Kolejny tydzień bez przełomu na rynku walutowym upływa pod znakiem mocnego i stabilnego złotego. W minionych dniach kurs euro krążył w trzygroszowym przedziale wahań, obniżając się o nieco ponad 0,5 proc. EUR/PLN oddalił się od 4,35, ale ponownie stracił spadkowy impet przed 4,30. Grudniowe szczyty siły złotego są jednak na wyciągnięcie ręki i prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że ich sforsowanie jest kwestią czasu. Dolar był w defensywie w relacji do większości głównych walut. W gronie G-10 najlepiej radzi sobie odrabiająca styczniową słabość i korzystająca na poprawie nastrojów inwestycyjnych korona szwedzka. Wzrost EUR/USD wyhamował przed 1,09, co sprawiło, że USD/PLN został ponownie przyciągnięty przez barierę 4,00. Frank i japoński jen pozostają najsłabszymi walutami 2024 r., a CHF/PLN osuwając się pod 4,55 pogłębia tegoroczne minima.
Trend dominacji dolara nad euro mocno zachwiał się w posadach, ale ostatecznie nie można jednoznacznie stwierdzić, że dołek w notowaniach EUR/USD został ustanowiony. Eurodolar wyraźnie odbił od grudniowego minimum w okolicy 1,07, lecz nie zdołał definitywnie sforsować 1,0850. W rezultacie USD/PLN nie może trwale odkleić się od bariery 4,0, wokół której kurs dolara krąży od tygodni. Europejska waluta straciła rozpęd po niejednoznacznych odczytach indeksów PMI. Poprawie kondycji usług towarzyszy zaskakujące pogorszenie nastrojów w niemieckim przemyśle. Tym samym potwierdza się ocena, że USD mógł wyczerpać potencjał do umocnienia, lecz powrót długoterminowej tendnecji spadkowej będzie efektem słabnięcia wzrostu gospodarczego w USA, przy jednoczesnym wyjściu z dołka dynamiki PKB Eurolandu.
W końcówce tygodnia zaktywizowali się najwięksi zwolennicy restrykcyjnej polityki pieniężnej w Europejskiej Banku Centralnym, ale ich wypowiedzi nie spotkały się z silną reakcją rynków czekających na rozwój sytuacji makroekonomicznej. Znany ze skrajnie jastrzębich poglądów Robert Holzmann stwierdził, że nie należy oczekiwać wcześniejszego rozpoczęcia obniżek stóp procentowych w strefie euro aniżeli w Stanach Zjednoczonych. A właśnie taki scenariusz rynek przyjmuje za bazowy. Wycena prawdopodobieństwa inauguracyjnego cięcia na posiedzeniu EBC 11 kwietnia wynosi obecnie 28,3 proc. Dyskonto rozpoczęcia redukcji kosztu pieniądza przez Fed 1 maja to z kolei ok. 20 proc. Mająca zdecydowanie większy wpływ na decyzje EBC i prezentująca nieco bardziej wyważone stanowisko Isabel Schnabel zasugerowała, że dokonane od lipca 2022 r. podwyżki o łącznej skali 4,5 pkt proc. osiągnęły już apogeum oddziaływania na koniunkturę. Innymi słowy, uważa, że nie ma potrzeby wspierać wzrostu gospodarczego poprzez poluzowanie polityki pieniężnej.
Z kolei reprezentująca środek ciężkości poglądów prezeska Christine Lagarde powtórzyła swoją mantrę, że decyzje EBC będą zależne od sygnałów napływających ze sfery realnej. Dodała, że stopy nie zostaną ścięte, zanim władze monetarne nie uzyskają pewności, że inflacja ustabilizuje się na poziomach spójnych z celem inflacyjnym. Ostatnie informacje dotyczące kształtowania się dynamiki płac i efektów negocjacji zbiorowych decydentka uznała przy tym za optymistyczne. Podkreśliła również, że EBC swoją politykę kształtuje w sposób całkowicie niezależny i nie ogląda się na kroki innych banków centralnych.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
22 lut 2024 10:43
Kursy walut pod wpływem hossy AI, kurs EUR do USD przedłuża wspinaczkę (komentarz z 22.02.2024)
Kolejny tydzień bez przełomu na rynku walutowym upływa pod znakiem mocnego i stabilnego złotego. W minionych dniach kurs euro krążył w trzygroszowym przedziale wahań, obniżając się o nieco ponad 0,5 proc. EUR/PLN oddalił się od 4,35, ale ponownie stracił spadkowy impet przed 4,30. Grudniowe szczyty siły złotego są jednak na wyciągnięcie ręki i prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że ich sforsowanie jest kwestią czasu. Dolar był w defensywie w relacji do większości głównych walut. W gronie G-10 najlepiej radzi sobie odrabiająca styczniową słabość i korzystająca na poprawie nastrojów inwestycyjnych korona szwedzka. Wzrost EUR/USD wyhamował przed 1,09, co sprawiło, że USD/PLN został ponownie przyciągnięty przez barierę 4,00. Frank i japoński jen pozostają najsłabszymi walutami 2024 r., a CHF/PLN osuwając się pod 4,55 pogłębia tegoroczne minima.
Trend dominacji dolara nad euro mocno zachwiał się w posadach, ale ostatecznie nie można jednoznacznie stwierdzić, że dołek w notowaniach EUR/USD został ustanowiony. Eurodolar wyraźnie odbił od grudniowego minimum w okolicy 1,07, lecz nie zdołał definitywnie sforsować 1,0850. W rezultacie USD/PLN nie może trwale odkleić się od bariery 4,0, wokół której kurs dolara krąży od tygodni. Europejska waluta straciła rozpęd po niejednoznacznych odczytach indeksów PMI. Poprawie kondycji usług towarzyszy zaskakujące pogorszenie nastrojów w niemieckim przemyśle. Tym samym potwierdza się ocena, że USD mógł wyczerpać potencjał do umocnienia, lecz powrót długoterminowej tendnecji spadkowej będzie efektem słabnięcia wzrostu gospodarczego w USA, przy jednoczesnym wyjściu z dołka dynamiki PKB Eurolandu.
W końcówce tygodnia zaktywizowali się najwięksi zwolennicy restrykcyjnej polityki pieniężnej w Europejskiej Banku Centralnym, ale ich wypowiedzi nie spotkały się z silną reakcją rynków czekających na rozwój sytuacji makroekonomicznej. Znany ze skrajnie jastrzębich poglądów Robert Holzmann stwierdził, że nie należy oczekiwać wcześniejszego rozpoczęcia obniżek stóp procentowych w strefie euro aniżeli w Stanach Zjednoczonych. A właśnie taki scenariusz rynek przyjmuje za bazowy. Wycena prawdopodobieństwa inauguracyjnego cięcia na posiedzeniu EBC 11 kwietnia wynosi obecnie 28,3 proc. Dyskonto rozpoczęcia redukcji kosztu pieniądza przez Fed 1 maja to z kolei ok. 20 proc. Mająca zdecydowanie większy wpływ na decyzje EBC i prezentująca nieco bardziej wyważone stanowisko Isabel Schnabel zasugerowała, że dokonane od lipca 2022 r. podwyżki o łącznej skali 4,5 pkt proc. osiągnęły już apogeum oddziaływania na koniunkturę. Innymi słowy, uważa, że nie ma potrzeby wspierać wzrostu gospodarczego poprzez poluzowanie polityki pieniężnej.
Z kolei reprezentująca środek ciężkości poglądów prezeska Christine Lagarde powtórzyła swoją mantrę, że decyzje EBC będą zależne od sygnałów napływających ze sfery realnej. Dodała, że stopy nie zostaną ścięte, zanim władze monetarne nie uzyskają pewności, że inflacja ustabilizuje się na poziomach spójnych z celem inflacyjnym. Ostatnie informacje dotyczące kształtowania się dynamiki płac i efektów negocjacji zbiorowych decydentka uznała przy tym za optymistyczne. Podkreśliła również, że EBC swoją politykę kształtuje w sposób całkowicie niezależny i nie ogląda się na kroki innych banków centralnych.
Zobacz również:
Kursy walut pod wpływem hossy AI, kurs EUR do USD przedłuża wspinaczkę (komentarz z 22.02.2024)
Kurs euro i dolara wciąż w patowym położeniu. Frank najtańszy od dwóch miesięcy (komentarz z 20.02.2024)
Kursy walut po tygodniu inflacyjnych niespodzianek, kurs euro wraca do punktu wyjścia (komentarz z 16.02.2024)
Złoty świętuje powrót dodatnich realnych stóp, kurs dolara cofa się ze szczytu (komentarz z 15.02.2024)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s