Jak dane, opublikowane przez ostatnie tygodnie, mogą wpłynąć na zmianę komunikatu Rezerwy Federalnej i postrzeganie dolara przez inwestorów? Rosyjski Bank Centralny rezygnuje z zakupu walut na rynku. Złoty osłabił się nieco o poranku, ale okolice 4.13-4.14 za euro nie powinny zostać przekroczone.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
20.00: Publikacja komunikatu po posiedzeniu Rezerwy Federalnej. Brak konferencji oraz nowych projekcji ekonomicznych.
Co może zmienić się w komunikacie?
Zmienność notowań na EUR/USD od wczorajszego poranka została wyraźnie ograniczona. Ma to związek z oczekiwaniami związanymi z dzisiejszym posiedzeniem Rezerwy Federalnej. Rynek nie jest przekonany, czy dostaniemy jakikolwiek sygnał dotyczący nadchodzących podwyżek stóp procentowych, czy też Fed pozostanie neutralny.
Gdy spojrzymy na konstrukcję komunikatu FOMC, pierwsze zdania opisują wydarzenia gospodarcze, które pojawiły się od poprzedniego posiedzenia. W czerwcowym oświadczeniu, w porównaniu do marcowego, Fed zwrócił uwagę na umiarkowany wzrost gospodarczy, co oczywiście miało związek z powrotem gospodarki na ścieżkę wzrostu po słabym pierwszym kwartale. Również dziś Yellen i jej współpracownicy powinni określić poprawę kondycji ekonomicznej USA jako „umiarkowaną”.
Nie należy oczekiwać znacznych zmian po opisie rynku pracy. Biorąc pod uwagę rewizję danych za poprzednie miesiące, „payrollsy” za czerwiec są blisko odczytów z minionego okresu. Nie wiadomo także, czy najniższy od 40 lat odczyt wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, nie został zaburzony przez dobrą kondycję przemysłu motoryzacyjnego (mniej przestojów w wakacje). To również argument na pozostawienie komunikatu na niezmienionym poziomie.
Sytuacja konsumentów może zostać opisana nieco mniej optymistycznie (czyli negatywnie dla USD). W czerwcu sprzedaż detaliczna spadła, a nastroje Amerykanów się pogorszyły. Stąd „poprawa” zakomunikowana w czerwcu, może zmienić się na mniej optymistyczne określenie. Opis dotyczący inwestycji przedsiębiorstw pozostanie nadal słaby, zwłaszcza że w czerwcu spadły zamówienia w przemyśle.
Opis inflacji powinien za to pozostać niezmieniony, choć stwierdzenie, że „ceny energii wydają się stabilizować” zostanie prawdopodobnie usunięte po 20% spadku cen ropy od połowy czerwca. To może zostać odebrane jako zagrożenie dla wzrostu inflacji.
Wnioskując więc po opisie wydarzeń gospodarczych, teoretycznie powinniśmy dostać gołębi komunikat. Rezerwa Federalna może jednak zdecydować się na delikatne zakomunikowanie rynkowi, iż podniesienie stóp procentowych nastąpi na następny posiedzeniu. Ostatnio Fed twierdził, że „ryzyka dotyczące przyszłej kondycji gospodarki oraz rynku pracy, są prawie zbilansowane”.
Słowo „prawie” oznaczało większe prawdopodobieństwo gorszych przyszłych odczytów. Gdyby „prawie” zniknęło z komunikatu, to nawet pomimo mniej optymistycznego opisu gospodarki, rynek prawdopodobnie zinterpretowałby ten fakt jako informację o szybszym (we wrześniu), niż późniejszym (w grudniu) podniesieniu stóp procentowych. W takim rozwoju wypadków, dolar mógłby się zauważalnie wzmocnić do większości walut.
Rubel pod presją
Dziś Rosyjski Bank Centralny (CBR) ogłosił wstrzymanie skupu walut, który przeprowadzał od połowy maja i miał na celu zmniejszenie aprecjacyjnej presji na rubla oraz odbudowę rezerw walutowych. CBR napisał w komunikacie, iż decyzja o zawieszeniu nabywania zagranicznych walut ma związek ze „wzrostem zmienności na lokalnym rynku walutowym”.
W skrócie jednak ostatnie osłabienie się rubla powoduje, iż jego dalsze działania osłabiające mogą mieć negatywne skutki. Warto jednak zauważyć, że przez okres, kiedy ropa była stosunkowo droga, w bardzo niewielkim stopniu udało się odbudować rezerwy. Wzrosły one od najniższego poziomu jedynie o 8 miliardów dolarów i wynoszą obecnie 358 mld USD, podczas gdy na początku 2014 wynosiły ponad 500 mld USD.
Obecny spadek wartości rubla jest spowodowany głównie przeceną ropy naftowej. Dwudziestoprocentowa przecena Brent od początku maja spowodowała 13 procentowy spadek wartości rubla. Można więc założyć, iż każde 10% spadku ceny ropy to mniej więcej 6-7% przeceny rosyjskiej waluty. Oznacza to, iż osiągnięcie nowych minimów na ropie powinno spowodować wzrost pary USD/RUB w okolice 65, w wypadku żadnych nowych negatywnych sygnałów geopolitycznych.
Zagraniczny rynek walutowy w kilku zdaniach
W dzisiejszym komunikacie po posiedzeniu Fedu będą liczyć się niuanse. Jeżeli Rezerwa Federalna ograniczy zmiany jedynie do opisu bieżącej sytuacji, rynek może odebrać FOMC gołębio i zobaczymy osłabienie dolara. Z kolei w przypadku usunięcia z komunikatu zwrotu „prawie”, opisującego zbilansowane ryzyka w gospodarce, powinniśmy zobaczyć bardzo wyraźne wzmocnienie się amerykańskiej waluty i zejście nawet poniżej 1.0950 na EUR/USD. Minimalnie bardziej prawdopodobne jest pierwsze rozwiązanie, choć osłabienie „zielonego” może nie być silne.
Warto również zwrócić uwagę, czy któryś z członków nie podpisze się pod komunikatem. Jeżeli zrobiłby to jastrząb, np. Jeffrey Lacker, mogłoby to oznaczać, że przekaz Rezerwy Federalnej jest zbyt gołębi. Z drugiej strony sprzeciw jednego z gołębi, np. Charlesa Evansa, oznaczałby zbyt jastrzębi komunikat, który wspomógłby amerykańską walutę.
Słabszy złoty
Od wczorajszego popołudnia złoty pozostawał stabilny. Sytuacja zmieniła się przed godziną 10.00. W tym momencie zobaczyliśmy większą presją na krajową walutę. Mogła być ona spowodowana osłabieniem się tureckiej liry, czy obawami niektórych inwestorów przed bardziej jastrzębim od oczekiwań posiedzeniem Fedu.
Na razie jednak para EUR/PLN nie powinna przekroczyć okolic 4.13-4.14, nawet gdyby Fed łagodnie zasygnalizował pierwszą podwyżkę stóp procentowych. Bieżące dane makroekonomiczne powinny cały czas wyznaczać moment zacieśnienia monetarnego w USA. Te nie dają jednak jasnego sygnału co do zacieśnienia monetarnego za oceanem. Stabilizacja blisko bieżących poziomów jest więc nadal scenariuszem bazowym w najbliższych dniach.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.0950-1.1050
1.0850-1.0950
1.1050-1.1150
Kurs EUR/PLN
4.1200-4.1600
4.1200-4.1600
4.1200-4.1600
Kurs USD/PLN
3.7200-3.7600
3.7600-3.8000
3.7000-3.7400
Kurs CHF/PLN
3.8800-3.9200
3.8800-3.9200
3.8800-3.9200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Jak dane, opublikowane przez ostatnie tygodnie, mogą wpłynąć na zmianę komunikatu Rezerwy Federalnej i postrzeganie dolara przez inwestorów? Rosyjski Bank Centralny rezygnuje z zakupu walut na rynku. Złoty osłabił się nieco o poranku, ale okolice 4.13-4.14 za euro nie powinny zostać przekroczone.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Co może zmienić się w komunikacie?
Zmienność notowań na EUR/USD od wczorajszego poranka została wyraźnie ograniczona. Ma to związek z oczekiwaniami związanymi z dzisiejszym posiedzeniem Rezerwy Federalnej. Rynek nie jest przekonany, czy dostaniemy jakikolwiek sygnał dotyczący nadchodzących podwyżek stóp procentowych, czy też Fed pozostanie neutralny.
Gdy spojrzymy na konstrukcję komunikatu FOMC, pierwsze zdania opisują wydarzenia gospodarcze, które pojawiły się od poprzedniego posiedzenia. W czerwcowym oświadczeniu, w porównaniu do marcowego, Fed zwrócił uwagę na umiarkowany wzrost gospodarczy, co oczywiście miało związek z powrotem gospodarki na ścieżkę wzrostu po słabym pierwszym kwartale. Również dziś Yellen i jej współpracownicy powinni określić poprawę kondycji ekonomicznej USA jako „umiarkowaną”.
Nie należy oczekiwać znacznych zmian po opisie rynku pracy. Biorąc pod uwagę rewizję danych za poprzednie miesiące, „payrollsy” za czerwiec są blisko odczytów z minionego okresu. Nie wiadomo także, czy najniższy od 40 lat odczyt wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, nie został zaburzony przez dobrą kondycję przemysłu motoryzacyjnego (mniej przestojów w wakacje). To również argument na pozostawienie komunikatu na niezmienionym poziomie.
Sytuacja konsumentów może zostać opisana nieco mniej optymistycznie (czyli negatywnie dla USD). W czerwcu sprzedaż detaliczna spadła, a nastroje Amerykanów się pogorszyły. Stąd „poprawa” zakomunikowana w czerwcu, może zmienić się na mniej optymistyczne określenie. Opis dotyczący inwestycji przedsiębiorstw pozostanie nadal słaby, zwłaszcza że w czerwcu spadły zamówienia w przemyśle.
Opis inflacji powinien za to pozostać niezmieniony, choć stwierdzenie, że „ceny energii wydają się stabilizować” zostanie prawdopodobnie usunięte po 20% spadku cen ropy od połowy czerwca. To może zostać odebrane jako zagrożenie dla wzrostu inflacji.
Wnioskując więc po opisie wydarzeń gospodarczych, teoretycznie powinniśmy dostać gołębi komunikat. Rezerwa Federalna może jednak zdecydować się na delikatne zakomunikowanie rynkowi, iż podniesienie stóp procentowych nastąpi na następny posiedzeniu. Ostatnio Fed twierdził, że „ryzyka dotyczące przyszłej kondycji gospodarki oraz rynku pracy, są prawie zbilansowane”.
Słowo „prawie” oznaczało większe prawdopodobieństwo gorszych przyszłych odczytów. Gdyby „prawie” zniknęło z komunikatu, to nawet pomimo mniej optymistycznego opisu gospodarki, rynek prawdopodobnie zinterpretowałby ten fakt jako informację o szybszym (we wrześniu), niż późniejszym (w grudniu) podniesieniu stóp procentowych. W takim rozwoju wypadków, dolar mógłby się zauważalnie wzmocnić do większości walut.
Rubel pod presją
Dziś Rosyjski Bank Centralny (CBR) ogłosił wstrzymanie skupu walut, który przeprowadzał od połowy maja i miał na celu zmniejszenie aprecjacyjnej presji na rubla oraz odbudowę rezerw walutowych. CBR napisał w komunikacie, iż decyzja o zawieszeniu nabywania zagranicznych walut ma związek ze „wzrostem zmienności na lokalnym rynku walutowym”.
W skrócie jednak ostatnie osłabienie się rubla powoduje, iż jego dalsze działania osłabiające mogą mieć negatywne skutki. Warto jednak zauważyć, że przez okres, kiedy ropa była stosunkowo droga, w bardzo niewielkim stopniu udało się odbudować rezerwy. Wzrosły one od najniższego poziomu jedynie o 8 miliardów dolarów i wynoszą obecnie 358 mld USD, podczas gdy na początku 2014 wynosiły ponad 500 mld USD.
Obecny spadek wartości rubla jest spowodowany głównie przeceną ropy naftowej. Dwudziestoprocentowa przecena Brent od początku maja spowodowała 13 procentowy spadek wartości rubla. Można więc założyć, iż każde 10% spadku ceny ropy to mniej więcej 6-7% przeceny rosyjskiej waluty. Oznacza to, iż osiągnięcie nowych minimów na ropie powinno spowodować wzrost pary USD/RUB w okolice 65, w wypadku żadnych nowych negatywnych sygnałów geopolitycznych.
Zagraniczny rynek walutowy w kilku zdaniach
W dzisiejszym komunikacie po posiedzeniu Fedu będą liczyć się niuanse. Jeżeli Rezerwa Federalna ograniczy zmiany jedynie do opisu bieżącej sytuacji, rynek może odebrać FOMC gołębio i zobaczymy osłabienie dolara. Z kolei w przypadku usunięcia z komunikatu zwrotu „prawie”, opisującego zbilansowane ryzyka w gospodarce, powinniśmy zobaczyć bardzo wyraźne wzmocnienie się amerykańskiej waluty i zejście nawet poniżej 1.0950 na EUR/USD. Minimalnie bardziej prawdopodobne jest pierwsze rozwiązanie, choć osłabienie „zielonego” może nie być silne.
Warto również zwrócić uwagę, czy któryś z członków nie podpisze się pod komunikatem. Jeżeli zrobiłby to jastrząb, np. Jeffrey Lacker, mogłoby to oznaczać, że przekaz Rezerwy Federalnej jest zbyt gołębi. Z drugiej strony sprzeciw jednego z gołębi, np. Charlesa Evansa, oznaczałby zbyt jastrzębi komunikat, który wspomógłby amerykańską walutę.
Słabszy złoty
Od wczorajszego popołudnia złoty pozostawał stabilny. Sytuacja zmieniła się przed godziną 10.00. W tym momencie zobaczyliśmy większą presją na krajową walutę. Mogła być ona spowodowana osłabieniem się tureckiej liry, czy obawami niektórych inwestorów przed bardziej jastrzębim od oczekiwań posiedzeniem Fedu.
Na razie jednak para EUR/PLN nie powinna przekroczyć okolic 4.13-4.14, nawet gdyby Fed łagodnie zasygnalizował pierwszą podwyżkę stóp procentowych. Bieżące dane makroekonomiczne powinny cały czas wyznaczać moment zacieśnienia monetarnego w USA. Te nie dają jednak jasnego sygnału co do zacieśnienia monetarnego za oceanem. Stabilizacja blisko bieżących poziomów jest więc nadal scenariuszem bazowym w najbliższych dniach.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 28.07.2015
Komentarz walutowy z 28.07.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 27.07.2015
Komentarz walutowy z 27.07.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s