Zanim rozpoczęła się czwartkowa konferencja po posiedzeniu RPP, złoty tracił na wartości. Kurs euro rósł do 4,46 zł, a EUR/PLN wymazał większość środowego spadku. W trakcie konferencji notowania powróciły na niższe pułapy i nieznacznie pogłębiły lokalne minima. Kurs euro kolejną sesję rozpocznie jednak w okolicy 4,44 zł. Bardziej restrykcyjne, jastrzębie nastawienie polskich władz monetarnych będzie działać na korzyść polskiej waluty. O ile PLN ma potencjał, by zyskiwać w relacji do USD czy CHF, to nie spodziewamy się, by EUR/PLN w końcówce roku przebił trwale 4,40 i zszedł poniżej letniego dołka. W całym tygodniu kurs dolara zanotował minimalny wzrost, ale utrzymał się w okolicy 4,15 zł. Frank i euro potaniały o ok. 0,3 proc. CHF/PLN, osuwając się do 4,60, notuje najniższe poziomy od wakacji. Mocniej, bo o 1 proc., przeceniony został funt. GBP/PLN, zniżkując pod 5,10, ustanawia nowe długoterminowe minima.
Złoty: kursy walut spadły w trakcie konferencji prezesa NBP
Prezes NBP stwierdził, że nowa projekcja zakłada osiągnięcie celu inflacyjnego za dwa lata, co oznacza, że ostatnie obniżki nie wpływają zasadniczo na proces dezinflacji. Prognozy średniego poziomu dynamiki CPI zostały zrewidowane z 3,6 do 3,75 proc. Przestrzeń do obniżek stóp procentowych zmniejszyła się jednak po dwóch cięciach o łącznie 100 pb. O braku obniżki w listopadzie przesądziła powyborcza niepewność dotycząca decyzji nowego rządu i realizacji przedwyborczych obietnic. Prezes NBP podkreślał znaczenie marcowego posiedzenia, gdy znana będzie zarówno nowela budżetu, jak i kolejna projekcja NBP uwzględniająca zmiany w polityce fiskalnej. Adam Glapiński odniósł się także do październikowego spadku rezerw walutowych. Potwierdzona została nasza ocena, że NBP nie sprzedawał euro czy dolarów w ramach interwencji mających na celu umocnienie złotego.
Prezes NBP szczególnie mocno skupiał się na zaznaczonej w komunikacie po decyzji RPP niepewności odnośnie do przyszłej polityki fiskalnej i regulacyjnej. Rada chce zaznajomić się z planami nowego rządu w zakresie dodatkowego zwiększenia wydatków budżetowych w celu realizacji obietnic przedwyborczych. Jednoznacznie stwierdzono, że podwyżki w sferze budżetowej czy podwyższenie kwoty wolnej od podatku dochodowego miałby skutek proinflacyjny. Władze monetarne pragną też poznać przyszłość wygasających z końcem grudnia działań osłonowych: obniżonej stawki podatku VAT na żywność i zamrożenia stawek energii elektrycznej. Całkowita rezygnacja z tych narzędzi skokowo podbiłaby ścieżkę inflacji nawet o ok. 2 pkt proc.
Złoty: zmiana nastawienia RPP potwierdza optymistyczne prognozy walutowe
Zmiana nastawienia władz monetarnych jest ewidentna. Dyskonto prawdopodobieństwa dalszego luzowania zostało ostro ograniczone, wycena poziom stóp w horyzoncie roku podniosła się od wyborów o kilkadziesiąt punktów bazowych. Nowy kurs w polityce pieniężnej jest bardziej korzystny dla złotego oraz cen długoterminowych obligacji i wpisuje się w prognozy kursów walut Cinkciarz.pl, które zakładają na 2024 r. utrzymanie niskich poziomów EUR/PLN, spadki CHF/PLN poniżej 4,50 i trwałe zejście przez kurs dolara poniżej bariery 4 zł.
Jednocześnie ryzyko, że inflacja w najbliższych latach uporczywie nie będzie spadać w kierunku celu inflacyjnego staje się nieco mniej żywotne. Cięcia stóp w przyszłym roku nadal są możliwe, ale staje się jasne, że będą one płytsze i wolniejsze, niż powszechnie zakładano. Wyraźna redukcja kosztu pieniądza poniżej 5 proc. nigdy nie była naszym scenariuszem bazowym, a teraz rośnie prawdopodobieństwo dłuższego utrzymywania stóp bez zmian.
W 2024 r. polska gospodarka będzie się rozpędzać po wyjściu z dołka. Dynamika PKB zbliży się zapewne do 3 proc., a głównym motorem odbicia będzie konsumpcja. Odbudowie wydatków gospodarstw domowych będzie sprzyjać wzrost płac przekraczający inflację, polityka fiskalna czy podwyżki płacy minimalnej. Inflacja na wiosnę wyhamuje w okolice 4 proc. r/r. Później dynamika CPI może ustabilizować się na nieco wyższym poziomie, być może osiągając wartości zbliżone do obecnych. Takie otoczenie makroekonomiczne nie powinno jednak wymagać powrotu do podnoszenia stopy referencyjnej NBP. Wczoraj taki ruch jednoznacznie wykluczył także prezes NBP.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
9 lis 2023 8:11
Kurs euro pod 4,45 zł po kolejnej niespodziance od RPP, kurs franka i dolara na wielotygodniowych minimach
Zanim rozpoczęła się czwartkowa konferencja po posiedzeniu RPP, złoty tracił na wartości. Kurs euro rósł do 4,46 zł, a EUR/PLN wymazał większość środowego spadku. W trakcie konferencji notowania powróciły na niższe pułapy i nieznacznie pogłębiły lokalne minima. Kurs euro kolejną sesję rozpocznie jednak w okolicy 4,44 zł. Bardziej restrykcyjne, jastrzębie nastawienie polskich władz monetarnych będzie działać na korzyść polskiej waluty. O ile PLN ma potencjał, by zyskiwać w relacji do USD czy CHF, to nie spodziewamy się, by EUR/PLN w końcówce roku przebił trwale 4,40 i zszedł poniżej letniego dołka. W całym tygodniu kurs dolara zanotował minimalny wzrost, ale utrzymał się w okolicy 4,15 zł. Frank i euro potaniały o ok. 0,3 proc. CHF/PLN, osuwając się do 4,60, notuje najniższe poziomy od wakacji. Mocniej, bo o 1 proc., przeceniony został funt. GBP/PLN, zniżkując pod 5,10, ustanawia nowe długoterminowe minima.
Spis treści:
Złoty: kursy walut spadły w trakcie konferencji prezesa NBP
Prezes NBP stwierdził, że nowa projekcja zakłada osiągnięcie celu inflacyjnego za dwa lata, co oznacza, że ostatnie obniżki nie wpływają zasadniczo na proces dezinflacji. Prognozy średniego poziomu dynamiki CPI zostały zrewidowane z 3,6 do 3,75 proc. Przestrzeń do obniżek stóp procentowych zmniejszyła się jednak po dwóch cięciach o łącznie 100 pb. O braku obniżki w listopadzie przesądziła powyborcza niepewność dotycząca decyzji nowego rządu i realizacji przedwyborczych obietnic. Prezes NBP podkreślał znaczenie marcowego posiedzenia, gdy znana będzie zarówno nowela budżetu, jak i kolejna projekcja NBP uwzględniająca zmiany w polityce fiskalnej. Adam Glapiński odniósł się także do październikowego spadku rezerw walutowych. Potwierdzona została nasza ocena, że NBP nie sprzedawał euro czy dolarów w ramach interwencji mających na celu umocnienie złotego.
Prezes NBP szczególnie mocno skupiał się na zaznaczonej w komunikacie po decyzji RPP niepewności odnośnie do przyszłej polityki fiskalnej i regulacyjnej. Rada chce zaznajomić się z planami nowego rządu w zakresie dodatkowego zwiększenia wydatków budżetowych w celu realizacji obietnic przedwyborczych. Jednoznacznie stwierdzono, że podwyżki w sferze budżetowej czy podwyższenie kwoty wolnej od podatku dochodowego miałby skutek proinflacyjny. Władze monetarne pragną też poznać przyszłość wygasających z końcem grudnia działań osłonowych: obniżonej stawki podatku VAT na żywność i zamrożenia stawek energii elektrycznej. Całkowita rezygnacja z tych narzędzi skokowo podbiłaby ścieżkę inflacji nawet o ok. 2 pkt proc.
Złoty: zmiana nastawienia RPP potwierdza optymistyczne prognozy walutowe
Zmiana nastawienia władz monetarnych jest ewidentna. Dyskonto prawdopodobieństwa dalszego luzowania zostało ostro ograniczone, wycena poziom stóp w horyzoncie roku podniosła się od wyborów o kilkadziesiąt punktów bazowych. Nowy kurs w polityce pieniężnej jest bardziej korzystny dla złotego oraz cen długoterminowych obligacji i wpisuje się w prognozy kursów walut Cinkciarz.pl, które zakładają na 2024 r. utrzymanie niskich poziomów EUR/PLN, spadki CHF/PLN poniżej 4,50 i trwałe zejście przez kurs dolara poniżej bariery 4 zł.
Jednocześnie ryzyko, że inflacja w najbliższych latach uporczywie nie będzie spadać w kierunku celu inflacyjnego staje się nieco mniej żywotne. Cięcia stóp w przyszłym roku nadal są możliwe, ale staje się jasne, że będą one płytsze i wolniejsze, niż powszechnie zakładano. Wyraźna redukcja kosztu pieniądza poniżej 5 proc. nigdy nie była naszym scenariuszem bazowym, a teraz rośnie prawdopodobieństwo dłuższego utrzymywania stóp bez zmian.
W 2024 r. polska gospodarka będzie się rozpędzać po wyjściu z dołka. Dynamika PKB zbliży się zapewne do 3 proc., a głównym motorem odbicia będzie konsumpcja. Odbudowie wydatków gospodarstw domowych będzie sprzyjać wzrost płac przekraczający inflację, polityka fiskalna czy podwyżki płacy minimalnej. Inflacja na wiosnę wyhamuje w okolice 4 proc. r/r. Później dynamika CPI może ustabilizować się na nieco wyższym poziomie, być może osiągając wartości zbliżone do obecnych. Takie otoczenie makroekonomiczne nie powinno jednak wymagać powrotu do podnoszenia stopy referencyjnej NBP. Wczoraj taki ruch jednoznacznie wykluczył także prezes NBP.
Zobacz również:
Kurs euro pod 4,45 zł po kolejnej niespodziance od RPP, kurs franka i dolara na wielotygodniowych minimach
Stopy RPP bez zmian, kursy walut ostro w dół
Kurs euro gotowy na obniżkę stóp procentowych, kurs dolara z korekcyjnym odbiciem
Kurs dolara pikuje na starcie listopada, kurs euro niewzruszony euforią
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s