Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Kursy walut nieco niższe, RPP zatrzęsie rynkiem złotego (komentarz z 3.11.2021)

3 lis 2021 7:53|Bartosz Sawicki

Złoty przed decyzją Rady Polityki Pieniężnej zyskuje. EUR/PLN osuwa się w kierunku 4,60. Kurs dolara ponownie zawrócił z okolic 4 zł, amerykańska waluta wyceniana jest na obecnie na 3,98 zł. Rekordowo mocny frank spuścił nieco z tonu: CHF/PLN z okolic 4,38 cofnął się do 4,35.

Przed miesiącem złoty nie był w stanie przekuć podwyżki stóp w trwałe umocnienie. Polskiej walucie w ostatnich tygodniach z pewnością nie pomogło widmo kryzysu energetycznego. Wpędziło ono w opały większość walut koszyka, oczywiście z wyłączeniem tych, które są eksporterami surowca, na czele z rublem. Negatywnie na polską walutę wpływał i ciągle wpływa też konflikt polskiego rządu z Unią Europejską.

Kurs euro, wykres EUR/PLN; źródło: Bloomberg

Bardzo ważna w podtrzymaniu tarapatów złotego była jednak także niepewność odnośnie do zamierzeń władz monetarnych. Dziś karty zostaną odkryte. Wyższe stopy procentowe działać powinny stabilizująco i sprzyjać spadkom kursów walut. W naszych prognozach walutowych zakładamy, że na koniec roku za euro zapłacimy około 4,50 zł, czyli ponad 10 groszy mniej niż obecnie. Najmocniej do zrealizowania takiego scenariusza złotego przybliżyłby nie tylko kolejny mocny ruch stóp, ale także zarysowanie przez przedstawicieli NBP przejrzystej strategii działania i zapowiedź dalszych podwyżek. Ten drugi czynnik dla perspektyw waluty może okazać się wręcz istotniejszy. Spodziewamy się podwyżki o 50 pkt bazowych, która stopę referencyjną ukształtuje na poziomie 1,00 proc. Prognozy rynku są skrajnie zróżnicowane: od braku zmian do drastycznego podniesienia kosztu pieniądza aż o 100 pkt bazowych. Zwiastuje to silne przetasowania kursów walut.

newsletter

NEWSLETTER

Codzienny, darmowy komentarz rynkowy

Zaznacz poniższe pole, a w przyszłości nie ominą Cię m.in. powiadomienia o webinarach, nowych prognozach walutowych lub ważnych wydarzeniach na rynku walutowym.

Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych w celu realizacji tej usługi. W przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych w celu marketingu bezpośredniego przetwarzanie obejmuje mierzenie lub zrozumienie skuteczności naszych działań marketingowych oraz dopasowanie treści lub działań marketingowych - profilowanie (zautomatyzowana ocena oparta na posiadanych przez nas Twoich danych osobowych). Wyrażenie tej zgody skutkuje również udzieleniem zgody na otrzymywanie od nas informacji handlowych na wybrany przez Ciebie kanał kontaktu. Przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, a także prawo do przenoszenia danych, prawo do wniesienia sprzeciwu, prawo do cofnięcia zgody. Wycofanie zgody nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem. Pełna informacja o przetwarzaniu danych osobowych dostępna jest w Polityce prywatności.

Decyzji RPP należy oczekiwać we wczesnych godzinach popołudniowych, na 16:00 zaplanowana jest konferencja Adama Glapińskiego, prezesa NBP. Nie zakończy ona jednak emocji związanych z polityką pieniężną. Wieczorem Rezerwa Federalna ogłosi stopniowe wygaszanie skupu aktywów, który w odpowiedzi na pandemię prowadzony był w tempie 120 miliardów dolarów na miesiąc. Na taki krok inwestorzy są bardzo dobrze przygotowani i szukać będą wskazówek, jak bank centralny zachowa się w drugiej połowie przyszłego roku, po odesłaniu pandemicznej odsłony skupu aktywów do lamusa. Dziś wycenione są już dwie podwyżki stóp procentowych w przyszłym roku w USA, co naszym bardzo mocno ogranicza potencjał dolara.

Inflacja zmusza do działania

Rada Polityki Pieniężnej w październiku zaskoczyła, podnosząc najważniejszą ze stóp z 0,1 do 0,5 proc. Władze monetarne uciekały jednak przed deklaracją, że tym samym został rozpoczęty cykl zacieśniania. Mimo to kolejny skok inflacji powinien wymusić podwyżkę. Przypomnijmy, że w październiku br. ceny konsumenckie były o 6,8 proc. wyższe niż rok wcześniej. Tak silnej inflacji nie notowano od 2001 roku. Głównymi sprawcami inflacji są ceny energii, ale prawda jest taka, że więcej niż trzy czwarte kategorii drożeje w tempie przewyższającym 2,5-procentowy cel inflacyjny. Obrazu tendencji cenowych w polskiej gospodarce niech dopełni fakt, że ceny wykonały kolejny bardzo silny (tym razem aż 1-procentowy) skok w porównaniu z poprzednim miesiącem.

Dynamika cen konsumenckich i bazowych w Polsce; źródło: Bloomberg

Niestety, nic nie wskazuje, by szczyt inflacji był już za nami. Jej roczna dynamika jeszcze szybciej, niż można było zakładać, bo już w listopadzie, przekroczyć może 7 proc. rok do roku. Na początku 2022 roku ceny będą rosły w ponad 7-procentowym tempie, a średnioroczna inflacja może przekroczyć 5,5 proc. Bardzo wysokie pozostaną również ceny w kategoriach bazowych, czyli z wyłączeniem najbardziej zmiennych (cen paliw i żywności).

Cztery argumenty za kontynuacją podwyżek

Poprzedni skok cen odegrał ważną rolę w przekonaniu większości bankierów centralnych, że aby nie dopuścić do utrwalenia się silnej presji cenowej i eksplozji oczekiwań inflacyjnej potrzebna jest odwlekana podwyżka kosztu pieniądza. Kolejny skok cen może prowadzić do wniosku, że 0,5-procentowe stopy przy niemal 7-procentowej inflacji okażą się zbyt słabym orężem. Po drugie Rada, podejmując jutrzejszą decyzję, będzie dysponować treścią nowej projekcji inflacyjnej NBP. Niechybnie będzie ona wskazywać, że powrót inflacji do celu jest zbyt odległą perspektywą, by mieć komfort biernej i cierpliwej obserwacji rozwoju wydarzeń.

Wycena poziomu stóp procentowych w półrocznym horyzoncie; źródło: Bloomberg

Po trzecie, władze pieniężne wielokrotnie wyrażały opinię, że pandemia COVID-19 niezmiennie jest zagrożeniem, które powinno powstrzymywać przed podnoszeniem kosztu pieniądza. Czynnik ten prawdopodobnie został zepchnięty na dalszy plan, tym bardziej że wzrost liczby zachorowań nie skutkuje żadnymi nowymi restrykcjami zaburzającymi procesy gospodarcze. Jest też czwarty argument, związany z siłą polskiej waluty. Rynki przygotowały się na serię podwyżek pomimo braku deklaracji, że rozpoczął się cykl. Brak ruchu stóp w tym tygodniu byłby w tym świetle ciosem w złotego. Co prawda RPP wyrażała preferencje, by waluta była słabsza i w ten sposób dodatkowo wspierała wychodzenie gospodarki z koronawirusowego załamania. W obliczu gwałtownie drożejących surowców energetycznych coraz liczniejsze banki centralne będą utraty wartości waluty unikać jak ognia, gdyż takie tendencje jedynie wzmagają problemy z inflacją.

3 lis 2021 7:53|Bartosz Sawicki

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

2 lis 2021 8:08

Kursy walut zależne od RPP, kurs euro przed szansą na zwrot (komentarz z 2.11.2021)

29 paź 2021 10:19

Inflacja z potężnym skokiem, kursy walut spadają (komentarz z 29.10.2021)

28 paź 2021 14:12

Prognozy walutowe na zimę. Kryzys energetyczny podgrzewa atmosferę (komentarz video z 28.10.2021)

28 paź 2021 8:46

Kursy walut nadal bardzo wysoko, ale EUR/PLN ma szansę na odreagowanie (komentarz z 28.10.2021)

Atrakcyjne kursy 27 walut