Hiszpania i plotki związane z wyborem przewodniczącego Rezerwy Federalnej zaburzyły wyraźnie piątkowe notowania. Dane o inflacji z poszczególnych landów sugerują niższe od oczekiwań odczyty inflacji z Niemiec. Złoty lekko zyskuje na wartości. EUR/PLN blisko granicy 4.24.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 13:30: Dochody oraz wydatki Amerykanów za wrzesień (szacunki: odpowiednio 0.4% m/m oraz 0.9% m/m),
Godz. 13:30: Inflacja PCE z USA za wrzesień (szacunki: 0.4% m/m oraz 1.6% r/r; bazowa: 0.1% m/m oraz 1.3% m/m),
Godz. 14:00: Wstępne dane o inflacji z Niemiec za październik (szacunki: 0.1% m/m oraz 1.7% r/r).
Zatrzymanie wzrostów na dolarze
Notowania EUR/USD powyżej poziomu 1.1600 to jeszcze efekt wydarzeń pod koniec zeszłego tygodnia. W piątkowe popołudnie mieliśmy zarówno zaostrzenie się konfliktu pomiędzy Barceloną a Madrytem, a także doniesienia wiodących agencji informacyjnych w Stanach Zjednoczonych (Bloomberg, CNBC) o tym, że prezydent Trump skłania się kierunku nominacje Jeromego Powella na stanowisko przewodniczącego Rezerwy Federalnej.
Przez pewien czas rynek nie mógł się zdecydować czy suma tych doniesień jest negatywna, czy też pozytywna dla głównej pary walutowej. Jednak w kolejnych godzinach widać było, że silny spadek rentowności obligacji skarbowych USA (około 5 pkt bazowych na 5-letnich papierach) osłabia amerykańską walutę natomiast przecena euro związana z Hiszpanią jest stosunkowo niewielka. W rezultacie tydzień został zakończony powyżej poziomu 1.1600.
Względnie pozytywne dla EUR/USD są także pierwsze godziny poniedziałkowej sesji. Zachowanie się hiszpańskich obligacji skarbowych nie wskazuje na to by inwestorzy wyceniali dalsze zwiększenie się obaw o Katalonię. Z kolei rentowności obligacji w USA dalej spadają, co zmniejsza rynkowe prawdopodobieństwo szybszego od oczekiwań wzrostu stóp procentowych przez Fed.
Warto jednak zauważyć, że przed nami bardzo dużo wydarzeń, które mogą silnie zaburzyć notowania dolara czy EUR/USD w bieżącym tygodniu. W Stanach Zjednoczonych mamy posiedzenie Fedu, publikację indeksów ISM (usługi i przemysł), inflację PCE (dziś) czy dane z rynku pracy. W tle inwestorzy także będą nadal spekulować na temat wyboru przez prezydenta Trumpa przewodniczącego Fedu (prawdopodobnie do piątku) oraz przedstawienia szczegółów zmian w podatkach (według informacji „The Wall Street Journal” w środę). Najbliższe dni mogą charakteryzować się dość wysoką zmiennością, ale ze względu na wielość informacji niekoniecznie musi to doprowadzić do wygenerowania jakiejś konkretnej tendencji przed końcem tygodnia.
Inflacja z Niemiec oraz USA
Nie tylko cały tydzień, ale również popołudnie może być dość ciekawe. Na rynek napłynie odczyt inflacji PCE z USA za wrzesień. Jest to miara zmian cen preferowana przez Rezerwę Federalną w prognozach makroekonomicznych. Najważniejszy będzie odczyt z wyłączeniem paliw oraz żywności (konsensus 1.3% r/r). Nawet jej niewielki wzrost (do 1.4% r/r) powinien nieco pomóc dolarowi biorąc pod uwagę niską presję inflacyjną w ostatnich miesiącach.
O 14:00 natomiast napłyną wstępne dane o inflacji z Niemiec (za październik; konsensus 1.7% r/r). Biorąc jednak pod uwagę opublikowane już odczyty z poszczególnych landów ogólny odczyt może być poniżej konsensusu. Dodatkowo patrząc na szczegółowe dane z najludniejszego landu związkowego (Nadrenii Północnej Westfalii) kategorie bazowe cen zauważalnie spowolniły wzrost. W ujęciu rocznym inflacja ubrań spadła z 2.2% do 0.6%, usług transportowych z 3.0% do 1.9%, a kategorii związanej z wypoczynkiem z 1.8% do 1.0%. Trudno powiedzieć czy podobny trend będzie widziany w całym kraju, ale silne spowolnienie inflacji bazowej może nawet wywołać niewielką presję na wspólną walutę.
Złoty lekko zyskuje na wartości
Brak bardziej nerwowych reakcji w związku z doniesieniami z Hiszpanii oraz silna przecena rentowności obligacji skarbowych w USA to pozytywne informacje dla złotego. Dzięki temu EUR/PLN lekko się obniża i jego notowania kształtują się w granicach poziomu 4.24. O około 2 grosze tanieje również frank czy dolar.
W najbliższych dniach, poza bogatym kalendarzem makroekonomicznym na świecie, mamy także odczyty z kraju. Jutrzejsze dane o inflacji z Polski powinny być ważne w kontekście listopadowego posiedzenia RPP, projekcji makroekonomicznych NBP, a także utrzymania się jastrzębiego tonu wśród niektórych członków Rady. Mniejszy wpływ natomiast powinien mieć wskaźnik PMI. Kolejne godziny natomiast nie powinny przynieść tak silnych impulsów by wyraźnie zaburzyć notowania krajowej waluty.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Hiszpania i plotki związane z wyborem przewodniczącego Rezerwy Federalnej zaburzyły wyraźnie piątkowe notowania. Dane o inflacji z poszczególnych landów sugerują niższe od oczekiwań odczyty inflacji z Niemiec. Złoty lekko zyskuje na wartości. EUR/PLN blisko granicy 4.24.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Zatrzymanie wzrostów na dolarze
Notowania EUR/USD powyżej poziomu 1.1600 to jeszcze efekt wydarzeń pod koniec zeszłego tygodnia. W piątkowe popołudnie mieliśmy zarówno zaostrzenie się konfliktu pomiędzy Barceloną a Madrytem, a także doniesienia wiodących agencji informacyjnych w Stanach Zjednoczonych (Bloomberg, CNBC) o tym, że prezydent Trump skłania się kierunku nominacje Jeromego Powella na stanowisko przewodniczącego Rezerwy Federalnej.
Przez pewien czas rynek nie mógł się zdecydować czy suma tych doniesień jest negatywna, czy też pozytywna dla głównej pary walutowej. Jednak w kolejnych godzinach widać było, że silny spadek rentowności obligacji skarbowych USA (około 5 pkt bazowych na 5-letnich papierach) osłabia amerykańską walutę natomiast przecena euro związana z Hiszpanią jest stosunkowo niewielka. W rezultacie tydzień został zakończony powyżej poziomu 1.1600.
Względnie pozytywne dla EUR/USD są także pierwsze godziny poniedziałkowej sesji. Zachowanie się hiszpańskich obligacji skarbowych nie wskazuje na to by inwestorzy wyceniali dalsze zwiększenie się obaw o Katalonię. Z kolei rentowności obligacji w USA dalej spadają, co zmniejsza rynkowe prawdopodobieństwo szybszego od oczekiwań wzrostu stóp procentowych przez Fed.
Warto jednak zauważyć, że przed nami bardzo dużo wydarzeń, które mogą silnie zaburzyć notowania dolara czy EUR/USD w bieżącym tygodniu. W Stanach Zjednoczonych mamy posiedzenie Fedu, publikację indeksów ISM (usługi i przemysł), inflację PCE (dziś) czy dane z rynku pracy. W tle inwestorzy także będą nadal spekulować na temat wyboru przez prezydenta Trumpa przewodniczącego Fedu (prawdopodobnie do piątku) oraz przedstawienia szczegółów zmian w podatkach (według informacji „The Wall Street Journal” w środę). Najbliższe dni mogą charakteryzować się dość wysoką zmiennością, ale ze względu na wielość informacji niekoniecznie musi to doprowadzić do wygenerowania jakiejś konkretnej tendencji przed końcem tygodnia.
Inflacja z Niemiec oraz USA
Nie tylko cały tydzień, ale również popołudnie może być dość ciekawe. Na rynek napłynie odczyt inflacji PCE z USA za wrzesień. Jest to miara zmian cen preferowana przez Rezerwę Federalną w prognozach makroekonomicznych. Najważniejszy będzie odczyt z wyłączeniem paliw oraz żywności (konsensus 1.3% r/r). Nawet jej niewielki wzrost (do 1.4% r/r) powinien nieco pomóc dolarowi biorąc pod uwagę niską presję inflacyjną w ostatnich miesiącach.
O 14:00 natomiast napłyną wstępne dane o inflacji z Niemiec (za październik; konsensus 1.7% r/r). Biorąc jednak pod uwagę opublikowane już odczyty z poszczególnych landów ogólny odczyt może być poniżej konsensusu. Dodatkowo patrząc na szczegółowe dane z najludniejszego landu związkowego (Nadrenii Północnej Westfalii) kategorie bazowe cen zauważalnie spowolniły wzrost. W ujęciu rocznym inflacja ubrań spadła z 2.2% do 0.6%, usług transportowych z 3.0% do 1.9%, a kategorii związanej z wypoczynkiem z 1.8% do 1.0%. Trudno powiedzieć czy podobny trend będzie widziany w całym kraju, ale silne spowolnienie inflacji bazowej może nawet wywołać niewielką presję na wspólną walutę.
Złoty lekko zyskuje na wartości
Brak bardziej nerwowych reakcji w związku z doniesieniami z Hiszpanii oraz silna przecena rentowności obligacji skarbowych w USA to pozytywne informacje dla złotego. Dzięki temu EUR/PLN lekko się obniża i jego notowania kształtują się w granicach poziomu 4.24. O około 2 grosze tanieje również frank czy dolar.
W najbliższych dniach, poza bogatym kalendarzem makroekonomicznym na świecie, mamy także odczyty z kraju. Jutrzejsze dane o inflacji z Polski powinny być ważne w kontekście listopadowego posiedzenia RPP, projekcji makroekonomicznych NBP, a także utrzymania się jastrzębiego tonu wśród niektórych członków Rady. Mniejszy wpływ natomiast powinien mieć wskaźnik PMI. Kolejne godziny natomiast nie powinny przynieść tak silnych impulsów by wyraźnie zaburzyć notowania krajowej waluty.
Zobacz również:
Popołudniowy komentarz walutowy z 27.10.2017
Komentarz walutowy z 27.10.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 26.10.2017
Komentarz walutowy z 26.10.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s