Lipiec rozpoczął się od wzrostu kursu dolara i osłabienia złotego, ale ruchy te nie przerodziły się w trwalsze trendy. Mógł się do tego przyczynić pierwszy od kilkunastu miesięcy niższy od oczekiwań odczyt zmiany zatrudnienia w sektorze poza rolniczym USA. W pierwszych dniach sierpnia było podobnie. Drugie z rzędu rozczarowanie raportem z rynku pracy i niekorzystna rewizja w dół poprzednich odczytów może zaciągać hamulec ręczny dolarowi. Przed miesiącem przesądził o tym niższy od prognoz odczyt inflacji, także bazowej. O tym, czy dojdzie do pełnej powtórki z rozrywki przesądzi czwartkowa (14:30) publikacja danych o inflacji w USA. Będzie ona rynkowym gwoździem całego tygodnia. W poniedziałek rano kurs euro znajduje się w okolicy 4,4350, USD/PLN walczy o utrzymanie się pod 4,05. Kurs franka po dotarciu do 4,67 zł w miniony czwartek cofa się w kierunku 4,60. GBP/PLN w piątek osunął się pod 5,15 zł.
W lipcu w sektorze pozarolniczym amerykańskiej gospodarki przybyło 187 tys. etatów. Dane za czerwiec zrewidowano w dół z 209 do 185 tys. Oznacza to, że tempo przyrostu liczby miejsc pracy w minionych miesiącach było najniższe od końca 2020 r. Raport nie był jednak całkowitym rozczarowaniem, gdyż stopa bezrobocia obniżyła się do 3,5 proc. Szybciej od prognoz wzrosły płace, których dynamika w ujęciu rok do roku utrzymała wartość 4,4 proc. Mimo to przesądza interpretacja, w myśl której stopniowe słabnięcie kluczowej w oczach Fed sfery gospodarki może oznaczać, że lipcowa podwyżka stóp procentowych była ostatnią w cyklu.
W rezultacie rozpędzającą się wyprzedaż na rynku obligacji skarbowych została przyhamowana, co dało wytchnienie rynkom wschodzącym. USD przerwał odbicie w bardzo istotnym punkcie i momencie. W końcu w minionych dniach kurs euro do dolara zaczął zagrażać strefie wokół 1,09, której trwałe sforsowanie prawdopodobnie otworzyłoby drogę do umocnienia amerykańskiej waluty o dalsze 2-3 proc. i przejściowego, korekcyjnego wzrostu USD/PLN powyżej 4,15. Po piątkowym raporcie z rynku pracy EUR/USD odskoczył od kluczowego poziomu na przeszło 1 proc., a kurs dolara cofnął się z 4,07 do 4,02 zł. W pierwszej części tygodnia odwrót od amerykańskiej waluty może tracić impet w obliczu wyczekiwania na czwartkowe dane o inflacji oraz niestabilnych nastrojów w apogeum letniego sezonu ogórkowego na rynkach finansowych.
Notowania na rynku walutowym zapewne pozostaną chimeryczne, a kurs dolara w pierwszej części tygodnia może być zagrożony powrotem nad 4,05. Z kolei EUR/PLN powinien pozostawać stabilny w ramach przedziału wahań wokół 4,45, w którym złoty zdaje się odnajdywać krótkoterminową równowagę. Jedynym istotnym wydarzeniem na krajowym rynku będzie ogłoszenie terminu wyborów parlamentarnych. W potencjalnym nasileniu się ryzyka o charakterze politycznym nie widzimy znaczącego zagrożenia dla złotego. Wydaje się, że niezależnie od wyniku jesiennego głosowania szanse na złagodzenie konfliktu z UE i odblokowanie finansowania dla KPO mogą być wyłącznie wyższe.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
4 sie 2023 8:34
Kurs dolara o włos od przedłużenia odbicia, złoty zaczyna miesiąc od korekcyjnego spadku (komentarz z 4.08.2023)
Lipiec rozpoczął się od wzrostu kursu dolara i osłabienia złotego, ale ruchy te nie przerodziły się w trwalsze trendy. Mógł się do tego przyczynić pierwszy od kilkunastu miesięcy niższy od oczekiwań odczyt zmiany zatrudnienia w sektorze poza rolniczym USA. W pierwszych dniach sierpnia było podobnie. Drugie z rzędu rozczarowanie raportem z rynku pracy i niekorzystna rewizja w dół poprzednich odczytów może zaciągać hamulec ręczny dolarowi. Przed miesiącem przesądził o tym niższy od prognoz odczyt inflacji, także bazowej. O tym, czy dojdzie do pełnej powtórki z rozrywki przesądzi czwartkowa (14:30) publikacja danych o inflacji w USA. Będzie ona rynkowym gwoździem całego tygodnia. W poniedziałek rano kurs euro znajduje się w okolicy 4,4350, USD/PLN walczy o utrzymanie się pod 4,05. Kurs franka po dotarciu do 4,67 zł w miniony czwartek cofa się w kierunku 4,60. GBP/PLN w piątek osunął się pod 5,15 zł.
W lipcu w sektorze pozarolniczym amerykańskiej gospodarki przybyło 187 tys. etatów. Dane za czerwiec zrewidowano w dół z 209 do 185 tys. Oznacza to, że tempo przyrostu liczby miejsc pracy w minionych miesiącach było najniższe od końca 2020 r. Raport nie był jednak całkowitym rozczarowaniem, gdyż stopa bezrobocia obniżyła się do 3,5 proc. Szybciej od prognoz wzrosły płace, których dynamika w ujęciu rok do roku utrzymała wartość 4,4 proc. Mimo to przesądza interpretacja, w myśl której stopniowe słabnięcie kluczowej w oczach Fed sfery gospodarki może oznaczać, że lipcowa podwyżka stóp procentowych była ostatnią w cyklu.
W rezultacie rozpędzającą się wyprzedaż na rynku obligacji skarbowych została przyhamowana, co dało wytchnienie rynkom wschodzącym. USD przerwał odbicie w bardzo istotnym punkcie i momencie. W końcu w minionych dniach kurs euro do dolara zaczął zagrażać strefie wokół 1,09, której trwałe sforsowanie prawdopodobnie otworzyłoby drogę do umocnienia amerykańskiej waluty o dalsze 2-3 proc. i przejściowego, korekcyjnego wzrostu USD/PLN powyżej 4,15. Po piątkowym raporcie z rynku pracy EUR/USD odskoczył od kluczowego poziomu na przeszło 1 proc., a kurs dolara cofnął się z 4,07 do 4,02 zł. W pierwszej części tygodnia odwrót od amerykańskiej waluty może tracić impet w obliczu wyczekiwania na czwartkowe dane o inflacji oraz niestabilnych nastrojów w apogeum letniego sezonu ogórkowego na rynkach finansowych.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursNotowania na rynku walutowym zapewne pozostaną chimeryczne, a kurs dolara w pierwszej części tygodnia może być zagrożony powrotem nad 4,05. Z kolei EUR/PLN powinien pozostawać stabilny w ramach przedziału wahań wokół 4,45, w którym złoty zdaje się odnajdywać krótkoterminową równowagę. Jedynym istotnym wydarzeniem na krajowym rynku będzie ogłoszenie terminu wyborów parlamentarnych. W potencjalnym nasileniu się ryzyka o charakterze politycznym nie widzimy znaczącego zagrożenia dla złotego. Wydaje się, że niezależnie od wyniku jesiennego głosowania szanse na złagodzenie konfliktu z UE i odblokowanie finansowania dla KPO mogą być wyłącznie wyższe.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Kurs dolara o włos od przedłużenia odbicia, złoty zaczyna miesiąc od korekcyjnego spadku (komentarz z 4.08.2023)
Kurs euro wystrzelił z minimów, kurs dolara najwyżej od trzech tygodni (komentarz z 2.08.2023)
Kurs euro blisko 4,40 zł, choć obniżka stóp zbliża się wielkimi krokami, kurs dolara może przerwać odbicie (komentarz z 31.07.2023)
Kurs euro powtarza los kursu dolara, EUR/PLN minimalnie pogłębia dno (komentarz z 28.07.2023)