania popytu i podaży, nawet bez obniżania globalnego wydobycia, zostały ocenione przez inwestorów jako ryzyko fiaska cięcia produkcji.
Z drugiej strony nie wszystkie wiadomości są negatywne dla WTI czy Brent. Przedstawiciele Wenezueli oraz Algierii mają spotkać się we wtorek z rosyjskim ministrem ds. ropy. W sobotę również doszło do spotkania w Teheranie, gdzie według doniesień Bloomberga powołującego się na depesze algierskiej agencji informacyjnej APS, została przedstawiona propozycja cięcia wydobycia na poziomie 1.1 mln baryłek przez OPEC i 600 tys. baryłek przez kraje niezrzeszone w kartelu. Reporterzy Bloomberga także donosili, że Iranowi została przedstawiona oferta możliwości zwiększenia produkcji do 3.92 mln baryłek dziennie, czyli tylko o 80 tys. mniej od docelowego poziomu Teheranu.
Biorąc pod uwagę, że spotkanie OPEC jest już w środę, szanse na porozumienie w ostatnich dniach zmniejszyły się. Nie oznacza to jednak, że są one poniżej 50%. Wydaje się, że bez konsensusu WTI mogłaby zanurkować poniżej 40 USD za baryłkę i utrzymać się na tym poziomie przez dłuższy czas. Z kolei nawet stosunkowo niewielkie obniżenie wydobycia (około milion baryłek) powinno względnie szybko przesunąć ceny do przedziału 50-55 USD za baryłkę. To powinny być argumenty, które jednak będą silnym powodem do zawarcia konsensusu.
Tak jak pisaliśmy we wcześniejszych analizach, notowania ropy w krótkim terminie mogą mieć silny wpływ na dolara. W przypadku jej wzrostu inwestorzy mogą odebrać to jako wzrost oczekiwań inflacyjnych, zwłaszcza na początku roku, kiedy baza cen detalicznych paliw w USA była bardzo niska. To także może dalej stymulować wzrost rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, a także dolara. Z kolei, gdyby nie doszło do konsensusu, wtedy jest spora szansa, że dolar zauważalnie straci na wartości.
OECD o stymulacji fiskalnej USA
Dziś w ramach aktualizacji prognoz makroekonomicznych OECD zaprezentowała scenariusz, jak mogą zachować się wskaźniki makroekonomiczne w przypadku uruchomienia stymulacji fiskalnej w USA. Oczywiście te projekcje należy odebrać ostrożnie, gdyż prócz zapowiedzi ze strony nowej administracji żadne konkretne decyzje nie zostały podjęte.
Model użyty przez OECD zakłada jednak, że PKB w 2018 r. mogłoby wzrosnąć do 3.0% w porównaniu do scenariusza bazowego na poziomie 2.1%. „Wyższy wzrost w relacji do potencjału oraz wyższa inflacja spowodowałaby bardziej restrykcyjną politykę pieniężna, która wzrosłaby w relacji do bardzo niskiego scenariusza bazowego o 0.25 pkt proc. w 2017 oraz 0.75 pkt proc. w 2018 roku”, pisze OECD.
Nowe prognozy dla Polski
Złoty, podobnie jak inne waluty krajów rozwijających się, wzmocnił się nieco na początku dnia. Jednak w okolicach południa znaczna część tego ruchu została zredukowana. Z jednej strony, jest to efekt lekkich wzrostów na rynku ropy naftowej, a z drugiej prawdopodobnie danych OECD, dotyczących hipotetycznych skutków stymulacji fiskalnej w USA.
W najnowszym raporcie OECD zrewidował również prognozy gospodarcze dla Polski. Obecnie organizacja ocenia, że krajowa gospodarka urośnie o 2.6% w 2016 i o 3.2% w 2017. To odpowiednio o 0.4 pkt proc i 0.3 pkt proc. mniej niż w czerwcu. Warto jednak zauważyć, że w bieżącym roku aż 0.9 pkt proc. dodaje zmiana zapasów. Gdyby wyłączyć ten głównie rachunkowy składnik, to konsumpcja prywatna i publiczna wraz z inwestycjami i eksportem netto odpowiadają za wzrost na poziomie mniejszym niż 2% w całym 2016 roku.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Posiedzenie OPEC pozostaje w centrum uwagi. OECD szacuje wpływ działań fiskalnych na gospodarkę USA. Złoty lekko zyskuje na wartości. Rewizje prognoz gospodarczych dla Polski.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
OPEC z globalnym wpływem
Tydzień rozpoczął się przeceną amerykańskiej waluty. Było to szczególnie widoczne w relacji do jena, gdzie spadek na USD/JPY przekraczał 150 pipsów. Przed południem jednak sytuacja nieco się ustabilizowała. Również EUR/USD po teście okolic 1.0700 wraca poniżej 1.0650. Ruch na dolarze powiązany był również ze spadkiem rentowności amerykańskiego długu i przeceną ropy naftowej. Ten ostatni element może być kluczowy w najbliższych dniach i godzinach.
W piątek mieliśmy znaczną przecenę ropy. Rynek negatywnie odebrał brak udziału Arabii Saudyjskiej w zaplanowanych na poniedziałek rozmowach pomiędzy OPEC a krajami niezrzeszonymi w kartelu. Również weekendowe wypowiedzi saudyjskiego ministra ds. energii o możliwości zbilansowania popytu i podaży, nawet bez obniżania globalnego wydobycia, zostały ocenione przez inwestorów jako ryzyko fiaska cięcia produkcji.
Z drugiej strony nie wszystkie wiadomości są negatywne dla WTI czy Brent. Przedstawiciele Wenezueli oraz Algierii mają spotkać się we wtorek z rosyjskim ministrem ds. ropy. W sobotę również doszło do spotkania w Teheranie, gdzie według doniesień Bloomberga powołującego się na depesze algierskiej agencji informacyjnej APS, została przedstawiona propozycja cięcia wydobycia na poziomie 1.1 mln baryłek przez OPEC i 600 tys. baryłek przez kraje niezrzeszone w kartelu. Reporterzy Bloomberga także donosili, że Iranowi została przedstawiona oferta możliwości zwiększenia produkcji do 3.92 mln baryłek dziennie, czyli tylko o 80 tys. mniej od docelowego poziomu Teheranu.
Biorąc pod uwagę, że spotkanie OPEC jest już w środę, szanse na porozumienie w ostatnich dniach zmniejszyły się. Nie oznacza to jednak, że są one poniżej 50%. Wydaje się, że bez konsensusu WTI mogłaby zanurkować poniżej 40 USD za baryłkę i utrzymać się na tym poziomie przez dłuższy czas. Z kolei nawet stosunkowo niewielkie obniżenie wydobycia (około milion baryłek) powinno względnie szybko przesunąć ceny do przedziału 50-55 USD za baryłkę. To powinny być argumenty, które jednak będą silnym powodem do zawarcia konsensusu.
Tak jak pisaliśmy we wcześniejszych analizach, notowania ropy w krótkim terminie mogą mieć silny wpływ na dolara. W przypadku jej wzrostu inwestorzy mogą odebrać to jako wzrost oczekiwań inflacyjnych, zwłaszcza na początku roku, kiedy baza cen detalicznych paliw w USA była bardzo niska. To także może dalej stymulować wzrost rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, a także dolara. Z kolei, gdyby nie doszło do konsensusu, wtedy jest spora szansa, że dolar zauważalnie straci na wartości.
OECD o stymulacji fiskalnej USA
Dziś w ramach aktualizacji prognoz makroekonomicznych OECD zaprezentowała scenariusz, jak mogą zachować się wskaźniki makroekonomiczne w przypadku uruchomienia stymulacji fiskalnej w USA. Oczywiście te projekcje należy odebrać ostrożnie, gdyż prócz zapowiedzi ze strony nowej administracji żadne konkretne decyzje nie zostały podjęte.
Model użyty przez OECD zakłada jednak, że PKB w 2018 r. mogłoby wzrosnąć do 3.0% w porównaniu do scenariusza bazowego na poziomie 2.1%. „Wyższy wzrost w relacji do potencjału oraz wyższa inflacja spowodowałaby bardziej restrykcyjną politykę pieniężna, która wzrosłaby w relacji do bardzo niskiego scenariusza bazowego o 0.25 pkt proc. w 2017 oraz 0.75 pkt proc. w 2018 roku”, pisze OECD.
Nowe prognozy dla Polski
Złoty, podobnie jak inne waluty krajów rozwijających się, wzmocnił się nieco na początku dnia. Jednak w okolicach południa znaczna część tego ruchu została zredukowana. Z jednej strony, jest to efekt lekkich wzrostów na rynku ropy naftowej, a z drugiej prawdopodobnie danych OECD, dotyczących hipotetycznych skutków stymulacji fiskalnej w USA.
W najnowszym raporcie OECD zrewidował również prognozy gospodarcze dla Polski. Obecnie organizacja ocenia, że krajowa gospodarka urośnie o 2.6% w 2016 i o 3.2% w 2017. To odpowiednio o 0.4 pkt proc i 0.3 pkt proc. mniej niż w czerwcu. Warto jednak zauważyć, że w bieżącym roku aż 0.9 pkt proc. dodaje zmiana zapasów. Gdyby wyłączyć ten głównie rachunkowy składnik, to konsumpcja prywatna i publiczna wraz z inwestycjami i eksportem netto odpowiadają za wzrost na poziomie mniejszym niż 2% w całym 2016 roku.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 25.11.2016
Komentarz walutowy z 25.11.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 24.11.2016
Komentarz walutowy z 24.11.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s