Po wyborach w USA S&P500 bił rekordy wszech czasów, a dolar wykonał potężny skok. EUR/USD nie utrzymał się jednak pod 1,07. USD/PLN po osiągnięciu maksimum 4,09 cofnął się pod 4,05. EUR/PLN nieznacznie przedłużył ostatnie wzrosty, osiągając najwyższe pułapy od kilku miesięcy, lecz nie naruszył czerwcowych maksimów, których sforsowanie zagrażałoby wzrostem do styczniowych szczytów leżących ponad 4,40. Wymazana została około jedna czwarta trendu umocnienia złotego do euro z minionych kilkunastu miesięcy, co należy odbierać jako krzepiący dowód odporności polskiej waluty. Przestrzeń do korekty i silniejszego odreagowania rozpoczętej pod koniec września, niemal 3-proc. zwyżki EUR/PLN, powinna się pojawić w przypadku cofnięcia notowań pod 4,33. Rynek walutowy nadal zdominowany będzie przez wyborczy wybuch zmienności, ale warto odnotować także szereg decyzji banków centralnych. Dziś Bank Anglii (13:00) i Fed (20:00) najpewniej zetną stopy o 25 pb, Riksbank (09:30) może zdecydować się na ruch o 50 pb, a Norges Bank (10:00) utrzyma koszt pieniądza bez zmian.
Powrót Donalda Trumpa do Białego Domu nie jest korzystny dla rynków wschodzących. W koszyku emerging markets znajdziemy liczne waluty bezpośrednio (MXN, CNY) lub pośrednio (np. ZAR) zagrożone powrotem protekcjonistycznych praktyk handlowych. Złoty znajduje się w grupie gospodarczych satelitów strefy euro, której przemysł – nawet bez rewizji taryf celnych – pogrążony jest w zapaści. Największym zagrożeniem może być geopolityczna niepewność i niejasne konsekwencje otwartej niechęci Donalda Trumpa do wspierania Ukrainy w wojnie z Rosją. Mimo to polska waluta ze spokojem przyjęła wynik głosowania, w przeciwieństwie do rozstrzygnięć z 2016 r. Tym razem nie można mówić o szoku. Rynkowe przetasowania były silne, a zmienność wysoka, lecz nie było widać oznak paniki lub załamania płynności.
Wydaje się, że w średnioterminowa wartość godziwa złotego osiągana jest nieco poniżej 4,30 i po uspokojeniu nastrojów notowania będą niczym przez magnes przyciągane w te okolice. Potencjalne kolejne próby zejścia kursu EUR/PLN do 4,25, podobnie jak miało to miejsce w 2024 r., powinny jednak okazać się nietrwałe. Atrakcyjność polskiej waluty słabnie wraz ze spadkiem dodatnich realnych stóp procentowych w obliczu rozpędzania się inflacji, a zbyt mocny PLN nie jest pozytywnie postrzegany przez władze. W 2025 r. złoty utraci wyróżnik pod postacią wybijającego się restrykcyjnym nastawieniem banku centralnego. Rynek w pełni przetrawił przy tym rozpoczęcie przez RPP cyklu obniżek, co powinno uodparniać złotego na luzowanie polityki pieniężnej.
Póki co w listopadzie stopa referencyjna NBP pozostała na poziomie 5,75 proc. Rada Polityki Pieniężnej po raz dwunasty z rzędu utrzymała koszt pieniądza bez zmian. Decyzja była zgodna z jednogłośnymi rynkowymi prognozami. RPP na listopadowym posiedzeniu była wyposażona w treść jesiennej projekcji inflacyjnej. Jej założenia nie odbiegają zasadniczo od lipcowych prognoz: minimalnie w górę zrewidowano ścieżkę inflacji, a w dół dynamikę PKB. Wydaje się, że dla terminu pierwszej obniżki kluczowa będzie dopiero kolejna edycja dokumentu. Wskaże ona, jak ukształtuje się inflacja CPI po minięciu szczytu. Za scenariusz bazowy należy przyjmować, że obniżki stóp proc. zostaną wznowione wiosną, po półtorarocznej przerwie. Redukcja kosztu pieniądza w 2025 r. powinna przebiegać w ostrożny sposób ze względu na przekraczającą 3,5 proc. r/r dynamikę PKB oraz uporczywą, kilkuprocentową inflację bazową.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
6 lis 2024 8:11
Kurs dolara wystrzelił po wyborach w USA, kurs euro blisko czerwcowego szczytu (komentarz z 6.11.2024)
Po wyborach w USA S&P500 bił rekordy wszech czasów, a dolar wykonał potężny skok. EUR/USD nie utrzymał się jednak pod 1,07. USD/PLN po osiągnięciu maksimum 4,09 cofnął się pod 4,05. EUR/PLN nieznacznie przedłużył ostatnie wzrosty, osiągając najwyższe pułapy od kilku miesięcy, lecz nie naruszył czerwcowych maksimów, których sforsowanie zagrażałoby wzrostem do styczniowych szczytów leżących ponad 4,40. Wymazana została około jedna czwarta trendu umocnienia złotego do euro z minionych kilkunastu miesięcy, co należy odbierać jako krzepiący dowód odporności polskiej waluty. Przestrzeń do korekty i silniejszego odreagowania rozpoczętej pod koniec września, niemal 3-proc. zwyżki EUR/PLN, powinna się pojawić w przypadku cofnięcia notowań pod 4,33. Rynek walutowy nadal zdominowany będzie przez wyborczy wybuch zmienności, ale warto odnotować także szereg decyzji banków centralnych. Dziś Bank Anglii (13:00) i Fed (20:00) najpewniej zetną stopy o 25 pb, Riksbank (09:30) może zdecydować się na ruch o 50 pb, a Norges Bank (10:00) utrzyma koszt pieniądza bez zmian.
Powrót Donalda Trumpa do Białego Domu nie jest korzystny dla rynków wschodzących. W koszyku emerging markets znajdziemy liczne waluty bezpośrednio (MXN, CNY) lub pośrednio (np. ZAR) zagrożone powrotem protekcjonistycznych praktyk handlowych. Złoty znajduje się w grupie gospodarczych satelitów strefy euro, której przemysł – nawet bez rewizji taryf celnych – pogrążony jest w zapaści. Największym zagrożeniem może być geopolityczna niepewność i niejasne konsekwencje otwartej niechęci Donalda Trumpa do wspierania Ukrainy w wojnie z Rosją. Mimo to polska waluta ze spokojem przyjęła wynik głosowania, w przeciwieństwie do rozstrzygnięć z 2016 r. Tym razem nie można mówić o szoku. Rynkowe przetasowania były silne, a zmienność wysoka, lecz nie było widać oznak paniki lub załamania płynności.
Wydaje się, że w średnioterminowa wartość godziwa złotego osiągana jest nieco poniżej 4,30 i po uspokojeniu nastrojów notowania będą niczym przez magnes przyciągane w te okolice. Potencjalne kolejne próby zejścia kursu EUR/PLN do 4,25, podobnie jak miało to miejsce w 2024 r., powinny jednak okazać się nietrwałe. Atrakcyjność polskiej waluty słabnie wraz ze spadkiem dodatnich realnych stóp procentowych w obliczu rozpędzania się inflacji, a zbyt mocny PLN nie jest pozytywnie postrzegany przez władze. W 2025 r. złoty utraci wyróżnik pod postacią wybijającego się restrykcyjnym nastawieniem banku centralnego. Rynek w pełni przetrawił przy tym rozpoczęcie przez RPP cyklu obniżek, co powinno uodparniać złotego na luzowanie polityki pieniężnej.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursPóki co w listopadzie stopa referencyjna NBP pozostała na poziomie 5,75 proc. Rada Polityki Pieniężnej po raz dwunasty z rzędu utrzymała koszt pieniądza bez zmian. Decyzja była zgodna z jednogłośnymi rynkowymi prognozami. RPP na listopadowym posiedzeniu była wyposażona w treść jesiennej projekcji inflacyjnej. Jej założenia nie odbiegają zasadniczo od lipcowych prognoz: minimalnie w górę zrewidowano ścieżkę inflacji, a w dół dynamikę PKB. Wydaje się, że dla terminu pierwszej obniżki kluczowa będzie dopiero kolejna edycja dokumentu. Wskaże ona, jak ukształtuje się inflacja CPI po minięciu szczytu. Za scenariusz bazowy należy przyjmować, że obniżki stóp proc. zostaną wznowione wiosną, po półtorarocznej przerwie. Redukcja kosztu pieniądza w 2025 r. powinna przebiegać w ostrożny sposób ze względu na przekraczającą 3,5 proc. r/r dynamikę PKB oraz uporczywą, kilkuprocentową inflację bazową.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Kurs dolara wystrzelił po wyborach w USA, kurs euro blisko czerwcowego szczytu (komentarz z 6.11.2024)
Kurs USD spada wraz z szansami Donalda Trumpa, kurs dolara wraca do 4 zł (komentarz z 4.11.2024)
Kurs dolara w październiku wzrósł o 4 proc., fiasko korekty EUR/PLN. Inflacja w Polsce rośnie do 5 proc. r/r (komentarz z 31.10.2024)
Złoty w defensywie, dolar rozpędzony. USD/PLN nad 4,0, frank najdroższy od sierpnia (komentarz z 28.10.2024)