Bardziej jastrzębi Fed spowodował wyraźny wzrost wartości dolara w stosunku do głównych walut. Spekulacje dotyczące piątkowej decyzji banku centralnego Rosji przeceniły rubla na otwarciu. Bardzo blisko porozumienia w sprawie gazu. Decyzja jeszcze dziś? Frankowa dyskusja efektem plotki, a nie realnego zagrożenia. Złoty stabilny w stosunku do euro i franka, ale wyraźnie traci do dolara.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
13.30 CET: PKB z USA (odczyt za 3 kwartał, annualizowany, sezonowo wyrównany; +3.0%).
13.30 CET: Wnioski o zasiłki dla bezrobotnych z USA (szacunki: 285 tys.).
Fed. Rubel. Gaz
Jedyną gołębią informacją we wczorajszym komunikacie Rezerwy Federalnej było zachowanie stwierdzenia, że stopy procentowe pozostaną na obecnym poziomie przez „dłuższy czas” po zakończonej na środowym posiedzeniu operacji luzowania ilościowego.
To jednak zdecydowanie za mało, by chociażby sprostać gołębim oczekiwaniom wykreowanym przez rynek. Komitet Otwartego Rynku bardzo sprytnie podszedł do całej sprawy, wybierając rozwiązanie korzystne dla akcji, ale także wzmacniające dolara amerykańskiego. Władze monetarne w komunikacie wyraźnie zasugerowały, że stan gospodarki amerykańskiej poprawił się na tyle, że kraj będzie w stanie się rozwijać bez stymulacji monetarnej w postaci skupu aktywów.
Świadczą o tym między innymi stwierdzenia, że kondycja rynku pracy dalej się poprawiała „razem z solidnym wzrostem zatrudnienia oraz obniżającym się bezrobociem”, a stan „niewykorzystanych zasobów siły roboczej stopniowo się zmniejsza”. Jest to najlepszy opis rynku pracy od lat, co przy dualnym mandacie FOMC (określającym politykę pieniężną nie tylko na podstawie inflacji, ale także zatrudnienia) pokazuje, że władze monetarne za oceanem potwierdzają, że scenariusz zacieśnienia monetarnej w połowie przyszłego roku jest aktualny.
Gołębie powinny być także zawiedzenie poglądami Yellen i jej współpracowników na temat inflacji. Rezerwa Federalna zupełnie zignorowała dyskusję podczas ostatniego posiedzenia („minutes”), gdzie wskazywano na ryzyko spadku cen związanego z pogorszeniem się sytuacji gospodarczej zagranicą. W komunikacie czytamy, że „chociaż inflacja w krótkim terminie będzie utrzymywana na niskim poziomie ze względu na niższe ceny surowców energetycznych i innych czynników, to Komitet ocenia, że prawdopodobieństwo uporczywego poruszania się inflacji poniżej 2% celu zmniejszyło się nieco od początku tego roku”.
Dobrą oznaką bardziej jastrzębiego podejścia był również fakt, że pod komunikatem nie podpisał się Narayana Kocherlakota (najbardziej gołębi, uważał, że należało utrzymać skup aktywów) natomiast wnioski z posiedzenia zostały zaakceptowane przez dwóch jastrzębi (Fisher, Plosser), którzy z kolei na poprzednim posiedzeniu nie zgodzili się z gołębimi ustaleniami większości.
W rezultacie zderzenie łagodnych oczekiwań z nieco bardziej jastrzębią rzeczywistością powoduje, że na rozpoczęciu europejskiej sesji jesteśmy poniżej 1.26 na EUR/USD co oznacza ponad 150 pipsowy spadek. Trudno jednak oczekiwać, byśmy tydzień zakończyli poniżej 1.25 i to nawet w przypadku, gdyby dzisiejsze PKB oraz zasiłki dla bezrobotnych.
Cały czas bardzo dużo się dzieje na rublu. W ciągu ostatnich 4 sesji bank centralny Rosji (CBR) przeznaczył ponad 10 miliardów USD na interwencje walutowe. Dzisiejszy Financial Times sporo miejsca poświecił rosyjskiej walucie. Poza zamieszczanymi przez nas informacjami w ostatnich dniach „FT” twierdzi, że wielu inwestorów spodziewa się, że CBR nie tylko podwyższy stopy procentowe, ale również połączy to prawdopodobnie z całkowitym uwolnieniem kursu rubla, a także z perspektywą punktowych wyraźnych interwencji.
Po porannym wyraźnym osłabieniu RUB, do koszyka walut przed południem zaczął on bardzo wyraźnie zyskiwać na wartości (o ponad 2%) i jeżeli te poziomy się utrzymają do końca dnia, będzie to oznaczać największy wzrost wartości rosyjskiej waluty od ponad 4 lat.
Jutrzejsze posiedzenie CBR będzie więc bardzo interesujące. Jeżeli zobaczymy wyraźną podwyżkę stóp procentowych (ponad 50 punktów bazowych) oraz rezygnację przewidywalnych interwencji (350 mln USD, gdy ruble osłabia się do koszyka USD+EUR o więcej niż 5 kopiejek ponad wcześniej wyznaczony limit wahań) wtedy korekta może być bardzo silna. Z drugiej strony, jeżeli bank centralny nie spełni oczekiwań, atak spekulacyjny zostanie przedłużony i możemy zobaczyć kolejne rekordy słabości rosyjskiej waluty.
Wczoraj miały się zakończyć rozmowy gazowe pomiędzy Rosją, Ukrainą oraz Unią Europejską. Mimo iż zainteresowane strony twierdzą, że porozumienie jest bardzo blisko i wszystkie szczegóły są uzgodnione (cena, spłata wcześniejszych zobowiązań) to jednak problemem pozostaje fakt fizycznej zapłaty za dostawy niebieskiego paliwa.
Tak przynajmniej wynika z cytowanej przez Bloomberga wypowiedzi Geunthera Oettingera. Komisarz ds. Energii Unii Europejskiej powiedział, że Ukraina ma wielki problem z płatnościami, jest praktycznie niewypłacalna”. Dalej także dodał, że Kijów dostaje „miliardy pomocy i teraz musi przeznaczyć część tych środków na zakupy gazu”.
Niezależnie jednak od sporów pomiędzy sojusznikami, do porozumienia prawdopodobnie dojdzie, a kto zapłaci rachunek za ukraiński gaz będzie jedynie testem negocjacyjnych umiejętności przedstawicieli Kijowa i Brukseli.
Reasumując, wczorajsze posiedzenie Fedu pokazało, że władze monetarne w USA są optymistyczne nastawione do swojej gospodarki co nieuchronnie potwierdza scenariusz zacieśnienia polityki monetarnej w połowie przyszłego roku. Perspektywy dla EUR/USD są więc niekorzystne, a główna para waluta będzie szukać wystarczająco silnego pretekstu, by przetestować ostatnie minima w okolicach 1.25 (dzisiejsze dane o PKB i wnioskach o zasiłki dla bezrobotnych, nawet jak będą lepsze od oczekiwań, prawdopodobnie nie wystarczą by sprowadzić EUR/USD o kolejne 100 pipsów w dół).
Drugie życie plotki
Zaskakująco długo żyje poniedziałkowa plotka dotyczącą możliwości wzrostu franka w granice 4.00 PLN w konsekwencji hipotetycznej decyzji banku centralnego Szwajcarii na temat zwiększenia rezerw złota.
Jeszcze większym zaskoczeniem jest jednak fakt, że w dyskusję na poważnie (bo chyba tak można nazwać wniosek do KNF skierowany przez władze centralne) włączył się rząd. Już w poniedziałkowym komentarzu dość dokładnie odnieśliśmy się do tego tematu, ale ponieważ nieporozumienia narastają zapraszamy do zapoznania się ze szczegółowym opisem „frankowej plotki” w komentarzu dla Wirtualnej Polski.
Przechodząc do spraw bieżących, efekt decyzji Fedu na franka czy euro był ograniczony. Znacznie silniejszą reakcję zobaczyliśmy na dolarze, który osiągnął ponad roczne szczyty testując 3.36. Wczorajsza zachowanie PLN także dobrze pokazuje przyszłe konsekwencje dla złotego jastrzębich/gołębich komunikatów Fedu – wyraźna reakcja na dolarze i zdecydowanie bardziej spokojna na euro, jeżeli element ryzyka globalnego jest neutralny (remisowa sesja w USA).
Reasumując, do końca tygodnia EUR/PLN i CHF/PLN powinny pozostać blisko obecnych poziomów. Od poniedziałku natomiast więcej sygnałów dostaniemy z lokalnego podwórka – PMI w poniedziałek oraz rezultat posiedzenia RPP w środę.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Kurs EUR/USD
1.2650-1.2750
1.2550-1.2650
1.2750-1.2850
Kurs EUR/PLN
4.2000-4.2400
4.2000-4.2400
4.2000-4.2400
Kurs USD/PLN
3.3200-3.3600
3.3400-3.3800
3.3000-3.3400
Kurs CHF/PLN
3.4800-3.5200
3.4800-3.5200
3.4800-3.5200
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Bardziej jastrzębi Fed spowodował wyraźny wzrost wartości dolara w stosunku do głównych walut. Spekulacje dotyczące piątkowej decyzji banku centralnego Rosji przeceniły rubla na otwarciu. Bardzo blisko porozumienia w sprawie gazu. Decyzja jeszcze dziś? Frankowa dyskusja efektem plotki, a nie realnego zagrożenia. Złoty stabilny w stosunku do euro i franka, ale wyraźnie traci do dolara.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Fed. Rubel. Gaz
Jedyną gołębią informacją we wczorajszym komunikacie Rezerwy Federalnej było zachowanie stwierdzenia, że stopy procentowe pozostaną na obecnym poziomie przez „dłuższy czas” po zakończonej na środowym posiedzeniu operacji luzowania ilościowego.
To jednak zdecydowanie za mało, by chociażby sprostać gołębim oczekiwaniom wykreowanym przez rynek. Komitet Otwartego Rynku bardzo sprytnie podszedł do całej sprawy, wybierając rozwiązanie korzystne dla akcji, ale także wzmacniające dolara amerykańskiego. Władze monetarne w komunikacie wyraźnie zasugerowały, że stan gospodarki amerykańskiej poprawił się na tyle, że kraj będzie w stanie się rozwijać bez stymulacji monetarnej w postaci skupu aktywów.
Świadczą o tym między innymi stwierdzenia, że kondycja rynku pracy dalej się poprawiała „razem z solidnym wzrostem zatrudnienia oraz obniżającym się bezrobociem”, a stan „niewykorzystanych zasobów siły roboczej stopniowo się zmniejsza”. Jest to najlepszy opis rynku pracy od lat, co przy dualnym mandacie FOMC (określającym politykę pieniężną nie tylko na podstawie inflacji, ale także zatrudnienia) pokazuje, że władze monetarne za oceanem potwierdzają, że scenariusz zacieśnienia monetarnej w połowie przyszłego roku jest aktualny.
Gołębie powinny być także zawiedzenie poglądami Yellen i jej współpracowników na temat inflacji. Rezerwa Federalna zupełnie zignorowała dyskusję podczas ostatniego posiedzenia („minutes”), gdzie wskazywano na ryzyko spadku cen związanego z pogorszeniem się sytuacji gospodarczej zagranicą. W komunikacie czytamy, że „chociaż inflacja w krótkim terminie będzie utrzymywana na niskim poziomie ze względu na niższe ceny surowców energetycznych i innych czynników, to Komitet ocenia, że prawdopodobieństwo uporczywego poruszania się inflacji poniżej 2% celu zmniejszyło się nieco od początku tego roku”.
Dobrą oznaką bardziej jastrzębiego podejścia był również fakt, że pod komunikatem nie podpisał się Narayana Kocherlakota (najbardziej gołębi, uważał, że należało utrzymać skup aktywów) natomiast wnioski z posiedzenia zostały zaakceptowane przez dwóch jastrzębi (Fisher, Plosser), którzy z kolei na poprzednim posiedzeniu nie zgodzili się z gołębimi ustaleniami większości.
W rezultacie zderzenie łagodnych oczekiwań z nieco bardziej jastrzębią rzeczywistością powoduje, że na rozpoczęciu europejskiej sesji jesteśmy poniżej 1.26 na EUR/USD co oznacza ponad 150 pipsowy spadek. Trudno jednak oczekiwać, byśmy tydzień zakończyli poniżej 1.25 i to nawet w przypadku, gdyby dzisiejsze PKB oraz zasiłki dla bezrobotnych.
Cały czas bardzo dużo się dzieje na rublu. W ciągu ostatnich 4 sesji bank centralny Rosji (CBR) przeznaczył ponad 10 miliardów USD na interwencje walutowe. Dzisiejszy Financial Times sporo miejsca poświecił rosyjskiej walucie. Poza zamieszczanymi przez nas informacjami w ostatnich dniach „FT” twierdzi, że wielu inwestorów spodziewa się, że CBR nie tylko podwyższy stopy procentowe, ale również połączy to prawdopodobnie z całkowitym uwolnieniem kursu rubla, a także z perspektywą punktowych wyraźnych interwencji.
Po porannym wyraźnym osłabieniu RUB, do koszyka walut przed południem zaczął on bardzo wyraźnie zyskiwać na wartości (o ponad 2%) i jeżeli te poziomy się utrzymają do końca dnia, będzie to oznaczać największy wzrost wartości rosyjskiej waluty od ponad 4 lat.
Jutrzejsze posiedzenie CBR będzie więc bardzo interesujące. Jeżeli zobaczymy wyraźną podwyżkę stóp procentowych (ponad 50 punktów bazowych) oraz rezygnację przewidywalnych interwencji (350 mln USD, gdy ruble osłabia się do koszyka USD+EUR o więcej niż 5 kopiejek ponad wcześniej wyznaczony limit wahań) wtedy korekta może być bardzo silna. Z drugiej strony, jeżeli bank centralny nie spełni oczekiwań, atak spekulacyjny zostanie przedłużony i możemy zobaczyć kolejne rekordy słabości rosyjskiej waluty.
Wczoraj miały się zakończyć rozmowy gazowe pomiędzy Rosją, Ukrainą oraz Unią Europejską. Mimo iż zainteresowane strony twierdzą, że porozumienie jest bardzo blisko i wszystkie szczegóły są uzgodnione (cena, spłata wcześniejszych zobowiązań) to jednak problemem pozostaje fakt fizycznej zapłaty za dostawy niebieskiego paliwa.
Tak przynajmniej wynika z cytowanej przez Bloomberga wypowiedzi Geunthera Oettingera. Komisarz ds. Energii Unii Europejskiej powiedział, że Ukraina ma wielki problem z płatnościami, jest praktycznie niewypłacalna”. Dalej także dodał, że Kijów dostaje „miliardy pomocy i teraz musi przeznaczyć część tych środków na zakupy gazu”.
Niezależnie jednak od sporów pomiędzy sojusznikami, do porozumienia prawdopodobnie dojdzie, a kto zapłaci rachunek za ukraiński gaz będzie jedynie testem negocjacyjnych umiejętności przedstawicieli Kijowa i Brukseli.
Reasumując, wczorajsze posiedzenie Fedu pokazało, że władze monetarne w USA są optymistyczne nastawione do swojej gospodarki co nieuchronnie potwierdza scenariusz zacieśnienia polityki monetarnej w połowie przyszłego roku. Perspektywy dla EUR/USD są więc niekorzystne, a główna para waluta będzie szukać wystarczająco silnego pretekstu, by przetestować ostatnie minima w okolicach 1.25 (dzisiejsze dane o PKB i wnioskach o zasiłki dla bezrobotnych, nawet jak będą lepsze od oczekiwań, prawdopodobnie nie wystarczą by sprowadzić EUR/USD o kolejne 100 pipsów w dół).
Drugie życie plotki
Zaskakująco długo żyje poniedziałkowa plotka dotyczącą możliwości wzrostu franka w granice 4.00 PLN w konsekwencji hipotetycznej decyzji banku centralnego Szwajcarii na temat zwiększenia rezerw złota.
Jeszcze większym zaskoczeniem jest jednak fakt, że w dyskusję na poważnie (bo chyba tak można nazwać wniosek do KNF skierowany przez władze centralne) włączył się rząd. Już w poniedziałkowym komentarzu dość dokładnie odnieśliśmy się do tego tematu, ale ponieważ nieporozumienia narastają zapraszamy do zapoznania się ze szczegółowym opisem „frankowej plotki” w komentarzu dla Wirtualnej Polski.
Przechodząc do spraw bieżących, efekt decyzji Fedu na franka czy euro był ograniczony. Znacznie silniejszą reakcję zobaczyliśmy na dolarze, który osiągnął ponad roczne szczyty testując 3.36. Wczorajsza zachowanie PLN także dobrze pokazuje przyszłe konsekwencje dla złotego jastrzębich/gołębich komunikatów Fedu – wyraźna reakcja na dolarze i zdecydowanie bardziej spokojna na euro, jeżeli element ryzyka globalnego jest neutralny (remisowa sesja w USA).
Reasumując, do końca tygodnia EUR/PLN i CHF/PLN powinny pozostać blisko obecnych poziomów. Od poniedziałku natomiast więcej sygnałów dostaniemy z lokalnego podwórka – PMI w poniedziałek oraz rezultat posiedzenia RPP w środę.
Spodziewane przedziały par złotowych w zależności od kursu EUR/USD:
Spodziewane poziomy kursu GBP/PLN w zależności od GBP/USD:
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 29.10.2014
Komentarz walutowy z 29.10.2014
Popołudniowy komentarz walutowy z 28.10.2014
Komentarz walutowy z 28.10.2014
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s