Kursy walut pozostają w patowej sytuacji. Kurs euro w relacji do dolara utrzymuje się nad 1,08, lecz EUR/USD nie może wyjść powyżej 1,09, definitywnie kończąc trwający od początku roku trend spadkowy. Złoty od tygodni pozostaje silny i stabilny. EUR/PLN w od przeszło miesiąca plasuje się w bezpośredniej bliskości długoterminowych minimów i pułapu 4,30, a USD/PLN od kilku tygodni krąży wokół 4,0. Poniedziałek nie przyniósł przełamania impasu w notowaniach, lecz w kolejnych dniach wydarzenia nabiorą tempa, a inwestorzy otrzymają masę wskazówek odnośnie do przyszłych decyzji FOMC, RPP i Rady Prezesów EBC.
Dolar: dane ważniejsze od sprawozdania szefa Fed w Kongresie
Na wtorek i środę zaplanowane jest sprawozdanie szefa Fed w Kongresie. Bieżąca wycena zakłada, że pierwsze posiedzenie, na którym prawdopodobieństwo cięcia przekracza 50 proc., wypada w czerwcu i Jerome Powell nie powinien powiedzieć nic, co zburzy taką wycenę. Rynki stają się zresztą coraz bardziej głuche na wystąpienia przedstawicieli władz monetarnych, które najczęściej przynoszą powtarzanie dobrze znanych tez. W tym świetle w przypadku USD gwoździem tygodnia powinny być piątkowe dane z rynku pracy.
Po rewelacyjnym odczycie zmiany zatrudnienia za styczeń na poziomie ponad 350 tys. nowych etatów prognozy zakładają, że poza rolnictwem przybyło 200 tys. etatów. Taki odczyt byłby spójny ze scenariuszem uniknięcia przez USA recesji i tzw. miękkim lądowaniem, w którym Fed nie musi przesadnie spieszyć się z obniżkami. We wtorek zostaną opublikowane inne ważne dane. Będzie to indeks ISM oddający koniunkturę w usługach (w piątek wskaźnik dla przemysłu rozczarował przy słabości nowych zamówień oraz zatrudnienia). Konsensus spodziewa się jego skromnego spadku z 53,4 do 53 pkt.
Złoty: projekcja NBP w centrum uwagi
Stopy procentowe w Polsce zostały w minionym roku dwukrotnie obniżone o łącznie 100 pb. W środę po raz czwarty z rzędu zostaną utrzymane na pułapie 5,75 proc. Prezes NBP Adam Glapiński w lutym wyraził pogląd, że w tym roku Rada Polityki Pieniężnej zapewne nie wznowi luzowania polityki pieniężnej. Tym samym emocje przed marcowym posiedzeniem RPP, wcześniej postrzeganym przez część uczestników rynku jako dogodny moment na cięcie, zostały niejako stłumione w zarodku.
Obok wydarzenia tego nie można przejść jednak zupełnie obojętnie, gdyż w komunikacie do decyzji zostaną zawarte najważniejsze założenia nowej projekcji inflacyjnej. To właśnie treść tego dokumentu odpowie na pytanie, jak odległą perspektywą jest dalszy spadek kosztu pieniądza w Polsce. Spodziewamy się, że dokument wskaże, że trwałe osiągnięcie celu inflacyjnego nastąpi dopiero w 2026 r. Brak przestrzeni do cięcia stóp przez RPP będzie czynnikiem sprzyjającym umocnieniu złotego, zwłaszcza gdy główne banki centralne rozpoczną późną wiosną luzowanie polityki pieniężnej.
Euro: EBC nie zmieni stóp i nie odsłoni kart
Rada Prezesów EBC w czwartek utrzyma stopę depozytową na rekordowym poziomie 4,0 proc. Władze monetarne strefy euro coraz otwarciej przyznają jednak, że luzowanie jest nieuchronne. Rynek wycenia szanse na kwietniową obniżkę na poziomie 14 proc. Cięcie w czerwcu jest wycenione już na 72 proc. i trudno wyobrazić sobie, by Christine Lagarde wpłynęła na taką wycenę. Prezeska EBC wielokrotnie akcentowała priorytetowe znaczenie tempa wzrostu wynagrodzeń w oczach władz monetarnych obawiających się uporczywej inflacji, przede wszystkim w usługach. Sytuacja na tym polu nie jest rozstrzygnięta, m.in. na Starym Kontynencie wciąż trwają negocjacje zbiorowe.
Podobnie jak w przypadku posiedzenia RPP uwaga skupi się na nowych projekcjach makroekonomicznych. Poprzednie zakładały, że dynamika PKB w 2024 r. wyniesie 0,8 proc. r/r. Przy anemii gospodarki z minionych miesięcy szacunki te jawią się jako zdecydowanie zbyt optymistyczne. Z kolei silny spadek inflacji z minionych miesięcy (do 2,6 proc. r/r w lutym) obniżać powinien jej trajektorię w prognozach na cały 2024 r. Trudno zakładać, że rewizja w dół oczekiwań odnośnie do siły koniunktury i dynamiki cen będzie łagodzić negatywne nastawienie do wspólnej waluty. Euro ma potencjał do umocnienia. Wspólna waluta wydaje się bardziej oswojona z perspektywą luzowania od dolara, ale potrzebuje impulsu z gospodarki. Otrząśnięcie się Starego Kontynentu z marazmu przy jednoczesnym, kontrolowanym pogorszeniu koniunktury w USA powinno skutkować wznowieniem zwyżek przez EUR/USD odpychających USD/PLN od bariery 4,0, od której kurs wciąż nie może się definitywnie oderwać.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
4 mar 2024 9:19
Kurs franka naruszał 4,50 zł w dniu informacji o odejściu prezesa SNB (komentarz z 4.03.2024)
Kursy walut pozostają w patowej sytuacji. Kurs euro w relacji do dolara utrzymuje się nad 1,08, lecz EUR/USD nie może wyjść powyżej 1,09, definitywnie kończąc trwający od początku roku trend spadkowy. Złoty od tygodni pozostaje silny i stabilny. EUR/PLN w od przeszło miesiąca plasuje się w bezpośredniej bliskości długoterminowych minimów i pułapu 4,30, a USD/PLN od kilku tygodni krąży wokół 4,0. Poniedziałek nie przyniósł przełamania impasu w notowaniach, lecz w kolejnych dniach wydarzenia nabiorą tempa, a inwestorzy otrzymają masę wskazówek odnośnie do przyszłych decyzji FOMC, RPP i Rady Prezesów EBC.
Spis treści:
Dolar: dane ważniejsze od sprawozdania szefa Fed w Kongresie
Na wtorek i środę zaplanowane jest sprawozdanie szefa Fed w Kongresie. Bieżąca wycena zakłada, że pierwsze posiedzenie, na którym prawdopodobieństwo cięcia przekracza 50 proc., wypada w czerwcu i Jerome Powell nie powinien powiedzieć nic, co zburzy taką wycenę. Rynki stają się zresztą coraz bardziej głuche na wystąpienia przedstawicieli władz monetarnych, które najczęściej przynoszą powtarzanie dobrze znanych tez. W tym świetle w przypadku USD gwoździem tygodnia powinny być piątkowe dane z rynku pracy.
Po rewelacyjnym odczycie zmiany zatrudnienia za styczeń na poziomie ponad 350 tys. nowych etatów prognozy zakładają, że poza rolnictwem przybyło 200 tys. etatów. Taki odczyt byłby spójny ze scenariuszem uniknięcia przez USA recesji i tzw. miękkim lądowaniem, w którym Fed nie musi przesadnie spieszyć się z obniżkami. We wtorek zostaną opublikowane inne ważne dane. Będzie to indeks ISM oddający koniunkturę w usługach (w piątek wskaźnik dla przemysłu rozczarował przy słabości nowych zamówień oraz zatrudnienia). Konsensus spodziewa się jego skromnego spadku z 53,4 do 53 pkt.
Złoty: projekcja NBP w centrum uwagi
Stopy procentowe w Polsce zostały w minionym roku dwukrotnie obniżone o łącznie 100 pb. W środę po raz czwarty z rzędu zostaną utrzymane na pułapie 5,75 proc. Prezes NBP Adam Glapiński w lutym wyraził pogląd, że w tym roku Rada Polityki Pieniężnej zapewne nie wznowi luzowania polityki pieniężnej. Tym samym emocje przed marcowym posiedzeniem RPP, wcześniej postrzeganym przez część uczestników rynku jako dogodny moment na cięcie, zostały niejako stłumione w zarodku.
Obok wydarzenia tego nie można przejść jednak zupełnie obojętnie, gdyż w komunikacie do decyzji zostaną zawarte najważniejsze założenia nowej projekcji inflacyjnej. To właśnie treść tego dokumentu odpowie na pytanie, jak odległą perspektywą jest dalszy spadek kosztu pieniądza w Polsce. Spodziewamy się, że dokument wskaże, że trwałe osiągnięcie celu inflacyjnego nastąpi dopiero w 2026 r. Brak przestrzeni do cięcia stóp przez RPP będzie czynnikiem sprzyjającym umocnieniu złotego, zwłaszcza gdy główne banki centralne rozpoczną późną wiosną luzowanie polityki pieniężnej.
Euro: EBC nie zmieni stóp i nie odsłoni kart
Rada Prezesów EBC w czwartek utrzyma stopę depozytową na rekordowym poziomie 4,0 proc. Władze monetarne strefy euro coraz otwarciej przyznają jednak, że luzowanie jest nieuchronne. Rynek wycenia szanse na kwietniową obniżkę na poziomie 14 proc. Cięcie w czerwcu jest wycenione już na 72 proc. i trudno wyobrazić sobie, by Christine Lagarde wpłynęła na taką wycenę. Prezeska EBC wielokrotnie akcentowała priorytetowe znaczenie tempa wzrostu wynagrodzeń w oczach władz monetarnych obawiających się uporczywej inflacji, przede wszystkim w usługach. Sytuacja na tym polu nie jest rozstrzygnięta, m.in. na Starym Kontynencie wciąż trwają negocjacje zbiorowe.
Podobnie jak w przypadku posiedzenia RPP uwaga skupi się na nowych projekcjach makroekonomicznych. Poprzednie zakładały, że dynamika PKB w 2024 r. wyniesie 0,8 proc. r/r. Przy anemii gospodarki z minionych miesięcy szacunki te jawią się jako zdecydowanie zbyt optymistyczne. Z kolei silny spadek inflacji z minionych miesięcy (do 2,6 proc. r/r w lutym) obniżać powinien jej trajektorię w prognozach na cały 2024 r. Trudno zakładać, że rewizja w dół oczekiwań odnośnie do siły koniunktury i dynamiki cen będzie łagodzić negatywne nastawienie do wspólnej waluty. Euro ma potencjał do umocnienia. Wspólna waluta wydaje się bardziej oswojona z perspektywą luzowania od dolara, ale potrzebuje impulsu z gospodarki. Otrząśnięcie się Starego Kontynentu z marazmu przy jednoczesnym, kontrolowanym pogorszeniu koniunktury w USA powinno skutkować wznowieniem zwyżek przez EUR/USD odpychających USD/PLN od bariery 4,0, od której kurs wciąż nie może się definitywnie oderwać.
Zobacz również:
Kurs franka naruszał 4,50 zł w dniu informacji o odejściu prezesa SNB (komentarz z 4.03.2024)
Prognozy walutowe. Kurs euro, dolara i franka z szansami na wiosenne spadki (komentarz z 29.02.2024)
Kurs euro nadal krąży nad 4,30 zł, RPP sprawia, że korona czeska i forint zostają w tyle za PLN (komentarz z 26.02.2024)
Kursy walut bez przełomu, ale złoty trzyma moc. Korona szwedzka korzysta na słabości USD (komentarz z 23.02.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s