Mniej dotkliwe sankcje oraz wycofanie się rosyjskich żołnierzy z ukraińskiej granicy poprawiają sentyment o poranku. Dane o inflacji z Niemiec w centrum uwagi. Brytyjskie PKB ważne dla funta. Dobre dane ze Szwecji wzmacniają koronę. Złoty korzysta na poprawie sentymentu i wraca w granice 4.20 za euro.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
10.30 CET: Odczyt PKB z Wielkiej Brytanii (szacunki +0.9% q/q).
14.00 CET: Inflacja HICP z Niemiec (szacunki +1.3% r/r).
Polityka. Inflacja. PKB. Korona
Jeszcze w poniedziałek rano nastroje na rynkach nie były dobre. Cały czas inwestorzy mieli w pamięci weekendowe obawy o rozszerzenie się niepokojów na Wschodzie i obniżenie ratingu Rosji. Wyczekiwano również informacji na temat zwiększenia sankcji na Rosję. Te jednak okazały się znacznie mniej dotkliwe niż niektórzy się spodziewali. Ograniczenia, które na Moskwę nałożył Waszyngton (Bruksela listę ma ujawnić dopiero dziś, ale ma być jeszcze łagodniejsza), jest skromna i zawiera właściwie jedno znaczące nazwisko – Igor Sechin, prezesa Rosneftu. Na te informacje pozytywne zareagowała zarówno rosyjska giełda, jak i rubel, który powrócił do poziomów z czwartku (czyli przed obniżeniem ratingu przez S&P). Lepszy sentyment podtrzymywały także doniesienia rosyjskiego ministra obrony o powrocie żołnierzy ze stanowisk blisko granicy Ukraińskiej do koszar.
Dobrym prognostykiem przed środowymi danymi o inflacji ze strefy euro mogą być dzisiejsze doniesienia z Niemiec. Według szacunków Bloomberga, ceny u naszego zachodniego sąsiada mają wzrosnąć o 1.3% r/r. Odczyty powyżej tej granicy zwiększają prawdopodobieństwo wyższego HICP z całego obszaru wspólnej waluty i na odwrót (korelacja między tymi figurami jest bardzo silna, choć oczywiście zdarzały się momenty, kiedy wzrosty i spadki w tych dwóch regionach nie były zbieżne). Wyższa inflacja to mniejsza szansa na poluźnienie polityki monetarnej w strefie euro, a więc pozytywny sygnał dla EUR.
Wczorajsze wybicie na funcie spowodowane informacjami i transakcjami w sektorze farmaceutycznym zostało w znacznym stopniu zniesione, jednak dziś GBP/USD ponownie ma szansę wybić się na nowe wieloletnie szczyty po danych o PKB. Według szacunków ekonomistów, brytyjska gospodarka rozwijała się w pierwszym kwartale 2014 roku w tempie 0.9% q/q, Każdy odczyt powyżej tej granicy zwiększa dyskusję o szybszym niż przewidywano zacieśnieniu polityki pieniężnej przez Bank Anglii (obecnie ten moment można wyznaczyć na przełom pierwszego i drugiego kwartału 2015) oraz powinien wzmacniać funta i kierować go bliżej granicy 1.7000.
Niedawno wspominałem o sytuacji korony szwedzkiej i sugestiach banku centralnego, że może obniżyć stopy procentowe (ze względu na balansowanie gospodarki na granicy deflacji) na jednym z najbliższych posiedzeń (dwóch z 6 członków głosowało za cięciem). Fakt ten również negatywnie wpływał na wycenę lokalnej waluty, która osłabiła się do dwuletnich dołków w stosunku euro. Lekkie wytchnienie (spadkowe) na parze EUR/SEK przyniosły jednak wczorajsze dane o sprzedaży detalicznej, która zamiast wrosnąć o około 3%, a wyniosła +5.1% r/r. Zmniejsza to więc szansę na ruch ze strony władz monetarnych, a więc pomaga lokalnej walucie. Ogólnie warto obserwować działania szwedzkiego Riskbanku, który z jednej strony ma przed sobą perspektywę znacznego przyśpieszenia wzrostu PKB (czyli czynnik niesprzyjający luzowaniu polityki monetarnej), z drugiej utrzymujące się środowisko deflacyjne (zachęta do obniżenia stóp procentowych) oraz stały boom na rynku mieszkaniowym połączony rosnącym zadłużeniem hipotecznym (łagodna polityka pieniężna nie sprzyja stabilizacji tego rynku).
Reasumując, cały czas EUR/USD ma sporą szansę na przekroczenie poziomu 1.3900 w tym tygodniu. Tak jak zaznaczałem we wcześniejszych komentarzach, dane makro nie mogą mu w tym przeszkodzić (inflacja powinna być przynajmniej zgodna z oczekiwaniami, a odczyty z USA nie mogą być zbyt dobre). Jeżeli jednak odczyt HICP z Niemiec będzie zbieżny z prognozami, to powinniśmy utrzymać się w środkowych rejonach 1.3850.
Powrót w granice 4.20
Ostatnie godziny to zdecydowane uspokojenie się sytuacji na krajowej walucie. Dzięki mniej dotkliwym niż się spodziewano amerykańskim sankcjom nałożonym na rosyjskie firmy i biznesmenów z kręgu władzy, a także z powodu wycofania się żołnierzy Federacji znad granicy ukraińskiej, EUR/PLN powrócił w okolice 4.20. Cały czas dobrym miernikiem ryzyka w naszej części Europy oraz perspektyw dla złotego jest wycena rubla. To RUB najbardziej w regionie reaguje zarówno na pogorszenie, jak i polepszenie się sentymentu na linii Moskwa-Waszyngton-Bruksela.
Dziś powinniśmy mieć bardzo spokojny handel na parach złotowych. Para EUR/PLN powinna się utrzymywać blisko 4.20, większość transakcji na franku z dużym prawdopodobieństwem będzie zawierana lekko poniżej poziomu 3.45, a dolar pozostanie w granicach 3.03. Więcej zmienności jest jedynie spodziewane na GBP/PLN. Jeżeli otrzymamy dobre odczyty z UK, wtedy możemy przetestować ostatnie maksima w granicach 5.12.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.3750-1.3850
1.3850-1.3950
1.3650-1.3750
Kurs EUR/PLN
4.1800-4.2200
4.1800-4.2200
4.1800-4.2200
Kurs USD/PLN
3.0300-3.0700
3.0100-3.0500
3.0600-3.0800
Kurs CHF/PLN
3.4200-3.4600
3.4200-3.4600
3.4200-3.4600
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Mniej dotkliwe sankcje oraz wycofanie się rosyjskich żołnierzy z ukraińskiej granicy poprawiają sentyment o poranku. Dane o inflacji z Niemiec w centrum uwagi. Brytyjskie PKB ważne dla funta. Dobre dane ze Szwecji wzmacniają koronę. Złoty korzysta na poprawie sentymentu i wraca w granice 4.20 za euro.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Polityka. Inflacja. PKB. Korona
Jeszcze w poniedziałek rano nastroje na rynkach nie były dobre. Cały czas inwestorzy mieli w pamięci weekendowe obawy o rozszerzenie się niepokojów na Wschodzie i obniżenie ratingu Rosji. Wyczekiwano również informacji na temat zwiększenia sankcji na Rosję. Te jednak okazały się znacznie mniej dotkliwe niż niektórzy się spodziewali. Ograniczenia, które na Moskwę nałożył Waszyngton (Bruksela listę ma ujawnić dopiero dziś, ale ma być jeszcze łagodniejsza), jest skromna i zawiera właściwie jedno znaczące nazwisko – Igor Sechin, prezesa Rosneftu. Na te informacje pozytywne zareagowała zarówno rosyjska giełda, jak i rubel, który powrócił do poziomów z czwartku (czyli przed obniżeniem ratingu przez S&P). Lepszy sentyment podtrzymywały także doniesienia rosyjskiego ministra obrony o powrocie żołnierzy ze stanowisk blisko granicy Ukraińskiej do koszar.
Dobrym prognostykiem przed środowymi danymi o inflacji ze strefy euro mogą być dzisiejsze doniesienia z Niemiec. Według szacunków Bloomberga, ceny u naszego zachodniego sąsiada mają wzrosnąć o 1.3% r/r. Odczyty powyżej tej granicy zwiększają prawdopodobieństwo wyższego HICP z całego obszaru wspólnej waluty i na odwrót (korelacja między tymi figurami jest bardzo silna, choć oczywiście zdarzały się momenty, kiedy wzrosty i spadki w tych dwóch regionach nie były zbieżne). Wyższa inflacja to mniejsza szansa na poluźnienie polityki monetarnej w strefie euro, a więc pozytywny sygnał dla EUR.
Wczorajsze wybicie na funcie spowodowane informacjami i transakcjami w sektorze farmaceutycznym zostało w znacznym stopniu zniesione, jednak dziś GBP/USD ponownie ma szansę wybić się na nowe wieloletnie szczyty po danych o PKB. Według szacunków ekonomistów, brytyjska gospodarka rozwijała się w pierwszym kwartale 2014 roku w tempie 0.9% q/q, Każdy odczyt powyżej tej granicy zwiększa dyskusję o szybszym niż przewidywano zacieśnieniu polityki pieniężnej przez Bank Anglii (obecnie ten moment można wyznaczyć na przełom pierwszego i drugiego kwartału 2015) oraz powinien wzmacniać funta i kierować go bliżej granicy 1.7000.
Niedawno wspominałem o sytuacji korony szwedzkiej i sugestiach banku centralnego, że może obniżyć stopy procentowe (ze względu na balansowanie gospodarki na granicy deflacji) na jednym z najbliższych posiedzeń (dwóch z 6 członków głosowało za cięciem). Fakt ten również negatywnie wpływał na wycenę lokalnej waluty, która osłabiła się do dwuletnich dołków w stosunku euro. Lekkie wytchnienie (spadkowe) na parze EUR/SEK przyniosły jednak wczorajsze dane o sprzedaży detalicznej, która zamiast wrosnąć o około 3%, a wyniosła +5.1% r/r. Zmniejsza to więc szansę na ruch ze strony władz monetarnych, a więc pomaga lokalnej walucie. Ogólnie warto obserwować działania szwedzkiego Riskbanku, który z jednej strony ma przed sobą perspektywę znacznego przyśpieszenia wzrostu PKB (czyli czynnik niesprzyjający luzowaniu polityki monetarnej), z drugiej utrzymujące się środowisko deflacyjne (zachęta do obniżenia stóp procentowych) oraz stały boom na rynku mieszkaniowym połączony rosnącym zadłużeniem hipotecznym (łagodna polityka pieniężna nie sprzyja stabilizacji tego rynku).
Reasumując, cały czas EUR/USD ma sporą szansę na przekroczenie poziomu 1.3900 w tym tygodniu. Tak jak zaznaczałem we wcześniejszych komentarzach, dane makro nie mogą mu w tym przeszkodzić (inflacja powinna być przynajmniej zgodna z oczekiwaniami, a odczyty z USA nie mogą być zbyt dobre). Jeżeli jednak odczyt HICP z Niemiec będzie zbieżny z prognozami, to powinniśmy utrzymać się w środkowych rejonach 1.3850.
Powrót w granice 4.20
Ostatnie godziny to zdecydowane uspokojenie się sytuacji na krajowej walucie. Dzięki mniej dotkliwym niż się spodziewano amerykańskim sankcjom nałożonym na rosyjskie firmy i biznesmenów z kręgu władzy, a także z powodu wycofania się żołnierzy Federacji znad granicy ukraińskiej, EUR/PLN powrócił w okolice 4.20. Cały czas dobrym miernikiem ryzyka w naszej części Europy oraz perspektyw dla złotego jest wycena rubla. To RUB najbardziej w regionie reaguje zarówno na pogorszenie, jak i polepszenie się sentymentu na linii Moskwa-Waszyngton-Bruksela.
Dziś powinniśmy mieć bardzo spokojny handel na parach złotowych. Para EUR/PLN powinna się utrzymywać blisko 4.20, większość transakcji na franku z dużym prawdopodobieństwem będzie zawierana lekko poniżej poziomu 3.45, a dolar pozostanie w granicach 3.03. Więcej zmienności jest jedynie spodziewane na GBP/PLN. Jeżeli otrzymamy dobre odczyty z UK, wtedy możemy przetestować ostatnie maksima w granicach 5.12.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 28.04.2014
Komentarz walutowy z 25.04.2014
Komentarz walutowy z 24.04.2014
Komentarz walutowy z 23.04.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s