Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Kursy walut zależne od RPP, kurs euro przed szansą na zwrot (komentarz z 2.11.2021)

2 lis 2021 8:08|Bartosz Sawicki

Tydzień, choć skrócony, będzie obfitował w kluczowe wydarzenia. Najwięcej emocji budzi decyzja Rady Polityki Pieniężnej, która po kolejnym rekordzie inflacji, powinna być skłonna do kolejnej podwyżki stóp procentowych.

Kurs euro w listopad wchodzi w okolicy 4,62 zł. Dolar wyceniany był przez moment na niemal 4 zł. Rekordowo drogi jest również frank, dla którego wodą na młyn są tarapaty euro. Wspólna waluta znajduje się na pierwszej linii stagflacyjnych obaw i strachu przed widmem kryzysu energetycznego, a Europejski Bank Centralny będzie w ogonie władz monetarnych mogących pomyśleć o podwyżce stóp procentowych. W efekcie kurs EUR/CHF zanurkował pod 1,06, co wywindowało CHF/PLN – obecnie za franka płaci się aż 4,38 zł.

Kursy walut, EUR/PLN, CHF/PLN i USD/PLN; źródło: Bloomberg

Jeśli Rada Polityki Pieniężnej wbrew swoim zapowiedziom, ale zgodnie z oczekiwaniami rynku, zdecyduje się październikową podwyżkę przemienić w cykl zacieśniania, to złoty powinien zyskiwać, a EUR/PLN powracać pod 4,60. W październiku polskiej walucie szkodziło widmo kryzysu energetycznego. Wpędziło one w opały większość walut naszego koszyka, oczywiście z wyłączeniem tych, które są eksporterami surowca, z rublem na czele. Po drugie, negatywnie wpływa konflikt polskiego rządu z Unią Europejską. Bardzo ważna w podtrzymaniu tarapatów złotego była jednak także niepewność odnośnie do zamierzeń władz monetarnych.

Rynek zgaduje, co zrobi RPP

W październiku ceny konsumenckie były o 6,8 proc. wyższe niż rok wcześniej. Tak silnej inflacji nie notowano w Polsce od 2001 roku. Głównymi sprawcami są ceny energii, ale prawda jest taka, że więcej niż trzy czwarte kategorii drożeje w tempie przewyższającym 2,5-procentowy cel inflacyjny. Obrazu tendencji cenowych w polskiej gospodarce niech dopełni fakt, że ceny zaliczyły kolejny bardzo silny (tym razem aż 1-procentowy) wzrost w porównaniu z poprzednim miesiącem.

Inflacja w Polsce, źródło: Bloomberg

Poprzedni skok cen odegrał ważną rolę w przekonaniu większości bankierów centralnych, że aby nie dopuścić do utrwalenia się silnej presji cenowej i eksplozji oczekiwań inflacyjnej, potrzebna jest odwlekana podwyżka kosztu pieniądza. Kolejny skok cen może prowadzić do wniosku, że 0,5-procentowe stopy przy niemal 7-procentowej inflacji okażą się zbyt słabym orężem. Po drugie, Rada, podejmując jutrzejszą decyzję, będzie dysponować treścią nowej projekcji inflacyjnej NBP. Niechybnie będzie ona wskazywać, że powrót inflacji do celu jest zbyt odległą perspektywą, by mieć komfort biernej i cierpliwej obserwacji rozwoju wydarzeń.

newsletter

NEWSLETTER

Codzienny, darmowy komentarz rynkowy

Zaznacz poniższe pole, a w przyszłości nie ominą Cię m.in. powiadomienia o webinarach, nowych prognozach walutowych lub ważnych wydarzeniach na rynku walutowym.

Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych w celu realizacji tej usługi. W przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych w celu marketingu bezpośredniego przetwarzanie obejmuje mierzenie lub zrozumienie skuteczności naszych działań marketingowych oraz dopasowanie treści lub działań marketingowych - profilowanie (zautomatyzowana ocena oparta na posiadanych przez nas Twoich danych osobowych). Wyrażenie tej zgody skutkuje również udzieleniem zgody na otrzymywanie od nas informacji handlowych na wybrany przez Ciebie kanał kontaktu. Przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, a także prawo do przenoszenia danych, prawo do wniesienia sprzeciwu, prawo do cofnięcia zgody. Wycofanie zgody nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem. Pełna informacja o przetwarzaniu danych osobowych dostępna jest w Polityce prywatności.

W naszych prognozach walutowych zakładamy, że na koniec roku za euro zapłacimy około 4,50 zł, czyli o ponad 10 groszy mniej niż obecnie. Najmocniej do zrealizowania takiego scenariusza złotego przybliżyłby kolejny mocny ruch stóp, czyli tym razem o 50 pkt bazowych. W obliczu przyśpieszenia presji inflacyjnej stał się on naszym scenariuszem bazowym pomimo braku deklaracji ze strony władz monetarnych, że rozpoczął się cykl zacieśniania.

Fed odsyła skup aktywów do lamusa, decyzja Banku Anglii na ostrzu noża

Na rynkach światowych uwaga skupi się – podobnie jak w Polsce – na odpowiedzi banków centralnych na rosnące zagrożenia inflacyjne. Jutro wieczorem Rezerwa Federalna ogłosi stopniowe wygaszanie skupu aktywów, który w odpowiedzi na pandemię prowadzony był w tempie 120 miliardów dolarów na miesiąc. Na taki krok inwestorzy są bardzo dobrze przygotowani i szukać będą wskazówek, jak bank centralny zachowa się w drugiej połowie przyszłego roku, po odesłaniu pandemicznej odsłony skupu aktywów do lamusa. Na przyszły rok już dziś wycenione są dwie podwyżki stóp, co bardzo mocno zawęża potencjał dolara. Ważny będzie także piątkowy raport z rynku pracy, który odpowie na pytania, czy zadyszka amerykańskiej gospodarki z trzeciego kwartału będzie się utrzymywać także w kolejnych miesiącach, i czy kontynuowany jest wzrost płac zagrażający wymykaniem się inflacji spod kontroli.

 

W czwartek o poziomie kosztu pieniądza zdecyduje Bank Anglii. Rosnące przekonanie, że ostre podwyżki stóp są coraz bliżej, było wodą na młyn funta, którego kurs zbliżał się przecież ostatnio nawet do 5,50 zł. Rynek jest bardzo podzielony w kwestii, czy normalizacja zacznie się już w listopadzie. Przy ambitnej, wyśrubowanej wycenie zakładającej wzrost stóp do z 0,1 do 1,25 proc. w horyzoncie roku wstrzymanie się przed normalizacją będzie ciosem w notowania brytyjskiej waluty. Podobnie jak w przypadku dolara uważamy, że wycena stóp będzie dla funta nie szansą, lecz balastem.

Zdecydowanie mniej kontrowersji budzą poczynania innych bankierów centralnych, którzy pojutrze zadecydują o kształcie polityki. Czeskie władze monetarne ponownie (na już czwartym posiedzeniu z rzędu) podniosą stopy procentowe. Co więcej, prawdopodobny jest kolejny ruch o 75 pkt bazowych, który koszt pieniądza wywindowałoby do 2,25 proc. Korona czeska jest najstabilniejszą z walut regionu i status ten powinna utrzymać także w końcówce roku. Z kolei Norges Bank w październiku jako pierwszy w gronie najważniejszych banków centralnych podniósł stopy. Wydatnie wsparło to koronę norweską, która jest jedną z beneficjentek koniunktury na rynkach surowców. Tym razem należy spodziewać się pauzy, co nie zmienia faktu, że norweska waluta ma swoje pięć minut i jest postrzegana za najbardziej atrakcyjną w gronie G-10.

2 lis 2021 8:08|Bartosz Sawicki

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

29 paź 2021 10:19

Inflacja z potężnym skokiem, kursy walut spadają (komentarz z 29.10.2021)

28 paź 2021 14:12

Prognozy walutowe na zimę. Kryzys energetyczny podgrzewa atmosferę (komentarz video z 28.10.2021)

28 paź 2021 8:46

Kursy walut nadal bardzo wysoko, ale EUR/PLN ma szansę na odreagowanie (komentarz z 28.10.2021)

27 paź 2021 9:59

Kursy walut skandynawskich biją rekordy, notowania euro stabilne (komentarz z 27.10.2021)

Atrakcyjne kursy 27 walut