Rynek polskiej waluty ustabilizował się. Na światowych giełdach akcji i surowców zagościła czerwień, co pozwoliło zatrzymać odwrót od dolara.
W tym tygodniu notowania EUR/PLN przykleiły się do 4,55. Kurs euro zamknięty jest w dwugroszowym zakresie wahań, co dobitnie oddaje uspokojenie po marcowej przecenie i silnym odrabianiu start z początku II kwartału. Bilans ryzyk przemawia za tym, że kolejny większy ruch będzie wzrostem notowań w kierunku 4,60 zł.
Impet osłabienia dolara osłabł, ale USD/PLN pozostaje wciąż poniżej 3,80. Za korekcyjne podbicie amerykańskiej waluty odpowiada w pierwszym rzędzie cofnięcie na rynkach akcji obrazujące globalny spadek apetytu na ryzyko. W ostatnim tygodniu do złotego zyskały najmocniej funt i frank. Kurs GBP/PLN trzyma się blisko 5,30, a CHF/PLN zamknięty jest pomiędzy 4,10 a 4,15.
Dobre i złe wieści z frontu walki z pandemią
Pfizer/BioNTech – specyfik tego konsorcjum ma w głównej mierze odpowiadać za osiągnięcie odporności zbiorowej w Unii Europejskiej. W kolejnych miesiąc będzie miał on ponad 60-procentowy udział w dostawach szczepionek. Łącznie w tym roku dostawy wynieść ok. 600 milionów dawek. Co więcej, już teraz przyspieszają dostawy transz zaplanowanych na późniejsze terminy. Europejska Agencja Leków orzekła też, że korzyści ze stosowania specyfiku Johnson&Johnson przeważają ryzyka. W połączeniu z usprawnieniem procesu szczepień większa dostępność szczepionek skutkuje przyspieszeniem unijnego programu. Przede wszystkim: w Niemczech tempo szczepień zwiększyło się niemal dwukrotnie.
Rozbudza to entuzjazm wobec euro. Taki stan rzeczy wspiera także waluty, których los jest nierozerwalnie powiązany z koniunkturą w strefie euro, między innymi złotego, ale także waluty skandynawskie z koroną szwedzką na czele. Do Polski trafiło w tym tygodniu już około 1,5 miliona dawek, a do końca kwartału ma to być łącznie 27 milionów.
O ile jednak w Europie znów dochodzi do znoszenia części restrykcji i wygląda się znoszenia kolejnych, a inwestorzy oczekują poprawy koniunktury na wzór brytyjski lub nawet amerykański, o tyle z innych rejonów świata napływają informacje, które zaburzyły chwilowo entuzjazm inwestorów, przełożyły się też na schłodzenie nastrojów na rynku akcji i ropy. Tym razem źródło rynkowych niepokojów wypływa w Azji. Indie notują potężny przyrost liczby zachorowań. Z kolei w Japonii władze m.in. Tokio i Osaki apelują do rządu o wprowadzenie stanu wyjątkowego i zaostrzenie obostrzeń, by maksymalnie zdusić epidemię przed Igrzyskami Olimpijskimi (23 lipca – 8 sierpnia br.).
Niemiecka polityka próbuje przebić się na pierwszy plan
Wobec braku ważnych danych makroekonomicznych i w oczekiwaniu na wydarzenia drugiej części tygodnia rynki finansowe skupiły się (pewnie mocniej, niż miałoby to miejsce w innych okolicznościach) na rozwoju sytuacji na niemieckiej scenie politycznej przed wrześniowymi wyborami. Armin Laschet został oficjalnym kandydatem CDU/CSU na stanowisko kanclerza i do objęcia schedy po Angeli Merkel.
Laschet stoi przed trudnym wyzwaniem, ponieważ w badaniach opinii społecznej od dłuższego czasu dominują negatywne dla chadeków tendencje. Na czoło niektórych sondaży przebijają się Zieloni. Po nominacji Annaleny Baerbock do ubiegania się o urząd kanclerza część komentatorów zapowiada dalszy wzrost poparcia dla tej frakcji. Kluczowe dla politycznej przyszłości największej europejskiej gospodarki stanie się to, kto tworzyć będzie koalicję rządzącą i czy możliwa jest ona bez CDU/CSU.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
20 kwi 2021 10:30
Dolar traci, funt odbija, kurs euro stabilny (komentarz walutowy z 20.04.2021)
Rynek polskiej waluty ustabilizował się. Na światowych giełdach akcji i surowców zagościła czerwień, co pozwoliło zatrzymać odwrót od dolara.
W tym tygodniu notowania EUR/PLN przykleiły się do 4,55. Kurs euro zamknięty jest w dwugroszowym zakresie wahań, co dobitnie oddaje uspokojenie po marcowej przecenie i silnym odrabianiu start z początku II kwartału. Bilans ryzyk przemawia za tym, że kolejny większy ruch będzie wzrostem notowań w kierunku 4,60 zł.
Impet osłabienia dolara osłabł, ale USD/PLN pozostaje wciąż poniżej 3,80. Za korekcyjne podbicie amerykańskiej waluty odpowiada w pierwszym rzędzie cofnięcie na rynkach akcji obrazujące globalny spadek apetytu na ryzyko. W ostatnim tygodniu do złotego zyskały najmocniej funt i frank. Kurs GBP/PLN trzyma się blisko 5,30, a CHF/PLN zamknięty jest pomiędzy 4,10 a 4,15.
Dobre i złe wieści z frontu walki z pandemią
Pfizer/BioNTech – specyfik tego konsorcjum ma w głównej mierze odpowiadać za osiągnięcie odporności zbiorowej w Unii Europejskiej. W kolejnych miesiąc będzie miał on ponad 60-procentowy udział w dostawach szczepionek. Łącznie w tym roku dostawy wynieść ok. 600 milionów dawek. Co więcej, już teraz przyspieszają dostawy transz zaplanowanych na późniejsze terminy. Europejska Agencja Leków orzekła też, że korzyści ze stosowania specyfiku Johnson&Johnson przeważają ryzyka. W połączeniu z usprawnieniem procesu szczepień większa dostępność szczepionek skutkuje przyspieszeniem unijnego programu. Przede wszystkim: w Niemczech tempo szczepień zwiększyło się niemal dwukrotnie.
Rozbudza to entuzjazm wobec euro. Taki stan rzeczy wspiera także waluty, których los jest nierozerwalnie powiązany z koniunkturą w strefie euro, między innymi złotego, ale także waluty skandynawskie z koroną szwedzką na czele. Do Polski trafiło w tym tygodniu już około 1,5 miliona dawek, a do końca kwartału ma to być łącznie 27 milionów.
O ile jednak w Europie znów dochodzi do znoszenia części restrykcji i wygląda się znoszenia kolejnych, a inwestorzy oczekują poprawy koniunktury na wzór brytyjski lub nawet amerykański, o tyle z innych rejonów świata napływają informacje, które zaburzyły chwilowo entuzjazm inwestorów, przełożyły się też na schłodzenie nastrojów na rynku akcji i ropy. Tym razem źródło rynkowych niepokojów wypływa w Azji. Indie notują potężny przyrost liczby zachorowań. Z kolei w Japonii władze m.in. Tokio i Osaki apelują do rządu o wprowadzenie stanu wyjątkowego i zaostrzenie obostrzeń, by maksymalnie zdusić epidemię przed Igrzyskami Olimpijskimi (23 lipca – 8 sierpnia br.).
Niemiecka polityka próbuje przebić się na pierwszy plan
Wobec braku ważnych danych makroekonomicznych i w oczekiwaniu na wydarzenia drugiej części tygodnia rynki finansowe skupiły się (pewnie mocniej, niż miałoby to miejsce w innych okolicznościach) na rozwoju sytuacji na niemieckiej scenie politycznej przed wrześniowymi wyborami. Armin Laschet został oficjalnym kandydatem CDU/CSU na stanowisko kanclerza i do objęcia schedy po Angeli Merkel.
Laschet stoi przed trudnym wyzwaniem, ponieważ w badaniach opinii społecznej od dłuższego czasu dominują negatywne dla chadeków tendencje. Na czoło niektórych sondaży przebijają się Zieloni. Po nominacji Annaleny Baerbock do ubiegania się o urząd kanclerza część komentatorów zapowiada dalszy wzrost poparcia dla tej frakcji. Kluczowe dla politycznej przyszłości największej europejskiej gospodarki stanie się to, kto tworzyć będzie koalicję rządzącą i czy możliwa jest ona bez CDU/CSU.
Zobacz również:
Dolar traci, funt odbija, kurs euro stabilny (komentarz walutowy z 20.04.2021)
Kurs euro ustabilizował się, dolar nadal anemiczny (komentarz walutowy z 19.04.2021)
Euro ponownie faworytem inwestorów, dolar w odwrocie (komentarz walutowy z 16.04.2021)
EUR/PLN szuka równowagi przy 4,55, kurs dolara w ważnym punkcie, funt z potencjałem do odbicia (komentarz walutowy z 15.04.2021)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s