Rynki finansowe wstrzymały oddech. Sporą nerwowość wśród inwestorów wzbudza wizyta Przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi na Tajwanie. Podnosi ona napięcie geopolityczne, ale także przypomina o ryzyku ponownego rozkręcenia się wojny handlowej i dalszego ochłodzenia stosunków między Chinami a USA. Dla notowań ropy, których zniżki wyhamowały w okolicy 100 dolarów za baryłkę Brent, bardzo istotne będą decyzje na szczycie OPEC+ dotyczące potencjalnego zwiększenia wydobycia od września. Przy oznakach zmierzania światowej gospodarki ku recesji część producentów (na czele z Arabią Saudyjską) może chcieć ulżyć koniunkturze poprzez zbicie wysokich cen surowca stanowiących istotny balast dla wzrostu gospodarczego. W piątek opublikowany zostanie raport z rynku pracy USA. Wyznaczy on postrzeganie kondycji tej kluczowej w oczach Fed sfery gospodarki i określi siłę popytu na dolara.
W efekcie dominuje nerwowa atmosfera wyczekiwania, a kurs euro jest znacznie mniej zmienny niż w ubiegłym tygodniu. Od początku sierpnia krąży między 4,70 a 4,75 zł i w środowy poranek plasuje się dokładnie w połowie tego przedziału. Dopiero sforsowanie jego dolnego ograniczenia stworzyłoby przestrzeń do spadku notowań do 4,65 zł, czyli średniego poziomu notowanego w 2022 r. Niepewność i wyparowanie apetytu na ryzyko pomagają dolarowi. USD/PLN odbija z 4,60 w kierunku 4,65.
W przypadku EUR/USD przetasowania z minionych kilkunastu godzin nie powinny mieć długofalowych reperkusji. Wciąż aktualna pozostaje ocena, że główna para walutowa jest w zawieszeniu pomiędzy parytetem a dołkami z 2017 r., leżącymi przy 1,0350. Dopiero ich sforsowanie stworzy warunki do mocniejszego odreagowania. Biorąc pod uwagę nieprzerwane ryzyko wystąpienia niedoborów gazu ziemnego na Starym Kontynencie w trakcie zimy, trudno oczekiwać radykalnej zmiany postrzegania wspólnej waluty. Widać to w jej notowaniach w relacji do franka, które w dwa miesiące obniżyły się o sześć procent i szurają po dnie. Pomimo wyraźnego cofnięcia się EUR/PLN w minionych dwóch tygodniach (euro potaniało o kilkanaście groszy) kurs franka nie może wyrwać się z przedziału 4,80-4,90 zł i w tej chwili jest w jego połowie.
Łagodzenie oczekiwań odnośnie do skali zacieśniania przez główne banki centralne będzie odciskać piętno zwłaszcza na dolarze. Zamierzenia Fed były w końcu szczególnie ambitnie i agresywnie wycenione i rynkowe dyskonto może nie wytrzymać zderzenia z ostrym hamowaniem koniunktury. Przed piątkowym raportem o zatrudnieniu ważną wskazówką będzie publikowany dziś o 16:00 indeks ISM, najważniejszy wskaźnik oddający nastroje w usługach USA. Poza wyparowaniem apetytu na ryzyko USD znajduje też oparcie w wypowiedziach członków FOMC, które dowodzą, że zmiana nastawienia na łagodniejsze jeszcze się nie dopełniła.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
2 sie 2022 10:11
Kursy walut wyceniają recesję, kurs euro spada w kierunku 4,70 zł, dolar słabnie, ropa tanieje (komentarz z 2.08.2022)
Rynki finansowe wstrzymały oddech. Sporą nerwowość wśród inwestorów wzbudza wizyta Przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi na Tajwanie. Podnosi ona napięcie geopolityczne, ale także przypomina o ryzyku ponownego rozkręcenia się wojny handlowej i dalszego ochłodzenia stosunków między Chinami a USA. Dla notowań ropy, których zniżki wyhamowały w okolicy 100 dolarów za baryłkę Brent, bardzo istotne będą decyzje na szczycie OPEC+ dotyczące potencjalnego zwiększenia wydobycia od września. Przy oznakach zmierzania światowej gospodarki ku recesji część producentów (na czele z Arabią Saudyjską) może chcieć ulżyć koniunkturze poprzez zbicie wysokich cen surowca stanowiących istotny balast dla wzrostu gospodarczego. W piątek opublikowany zostanie raport z rynku pracy USA. Wyznaczy on postrzeganie kondycji tej kluczowej w oczach Fed sfery gospodarki i określi siłę popytu na dolara.
W efekcie dominuje nerwowa atmosfera wyczekiwania, a kurs euro jest znacznie mniej zmienny niż w ubiegłym tygodniu. Od początku sierpnia krąży między 4,70 a 4,75 zł i w środowy poranek plasuje się dokładnie w połowie tego przedziału. Dopiero sforsowanie jego dolnego ograniczenia stworzyłoby przestrzeń do spadku notowań do 4,65 zł, czyli średniego poziomu notowanego w 2022 r. Niepewność i wyparowanie apetytu na ryzyko pomagają dolarowi. USD/PLN odbija z 4,60 w kierunku 4,65.
W przypadku EUR/USD przetasowania z minionych kilkunastu godzin nie powinny mieć długofalowych reperkusji. Wciąż aktualna pozostaje ocena, że główna para walutowa jest w zawieszeniu pomiędzy parytetem a dołkami z 2017 r., leżącymi przy 1,0350. Dopiero ich sforsowanie stworzy warunki do mocniejszego odreagowania. Biorąc pod uwagę nieprzerwane ryzyko wystąpienia niedoborów gazu ziemnego na Starym Kontynencie w trakcie zimy, trudno oczekiwać radykalnej zmiany postrzegania wspólnej waluty. Widać to w jej notowaniach w relacji do franka, które w dwa miesiące obniżyły się o sześć procent i szurają po dnie. Pomimo wyraźnego cofnięcia się EUR/PLN w minionych dwóch tygodniach (euro potaniało o kilkanaście groszy) kurs franka nie może wyrwać się z przedziału 4,80-4,90 zł i w tej chwili jest w jego połowie.
Łagodzenie oczekiwań odnośnie do skali zacieśniania przez główne banki centralne będzie odciskać piętno zwłaszcza na dolarze. Zamierzenia Fed były w końcu szczególnie ambitnie i agresywnie wycenione i rynkowe dyskonto może nie wytrzymać zderzenia z ostrym hamowaniem koniunktury. Przed piątkowym raportem o zatrudnieniu ważną wskazówką będzie publikowany dziś o 16:00 indeks ISM, najważniejszy wskaźnik oddający nastroje w usługach USA. Poza wyparowaniem apetytu na ryzyko USD znajduje też oparcie w wypowiedziach członków FOMC, które dowodzą, że zmiana nastawienia na łagodniejsze jeszcze się nie dopełniła.
Zobacz również:
Kursy walut wyceniają recesję, kurs euro spada w kierunku 4,70 zł, dolar słabnie, ropa tanieje (komentarz z 2.08.2022)
Kursy walut bez wakacji od zmienności, kurs euro blisko 4,75, dolar z pauzą od umocnienia (komentarz z 1.08.2022)
Kursy walut spadają na koniec miesiąca, kurs euro i dolara jak przed tygodniem, inflacja przestała przyspieszać (komentarz z 29.07.2022)
Kursy walut przerywają wzrost po podwyżce Fed, EUR/PLN odbił od 4,80, USD/PLN od 4,70, kurs franka poniżej 4,90 zł (komentarz z 28.07.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s